>Nie wiem czemu liczysz tasmy - co maja tasmy do foli czy
>deskowania ? :) Tasme np. kominowa (olowiana) i tak musisz dac,
>obojetnie jakie rozwiazanie wybierzesz. Okna juz maja w kolnierzach
>swoje tasmy.

no tasmy chyba sa potrzebne do poklejenia tych paskow folii z soba?
czy sie myle?

dajesz tylko zaklad i juz, sam teraz zglupialem, musze sprawdzic?

Pzdr
Darek

do góry

no sprawdzilem i w wycenie ktora otrzymalem mam
10 rolek tasmy , kazda po 30m. Czyli w sumie 300m
tasmy, to zdaje sie ze do kominow i okien nie bedzie :-).

Pzdr
Darek

do góry

Darek pisze:

> no tego akurat nie wiem i raczej trudno sie tu zapedzac na lat
> 50 czy 100 skoro to sa produkty ktore niezby dlugo sa na rynku.

Jeżeli wiesz, jakie procesy tym sterują, to jesteś w stanie to
wyekstrapolować. I nie musisz czekać 50 lat by to sprawdzić. Tak samo
jak nie musisz lecieć na Słońce, by wiedzieć, jakie są tam pierwiastki :-)

M.

do góry

M pisze:
...
> Jeżeli wiesz, jakie procesy tym sterują, to jesteś w stanie to
> wyekstrapolować. I nie musisz czekać 50 lat by to sprawdzić. Tak samo
> jak nie musisz lecieć na Słońce, by wiedzieć, jakie są tam pierwiastki :-)
>

Ho HO!! ... Jest teoria: "daj mi dostatecznie silny komputer,
a odpowiem na kazde pytanie" (chodzi o fizyke). Niestety do kitu.
Doswiadczenie i macanie ma sie dobrze :-)

pozdro
--
A S

do góry

Andrzej S. pisze:
> M pisze:
> ...
>> Jeżeli wiesz, jakie procesy tym sterują, to jesteś w stanie to
>> wyekstrapolować. I nie musisz czekać 50 lat by to sprawdzić. Tak samo
>> jak nie musisz lecieć na Słońce, by wiedzieć, jakie są tam pierwiastki
>> :-)
>>
>
> Ho HO!! ... Jest teoria: "daj mi dostatecznie silny komputer,
> a odpowiem na kazde pytanie" (chodzi o fizyke). Niestety do kitu.
> Doswiadczenie i macanie ma sie dobrze :-)

Bo to się robi macając. Przykładowo: jeśli szybkości jakiś procesów
zachodzi szybciej w wyższej temperaturze, to podwyższasz temperaturę i
patrzysz jak szybko się zdegraduje. Potem ekstrapolujesz to do niższej
temperatury.

Jak będzie naprawdę - nie do końca wiadomo. Ale to już jest zarządzanie
ryzykiem. Jak na razie firmy dają takie długoletnie gwarancje i nie
bankrutują. Nie wiem jak to się ma w szczegółach do folii - zapewne
trudno to oszacować, stąd tyle szykan. :-)

M.

do góry

Użytkownik "M" <M...@w...pl> napisał w wiadomości
news:hm1aam$qpl$1@node1.news.atman.pl...
>
> Jak będzie naprawdę - nie do końca wiadomo. Ale to już jest zarządzanie
> ryzykiem. Jak na razie firmy dają takie długoletnie gwarancje i nie
> bankrutują. Nie wiem jak to się ma w szczegółach do folii - zapewne


Tylko że ryzykują jedynie folią. Za uszkodzoną dadzą ci nową rolkę. Koszt takiej
reklamacji jest dla producenta znikomy.

do góry

On 23 Lut, 13:54, "Darek" <d...@o...pl> wrote:
> no sprawdzilem i w wycenie ktora otrzymalem mam
> 10 rolek tasmy , kazda po 30m. Czyli w sumie 300m
> tasmy, to zdaje sie ze do kominow i okien nie bedzie :-).

