eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowaniecisnienie w boilerze - obliczenia
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 39

  • 21. Data: 2012-09-25 20:34:15
    Temat: Re: cisnienie w boilerze - obliczenia
    Od: k...@v...pl

    W dniu wtorek, 25 września 2012 17:31:34 UTC+2 użytkownik Marek Dyjor napisał:
    > Użytkownik wrote:
    >
    > >>
    >
    > >> echo q...@k...csq | tr a-di-rs-ze-h a-z
    >
    > >
    >
    > > Na dolocie do bojlera jest zaworek do którego przykręca się na
    >
    > > przykład wężyk. To zaworek prawie jednokierunkowy. W stronę bojlera
    >
    > > szybko a w drugą wolno. Zapchała ci się dziurka w tym zaworku. Zawór
    >
    > > bezpieczeństwa jak sama nazwa wskazuje to tylko w sytuacji awaryjnej
    >
    > > ma się otworzyć. Normalnie pół szklanki wody jaka przybędzie przy
    >
    > > ogrzewaniu ma wtłoczyć z powrotem do sieci. Sieć wodociągowa poradzi
    >
    > > sobie z twoją połową szklanki. Chyba że to własne ujęcie. Wtedy
    >
    > > zbiornik hydroforu ma to wziąć na siebie.
    >
    >
    >
    >
    >
    > co ty za brednei wypisujesz....
    >
    >
    >
    >
    >
    > na zasilaniu bojlera montuje sie zawór zwrotny aby woda ciepła nie cofneła
    >
    > sie do instalacji wody zimnej. Aby rozszerzająca sie woda nie spowodowała
    >
    > wywalania wody zaworem zwrotnym montuje sie naczynei przeponowe o
    >
    > odpowiedniej pojemności i to naczynie bierze na siebie kompensowania wzrostu
    >
    > objętości wody podczas nagrzewania.
    >
    >
    >
    > w przypadku rozległych instalacji wody ciepłej czasem można zrezygnować z
    >
    > naczynia przeponowego, jednakże w domkach takie nie wystepują.

    Nie dziwię się że montujesz zawór zwrotny. Znaczy się najpierw go odkręcasz a potem
    klientowi wmawiasz że musisz dołożyć taki specjalny zawór. Na każdym bojlerze jaki u
    siebie zamontowałem na dolocie był zawór. I nie był to zawór jednokierunkowy. Zawsze
    był to zawór dwukierunkowy o różnych przepływach. Z rurociągu do bojlera szybko z
    bojlera do rurociągu wolno. Na dolocie nie może w normalnych warunkach cofnąć się
    gorąca woda. Bo w bojlerze poniżej grzałki nie ma gorącej wody. jak byś wygoglował
    ruchy Browna to one z bojlerem mają niewiele wspólnego. lepiej sprawdź co to ruchy
    frykcyjne, pasują do tego co piszesz jak ulał.


  • 22. Data: 2012-09-25 21:17:47
    Temat: Re: cisnienie w boilerze - obliczenia
    Od: "4CX250" <tarnusmtv@poćta.łonet.pl>

    Użytkownik <k...@v...pl> napisał w wiadomości
    news:324f35f2-77f9-4b7c-9cb7-751b3e728c56@googlegrou
    ps.com...

    > Na dolocie nie może w normalnych warunkach cofnąć się gorąca woda.

    Ale w nienormalnych owszem. U kolegi gorąca woda cofnęła się aż do kibelka,
    rozsadziło plastikowy wężyk przy spłuczce i zalało 2 piętra w dół.

    Marek



  • 23. Data: 2012-09-25 21:53:05
    Temat: Re: cisnienie w boilerze - obliczenia
    Od: "abn140" <a...@g...com>

    > A jak już się postarałem i mam bojler ze zbiornikiem ze stali
    > kwasoodpornej co nie miesza wody to się w nim po chyba czterech latach
    > grzałka przedziurawiła. Jakis czas kapała woda a teraz
    > zamuliła się czymś i nie kapie. Bojler jest mało przewidywalny. Wypadało
    > by z niego wodę spuszczać jak się jest poza domem dłużej niż kilka godzin.

    ja mam taki bojler z nierdzewki. na zamowienie. 300 litrow bo mial byc pod
    solary. narazie poleci pod piec CO i tylko dolna wezownica....
    czy dobrze mysle ze:
    jesli na dolocie wody nie bedzie zaworu zwrotnego, a na dole w piwnicy mam
    hydrofor, to problemu z rozszezalnoscia cieplna tez nie bedzie?
    Hydro powinno bez problemu skonsumowac nadwyzke?
    hmmmm
    zawor zwrotny mam miedzy studnia a hydroforem.
    Nic nie dawac?



