-
31. Data: 2014-05-14 22:55:53
Temat: Re: ciekawe czy patrząc w dłuższej perspektywie warto w ogóle budować domy lub kupować mieszkania
Od: k...@g...com
W dniu środa, 14 maja 2014 22:43:15 UTC+2 użytkownik Kris napisał:
> W dniu środa, 14 maja 2014 22:21:58 UTC+2 użytkownik Bolko napisał:
>
>
>
> > Nie znam nikogo kto twierdziłby że zakup mieszkania pod wynajem to jest zły
>interes.
>
> OIj na tej i sasiednich grupach długie dyskusje były. I sporo jest takich co wg
nich sie nie opłaca. Bo nie wszędzie i nie zawsze się opłaca. Jak ze wszystkim.
Solary tez raczej opłacalne finasowo nie sa a ludzi emontuja. Went mech finsowo tylko
w plecy a ludzie montuja itp;)
nam się do pewnego momentu opłacało i przestało się opłacać. Dostaliśmy w spadkach
różnych kilka mieszkań. Wszystkie zbędne poszły na sprzedaż. A kasa w miarę
bezpiecznie ulokowana. Mamy spokój i żyjemy z tej kasy. Jest jej tyle że do końca
życia nie wydamy.
-
32. Data: 2014-05-14 23:04:19
Temat: Re: ciekawe czy patrząc w dłuższej perspektywie warto w ogóle budować domy lub kupować mieszkania
Od: Marek <m...@g...com>
W dniu środa, 14 maja 2014 22:48:30 UTC+2 użytkownik k...@g...com napisał:
> W dniu środa, 14 maja 2014 22:25:19 UTC+2 użytkownik Jackare napisał:
>
> > W Niemczech wynajmowanie mieszka� to spory kawa�ek przemys�u i us�ug.
>
> >
>
> > Wytwarza spory doch�d narodowy. Tutaj odwrotnie. Po kupieniu mieszkania lub
>
> >
>
> > zbudowaniu domu us�ugi na rzecz w�a�cicieli to margines.
>
> >
>
> >
>
> >
>
> > Masz racj�. Dlatego m.in. zamkn��em interes. Przez 6 lat wykonywa�em
>
> >
>
> > instalacje. Nim uderzy� kryzys - wykonywa�em przede wszystkim us�ugi b2b i
>
> >
>
> > mo�e w 25-30% s�ugi detaliczne dla os�b fizycznych. Wraz z kryzysem firmy
>
> >
>
> > zamkn�y kurek z inwestycjami i zacz�a si� szarpanina g��wnie z osobami
>
> >
>
> > fizycznymi. Aglomeracja �l�ska. Konkurowanie jako�ci� - zero szans.
>
> >
>
> > Konkurowanie cenďż˝ na terenie gdzie co drugi "pan Kazio" pracowaďż˝ na
>
> >
>
> > kopalni/w hucie i jest �lusarzem, metalowcem, elektrykiem, mechanikiem i
>
> >
>
> > robi na czarno za p�darmo do niczego nie prowadzi i ola�em temat.
Wr�ci�em
>
> >
>
> > na etat. Do instalacji zawsze mog� wr�ci� - mam pe�ne wyposa�enie i nie
>
> >
>
> > pozbywam si� go. ALe tak jak m�wisz- �ycie z us�ug dla os�b fizycznych,
>
> >
>
> > zw�aszcza w centrum G�rnego �l�ska to gehenna.
>
> >
>
> > Jackare
>
>
>
> W Polsce w usługach pracuje dwa razy mniej ludzi niż w Niemczech ( procentowo). To
bardzo zły wskaźnik. Wynika z tego że nie ma zapotrzebowania na usługi. Usługi
charakteryzują się tym że generują szybki obrót kasy. W gospodarce nie liczy się tak
bardzo ilość pieniędzy na rynku. Liczy się jak szybko zmieniają one właściciela. Im
większy ruch pieniędzy tym więcej generują dochodu dla ludzi i państwa.
Wziales pod uwage te 85 % robiacych uslugi na czarno ?
