Cześć, muszę sobie na szybko ułożyć zgrubny harmonogram.. powiedzcie
mi do kiedy jest sens planować tynki wew. i wylewki tak aby zdążyły
wyschnąć wystarczająco do przezimowania? Nie zamierzam w środku grzać
bo aż tak mi się nie spieszy - jeśli nie dam rady wszystkiego zamknąć
odpowiednio wcześnie to spokojnie mogę poczekać do nast. wiosny.

W tej chwili wygląda na to, że mógłbym tynkować w połowie października
- czy to nie za późno?

--
PZDR
Shaman

do góry

Użytkownik shaman napisał:
> W tej chwili wygląda na to, że mógłbym tynkować w połowie października
> - czy to nie za późno?
>

To na pewno zależy w dużej mierze od pogody, ale...
Zauważ, że tak wylewki, jak tynki przede wszystkim nie schną, tylko
wiążą wodę, żeby się należycie utwardzić i...
Ich usilne suszenie jest błędem w pierwszych tygodniach po
wylaniu/zarzuceniu.

Jak chcesz zostawić na zimę zrobione tynki i wylewki, ty wycyrkluj sobie
tak, żeby nie załapać ostrego wiązania - pierwsze dwa/trzy tygodnie - na
ostre mrozy. Nie do przewidzenia :-).

Jednak jak masz stan surowy zamknięty i zrobisz mokrą robotę w drugiej
połowie października, to jest szansa, że jeszcze nic Ci nie pozamarza. W
razie czego wstawisz jakiś koksiak i będziesz przepalał - podobno
dwutlenek węgla dobrze wpływa na wiązanie betonu i innych zapraw
cementowych. Tak robiono w czasach PRL-u :-)

Tylko pamiętaj, żeby na zimę spuścić wodę z podłogówki i ją dobrze
przedmuchać.

pozdr
Robert G

do góry

On Jul 22, 3:29 pm, robercik-us <r...@p...onet.pl> wrote:
> Użytkownik shaman napisał:
>
> > W tej chwili wygląda na to, że mógłbym tynkować w połowie października
> > - czy to nie za późno?
>
> To na pewno zależy w dużej mierze od pogody, ale...
> Zauważ, że tak wylewki, jak tynki przede wszystkim nie schną, tylko
> wiążą wodę, żeby się należycie utwardzić i...
> Ich usilne suszenie jest błędem w pierwszych tygodniach po
> wylaniu/zarzuceniu.
>
> Jak chcesz zostawić na zimę zrobione tynki i wylewki, ty wycyrkluj sobie
> tak, żeby nie załapać ostrego wiązania - pierwsze dwa/trzy tygodnie - na
> ostre mrozy. Nie do przewidzenia :-).
>
> Jednak jak masz stan surowy zamknięty i zrobisz mokrą robotę w drugiej
> połowie października, to jest szansa, że jeszcze nic Ci nie pozamarza. W
> razie czego wstawisz jakiś koksiak i będziesz przepalał - podobno
> dwutlenek węgla dobrze wpływa na wiązanie betonu i innych zapraw
> cementowych. Tak robiono w czasach PRL-u :-)
>
> Tylko pamiętaj, żeby na zimę spuścić wodę z podłogówki i ją dobrze
> przedmuchać.
>
> pozdr
> Robert G

Mam dość zmartwień - wolałbym nie ryzykować. Jeśli połowa października
oznacza ryzyko to odpuszczę.

--
PZDR
Shaman

do góry

Dnia 22-07-2011 o 14:30:26 shaman <g...@m...pl> napisał(a):

> Cześć, muszę sobie na szybko ułożyć zgrubny harmonogram.. powiedzcie
> mi do kiedy jest sens planować tynki wew. i wylewki tak aby zdążyły
> wyschnąć wystarczająco do przezimowania?
Tylko tynk, jak do końca września zrobisz to spokojnie rób.

Nie zamierzam w środku grzać
> bo aż tak mi się nie spieszy
Jak nie chcesz grzać to wylewek nie rób, bo zawsze gdzieś woda może
zostać.