  • 24. Data: 2012-09-25 21:54:24
    Temat: Re: cisnienie w boilerze - obliczenia
    Od: k...@v...pl

    W dniu wtorek, 25 września 2012 21:17:54 UTC+2 użytkownik 4CX250 napisał:
    > Użytkownik <k...@v...pl> napisał w wiadomości
    >
    > news:324f35f2-77f9-4b7c-9cb7-751b3e728c56@googlegrou
    ps.com...
    >
    >
    >
    > > Na dolocie nie może w normalnych warunkach cofnąć się gorąca woda.
    >
    >
    >
    > Ale w nienormalnych owszem. U kolegi gorąca woda cofnęła się aż do kibelka,
    >
    > rozsadziło plastikowy wężyk przy spłuczce i zalało 2 piętra w dół.
    >
    >
    >
    > Marek
    A jego dziadek spod Sosnowca stracił chujem odrzutowca. Nie wiesz dlaczego tak się
    stało? Dyjor mu zakładał bojler i popsuł ten oryginalny zaworek co jest na dolocie.
    Tak przykręcał że pękł. Bo to panie musi być fest przykręcone bo tam ciśnienie.
    Drugiego nie było bo do bojlera jeden dają. A że kupował bojler od Dyjora to był to
    powystawowy bojler najlepszej niemieckiej firmy. I popsuł się w nim chiński regulator
    temperatury. Woda się zagotowała. Wzrosło ciśnienie i zamiast malutką dziureczką w
    zaworze dolotowym poszło całym przekrojem. Bo jak by poszło małą dziureczką to by się
    zawór bezpieczeństwa otworzył i nic by się nie stało. Bo pół szklanki wrzątki jakie
    by wleciało w wężyk ostygło by i nic nie popsuło. Tak to jest jak fajansiarze biorą
    się za poważną robotę. Jak masz jeszcze jakieś traumatyczne historie to dawaj.
    Wytłumaczę i objaśnię dlaczego coś się popsuło.


  • 25. Data: 2012-09-25 22:08:59
    Temat: Re: cisnienie w boilerze - obliczenia
    Od: k...@v...pl

    W dniu wtorek, 25 września 2012 21:53:00 UTC+2 użytkownik abn140 napisał:
    > > A jak ju? si? postara?em i mam bojler ze zbiornikiem ze stali
    >
    > > kwasoodpornej co nie miesza wody to si? w nim po chyba czterech latach
    >
    > > grza?ka przedziurawi?a. Jakis czas kapa?a woda a teraz
    >
    > > zamuli?a si? czym? i nie kapie. Bojler jest ma?o przewidywalny. Wypada?o
    >
    > > by z niego wod? spuszcza? jak si? jest poza domem d?u?ej ni? kilka godzin.
    >
    >
    >
    > ja mam taki bojler z nierdzewki. na zamowienie. 300 litrow bo mial byc pod
    >
    > solary. narazie poleci pod piec CO i tylko dolna wezownica....
    >
    > czy dobrze mysle ze:
    >
    > jesli na dolocie wody nie bedzie zaworu zwrotnego, a na dole w piwnicy mam
    >
    > hydrofor, to problemu z rozszezalnoscia cieplna tez nie bedzie?
    >
    > Hydro powinno bez problemu skonsumowac nadwyzke?
    >
    > hmmmm
    >
    > zawor zwrotny mam miedzy studnia a hydroforem.
    >
    > Nic nie dawac?

    ten zaworek przed bojlerem ma podwójne zastosowanie. Ma umożliwić cofnięcie się
    niewielkiej ilości wody w Twoim przypadku do hydroforu. On "skonsumuje" nadwyżkę.
    Można by się teraz spytać to po kiego oni taki zaworek montują. Przez dużą dziurę też
    cofnie trochę wody. Jak będziesz miał kaprys i zapragniesz zmienić wężyk na dolocie
    bo Ci się kolor starego znudził. Przyznasz że to możliwe. To jak odkręcisz stary i
    nie będzie zaworka to bojler zacznie robić " gul, gul, gul" I za każdym gul będzie z
    niego wylatywało coraz więcej wody. A jak jest zaworek to dziurka w nim taka jak
    piczny włos. I " gul, gul, gul" nie zrobi. A nawet jak zrobi to po kropelce będzie
    kapało. Jest to zabezpieczenie przed pęknięciem wężyka. Normalnie wężyk nie ma szansy
    pęknąć. Chyba że Dyjor zakładał to masz jak w banku ze pęknie.