-
33. Data: 2014-05-14 23:06:47
Temat: Re: ciekawe czy patrząc w dłuższej perspektywie warto w ogóle budować domy lub kupować mieszkania
Od: Marek <m...@g...com>
W dniu środa, 14 maja 2014 09:43:03 UTC+2 użytkownik j...@g...com napisał:
> Oglądałem ostatnio w TV jakiś program porównujący społeczeństwa w Polsce i w
Niemczech.
>
> Wynikało z niego że w PL ok 80% osób mieszka we własnych nieruchomościach a w DE
76% czy jakoś tak w wynajmowanych.
>
> Kolejne porównanie było takie, że średnia powierzchni mieszkania w DE to bodajże 95
m.kw a w PL 75 m.kw
>
>
>
> Nie wiem jaką wartość mają te statystyki ale skłaniajądo prsemyśleń
>
>
>
> I tak się zastanawiam co pcha ludzi w zadłużenie się lub wręcz w zniewolenie na
całe życie tylko po to by mieszkać w czymś własnym, co dodatkowo w przypadku
stabilności naszego prawa skutkuje tym że relatywnie niewiele można z "własną"
własnością działać.
>
>
>
> A moze to Niemcy są aż tak głupi...
>
>
>
> Z kolei wynajem (przynajmniej w PL) też nie jest darmowy i wiele osób woli płacić
za coś własnego tylko czy to ma sens?
>
>
>
> Bezsprzecznie, nierruchomości w dłuższym okresie utrzymują jakąś tam wartość. Z
drugiej strony trend przyrostu naturalnego jest raczej spadkowy, a z trzeciej czasy
mamy takie, że chyba lepiej dysponowac płynnymi środkami finansowymi niż potencjalnie
dużym pieniądzem ale w postaci budynku.
>
>
>
> Na przykład w moim mieście nieruchomości są jednymi z najtańszych w PL a większość
mieszkań w których da się mieszkać na jakimś poziomie białego cżłowieka, tj o
powierzchni 100-120 m.kw jest niesprzedawalna. I to zarówno mieszkania jak i domy.
Zbyt jest tylko na nory 40 m.kw.
>
> Uważam, że "coś własnego" w realiach naszego rynku nieruchomości przykuwa
człowieka do jednego miejsca, ogranicza jego mobilność, kotwiczy go czasem na resztę
życia do jednego miejsca. Mieszkanie we własnym też nie jest darmowe. Może wiele osób
tego chce, tylko czy nie szkoda życia na to? Możliwości dziś dą takie że jednego roku
można mieszkać w Koronowie pod Bydgoszczą a drugiego w Paryżu a za kolejne dwa lata
gdzieś w Azji
>
>
>
> Ostatecznie wydaje mi się że nie ma gorszej opcji niż budować się za jakiś
kosmiczny kredyt "do końca życia". Znajomy płaci 1700 z raty kredytu zaciągniętego na
30 lat. Jak dla mnie megagłupota i megaoptymizm a do tego wyrzucanie pieniędzy, które
by zarobić jestpraktycznie cały czas poza domem. Mam wprawdzie własne mieszkanie ale
tylko dlatgo, że jego wykup kosztował mnie kwotę równą kilku miesięcznym
wynagrodzeniom. Wydaje mi się że w przypadku jakiejś życiowej tragedii lepiej zostać
z wolnymi rękami - bez kredytu na karku, bez niesprzedawalnej nieruchomości na
której może siąść komornik, z możliwością rozpoczęcia wszystkiego od nowa w jakimś
innym miejscu - słowem bez całego zbędnego bagażu.
>
>
>
> Byc może ktoś chce przywiązać się do jakiegoś miejsca na resztę życia, ale dla mnie
to jest zawsze myslenie życzeniowe: zawsze będę sprawny i zdrowy, zawsze będę
zarabiać, koło mojego domu nie powstanie nic uciążliwego (autstrada, spalarnia
śmieci, wysypisko, cmentarz, zakład produkcyjny), nie będzie powodzi i uciążliwych
zim itd itp.
>
>
>
> Jakoś tak mi się wydaje że lepiej mimo wszystko miec wolne ręce...
>
>
>
> Jackare
Moj znajomy, wynajmuje swoj dom w Polsce ( 4 pokoje) za 2600 PLN, a mieszka w
Niemczech, w mieszkaniu ( 4 pokoje) za 400 Euro i tam pracuje.
