-
81. Data: 2009-11-12 08:50:27
Temat: Re: kominek z plaszczem wodnym czy bez?
Od: "Jackare" <...@s...de.pl>
> Wszyscy mi to odradzali, ale w instrukcji jak wol napisane: stosowac
> wylacznie uszczelnienia teflonowe.
> Gdyby nie, to nie daj Boze przyjdzie pozniej jakis glab i ma przyczyne
> ustarki. Zluszczyl sie panu absorber, bo do uszczelnien stosowal pan
> konopie, oby nie indyjskie. :-)
>
ale nitka loctite'a jest właśnie nicią teflonową. Z tym odkręcaniem to z tą
nicią też nie jest tak molto bene, bo ona z kolei się rozwarstwia ale i tak
jest pińcet razy lepsza od taśmy.
Jeżeli już stosujesz taśmę - stosuj taśmę przeznaczoną do gazu - jest
grubsza i lepiej się sprawdza.
I tak najlepsze są pakuły. Wymaganie dotyczące teflonu może być spowodowane:
- zastosowaniem materiałów przewodzących o różnych właściwościach
elektrochemicznych (miedź, stal, aluminium)
- prewencją niedbałego wykonania uszczelnień pakułami co może powodować
zapychanie się armatury, pomp itd resztkami pakuł i znacznie przyspieszoną
korozję spowodowaną zaleganiem fragmentów pakuł wewnątrz rur.
--
Jackare
-
82. Data: 2009-11-12 10:55:34
Temat: Re: kominek z plaszczem wodnym czy bez?
Od: Adam Szendzielorz <a...@g...com>
On 12 Lis, 09:09, "Ghost" <g...@e...pl> wrote:
> A juz jasne - Ty to wszystko wlasnymi raczkami. No to tyle jesli chodzi o
> fakty.
Znaczy sie ze co ? :) Pewnie, ze tymi raczkami - nie dam pare k pln
zarobic fachmanowi za dwa dni roboty, bez jaj :)
pozdr.
--
Adam Sz.
-
83. Data: 2009-11-12 11:47:23
Temat: Re: kominek z plaszczem wodnym czy bez?
Od: "Ghost" <g...@e...pl>
Uzytkownik "Adam Szendzielorz" <a...@g...com> napisal w wiadomosci
news:b3b92c5e-7690-4c59-b974-1f9c8d42d227@s15g2000yq
s.googlegroups.com...
> On 12 Lis, 09:09, "Ghost" <g...@e...pl> wrote:
>
>> A juz jasne - Ty to wszystko wlasnymi raczkami. No to tyle jesli chodzi o
>> fakty.
>
> Znaczy sie ze co ?
Ze uznajesz, iz Twoja praca jest warta zero pln - dlatego z rachunku
wychodzi Ci jak wychodzi.
-
84. Data: 2009-11-12 19:09:01
Temat: Re: kominek z plaszczem wodnym czy bez?
Od: Adam Szendzielorz <a...@g...com>
On 12 Lis, 12:47, "Ghost" <g...@e...pl> wrote:
> Ze uznajesz, iz Twoja praca jest warta zero pln - dlatego z rachunku
> wychodzi Ci jak wychodzi.
Moj ulubiony argument mister "placa mi za kazda minute zycia" ;-) Otoz
kominek bede montowal w czasie przeznaczonym na dom i hobby, za ktory
normalnie nie dostaje wynagrodzenia :-))
pozdr.
--
Adam Sz.
-
85. Data: 2009-11-12 19:44:16
Temat: Re: kominek z plaszczem wodnym czy bez?
Od: "Ghost" <g...@e...pl>
Uzytkownik "Adam Szendzielorz" <a...@g...com> napisal w wiadomosci
news:962335ca-4729-4495-8138-cc3e22e9b734@g27g2000yq
n.googlegroups.com...
> On 12 Lis, 12:47, "Ghost" <g...@e...pl> wrote:
>
>> Ze uznajesz, iz Twoja praca jest warta zero pln - dlatego z rachunku
>> wychodzi Ci jak wychodzi.
>
> Moj ulubiony argument mister "placa mi za kazda minute zycia" ;-)
Fajnie masz, mi nie placa - za to potrafie znalezc sobie mnostwo radosci z
zycia, gdy nie musze pracowac.
> Otoz
> kominek bede montowal w czasie przeznaczonym na dom i hobby, za ktory
> normalnie nie dostaje wynagrodzenia :-))
Aaa, mister "zapierdalam na budowie bo to lubie" - kolegom tez budujesz w
wolnej chwili hobbystycznie kominki za free?
-
86. Data: 2009-11-12 19:55:00
Temat: Re: kominek z plaszczem wodnym czy bez?
Od: Adam Szendzielorz <a...@g...com>
On 12 Lis, 20:44, "Ghost" <g...@e...pl> wrote:
> Fajnie masz, mi nie placa - za to potrafie znalezc sobie mnostwo radosci z
> zycia, gdy nie musze pracowac.
Ja tez, ale co to ma do rzeczy ?
> Aaa, mister "zapierdalam na budowie bo to lubie" - kolegom tez budujesz w
> wolnej chwili hobbystycznie kominki za free?
Nie. Tylko sobie. Ale jak ktory postawi skrzynke browara i poprosi o
pomoc to pewnie, ze pomoge - Ty bys pewnie chcial za to kase ?;)
Owszem - zapierdalam na swojej budowie - bo to baaaardzo lubie, a w
budowe zaangazowana jest CALA rodzina, wiec zapierdalajac niejako sie
zzywamy i spedzamy ze soba czas. Naprawde mozna polaczyc przyjemne z
pozytecznym, no chyba ze sie nie potrafi albo nie chce, bo lepiej tv
poogladac czy na usenecie popisac ;)
pozdr.