  • 26. Data: 2012-09-25 22:18:52
    Temat: Re: cisnienie w boilerze - obliczenia
    Od: "abn140" <a...@g...com>



    ten zaworek przed bojlerem ma podwójne zastosowanie. Ma umożliwić cofnięcie
    się niewielkiej ilości wody w Twoim przypadku do hydroforu. On "skonsumuje"
    nadwyżkę. Można by się teraz spytać to po kiego oni taki zaworek montują.
    Przez dużą dziurę też cofnie trochę wody. Jak będziesz miał kaprys i
    zapragniesz zmienić wężyk na dolocie bo Ci się kolor starego znudził.
    Przyznasz że to możliwe. To jak odkręcisz stary i nie będzie zaworka to
    bojler zacznie robić " gul, gul, gul" I za każdym gul będzie z niego
    wylatywało coraz więcej wody. A jak jest zaworek to dziurka w nim taka jak
    piczny włos. I " gul, gul, gul" nie zrobi. A nawet jak zrobi to po kropelce
    będzie kapało. Jest to zabezpieczenie przed pęknięciem wężyka. Normalnie
    wężyk nie ma szansy pęknąć. Chyba że Dyjor zakładał to masz jak w banku ze
    pęknie.
    ***************
    no ok ale ja ten zawor musze kupic. w bojlerze oczywiscie nie ma.
    jak on sie nazywa tzn co mam powiedziec w sklepie zeby mi dali co trza?
    zeby uklad byl remontowalny i zmienialny w kazdej chwili przed kazdym
    'czyms' wstawiam zawory, zwykle wajcha. cyk i zamkniete.
    ale taki zwykly zamykacz tego problemu co piszesz nie zalatwi co nie?



  • 27. Data: 2012-09-25 22:32:10
    Temat: Re: cisnienie w boilerze - obliczenia
    Od: WS <L...@c...pl>

    On 25 Wrz, 21:53, "abn140" <a...@g...com> wrote:

    > ja mam taki bojler z nierdzewki. na zamowienie. 300 litrow bo mial byc pod
    > solary. narazie poleci pod piec CO i tylko dolna wezownica....
    > czy dobrze mysle ze:
    > jesli na dolocie wody nie bedzie zaworu zwrotnego, a na dole w piwnicy mam
    > hydrofor, to problemu z rozszezalnoscia cieplna tez nie bedzie?
    > Hydro powinno bez problemu skonsumowac nadwyzke?
    > hmmmm
    > zawor zwrotny mam miedzy studnia a hydroforem.
    > Nic nie dawac?

    Wg mnie zadziala, ale ja bym to zrobil "normalnie' ;), tzn. dal
    reduktor za hydroforem i naczynie wzbiorcze (bo z reduktorem bez nacz.
    nie bedzie dzialalo)
    Wahania cisnienia przy hydroforze zawsze mnie denerwowaly (moj wujek
    tak ma ) i u siebie zalozylem filtr z regulatorem ciśnienia +
    płukaniem wstecznym (Honeywala bodajze)

    WS


  • 28. Data: 2012-09-25 22:40:50
    Temat: Re: cisnienie w boilerze - obliczenia
    Od: k...@v...pl

    W dniu wtorek, 25 września 2012 22:18:47 UTC+2 użytkownik abn140 napisał:
    > ten zaworek przed bojlerem ma podwójne zastosowanie. Ma umożliwić cofnięcie
    >
    > się niewielkiej ilości wody w Twoim przypadku do hydroforu. On "skonsumuje"
    >
    > nadwyżkę. Można by się teraz spytać to po kiego oni taki zaworek montują.
    >
    > Przez dużą dziurę też cofnie trochę wody. Jak będziesz miał kaprys i
    >
    > zapragniesz zmienić wężyk na dolocie bo Ci się kolor starego znudził.
    >
    > Przyznasz że to możliwe. To jak odkręcisz stary i nie będzie zaworka to
    >
    > bojler zacznie robić " gul, gul, gul" I za każdym gul będzie z niego
    >
    > wylatywało coraz więcej wody. A jak jest zaworek to dziurka w nim taka jak
    >
    > piczny włos. I " gul, gul, gul" nie zrobi. A nawet jak zrobi to po kropelce
    >
    > będzie kapało. Jest to zabezpieczenie przed pęknięciem wężyka. Normalnie
    >
    > wężyk nie ma szansy pęknąć. Chyba że Dyjor zakładał to masz jak w banku ze
    >
    > pęknie.
    >
    > ***************
    >
    > no ok ale ja ten zawor musze kupic. w bojlerze oczywiscie nie ma.
    >
    > jak on sie nazywa tzn co mam powiedziec w sklepie zeby mi dali co trza?
    >
    > zeby uklad byl remontowalny i zmienialny w kazdej chwili przed kazdym
    >
    > 'czyms' wstawiam zawory, zwykle wajcha. cyk i zamkniete.
    >
    > ale taki zwykly zamykacz tego problemu co piszesz nie zalatwi co nie?