-
34. Data: 2014-05-14 23:30:34
Temat: Re: ciekawe czy patrząc w dłuższej perspektywie warto w ogóle budować domy lub kupować mieszkania
Od: k...@g...com
W dniu środa, 14 maja 2014 23:04:19 UTC+2 użytkownik Marek napisał:
> W dniu środa, 14 maja 2014 22:48:30 UTC+2 użytkownik k...@g...com napisał:
>
> > W dniu środa, 14 maja 2014 22:25:19 UTC+2 użytkownik Jackare napisał:
>
> >
>
> > > W Niemczech wynajmowanie mieszka� to spory kawa�ek przemys�u i us�ug.
>
> >
>
> > >
>
> >
>
> > > Wytwarza spory doch�d narodowy. Tutaj odwrotnie. Po kupieniu mieszkania lub
>
> >
>
> > >
>
> >
>
> > > zbudowaniu domu us�ugi na rzecz w�a�cicieli to margines.
>
> >
>
> > >
>
> >
>
> > >
>
> >
>
> > >
>
> >
>
> > > Masz racj�. Dlatego m.in. zamkn��em interes. Przez 6 lat wykonywa�em
>
> >
>
> > >
>
> >
>
> > > instalacje. Nim uderzy� kryzys - wykonywa�em przede wszystkim us�ugi b2b
i
>
> >
>
> > >
>
> >
>
> > > mo�e w 25-30% s�ugi detaliczne dla os�b fizycznych. Wraz z kryzysem firmy
>
> >
>
> > >
>
> >
>
> > > zamkn�y kurek z inwestycjami i zacz�a si� szarpanina g��wnie z
osobami
>
> >
>
> > >
>
> >
>
> > > fizycznymi. Aglomeracja �l�ska. Konkurowanie jako�ci� - zero szans.
>
> >
>
> > >
>
> >
>
> > > Konkurowanie cenďż˝ na terenie gdzie co drugi "pan Kazio" pracowaďż˝ na
>
> >
>
> > >
>
> >
>
> > > kopalni/w hucie i jest �lusarzem, metalowcem, elektrykiem, mechanikiem i
>
> >
>
> > >
>
> >
>
> > > robi na czarno za p�darmo do niczego nie prowadzi i ola�em temat.
Wr�ci�em
>
> >
>
> > >
>
> >
>
> > > na etat. Do instalacji zawsze mog� wr�ci� - mam pe�ne wyposa�enie i
nie
>
> >
>
> > >
>
> >
>
> > > pozbywam si� go. ALe tak jak m�wisz- �ycie z us�ug dla os�b
fizycznych,
>
> >
>
> > >
>
> >
>
> > > zw�aszcza w centrum G�rnego �l�ska to gehenna.
>
> >
>
> > >
>
> >
>
> > > Jackare
>
> >
>
> >
>
> >
>
> > W Polsce w usługach pracuje dwa razy mniej ludzi niż w Niemczech ( procentowo).
To bardzo zły wskaźnik. Wynika z tego że nie ma zapotrzebowania na usługi. Usługi
charakteryzują się tym że generują szybki obrót kasy. W gospodarce nie liczy się tak
bardzo ilość pieniędzy na rynku. Liczy się jak szybko zmieniają one właściciela. Im
większy ruch pieniędzy tym więcej generują dochodu dla ludzi i państwa.
>
>
>
> Wziales pod uwage te 85 % robiacych uslugi na czarno ?
Nie wiem. Oparłem się na oficjalnych statystykach. W Niemczech też jest szara strefa.
Za dużo tam czystych rasowo Niemców o siniatym i ciapatym kolorze skóry żeby jej nie
było. Ale i tak jak poszukasz w necie statystyk zatrudnienia to procentowo w usługach
robi tam dwa razy więcej ludzi.
-
35. Data: 2014-05-14 23:34:14
Temat: Re: ciekawe czy patrząc w dłuższej perspektywie warto w ogóle budować domy lub kupować mieszkania
Od: k...@g...com
W dniu środa, 14 maja 2014 23:06:47 UTC+2 użytkownik Marek napisał:
> W dniu środa, 14 maja 2014 09:43:03 UTC+2 użytkownik j...@g...com napisał:
>
> > Oglądałem ostatnio w TV jakiś program porównujący społeczeństwa w Polsce i w
Niemczech.
