-
21. Data: 2009-11-23 23:13:49
Temat: Re: nogi....
Od: Osadnik <o...@w...pl>
R pisze:
> Cześć,
>
> muszę trochę uciąć nogi w stołku. Jak to zrobić, żeby nie wyszło jak w
> bajce "Sąsiedzi" ;-)
>
> Macie jakiś pomysł jak je równo skrócić?
>
> Pozdrawiam
>
> R
Wpadł mi do głowy jeszcze jeden pomysł, a może można związać nogi
krzesła , postawić krzesło na czymś idealnie poziomym wypoziomować
odcinki sznurka miedzy nogami i ... odrysować i uciąć?
-
22. Data: 2009-11-24 00:41:12
Temat: Re: nogi....
Od: "Tornad" <t...@o...net>
> Cześć,
>
> muszę trochę uciąć nogi w stołku. Jak to zrobić, żeby nie wyszło jak w bajce
> "Sąsiedzi" ;-)
>
> Macie jakiś pomysł jak je równo skrócić?
>
> Pozdrawiam
>
> R
Nie myslem, ze takie proste pytanie wzbudzi tak duze zainteresowanie i odzew
co przedniejszych fachowcow. Wiec swoim zwyczajem musze dorzucic trzy centy.
Moze zaczniemy od rzeczy trudniejszych jaka jest np ustawienie szafek
kuchennych na niezbyt rownej podlodze. Tak aby wszystkie szafki mialy gorne
krawedzie w poziomie i do tego na jednakowej wysokosci pod dlugi blat
granitowy... Taboret to przy tym maly pikus.
A robi sie to prosto; ustawia sie szafki dokladnie na swoich miejscach i pod
naroza kazdej podklada kliny o takiej grubosci by gory szafek byly w poziomie,
na jednakowej wysokosci i oczywiscie nie chwierutaly sie.
No i potem juz spawa jest prosta. Nalezy zaopatrzyc sie w kawaleczek deseczki
czy sklejki o grubosci najgrubszej szczeliny miedzy podloga a spodem szafek i
dobrze zaostrzonym olowkiem objechac dol szafek ta sklejka z olowkiem. Sklejka
nalezy powoli przesuwac po podlodze a olowek trzymac tak aby rysowal linie na
szafce przylegajac do tego kwalka sklejki. Uzyskamy linie krzywawa, wzdluz
ktorej bardzo dokladnie nalezy spody szafek poobcinac. Po ustawieniu szafek
na swoich miejscach, stoja na podlodze prawie cala powierzchnia, sa w poziomie
i na jednakowej wysokosci. Oczywiscie to zasada, praktyka bywa trudniejsza i
wymaga pewnych dodatkowych zabiegow ale to juz wyzsza szkola jazdy.
Nogi taboretu skracamy w identyczny sposob. Ustawiamy go na swoim miejscu
podkladamy podkladke pod najkrotsza noge i obrysowujemy kazda z nog wokolo
rowniutko zaostrzonym olowkiem posuwajac go na lezaco po podlodze. Mamy i katy
i pewnosc, ze taboret w danym miejscu nie bedzie sie chwierutal. Trzeba tylko
precyzyjnie po tej kresce te nogi obciac po czym raszpla czy grubym papierem
sciernym doszlifowac.
No i na zakonczenie podziele sie z Wami wiadomoscia, ktorej nauczono mnie
bodajze w 6 klasie szkoly podstawowej... Jak sprawdzic czy wszystkie nogi
taboretu maja "jednakowe dlugosci" w sensie taboret majacy cztery nogi,
postawiony na lodzie nie ma prawa sie chwierutnac nawet na ulamek milimetra.
Do tego trzeba miec dwa kawalki nitki i kolezanke do pomocy. Odwraca sie
taboret do gory nogami i przyklada naciagnieta nitke do koncow dwu nog po
przekatnej. Kolezanka bierze taka sama nitke, naciaga i przyklada ja do
pozostalych dwu nog, po drugiej przekatnej. W przypadku gdy konce nog leza w
tej samej plaszczyznie na skrzyzowaniu nitek, nitki beda do siebie przylegac.
Jesli ktoras z nog jest dluzsza to pomiedzy nitkami zauwazymy szczeline,
ktorej wartosc jest rowna polowie roznicy dugosci tych nog. Wystarczy wyczaic,
ktore to dwie nogi sa dluzsze i na rozlozonym na podlodze czy nawet stole
glancpapierze, przyszlifowac jedna a nich, przesuwajac te noge po papierze
sciernym kilkakrotnie tam i z powrotem, po czym dokonac nicianej kontroli
ponownie i tak az do skutku... Przy okazji mozna kolezanke zabawiac np
pytaniem gdzie majteczki wygladaja najlepiej? Odp. na kostce od nogi,
partnerki oczywiscie.
Pzdr.
Tornad
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
23. Data: 2009-11-24 13:22:45
Temat: Re: nogi....
Od: "R" <n...@w...pl>
no i popełniłem :-) ... może się komuś przyda, a i jestem Wam zobowiązany za
pomoc i Wasze pomysły, więc opiszę :
- najpierw odmierzyłem po wszystkich nogach na każdej zewnętrznej krawędzi
każdej z nóg po 11cm,
- połączyłem punkty, tak żeby z boku patrząc zachować skosy, bo nogi były
pod kątem
- teraz najważniejsza część operacji, znalazłem kafelkę na której krzesło
się nie chybotało i stało idealnie, okazuje się to nie banalnym wyzwaniem,
bo poziom kafelek minimalnie się różni, nawet na jednym dużym kaflu, przy
chybotaniu na skosy było słychać ciche stuk-puk,
- na tymże to kafelku odrysowałem miejsce gdzie krzesło stało
- piłka w rękę i ciąłem nogi patrząc od boku krzesła, żeby trzymać ten kont
- po odpiłowaniu wyrównałem cztery nogi na równo papierem ściernym
- postawiłem krzesło na miejsce dokładnie tam gdzie zaznaczyłem na kaflu
- gibało się trochę po skosie, więc zeszlifowałem trochę papierem nogi po
rogach "niechybytliwych"
- podkleiłem filcem
wyszło idealnie
dzięki wszystkim jeszcze raz za pomysły i chęć pomocy.
r
-
24. Data: 2009-11-24 15:03:04
Temat: Re: nogi....
Od: RudeBoy <g.kopec@SPAM_BLOKdobaku.pl>
Ten topic powinien trafic do FAQ grupy :)
--
RudeBoy Selecta
Bless...
[ Powered by Jah & Reggae Riddim ]