On 2016-09-22 10:22, Uzytkownik wrote:
> chciał byś już splunąć na kominek, a odpalał go tylko 3-4 razy w roku w
> święta oraz podczas imprez imieninowych dla szpanu.

Odpalam codzienie w sezonie już 5-ty rok. Kominek dalej coś czego nie
dają inne źródła ciepła:

a) natychmiastowe wrażenie ciepła
b) promieniowanie

Ekonomia nie ma znaczenia bo nie po to ma sie kominki. Ale co kto lubi.
U mnie jesień i wiosna to czas kiedy kominek pozwala na impulsowe
ocieplenie salonu jak trzeba. A często trzeba.

do góry

W dniu 22.09.2016 o 08:06, scruffty pisze:
> Witam,
>
> W sumie to dopiero druga połowa września, ale u mnie temperatura w nocy
> spada do 6 st. a w dzień dzisiaj ma być tylko 15. W domu utrzymuje się 21 i
> niby nie powinno być źle, ale wyleźć spod prysznica ciężko (zwłaszcza żonie
> i dzieciom). Chyba dzisiaj odpalę kominek, bo na rozgrzewanie podłogówki za
> wcześnie. A jak u was sprawa wygląda?
>
Ja dziś grzeję po raz trzeci. Lekko palę w kominku z wykorzystaniem
gałęzi, jakie mam ze sprzątania ogrodu (tak wiem, że ktoś powie, że palę
śmieci). Tu, gdzie jest kominek mam teraz 23 stopnie, a w sypialni 21.
Jak dla mnie aż za ciepło.
Jacek.

do góry

W dniu 2016-09-22 o 20:48, Sebastian Biały pisze:

> Ekonomia nie ma znaczenia bo nie po to ma sie kominki. Ale co kto lubi.
> U mnie jesień i wiosna to czas kiedy kominek pozwala na impulsowe
> ocieplenie salonu jak trzeba. A często trzeba.

Kominek impulsowo? Toż to się musi rozbuchać żeby ciepło dawało, potem
też musi długo stygnąć. Gdybyś napisał promiennik gazowy, to jeszcze by
zrozumiał.

do góry

On 2016-09-22 21:38, nadir wrote:
>> Ekonomia nie ma znaczenia bo nie po to ma sie kominki. Ale co kto lubi.
>> U mnie jesień i wiosna to czas kiedy kominek pozwala na impulsowe
>> ocieplenie salonu jak trzeba. A często trzeba.
> Kominek impulsowo? Toż to się musi rozbuchać żeby ciepło dawało, potem
> też musi długo stygnąć. Gdybyś napisał promiennik gazowy, to jeszcze by
> zrozumiał.

Impulsowo wzgedem ogrzewania podłogowego.

Do momentu wyczuwalnego promieniowania: 15 minut, do momentu gdy staje
się wyraźnie ciepło - 30 minut. W porownaniu z 6h podłogówki to jest
*natychmiast*.

Fakt że kominek brudzi, smierdzi, pierdzi a mój jeszcze jest kotłem.
Przyjemnośc przyjscia do domu przy -10 na zewnątrz i popatrzenia sobie
po chwili w strzelające drewno jest. Od 5 lat bawi tak samo.

do góry

W dniu 2016-09-22 o 16:14, nadir pisze:
> W dniu 2016-09-22 o 13:43, Kris pisze:
>
>> I jeszcze kilka rzeczy by się znalazło
>
> Ja bym dodał jeszcze te niebotyczne koszty kominów wentylacyjnych,
> przemawiające na niekorzyść WG. Gdzie koszt pustaków wentylacyjnych, to
> od kilku do około dwudziestu złotych za bloczek.

Dziury w scianie nie trzeba murowac specjalnymi bloczkami.

TK

do góry

W dniu 2016-09-22 o 21:45, Sebastian Biały pisze:

> Do momentu wyczuwalnego promieniowania: 15 minut, do momentu gdy staje
> się wyraźnie ciepło - 30 minut. W porownaniu z 6h podłogówki to jest
> *natychmiast*.
>
> Fakt że kominek brudzi, smierdzi, pierdzi a mój jeszcze jest kotłem.
> Przyjemnośc przyjscia do domu przy -10 na zewnątrz i popatrzenia sobie
> po chwili w strzelające drewno jest. Od 5 lat bawi tak samo.

Bawic bawi, ale w porownaniu z gazem do ktorego zagladac nie trzeba to
mnie obsluga bawi srednio. Jak sie pali jest OK, ale kiedys zgasnie.
Szyba sie uje..ie, popiol trzeba wybrac, rozpalic... Fajny gadzet, ale
moim zdaniem nie nadaje sie do ogrzewania domu. W mrozne dni, kiedy
wraca sie przemarznietym do domu to jest naprawde przyjemny gdy sie
pali. Mimo to nastepnym razem dwa razy bym sie zastanowil czy stawiac.

Pozdro.. TK

do góry

Roznych ludzi rozne rzeczy bawia. Jednego bawi ogien w kominku innego posiadanie
rekuperatora. Jesli by brac ekonomie pod uwage to obydwa urzadzenia sa pod kreska.
Subiektywnie jak bym mial zmarnowac pieniadze to zmarnowal bym na kominek.

do góry

Am 22.09.2016 um 21:45 schrieb Sebastian Biały:

> Do momentu wyczuwalnego promieniowania: 15 minut, do momentu gdy staje
> się wyraźnie ciepło - 30 minut. W porownaniu z 6h podłogówki to jest
> *natychmiast*.

Co Ty masz za podlogowke? Ze sredniowiecza? Dobrze, ze nie 48h...

do góry

Czasami można dostać używkę (albo nowy za rozsądne pieniądze) zasilacz
ATX do komputerów "podkręcanych", gdzie np. wszystkie odczepy 12V są brane
z jednego miejsca i można wyciągnąć np. 600W na 12V. Może takie coś
byłoby dobrym pomysłem?

L.

do góry

W dniu 2016-09-23 o 12:34, Lisciasty pisze:
> Czasami można dostać używkę (albo nowy za rozsądne pieniądze) zasilacz
> ATX do komputerów "podkręcanych", gdzie np. wszystkie odczepy 12V są brane
> z jednego miejsca i można wyciągnąć np. 600W na 12V. Może takie coś
> byłoby dobrym pomysłem?

Bardzo dobry pomysł!
:D

do góry