>
> >
>
> > Wynikało z niego że w PL ok 80% osób mieszka we własnych nieruchomościach a w DE
76% czy jakoś tak w wynajmowanych.
>
> >
>
> > Kolejne porównanie było takie, że średnia powierzchni mieszkania w DE to bodajże
95 m.kw a w PL 75 m.kw
>
> >
>
> >
>
> >
>
> > Nie wiem jaką wartość mają te statystyki ale skłaniajądo prsemyśleń
>
> >
>
> >
>
> >
>
> > I tak się zastanawiam co pcha ludzi w zadłużenie się lub wręcz w zniewolenie na
całe życie tylko po to by mieszkać w czymś własnym, co dodatkowo w przypadku
stabilności naszego prawa skutkuje tym że relatywnie niewiele można z "własną"
własnością działać.
>
> >
>
> >
>
> >
>
> > A moze to Niemcy są aż tak głupi...
>
> >
>
> >
>
> >
>
> > Z kolei wynajem (przynajmniej w PL) też nie jest darmowy i wiele osób woli płacić
za coś własnego tylko czy to ma sens?
>
> >
>
> >
>
> >
>
> > Bezsprzecznie, nierruchomości w dłuższym okresie utrzymują jakąś tam wartość. Z
drugiej strony trend przyrostu naturalnego jest raczej spadkowy, a z trzeciej czasy
mamy takie, że chyba lepiej dysponowac płynnymi środkami finansowymi niż potencjalnie
dużym pieniądzem ale w postaci budynku.
>
> >
>
> >
>
> >
>
> > Na przykład w moim mieście nieruchomości są jednymi z najtańszych w PL a
większość mieszkań w których da się mieszkać na jakimś poziomie białego cżłowieka, tj
o powierzchni 100-120 m.kw jest niesprzedawalna. I to zarówno mieszkania jak i domy.
Zbyt jest tylko na nory 40 m.kw.
>
> >
>
> > Uważam, że "coś własnego" w realiach naszego rynku nieruchomości przykuwa
człowieka do jednego miejsca, ogranicza jego mobilność, kotwiczy go czasem na resztę
życia do jednego miejsca. Mieszkanie we własnym też nie jest darmowe. Może wiele osób
tego chce, tylko czy nie szkoda życia na to? Możliwości dziś dą takie że jednego roku
można mieszkać w Koronowie pod Bydgoszczą a drugiego w Paryżu a za kolejne dwa lata
gdzieś w Azji
>
> >
>
> >
>
> >
>
> > Ostatecznie wydaje mi się że nie ma gorszej opcji niż budować się za jakiś
kosmiczny kredyt "do końca życia". Znajomy płaci 1700 z raty kredytu zaciągniętego na
30 lat. Jak dla mnie megagłupota i megaoptymizm a do tego wyrzucanie pieniędzy, które
by zarobić jestpraktycznie cały czas poza domem. Mam wprawdzie własne mieszkanie ale
tylko dlatgo, że jego wykup kosztował mnie kwotę równą kilku miesięcznym
wynagrodzeniom. Wydaje mi się że w przypadku jakiejś życiowej tragedii lepiej zostać
z wolnymi rękami - bez kredytu na karku, bez niesprzedawalnej nieruchomości na
której może siąść komornik, z możliwością rozpoczęcia wszystkiego od nowa w jakimś
innym miejscu - słowem bez całego zbędnego bagażu.
>
> >
>
> >
>
> >
>
> > Byc może ktoś chce przywiązać się do jakiegoś miejsca na resztę życia, ale dla
mnie to jest zawsze myslenie życzeniowe: zawsze będę sprawny i zdrowy, zawsze będę
zarabiać, koło mojego domu nie powstanie nic uciążliwego (autstrada, spalarnia
śmieci, wysypisko, cmentarz, zakład produkcyjny), nie będzie powodzi i uciążliwych
zim itd itp.
>
> >
>
> >
>
> >
>
> > Jakoś tak mi się wydaje że lepiej mimo wszystko miec wolne ręce...
