eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.rec.domodśnieżanie
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 101

  • 41. Data: 2009-10-17 12:12:23
    Temat: Re: odśnieżanie
    Od: Piotr <s...@t...net.pl>

    On 16 Paź, 10:38, "kris" <k...@p...onet.pl> wrote:

    > Technicznie jest ewszystko do zrobienia.
    > Kwestia zatrudnienia odpowiedniej ilosci osób do tej practy np.
    > Np zamiast płacic 800zł zasiłku bezrobotnym zatrudnić te osoby na 4 godziny
    > dzienni do odśniezania właśnie
    > I wtedy dac im te 800zł.

    Jasne, wszystko jest do zrobienia. Tylko że taki prawdziwy śnieg pada,
    powiedzmy, 10-20 razy w roku. Czyli będziesz trzymał armię
    bezrobotnych i zwoływał ich, jak spadnie? A trzeba to zrobić szybko, w
    praktyce w ciągu paru godzin. Czyli w nocy pada, rano muszą przyjść
    odśnieżać. To jest kompletnie nierealne. Albo trzeba by tych
    pracowników opłacić na stałe (a to kosmiczne pieniądze i do tego
    wyrzucone w błoto), albo pogodzić się z tym, że sprzątanie śniegu po
    jednym opadzie będzie trwało tydzień.
    Wbrew pozorom użycie maszyn niewiele tu zmienia. Maszyny i tak trzeba
    wszędzie dowieźć, więc jest ten sam problem: albo jest dużo tych
    maszyn i na co dzień one i ich obsługa nie mają co robić, albo jest
    ich mało, więc kiedy są potrzebne - odśnieżanie trwa długo.

    Moim zdaniem - jakkolwiek kombinujesz, najtaniej i najskuteczniej
    wyjdzie, jeśli każdy sam posprząta koło swojego domu.

    Piotr


  • 42. Data: 2009-10-17 14:03:51
    Temat: Re: odśnieżanie
    Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>

    Piotr wrote:
    > On 16 Paź, 10:38, "kris" <k...@p...onet.pl> wrote:
    >
    >> Technicznie jest ewszystko do zrobienia.
    >> Kwestia zatrudnienia odpowiedniej ilosci osób do tej practy np.
    >> Np zamiast płacic 800zł zasiłku bezrobotnym zatrudnić te osoby na 4
    >> godziny dzienni do odśniezania właśnie
    >> I wtedy dac im te 800zł.
    >
    > Jasne, wszystko jest do zrobienia. Tylko że taki prawdziwy śnieg pada,
    > powiedzmy, 10-20 razy w roku. Czyli będziesz trzymał armię
    > bezrobotnych i zwoływał ich, jak spadnie? A trzeba to zrobić szybko, w
    > praktyce w ciągu paru godzin. Czyli w nocy pada, rano muszą przyjść
    > odśnieżać. To jest kompletnie nierealne. Albo trzeba by tych
    > pracowników opłacić na stałe (a to kosmiczne pieniądze i do tego
    > wyrzucone w błoto), albo pogodzić się z tym, że sprzątanie śniegu po
    > jednym opadzie będzie trwało tydzień.
    > Wbrew pozorom użycie maszyn niewiele tu zmienia. Maszyny i tak trzeba
    > wszędzie dowieźć, więc jest ten sam problem: albo jest dużo tych
    > maszyn i na co dzień one i ich obsługa nie mają co robić, albo jest
    > ich mało, więc kiedy są potrzebne - odśnieżanie trwa długo.
    >
    > Moim zdaniem - jakkolwiek kombinujesz, najtaniej i najskuteczniej
    > wyjdzie, jeśli każdy sam posprząta koło swojego domu.

    najtaniej wyjdzie jeśli zaczniemy ludzi za drobne wykroczenia i przestępstwa
    skazywać na wykonywanie robót publicznych.

    za jazdę po pijaku czy kradzież batonika w sklepie masz przez rok sprzątać
    chodniki przy wyznaczonej ulicy, masz sobie sam kupić łopatę miotłe i worki
    naśmieci. Amen. albo sprzątasz albo idziesz do pierdla. Kara jest trochę
    dolegliwa ale zarazem społecznie pożyteczna.