Aha, czyli rzeczywiscie to pewnie tasma do sklejania membran.. Jaki
masz spadek dachu? Bodaj powyzej 22st wystarczy zaklad 10-15cm,
dopiero ponizej trzeba kleic. Ja nie kleilem - uwazam ze to przesada.
Ale zaraz KIKI wyskoczy, ze trzeba skleic wszystko bo wiatr bedzie
fujal ;-) U mnie jakos nie fuja (a moglby bo by szybciej wilgoc
odbieral ;)

Nastepny dom bedzie mial na pewno betonowe skosy + ocieplenie
styropianem od zewnatrz :-) Mysle, ze moj ciesla dalby sobie z tym
rade.. Ile problemow mniej.. Fiu fiu :)
pozdr.

--
Adam Sz.

do góry

M pisze:

Jak na razie firmy dają takie długoletnie gwarancje i nie
> bankrutują.

Raczej błędne jest odnoszenie wszystkiego do producentów tylko, bo oni
sobie poradzą - zwłaszcza, że jeśli mówimy o gwarancji, to dotyczy ona
jedynie folii.

Bardziej sprawa boli inwestorów i to z ich strony trzeba spojrzeć...
Mnie nie przekonują dywagacje teoretyków na temat tego co sie stanie z
moją folią za piętnaście, czy dwadzieścia pięć lat. Jeśli faktycznie
folia mi się zniszczy, to mam do remontu cały dach, gdzie koszt samej
folii jest w zasadzie pomijalny. Na prawdę nie obchodzi mnie czy
producenci folii bankrutują..., mnie obchodzi, czy ja nie zbankrutuję
!!! Kiedy mam zamiar położyć dachówkę ceramiczną, która jest objęta
gwarancją np. 50 lat, to chcę, żeby i to co pod dachówką wytrzymało co
najmniej tyle właśnie.

Dlatego i mnie zafrapował temat pełnego deskowania. Nie gadałem jeszcze
z majstrem, ale zrobię to, bo przemawia do mnie sprawdzona +w praktyce+
metoda duuużo bardziej niż jakieś tam :-) 'ekstrapolowane' dywagacje
półmądrali z laboratoriów. Nie oni będą w razie czego finansować
przymusowy remont mojego dachu...

do góry

On 23 Lut, 21:46, robercik-us <r...@p...onet.pl> wrote:

> Dlatego i mnie zafrapowa temat pe nego deskowania. Nie gada em jeszcze
> z majstrem, ale zrobi to, bo przemawia do mnie sprawdzona +w praktyce+
> metoda duuu o bardziej ni jakie tam :-) 'ekstrapolowane' dywagacje

Pierwsze folie sa na dachach dobre kilkanascie lat, moj tyvek tylko w
polsce na dachach lezy od 13-tu lat. Sam DuPont foliami (roznego typu)
para sie od chyba 18 wieku ;-) To sa produkty na bazie kilkudziesieciu
lat doswiadczen w produkcji tego typu materialow :)

Naprawde uwazasz, ze deskowanie + papa wytrzyma bez remontu 50
lat ? :-) A nawet 30lat! Niech chociaz 20 wytrzyma to bedzie bardzo
niezle :)
pozdr.

--
Adam Sz.

do góry

Adam Szendzielorz pisze:

> Naprawde uwazasz, ze deskowanie + papa wytrzyma bez remontu 50
> lat ? :-) A nawet 30lat! Niech chociaz 20 wytrzyma to bedzie bardzo
> niezle :)

Nie uważam, że coś wytrzyma :-).

Po prostu poszukuję dobrej technologii wykonania, bo mam świadomość, ze
o jakości domu decyduje głównie to, co dla oka zewnętrznego obserwatora
niewidoczne. Jakoś deskowanie do mnie bardziej przemawia - zresztą...
dlaczego miałoby się zniszczyć, skoro byłoby dobrze wykonane?

pozdr
robercik-us

do góry