>
> >
>
> >
>
> >
>
> > Jackare
>
>
>
>
>
> Moj znajomy, wynajmuje swoj dom w Polsce ( 4 pokoje) za 2600 PLN, a mieszka w
Niemczech, w mieszkaniu ( 4 pokoje) za 400 Euro i tam pracuje.
O czym to świadczy? O tym że w Niemczech czynsze nie są abstrakcyjnie wysokie. Oraz o
tym że ktoś kto w Polsce zarabia dużo więcej niż płaci za wynajęcie domu woli
wynajmować niż kupić.
-
36. Data: 2014-05-15 10:27:58
Temat: Re: ciekawe czy patrząc w dłuższej perspektywie warto w ogóle budować domy lub kupować mieszkania
Od: "Ergie" <e...@s...pl>
Użytkownik napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:d0f1095b-3147-452e-a19e-69a9aa5a381b@go
oglegroups.com...
> w normalnych warunkach to raczej właściciel powinien zabiegać o to by mieć
> wwynajmującego niż ten drugi - bać się że go ktoś wyrzuci. W warunkach
> normalnej
> konkurencji to sprzedawcy raczej się biją o kupującego i jego względy.
> Zróżnicowana oferta wynajmu też powinna satysfakcjonować róznie sytuowane
> osoby. WTu
> bym się skłonił ku punktowi widzenia Kogucika, że za kilka- klikanaście
> lat to posiadacze nieruchomości będą mieli problem z wynajmem. Zwłaszcza w
> miastach.
Już tak gdzieniegdzie jest. Znam wiochy na podkarpaciu gdzie najpierw do
USA, a później do Anglii i Irlandii wyjechało już tylu że domy są do
wynajęcia za darmo byle tylko ktoś w nich w zimie palił i nie niszczały.
Więc jeśli w takiej Łodzi czy Bytomiu (nasze śląskie Detroit) za jakiś czas
właściciele pustostanów pójdą tą samą drogą to oczywiście kupno przestanie
się opłacać, ale czy to będzie za 5, 20 czy za 50 lat tego nikt nie wie.
> Osobiście przestaję widzieć sens dokonywania jakichś życiowych inwestycji
> w dobra wszelkiego rodzaju. Jeżeli już, to w coś co będzie pomnażać
> pieniądze a nie
> pochłaniać. Stoję jednak na stanowisku że lepiej korzystać z życia i
> inwestować we wspomnienia niż w rzeczy - do grobu się ich nie zabierze.
Ja też i dlatego wybudowałem dom... ale od razu założyłem że to na 20 lat, a
nie na zawsze dla wnuków i prawnuków. A dom dlatego że la mnie korzystanie z
życia to też ogród który mogę urządzić jak chcę, to kuchnia taka jaką sobie
zaplanowałem itp.
Nie wiedze powodu bym w swoim krótkim życiu miał się ciągle dostosowywać w
sprawach mieszkaniowych do tego co jest dostępne na rynku.
> Oczywiście wiem że wielcy tego świata myślą w kategoriach wieczności i
> dokonują inwestycji z myślą o następnych pokoleniach i ich
> rozwoju/zabezpieczeniu. Ja
> jednak egocentrycznie nie dbam o to co stanie się po mojej śmierci i
> koncentruję się na moim własnym "tu i teraz"
Ja też :-)
Ale moje tu i teraz domaga się domu jaki ja (i moja druga połówka) chcę a
nie takiego jakie są dostępne pod wynajem.
Pozdrawiam
Ergie
-
37. Data: 2014-05-15 10:32:40
Temat: Re: ciekawe czy patrząc w dłuższej perspektywie warto w ogóle budować domy lub kupować mieszkania
Od: "Ergie" <e...@s...pl>
Użytkownik napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:9841840f-02eb-4e33-9b76-6d6396ac0cbb@go
oglegroups.com...
> Jakoś Niemcy wolą wynajmować.
Wolą?
Może u nich jest inna relacja pomiędzy kosztem zakupu a wynajmu.
U nas po prostu wynajem jest bardzo drogi w stosunku do zakupu na kredyt.
