-
11. Data: 2009-03-11 15:29:02
Temat: Re: kupno mieszkania
Od: "Boombastic" <b...@p...onet.pl>
> Kwestia ceny- dom jest tyle warty za ile ktoś zechce go kupić
Debilna definicja nie mająca nic wspólnego z definicją wartości czy ceny. Ja
dam za ten dom 1 zł i ciekawe czy właściciel będzie chciał go sprzedać.
-
12. Data: 2009-03-11 18:02:57
Temat: Re: kupno mieszkania
Od: "karlos" <k...@t...pl>
> Mam dom warty powiedzmy 250 tyś (do generalnego remontu). Trafiła mi się
> okazja na kupno mieszkania w dobrej lokalizacji za 200 tyś (w wysokim
> standardzie, odnowione). Chciałbym sprzedać dom i kupić mieszkanie.
> Problem w tym, że za to mieszkanie muszę zapłacić do końca sierpnia,
> natomiast zdecydować się muszę jak najszybciej. Podejrzewam, że sprzedanie
> domu do tego okresu może być ciężkie. A więc najlepszym pomysłem jest
> wziąć kredyt, a jak się sprzeda dom to go spłacić. Problem w tym, że nie
> mogę w ogóle wyłożyć gotówki.
> Z pewnością nie jeden z Was miał podobną sytuację, więc może ktoś coś
> doradzi. Pytanie, czy są jakieś produkty bankowe, które umożliwiłyby mi
> wykonanie takiej operacji? Jak się do tego zabrać, żeby okazja mi nie
> uciekła?
moze Twoi np. rodzice maja jakas nieruchomosc?
jezeli tak i jest ona wiecej warta niz tyle ile potrzebujesz, sprobuj
wystapic o pozyczke hipoteczna (pod zastaw nieruchomosci w/w rodzicow)
po za tym mozesz sprobowac dogadac sie ze sprzedajacym, ze wplacasz mu np.
100tys zl (z pozyczki hipotecznej) a drugie 100 po sprzedazy mieszkania
(stosowny zapis w akcie notarialnym)
pozdrawiam
-
13. Data: 2009-03-11 18:31:03
Temat: Re: kupno mieszkania
Od: "Kris" <k...@w...pl>
Użytkownik "Boombastic" > Debilna definicja nie mająca nic wspólnego z
definicją wartości czy ceny. Ja
> dam za ten dom 1 zł i ciekawe czy właściciel będzie chciał go sprzedać.
Ktoś inny da 150tys i jak nikt nie da więcej to znaczy że tyle jest wart.
Ostatnio jakieś duże zadłużone wydawnictwo kupiono za 1funta bodajże.
--
Pozdrawiam
Kris
-
14. Data: 2009-03-11 18:41:04
Temat: Re: kupno mieszkania
Od: "Boombastic" <b...@p...onet.pl>
Użytkownik "Kris" <k...@w...pl> napisał w wiadomości
news:gp9017$1fe$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Boombastic" > Debilna definicja nie mająca nic wspólnego z
> definicją wartości czy ceny. Ja
>> dam za ten dom 1 zł i ciekawe czy właściciel będzie chciał go sprzedać.
> Ktoś inny da 150tys i jak nikt nie da więcej to znaczy że tyle jest wart.
> Ostatnio jakieś duże zadłużone wydawnictwo kupiono za 1funta bodajże.
Ale ja chcę go kupić za 1 zł i tyle daję. Nie widzisz dalej problemu?
-
15. Data: 2009-03-11 18:44:35
Temat: Re: kupno mieszkania
Od: "Boombastic" <b...@p...onet.pl>
> moze Twoi np. rodzice maja jakas nieruchomosc?
A po co mu trzecia nieruchomość?
> jezeli tak i jest ona wiecej warta niz tyle ile potrzebujesz, sprobuj
> wystapic o pozyczke hipoteczna (pod zastaw nieruchomosci w/w rodzicow)
> po za tym mozesz sprobowac dogadac sie ze sprzedajacym, ze wplacasz mu np.
> 100tys zl (z pozyczki hipotecznej) a drugie 100 po sprzedazy mieszkania
> (stosowny zapis w akcie notarialnym)
A po co brać z reguły droższą i ograniczoną co do zabezpieczenia pożyczkę
hipoteczną? Będzie mieć przecież dwie nieruchomości jako zabezpieczenie
kredytu hipotecznego do wyboru.
-
16. Data: 2009-03-11 19:12:47
Temat: Re: kupno mieszkania
Od: "Kris" <k...@w...pl>
Użytkownik "Boombastic" <b...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:49b806a6$0$29423$f69f905@mamut2.aster.pl...
>
>> Ale ja chcę go kupić za 1 zł i tyle daję. Nie widzisz dalej problemu?
Skoro nikt nie chce dac wiecej to widocznie jest warte Twoją złotówke. Tylko
że sprzedający nie musi wcale sprzedać za tyle.;)))
--
Pozdrawiam
Kris
-
17. Data: 2009-03-11 19:21:01
Temat: Re: kupno mieszkania
Od: "Piotrek" <...@...ru>
>A więc najlepszym pomysłem jest wziąć kredyt, a jak się sprzeda dom to go
>spłacić. Problem w tym, że nie mogę w ogóle wyłożyć gotówki.
szukaj banku ktory da ci kredyt na 100% wartosci mieszkania(dawniej nie bylo
problemu teraz roznie bywa, ale pare bankow sie znajdzie :)
no i takiego ktory nie wezmie oplaty za wczesniejsza splate kredytu oraz nie
ma jakis warunkow ze nie mozna np splacic wczesniej niz po 3-5 latach.
do tego dojdzie ubezpieczenie kredytu do czasu kiedy nie bedziesz miec
zabezpieczonej hipoteki ale to jakies nie wielkie pieniadze.
ogolnie nie jest to jakas super skomplikowana sprawa a ze pozyczasz na
chwile kase to latwiej wybierac bank nie przejmujac sie strasznie marza czy
wysokoscia oprocentowania.