  • 43. Data: 2009-10-17 14:15:47
    Temat: Re: odśnieżanie
    Od: "Prawusek" <p...@i...pl>

    "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl> wrote in message
    news:hbcis9$1ne$1@news.onet.pl...
    > Piotr wrote:
    > > On 16 Paź, 10:38, "kris" <k...@p...onet.pl> wrote:
    > >
    > >> Technicznie jest ewszystko do zrobienia.
    > >> Kwestia zatrudnienia odpowiedniej ilosci osób do tej practy np.
    > >> Np zamiast płacic 800zł zasiłku bezrobotnym zatrudnić te osoby na 4
    > >> godziny dzienni do odśniezania właśnie
    > >> I wtedy dac im te 800zł.
    > >
    > > Jasne, wszystko jest do zrobienia. Tylko że taki prawdziwy śnieg pada,
    > > powiedzmy, 10-20 razy w roku. Czyli będziesz trzymał armię
    > > bezrobotnych i zwoływał ich, jak spadnie? A trzeba to zrobić szybko, w
    > > praktyce w ciągu paru godzin. Czyli w nocy pada, rano muszą przyjść
    > > odśnieżać. To jest kompletnie nierealne. Albo trzeba by tych
    > > pracowników opłacić na stałe (a to kosmiczne pieniądze i do tego
    > > wyrzucone w błoto), albo pogodzić się z tym, że sprzątanie śniegu po
    > > jednym opadzie będzie trwało tydzień.
    > > Wbrew pozorom użycie maszyn niewiele tu zmienia. Maszyny i tak trzeba
    > > wszędzie dowieźć, więc jest ten sam problem: albo jest dużo tych
    > > maszyn i na co dzień one i ich obsługa nie mają co robić, albo jest
    > > ich mało, więc kiedy są potrzebne - odśnieżanie trwa długo.
    > >
    > > Moim zdaniem - jakkolwiek kombinujesz, najtaniej i najskuteczniej
    > > wyjdzie, jeśli każdy sam posprząta koło swojego domu.
    >
    > najtaniej wyjdzie jeśli zaczniemy ludzi za drobne wykroczenia i
    przestępstwa
    > skazywać na wykonywanie robót publicznych.
    >
    > za jazdę po pijaku czy kradzież batonika w sklepie masz przez rok sprzątać
    > chodniki przy wyznaczonej ulicy, masz sobie sam kupić łopatę miotłe i
    worki
    > naśmieci. Amen. albo sprzątasz albo idziesz do pierdla. Kara jest trochę
    > dolegliwa ale zarazem społecznie pożyteczna.

    Proponuję nie poruszać takiej formy kary. Są miejsca, w ktorych odśnieżanie
    maszynowe jest utrudnione i tam ręczne ma jak najbardziej szansę. Praca
    ludzka jest mało wydajna i droga i nie ma żadnego sensu posyłać ludzi tam,
    gdzie maszynowo można tę pracę wykonać z dobrą jakością i szybko a na
    dodatek tanio. Dotyczy to dużych powierzchni lub odśnieżania porannego ulic
    i chodników.



  • 44. Data: 2009-10-17 14:17:57
    Temat: Re: odśnieżanie
    Od: Jacek Osiecki <j...@c...pl>

    Dnia Mon, 12 Oct 2009 10:09:17 +0200, ąćęłńóśźż napisał(a):
    > Jesli nie ma chodnika, to i tak musisz odśnieżać jezdnię do połowy jej szerokości.

    Bzdura - nie ma takiego obwiązku (i bardzo dobrze).

    --
    Jacek Osiecki j...@c...pl GG:3828944
    I don't want something I need. I want something I want.