Pozdrawiam
Ergie
-
38. Data: 2014-05-15 13:17:49
Temat: Re: ciekawe czy patrząc w dłuższej perspektywie warto w ogóle budować domy lub kupować mieszkania
Od: k...@g...com
W dniu czwartek, 15 maja 2014 10:27:58 UTC+2 użytkownik Ergie napisał:
> U�ytkownik napisa� w wiadomo�ci grup
>
> dyskusyjnych:d0f1095b-3147-452e-a19e-69a9aa5a381b@go
oglegroups.com...
>
>
>
> > w normalnych warunkach to raczej w�a�ciciel powinien zabiega� o to by
mieďż˝
>
> > wwynajmuj�cego ni� ten drugi - ba� si� �e go kto� wyrzuci. W
warunkach
>
> > normalnej
>
> > konkurencji to sprzedawcy raczej si� bij� o kupuj�cego i jego wzgl�dy.
>
> > Zr�nicowana oferta wynajmu te� powinna satysfakcjonowa� r�znie sytuowane
>
> > osoby. WTu
>
> > bym si� sk�oni� ku punktowi widzenia Kogucika, �e za kilka- klikana�cie
>
> > lat to posiadacze nieruchomo�ci b�d� mieli problem z wynajmem. Zw�aszcza
w
>
> > miastach.
>
>
>
> Juďż˝ tak gdzieniegdzie jest. Znam wiochy na podkarpaciu gdzie najpierw do
>
> USA, a p�niej do Anglii i Irlandii wyjecha�o ju� tylu �e domy s� do
>
> wynaj�cia za darmo byle tylko kto� w nich w zimie pali� i nie niszcza�y.
>
>
>
> Wi�c je�li w takiej �odzi czy Bytomiu (nasze �l�skie Detroit) za jaki�
czas
>
> w�a�ciciele pustostan�w p�jd� t� sam� drog� to oczywi�cie kupno
przestanie
>
> si� op�aca�, ale czy to b�dzie za 5, 20 czy za 50 lat tego nikt nie wie.
>
>
>
> > Osobi�cie przestaj� widzie� sens dokonywania jakich� �yciowych
inwestycji
>
> > w dobra wszelkiego rodzaju. Je�eli ju�, to w co� co b�dzie pomna�a�
>
> > pieni�dze a nie
>
> > poch�ania�. Stoj� jednak na stanowisku �e lepiej korzysta� z �ycia i
>
> > inwestowaďż˝ we wspomnienia niďż˝ w rzeczy - do grobu siďż˝ ich nie zabierze.
>
>
>
> Ja te� i dlatego wybudowa�em dom... ale od razu za�o�y�em �e to na 20
lat, a
>
> nie na zawsze dla wnuk�w i prawnuk�w. A dom dlatego �e la mnie korzystanie z
>
> �ycia to te� ogr�d kt�ry mog� urz�dzi� jak chc�, to kuchnia taka
jakďż˝ sobie
>
> zaplanowa�em itp.
>
> Nie wiedze powodu bym w swoim kr�tkim �yciu mia� si� ci�gle
dostosowywaďż˝ w
>
> sprawach mieszkaniowych do tego co jest dost�pne na rynku.
>
>
>
> > Oczywi�cie wiem �e wielcy tego �wiata my�l� w kategoriach wieczno�ci
i
>
> > dokonuj� inwestycji z my�l� o nast�pnych pokoleniach i ich
>
> > rozwoju/zabezpieczeniu. Ja
>
> > jednak egocentrycznie nie dbam o to co stanie si� po mojej �mierci i
>
> > koncentruj� si� na moim w�asnym "tu i teraz"
>
>
>
> Ja teďż˝ :-)
>
> Ale moje tu i teraz domaga si� domu jaki ja (i moja druga po��wka) chc� a
>
> nie takiego jakie s� dost�pne pod wynajem.