    Jak pęknie wężyk i nie będzie tego zaworka to woda z bojlera wyleci nawet jak zawór
    przed wężykiem będzie zamknięty. Musiałbyś mieć dwa zawory na dolocie. Jeden przed
    wężykiem a drugi za wężykiem. Idz do sklepu hydraulicznego i spytaj czy maja takie
    zaworki do bojlera co są na dolocie. Jak by nie wiedzieli o co chodzi to możesz albo
    sobie darować tłumaczenie i iść do innego sklepu. Albo jak by mieli w sklepie bojlery
    to im palcem pokazać. W każdym bojlerze jaki miałem taki zaworek był przykręcony
    przez fabrykę. Wygląda jak takie coś trochę grubsze nakręcone na rurę oznaczoną na
    niebiesko jaka wystaje z bojlera. Na złomach jest dużo bojlerów bo coraz gorsze
    robią. Taki zaworek jest raczej niezniszczalny. Może na złomie jak w sklepie nie będą
    mieli. Chociaż wiesz co. W tym bojerze co miałem jako przedostatni ten zaworek był
    zintegrowany z zaworkiem bezpieczeństwa. W poprzednim były dwa. Jakmasz oryginalny
    zawór bezpieczeństwa od bojlera założony na dolocie to masz taki zawór prawie na
    pewno. łatwo sprawdzić. Jak się odkręci rurkę dolotową i bęzdie robiło "gul gul gul"
    i przez dziurę da się włożyć do połowy ołówek to nie masz takiego zabezpieczenia.


  • 29. Data: 2012-09-26 06:19:18
    Temat: Re: cisnienie w boilerze - obliczenia
    Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>

    Użytkownik wrote:
    >> w przypadku rozległych instalacji wody ciepłej czasem można
    >> zrezygnować z
    >>
    >> naczynia przeponowego, jednakże w domkach takie nie wystepują.
    >
    > Nie dziwię się że montujesz zawór zwrotny. Znaczy się najpierw go
    > odkręcasz a potem klientowi wmawiasz że musisz dołożyć taki specjalny
    > zawór.

    skąd go odkecam matole?

    > Na każdym bojlerze jaki u siebie zamontowałem na dolocie był
    > zawór.

    chopie ty piszesz o jakiś małych elektrycznych bojlerkach gdzie dają taką
    popierdołke co pełni role niby zaworu zwrotnego i zaworu bezpieczeństwa, ja
    pisze o normalnych instalacjach grzewczych.


    > I nie był to zawór jednokierunkowy. Zawsze był to zawór
    > dwukierunkowy o różnych przepływach. Z rurociągu do bojlera szybko z
    > bojlera do rurociągu wolno. Na dolocie nie może w normalnych
    > warunkach cofnąć się gorąca woda. Bo w bojlerze poniżej grzałki nie
    > ma gorącej wody. jak byś wygoglował ruchy Browna to one z bojlerem
    > mają niewiele wspólnego. lepiej sprawdź co to ruchy frykcyjne, pasują
    > do tego co piszesz jak ulał.



    TNIJ CYTATY MATOLE...


  • 30. Data: 2012-09-26 08:17:08
    Temat: Re: cisnienie w boilerze - obliczenia
    Od: Andrzej S <a...@g...com>

    W dniu 2012-09-25 11:07, mk pisze:
    > W dniu 2012-09-25 07:50, Andrzej S pisze:
    >
    >> Znaczy to, że z redukcja momentami mam cisnienie duuuzo wyzsze niz bez
    >> redukcji, kiedy to nigdy nie kapalo. Cala ochrona instalacji jest
    >> do dupy.

    > Jeśli bojler grzeje to ciśnienie z reduktora masz tylko na odcinku do
    > bojlera, bo ten ma zawór zwrotny i zawór bezpieczeństwa....
    ...


    W manualu pisza, zeby doprowadzenie do boilera robic rurkami do wody
    goracej, bo "troche sie cofa". Póki nie dalem zaworu zwrotnego na
    wejsciu do domu, faktycznie bywaly gorace.

    Nie ma w boilerze zaworu zwrotnego.

    pozdro
    --
    A S

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1