  • 45. Data: 2009-10-17 14:26:21
    Temat: Re: odśnieżanie
    Od: Jacek Osiecki <j...@c...pl>

    Dnia Wed, 14 Oct 2009 11:54:07 -0700 (PDT), Piotr napisał(a):
    > On 11 Paź, 22:54, "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl> wrote:
    >> przepis jest jakimś przeżytkiem z dawnych czasów i powinien zostać w końcu
    >> usunięty.
    >> Mimo szczerych chcęci nie potrafię znaleźć żadnego rozsądnego uzasadnienia
    >> dla takiej praktyki.
    > Ta dyskusja już kiedyś była, ale podam Ci jedno (moim zdaniem
    > rozsądne) uzasadnienie dla takiej praktyki. Jest sobie gmina, w której
    > jest, powiedzmy, 5000 domów. Takch gmin jest mnóstwo. I w nocy spada
    > śnieg. To też się czasem zdarza. Ilu ta gmina musiałaby zatrudnić
    > ludzi, żeby w rozsądnym czasie odśnieżyć każdemu przed domem? To jest
    > po prostu technicznie nie do zrobienia, zwłaszcza jeśli domy są

    Weź pod uwagę, że ten debilny przepis nakazuje natychmiastowe uprzątnięcie
    chodnika - niezależnie od tego czy właściciel jest w domu, w pracy czy na
    wczasach. Czyli - KAŻDY właściciel posesji musiałby mieć zatrudnionego
    24/7 ciecia który uprzątnie ten chodnik... Dlatego właśnie gmina powinna
    mieć obowiązek uprzątnięcia chodników które zresztą do niej należą - bo
    gmina będzie mogła zatrudnić jedną firmę która dużo taniej w ogólnym
    rozliczeniu posprząta ten śnieg z chodników.

    > rozrzucone na większym terenie. A przecież ci, którzy mieszkają daleko
    > pod lasem też by chcieli mieć odśnieżone o siódmej rano, kiedy
    > wychodzą do pracy, prawda? No i po południu, jak wracają, też, nie?

    No to sobie odśnieżą jeśli będą chcieli. A jeśli nie będą chcieli - ich
    sprawa. Tymczasem przez ten debilny przepis nie mogą pracować, nie mogą
    jechać na wczasy - mają święty obowiązek czekać przed domem z szuflą na
    wypadek gdyby zaczął padać śnieg.

    Pozdrawiam,
    --
    Jacek Osiecki j...@c...pl GG:3828944
    I don't want something I need. I want something I want.


  • 46. Data: 2009-10-17 16:23:24
    Temat: Re: odśnieżanie
    Od: Piotr S <p...@g...com>

    On 17 Paź, 16:26, Jacek Osiecki <j...@c...pl> wrote:
    > Dnia Wed, 14 Oct 2009 11:54:07 -0700 (PDT), Piotr napisał(a):
    >
    > > On 11 Paź, 22:54, "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl> wrote:
    > >> przepis jest jakimś przeżytkiem z dawnych czasów i powinien zostać w końcu
    > >> usunięty.
    > >> Mimo szczerych chcęci nie potrafię znaleźć żadnego rozsądnego uzasadnienia
    > >> dla takiej praktyki.
    > > Ta dyskusja już kiedyś była, ale podam Ci jedno (moim zdaniem
    > > rozsądne) uzasadnienie dla takiej praktyki. Jest sobie gmina, w której
    > > jest, powiedzmy, 5000 domów. Takch gmin jest mnóstwo. I w nocy spada
    > > śnieg. To też się czasem zdarza. Ilu ta gmina musiałaby zatrudnić
    > > ludzi, żeby w rozsądnym czasie odśnieżyć każdemu przed domem? To jest
    > > po prostu technicznie nie do zrobienia, zwłaszcza jeśli domy są
    >
    > Weź pod uwagę, że ten debilny przepis nakazuje natychmiastowe uprzątnięcie
    > chodnika - niezależnie od tego czy właściciel jest w domu, w pracy czy na
    > wczasach. Czyli -  KAŻDY właściciel posesji musiałby mieć zatrudnionego
    > 24/7 ciecia który uprzątnie ten chodnik... Dlatego właśnie gmina powinna
    > mieć obowiązek uprzątnięcia chodników które zresztą do niej należą - bo
    > gmina będzie mogła zatrudnić jedną firmę która dużo taniej w ogólnym
    > rozliczeniu posprząta ten śnieg z chodników.
    >
    > > rozrzucone na większym terenie. A przecież ci, którzy mieszkają daleko
    > > pod lasem też by chcieli mieć odśnieżone o siódmej rano, kiedy
    > > wychodzą do pracy, prawda? No i po południu, jak wracają, też, nie?
    >
    > No to sobie odśnieżą jeśli będą chcieli. A jeśli nie będą chcieli - ich
    > sprawa. Tymczasem przez ten debilny przepis nie mogą pracować, nie mogą
    > jechać na wczasy - mają święty obowiązek czekać przed domem z szuflą na
    > wypadek gdyby zaczął padać śnieg.
    >
    > Pozdrawiam,
    > --
    > Jacek Osiecki j...@c...pl GG:3828944
    > I don't want something I need. I want something I want.