--
Pozdr
JanuszK

do góry

Użytkownik "shaman" <g...@m...pl> napisał w wiadomości
news:54e9faaf-42e2-4f39-987d-b1e9278edb2e@10g2000yqn
.googlegroups.com...
>Cześć, muszę sobie na szybko ułożyć zgrubny harmonogram.. powiedzcie
>mi do kiedy jest sens planować tynki wew. i wylewki tak aby zdążyły
>wyschnąć wystarczająco do przezimowania?
>W tej chwili wygląda na to, że mógłbym tynkować w połowie października
>- czy to nie za późno?
O wylewke sie nie martw, gorsze sa upaly niz mrozy.
Na tynki trzeba liczyc miesiac, dwa tygodnie to minimum,
zacznij tynkowac od pomieszczen ktore beda najdluzej schly, czyli
polnoc-wschod.
Jesli dom masz ocieplony i wszystkie dziury zatkane to nic sie nie stanie
nawet jesli beda mrozy.

--
PZDR
Shaman

do góry

"shaman" <g...@m...pl> wrote in message
news:54e9faaf-42e2-4f39-987d-b1e9278edb2e@10g2000yqn
.googlegroups.com...

Jesienią są zawsze najlepsze betony i tynki. Wolniej hydratują i nie
wysychają, nie pękają. Byle nie spadło poniżej 5 stopni/

do góry

> razie czego wstawisz jakiś koksiak i będziesz przepalał - podobno
> dwutlenek węgla dobrze wpływa na wiązanie betonu i innych zapraw
> cementowych. Tak robiono w czasach PRL-u :-)

Podczas wypalania wapienia zaszła następująca reakcja:
CaCO3 -> CaO + CO2
i powstało wapno palone
Podczas "gaszenia" wapno palone przyłączyło wodę:
CaO + H2O -> Ca(OH)2
i powstało wapno gaszone.
Wapno gaszone (takie, jak w zaprawie) wiąże dwutlenek węgla zgodnie z
reakcją:
Ca(OH)2 + CO2 -> CaCO3 + H2O

Mogę tylko przypuszczać, że ta powstająca woda przyśpiesza wiązanie cementu.

Kazek

do góry

On 2011-07-22 15:29, robercik-us wrote:
> Tylko pamiętaj, żeby na zimę spuścić wodę z podłogówki i ją dobrze
> przedmuchać.

A czekaj, czy rury nie są wystarczająco elastyczne zeby wytrzymac
naciąganie lodem? Pytam, bo akurat kolega wylądował w szpitalu i nie
zrobil tego. Domek przezimowal z lodem w rurach i od wiosny stwierdzono
0 uszkodzeń. Grzeje już 2 sezony po tym wypadku i nic się nie dzieje.

do góry

Użytkownik Kazimierz Debski napisał:
>
> Mogę tylko przypuszczać, że ta powstająca woda przyśpiesza wiązanie
> cementu.

Pewnie tak, ale chodziło raczej o utrzymanie dodatniej temperatury
wewnątrz świeżo otynkowanego budynku. :-)

pozdr
Robert G.

do góry

On 22 Lip, 14:30, shaman <g...@m...pl> wrote:
> Cześć, muszę sobie na szybko ułożyć zgrubny harmonogram..  powiedzcie
> mi do kiedy jest sens planować tynki wew. i wylewki tak aby zdążyły
> wyschnąć wystarczająco do przezimowania? Nie zamierzam w środku grzać
> bo aż tak mi się nie spieszy - jeśli nie dam rady wszystkiego zamknąć
> odpowiednio wcześnie to spokojnie mogę poczekać do nast. wiosny.
>
> W tej chwili wygląda na to, że mógłbym tynkować w połowie października
> - czy to nie za późno?
>
Trzeba liczyc ze tynki wiaza jakies 2-3 tygodnie. Ale potem moga
jeszcze schnac jesli sa grube.
Jesli masz tynki cienkie (do 2 cm) to jak sie wyrobisz na miesiac
przed mrozami to bedzie ok.
Co do wylewek to jest troche gorzej. Dobrze jest je zrobic gdzies na
poczatku wrzesnia bo schna dluzej.
Ale papieru na te wiedze nie mam...

do góry