>
>
>
> Pozdrawiam
>
> Ergie
Wiadomo kiedy to będzie. Z danych demograficznych to wynika. Proces wyludniania się
Polski trwa od jakiegoś czasu. Z jednej strony hamuje go wzrastająca długość życia z
drugiej przyspiesza bo jest coraz mniej dzieci. Funkcja ma osiągnąć minimum za 25
lat. Przynajmniej z takim wyprzedzeniem jest to dokładnie policzone. Im bliżej końca
okresu dla jakiego policzono tym szybciej będzie ubywało ludzi i przybywało
pustostanów. Przed dojściem do minimum szybkość spadku powinna wyhamowywać. Według
mnie największego spadku ludności należy się spodziewać za 10 lat. Oczywiście
wszystko może się zmienić. Może być na przykład wojna albo w przypadku Łodzi niskie
czynsze, dużo taniej siły roboczej i skrzyżowanie autostrad doprowadzą do ożywienia w
regionie. I za 25 lat liczba ludzi zacznie znacząco wzrastać. Z zastrzeżeniem że na
okoliczność ubywania ludzi są zrobione stosowne obliczenia a o wojnie i rozwoju
wiedzą tylko wróżki.
-
39. Data: 2014-05-15 13:31:49
Temat: Re: ciekawe czy patrząc w dłuższej perspektywie warto w ogóle budować domy lub kupować mieszkania
Od: k...@g...com
W dniu czwartek, 15 maja 2014 10:32:40 UTC+2 użytkownik Ergie napisał:
> U�ytkownik napisa� w wiadomo�ci grup
>
> dyskusyjnych:9841840f-02eb-4e33-9b76-6d6396ac0cbb@go
oglegroups.com...
>
>
>
> > Jakoďż˝ Niemcy wolďż˝ wynajmowaďż˝.
>
>
>
> Wolďż˝?
>
> Mo�e u nich jest inna relacja pomi�dzy kosztem zakupu a wynajmu.
>
>
>
> U nas po prostu wynajem jest bardzo drogi w stosunku do zakupu na kredyt.
>
>
>
> Pozdrawiam
>
> Ergie
A może oni mają nadmiar mieszkań? Rynek mieszkaniowy niczym nie różni się od rynku
kartoflowego.
-
40. Data: 2014-05-15 13:48:23
Temat: Re: ciekawe czy patrząc w dłuższej perspektywie warto w ogóle budować domy lub kupować mieszkania
Od: "Ergie" <e...@s...pl>
Użytkownik napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:0cade413-4217-49d2-bd88-3cd776e0b083@go
oglegroups.com...
> Wiadomo kiedy to będzie. Z danych demograficznych to wynika. Proces
> wyludniania się Polski trwa od jakiegoś czasu. Z jednej strony hamuje go
> wzrastająca
> długość życia z drugiej przyspiesza bo jest coraz mniej dzieci. Funkcja ma
> osiągnąć minimum za 25 lat. Przynajmniej z takim wyprzedzeniem jest to
> dokładnie
> policzone. Im bliżej końca okresu dla jakiego policzono tym szybciej
> będzie ubywało ludzi i przybywało pustostanów. Przed dojściem do minimum
> szybkość spadku
> powinna wyhamowywać. Według mnie największego spadku ludności należy się
> spodziewać za 10 lat. Oczywiście wszystko może się zmienić. Może być na
> przykład wojna albo w przypadku Łodzi niskie czynsze, dużo taniej siły
> roboczej i skrzyżowanie autostrad doprowadzą do ożywienia w regionie. I za
> 25 lat liczba
> ludzi zacznie znacząco wzrastać. Z zastrzeżeniem że na okoliczność
> ubywania ludzi są zrobione stosowne obliczenia a o wojnie i rozwoju wiedzą
> tylko wróżki.
Ale to ubywanie nie jest _równomierne_. Są miasta/obszary które się
rozwijają i takie które wymierają ponadprzeciętnie szybko. Tam gdzie
następuje rozwój łatwiej będzie można sprzedać mieszkanie za 10 lat niż tam
gdzie będzie wiele pustostanów. To oczywiste. Ale jeśli stawki wynajmu są
nieproporcjonalnie wysokie w stosunku do rat kredytu to opłaca się zakup na
kredyt zamiast wynajmowania nawet tam gdzie będzie problem ze sprzedażą. Jak
pisałem nawet jeśli w przyszłości mieszkanie będzie warte 1zł, a dziś raty
kredytu są takie jak koszt wynajmu to bardziej opłaca się kupić i płacić
tyle samo ale mieć swoje i robić sobie z nim co się
chce.
Pozdrawiam
Ergie