  • 47. Data: 2009-10-17 16:41:12
    Temat: Re: odśnieżanie
    Od: Piotr <s...@t...net.pl>

    On 17 Paź, 16:26, Jacek Osiecki <j...@c...pl> wrote:

    > Weź pod uwagę, że ten debilny przepis nakazuje natychmiastowe uprzątnięcie
    > chodnika - niezależnie od tego czy właściciel jest w domu, w pracy czy na
    > wczasach. Czyli -  KAŻDY właściciel posesji musiałby mieć zatrudnionego
    > 24/7 ciecia który uprzątnie ten chodnik... Dlatego właśnie gmina powinna
    > mieć obowiązek uprzątnięcia chodników które zresztą do niej należą - bo
    > gmina będzie mogła zatrudnić jedną firmę która dużo taniej w ogólnym
    > rozliczeniu posprząta ten śnieg z chodników.

    Czyli nie chcesz płacić na ciecia 24/7, ale chciałbyś płacić podatki,
    za które gmina będzie takim cieciem? Nawet jeśli (w co szczerze
    wątpię) gmina zrobi to dużo taniej, to o ile taniej to będzie?

    Może niezbyt jasno to napisałem: uważam, że gmina nie ma możliwości
    skutecznego sprzątania śniegu. Gdyby wzięła na siebie taki obowiązek,
    to NA PEWNO by się z niego nie wywiązała, chyba żeby zatrudniła
    pracowników (albo firmę) do odśnieżania chodników przed WSZYSTKIMI
    posesjami. A to są astronomiczne pieniądze, których na pewno nikt by
    nie zaakceptował. Wyobraź sobie: przed pół dnia pada śnieg i nagle
    wszyscy chcą mieć odśnieżone. Kto to zrobi? Ile to potrwa?

    >
    > > rozrzucone na większym terenie. A przecież ci, którzy mieszkają daleko
    > > pod lasem też by chcieli mieć odśnieżone o siódmej rano, kiedy
    > > wychodzą do pracy, prawda? No i po południu, jak wracają, też, nie?
    >
    > No to sobie odśnieżą jeśli będą chcieli. A jeśli nie będą chcieli - ich
    > sprawa. Tymczasem przez ten debilny przepis nie mogą pracować, nie mogą
    > jechać na wczasy - mają święty obowiązek czekać przed domem z szuflą na
    > wypadek gdyby zaczął padać śnieg.

    Jak to - sobie odśnieżą? Jeśli gmina miałaby odśnieżać, to wszędzie.
    Zarówno główną ulicę, jak i domy pod lasem, nie? I to jednocześnie, bo
    każdy płaci takie same podatki, więc miałby prawo mieć tak samo
    odśnieżone.