--
Adam Sz.
-
87. Data: 2009-11-12 19:59:06
Temat: Re: kominek z plaszczem wodnym czy bez?
Od: "Kris" <k...@w...pl>
Uzytkownik "Ghost" <g...@e...pl> napisal w wiadomosci
news:hdgskl$4tg$1@news.onet.pl...
>
> Ze uznajesz, iz Twoja praca jest warta zero pln - dlatego z rachunku
> wychodzi Ci jak wychodzi.
Po prostu ma tak zorganizowana swoja prace Ze nie musi pracowa\c nonstop po
10godz dziennie. Jak ktos pisze ze pracuje po 12 godzin dziennie to ok ale
po co mu wtedy dom? mieszkanie w bloku albo "apartament" w szeregowcu z
20mkw podwórka niech sobie kupi.
A praca przy budowie wlasnego domu to calkiem przyjemne zajecie jest.
--
Pozdrawiam
Kris
-
88. Data: 2009-11-12 20:13:18
Temat: Re: kominek z plaszczem wodnym czy bez?
Od: "marko1a" <m...@l...de>
Uzytkownik "Adam Szendzielorz" <a...@g...com> napisal w wiadomosci
news:8af4a197-2b0c-485e-8916-fe3cfdc61771@m16g2000yq
c.googlegroups.com...
> Nie. Tylko sobie. Ale jak ktory postawi skrzynke browara i poprosi o
> pomoc to pewnie, ze pomoge - Ty bys pewnie chcial za to kase ?;)
> Owszem - zapierdalam na swojej budowie - bo to baaaardzo lubie, a w
> budowe zaangazowana jest CALA rodzina, wiec zapierdalajac niejako sie
> zzywamy i spedzamy ze soba czas. Naprawde mozna polaczyc przyjemne z
> pozytecznym, no chyba ze sie nie potrafi albo nie chce, bo lepiej tv
> poogladac czy na usenecie popisac ;)
Wiesz co? Dokladnie to samo przezylem.
Zaczalem cie lubic.
Marek
-
89. Data: 2009-11-12 20:23:41
Temat: Re: kominek z plaszczem wodnym czy bez?
Od: Adam Szendzielorz <a...@g...com>
On 12 Lis, 21:13, "marko1a" <m...@l...de> wrote:
> Wiesz co? Dokladnie to samo przezylem.
> Zaczalem cie lubic.
;)))) No to po browarze ;)
pozdr.
--
Adam Sz.
-
90. Data: 2009-11-12 20:44:46
Temat: Re: kominek z plaszczem wodnym czy bez?
Od: "marko1a" <m...@l...de>
Uzytkownik "Adam Szendzielorz" <a...@g...com> napisal w wiadomosci
news:962335ca-4729-4495-8138-cc3e22e9b734@g27g2000yq
n.googlegroups.com...
> Moj ulubiony argument mister "placa mi za kazda minute zycia" ;-) Otoz
> kominek bede montowal w czasie przeznaczonym na dom i hobby, za ktory
> normalnie nie dostaje wynagrodzenia :-))
Zaraz na poczatku budowy kiedy wydawalo mi sie ze ja w tym domu to tylko
walek w reku bede trzymal na koncu, przylazl majster od rur kanalizacyjnych
pod chudziakiem. W sumie taki niby znajomy któremu podsunalem kilka razy
klientów a raz jako mojemu podwykonawcy kiedys tam wczesniej. Na mojej
budowie przestal byc jednak moim znajomym.
Za zakopanie w pospóle kilku metrów rury fi160 i wyprowadzeniu ich ponad
grunt co zajelo dwóm jego pracownikom czas od 10:00 do 14:30 zaspiewal za
sama robicizne 430zl + material który przeszedlszy przez jego rece, jego
wartosc cudownie wzrosla o blisko 30%.
Powiedzialem mu ze piszac programy do przetwarzania danych z central
cyfrowych nie zarabiam tyle na dzien. A on bezczelnie zmien zawód.
Wszystkie nastepne prace które tylko moglem wykonac sam, wykonalem sam a
zaoszczedzone pieniadze przeznaczalem na wlasne narzedzia oraz wyzszej
jakosci materialy. Jak robilem kostke wokól domu a bylo tego ponad 140m2 to
pomagaly mi dzieci i zona. Kazda wrzucona lopata ziemi albo klinca do taczek
przez nich miala swój sens. Kostka, cale ogrodzenie, murki, spawanie bramy
wjazdowej, montaz mechanizmów, hudraulika, kotlownia, elektryka, montaz
solarów, plytki w domu, malowanie, szpachlowanie, sciany wewnetrzne GK,
skosy, okna dachowe, ukladanie podlóg drewnianych, montaz drzwi, i mnóstwo
innych pierdól wykonanych samemu.
Dom budowalem 11 miesiecy. Sporo rzeczy konczylem mieszkajac juz. Nawet nie
licze ile zaoszczedzilem kasy wykonujac to wszystko samemu. Samo ulozenie
140m2kostki na 60cm podbudowie pod wjazdem i 30cm podbudowie w innych
miejscach skroiliby mnie majstry na ponad 10 kawalków jak nic.
Na zakonczenie gdy zamknalem juz brame przechodzil niedaleki sasiad i
zapytal "no i co pan teraz bedzies robic" a ja mu ze smiechem "opierdalal
sie bede". Popatrzyl usmiechnal i odpowiedzial "Nieee tego pan nie
potrafisz".
Marek