Dnia Fri, 30 Dec 2011 11:30:03 +0100, Xaltuton napisał(a):

> Opis dotyczy startu w temp. 23 stopni i wilgotnosci 75%. Koniec nastapil
> w drugim tescie przy temp. ok 25 st. oraz wilgotnosci 43%. Koszt pracy
> to niecale 60 gr.

Wielkie dzięki! Konkretne liczby dla rozsądnych warunków. 60gr to cena
wyciągnięcia litra wody z powietrza?

do góry

Dnia Fri, 30 Dec 2011 11:36:57 +0100, Xaltuton napisał(a):

> Realnie efekty jakie masz w praktyce a nie teorii znajdziesz w opisie.

Mi zależało na porównaniu adsorpcyjne vs kondensacyjne.
Na stronie poducenta Tojego osuszacza znalazłe taki wykres:
http://master.sklep.pl/images/dha10_wykres_2.jpg
Róznica jest jaka widać ale warto pamiętać ze adsorpcyjny ma moc 780W a
kondensacyjny 280W. Czyli adsorpcyjny opłaca się mniej więcej gdy
temperatura jest poniżej 8 st C.

> Ale jesli Ci to nie pasuje, to sorry w ogole, ze sie
> narzucilem z pomoca.

Pasuje, teraz dużo bardziej bo kupie kondensacyjny :)
Gdybyś coś wiecej napisał o winikach swojego researchu, dlaczego ten a
nie inny (jakie inne porównywałeś) to byłbym wdzięczny.

do góry

W dniu 2011-12-28 21:21, rmrmg pisze:
> Jakie osuszacze polecacie do pomieszczeń o temperaturze ~20stC? Które
> będzie tańsze w eksploatacji? Adsorpcyjne czy kondensacyjne?
Do tego najtanszy wyjdzie cenowo kondensacyjny.
Ja po ataku plesni w pokoju zaczalem uzywac Zibro D112.
Nie wiem jaka masz kubature pomieszczenia do ususzenia ale moze ten tez
by obskoczyl.
Najtaniej kupisz na popularnym serwisie aukcyjnym, cena w Loroju jest
nawet 200 zl wyzsza (przynajmniej w Rzeszowie).
Ten model nie ma wbudowanego grzania.
W ciagu doby potrafi toto odciagnac nawet 12l wody co w praktyce
przeklada sie na okolo 4 razy oproznianie zbiornika.
Dodam ze skutecznosc tego zalezy baardzo od tego jak to sie uzywa.
Zeby bylo optymalnie to trzeba uszczelnic pomieszczenie bo inaczej
bedziesz zmienial klimat na zewnatrz ;).
Aha i jak planujesz osuszanie na dluzsza mete to warto od razu dokupic
dodatkowy filtr 3M do niego (okolo 60 zl).

--
Pozdrawiam
Artur Lew

do góry

rmrmg <i...@s...atu.re> napisał(a):


>Wielkie dzięki! Konkretne liczby dla rozsądnych warunków. 60gr to cena
>wyciągnięcia litra wody z powietrza?

Dokladniej wszystko to wygladalo tak:
- lazienka 7m2, wiec malutka,
- rozwieszone w niej swieze pranie (2 pelne wsady do pralki 5kg),
wywirowane dosc slabo (700obr/m), wiec wyjete dosc mokre,
- zmierzona tym momencie temp. to 23st. C, wilgotnosc 75% (wzrastajaca,
bo duze lustro powoli zaczyna zachodzic para),

W takich warunkach, zima, ubranie suszylo mi sie par dni i dodatkowo
zwiekszalo wilgotnosc w mieszkaniu.

Teraz wstawiam osuszacz, ustawiam go w tryb Low, wlaczam i ide spac :)
Wstaje po 8 godzinach i mam taki efekt:
- temp. w lazience 25st, wilgotnosc 43%, odczuwalne wrazenia - cieplo i sucho :)
- pranie praktycznie suche - jakiegos grubsze golfy czy dzinsy troche jeszcze
wilgotne,
ale to juz kwestia paru godzin dosuszenia na lazienkowym grzejniku
- osuszacz ma zapelniony ziornik wody (2.5litra) lub prawie zapelniony,
ale mozna podlaczyc go bezposrednio do odplywu i sie tym nie przejmowac,
- zmierzony pobor pradu to prawie 1 kilowatogodzina, wiec przez 8 godzin,
jak wynika z prostych obliczen, osuszacz pracowal w sumie jakies 4.5h.

I mam teraz spokoj bo raz, ze ubrania schna szybciej niz latem, a dwa,
okna w mieszkaniu juz mi tak nie paruja.

Wybralem Mastera, bo firma ma dobre opinie na sieci, a ten model,
bo chodzilo glownie o cene (myslalem tez o wersji z lampa UV, ale
byl drozszy), glosnosc (to istotne dla mnie, wieksze sa glosniejsze) i wydajnosc,
wystarczajaca z opisu na moje mieszkanie.

--
"Sztuka polityki w demokracji polega na takim
postępowaniu, aby naród wierzył, że RZĄDZI"

do góry