    Piotr


  • 48. Data: 2009-10-17 17:12:09
    Temat: Re: odśnieżanie
    Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>

    Prawusek wrote:
    > "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl> wrote in message
    > news:hbcis9$1ne$1@news.onet.pl...
    >> Piotr wrote:
    >>> On 16 Paź, 10:38, "kris" <k...@p...onet.pl> wrote:
    >>>
    >>>> Technicznie jest ewszystko do zrobienia.
    >>>> Kwestia zatrudnienia odpowiedniej ilosci osób do tej practy np.
    >>>> Np zamiast płacic 800zł zasiłku bezrobotnym zatrudnić te osoby na 4
    >>>> godziny dzienni do odśniezania właśnie
    >>>> I wtedy dac im te 800zł.
    >>>
    >>> Jasne, wszystko jest do zrobienia. Tylko że taki prawdziwy śnieg
    >>> pada, powiedzmy, 10-20 razy w roku. Czyli będziesz trzymał armię
    >>> bezrobotnych i zwoływał ich, jak spadnie? A trzeba to zrobić
    >>> szybko, w praktyce w ciągu paru godzin. Czyli w nocy pada, rano
    >>> muszą przyjść odśnieżać. To jest kompletnie nierealne. Albo trzeba
    >>> by tych pracowników opłacić na stałe (a to kosmiczne pieniądze i do
    >>> tego wyrzucone w błoto), albo pogodzić się z tym, że sprzątanie
    >>> śniegu po jednym opadzie będzie trwało tydzień.
    >>> Wbrew pozorom użycie maszyn niewiele tu zmienia. Maszyny i tak
    >>> trzeba wszędzie dowieźć, więc jest ten sam problem: albo jest dużo
    >>> tych maszyn i na co dzień one i ich obsługa nie mają co robić, albo
    >>> jest ich mało, więc kiedy są potrzebne - odśnieżanie trwa długo.
    >>>
    >>> Moim zdaniem - jakkolwiek kombinujesz, najtaniej i najskuteczniej
    >>> wyjdzie, jeśli każdy sam posprząta koło swojego domu.
    >>
    >> najtaniej wyjdzie jeśli zaczniemy ludzi za drobne wykroczenia i
    >> przestępstwa skazywać na wykonywanie robót publicznych.
    >>
    >> za jazdę po pijaku czy kradzież batonika w sklepie masz przez rok
    >> sprzątać chodniki przy wyznaczonej ulicy, masz sobie sam kupić
    >> łopatę miotłe i worki naśmieci. Amen. albo sprzątasz albo idziesz
    >> do pierdla. Kara jest trochę dolegliwa ale zarazem społecznie
    >> pożyteczna.
    >
    > Proponuję nie poruszać takiej formy kary. Są miejsca, w ktorych
    > odśnieżanie maszynowe jest utrudnione i tam ręczne ma jak najbardziej
    > szansę. Praca ludzka jest mało wydajna i droga i nie ma żadnego sensu
    > posyłać ludzi tam, gdzie maszynowo można tę pracę wykonać z dobrą
    > jakością i szybko a na dodatek tanio. Dotyczy to dużych powierzchni
    > lub odśnieżania porannego ulic i chodników.

    ale jeśli to będą robić ludzie skazani na własny koszt to taniej sie już nie
    da :)


  • 49. Data: 2009-10-17 21:04:31
    Temat: Re: odśnieżanie
    Od: "Boombastic" <b...@p...onet.pl>

    >Moim zdaniem - jakkolwiek kombinujesz, najtaniej i najskuteczniej
    >wyjdzie, jeśli każdy sam posprząta koło swojego domu.

    I niech jeszcze sam sobie drogę wybuduje, i media podciągnie, i kawałek
    autostrady zafunduje.


  • 50. Data: 2009-10-17 21:35:26
    Temat: Re: odśnieżanie
    Od: "Kris" <k...@w...pl>


    Użytkownik "Boombastic" <b...@p...onet.pl> napisał w
    wiadomości news:hbdbh2$2qh$1@newsread2.aster.pl...
    > >Moim zdaniem - jakkolwiek kombinujesz, najtaniej i najskuteczniej
    >>wyjdzie, jeśli każdy sam posprząta koło swojego domu.
    >
    > I niech jeszcze sam sobie drogę wybuduje, i media podciągnie, i kawałek
    > autostrady zafunduje.

    I na pensje dla wojta skladke zrobi


    --
    Pozdrawiam

    Kris

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 ... 11


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1