--
pzdr
piotrek
-
18. Data: 2009-03-11 19:32:31
Temat: Re: kupno mieszkania
Od: "karlos" <k...@t...pl>
> A po co mu trzecia nieruchomość?
czytaj nizej
w przypadku chociazby gdy nie ma pelnej zdolnosci kredytowej na 100% nowej
nieruchomosci
>> jezeli tak i jest ona wiecej warta niz tyle ile potrzebujesz, sprobuj
>> wystapic o pozyczke hipoteczna (pod zastaw nieruchomosci w/w rodzicow)
>> po za tym mozesz sprobowac dogadac sie ze sprzedajacym, ze wplacasz mu
>> np. 100tys zl (z pozyczki hipotecznej) a drugie 100 po sprzedazy
>> mieszkania (stosowny zapis w akcie notarialnym)
>
> A po co brać z reguły droższą i ograniczoną co do zabezpieczenia pożyczkę
> hipoteczną? Będzie mieć przecież dwie nieruchomości jako zabezpieczenie
> kredytu hipotecznego do wyboru.
pozyczka hipoteczna faktycznie jest drozsza (oprocentowanie)
ale znacznie prostrza jezeli chodzi o cel na jaki ja przenzaczymy i z
niczego nie trzeba sie tlumaczyc przed bankiem, w przeciwienstwie do kredytu
hipotecznego, ktory wyplacany jest w transzach
po za tym tak jak wspomnialem, gdyby autor watku nie posiadal zdolnosci
kredytowej na 200tys zl, a np. tylko na polowe i hipoteke np. rodziny to
jest to dobre wyjscie, poniewaz zadne bank nie zgodzi sie przy kredytcie
hipotecznym, aby udzielic tego kredytu jedynie na polowe nowej inwestycji
mam nadzieje, ze zrozumiale sie wyrazilem:)
pozdrawiam
-
19. Data: 2009-03-11 19:35:21
Temat: Re: kupno mieszkania
Od: "Boombastic" <b...@p...onet.pl>
Użytkownik "Kris" <k...@w...pl> napisał w wiadomości
news:gp92fg$9l7$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Boombastic" <b...@p...onet.pl> napisał w
> wiadomości news:49b806a6$0$29423$f69f905@mamut2.aster.pl...
>>
>>> Ale ja chcę go kupić za 1 zł i tyle daję. Nie widzisz dalej problemu?
> Skoro nikt nie chce dac wiecej to widocznie jest warte Twoją złotówke.
> Tylko że sprzedający nie musi wcale sprzedać za tyle.;)))
Dlaczego nie musi? Przecież sam napisałeś, że jest warte tyle ile ktoś za
nie chce zapłacić. A ja chcę zapłacić 1 zł. Skoro nie chce sprzedać to twoja
definicja wartości leży w gruzach.
-
20. Data: 2009-03-11 19:39:09
Temat: Re: kupno mieszkania
Od: "Boombastic" <b...@p...onet.pl>
Użytkownik "karlos" <k...@t...pl> napisał w wiadomości
news:gp93kh$ftt$1@inews.gazeta.pl...
>
>> A po co mu trzecia nieruchomość?
> czytaj nizej
> w przypadku chociazby gdy nie ma pelnej zdolnosci kredytowej na 100% nowej
> nieruchomosci
Bzdura. Jak nie ma zdolnosci kredytowej to choćby miał 10 nieruchomosci to
nie dostanie kredytu.
>> A po co brać z reguły droższą i ograniczoną co do zabezpieczenia pożyczkę
>> hipoteczną? Będzie mieć przecież dwie nieruchomości jako zabezpieczenie
>> kredytu hipotecznego do wyboru.
>
> pozyczka hipoteczna faktycznie jest drozsza (oprocentowanie)
> ale znacznie prostrza jezeli chodzi o cel na jaki ja przenzaczymy i z
> niczego nie trzeba sie tlumaczyc przed bankiem, w przeciwienstwie do
> kredytu hipotecznego, ktory wyplacany jest w transzach
Bzdura. Kredyt mieszkaniowy nie jest wypłacany w transzach i nie jest
bardziej skomplikowany od pożyczki hipotecznej.
> po za tym tak jak wspomnialem, gdyby autor watku nie posiadal zdolnosci
> kredytowej na 200tys zl, a np. tylko na polowe i hipoteke np. rodziny to
> jest to dobre wyjscie, poniewaz zadne bank nie zgodzi sie przy kredytcie
> hipotecznym, aby udzielic tego kredytu jedynie na polowe nowej inwestycji
> mam nadzieje, ze zrozumiale sie wyrazilem:)
Wyrażać się mozesz zrozumiale, ale masz raczej blade pojęcie o rynku
kredytowym. Jak nie ma zdolnosci kredytowej to nie dostanie kredytu,
niezależnie od zabezpieczeń.