-
11. Data: 2014-01-06 17:34:01
Temat: Re: osuszenie sciany mikrofalami ?
Od: k...@g...com
W dniu poniedziałek, 6 stycznia 2014 15:59:11 UTC+1 użytkownik saskatchewan napisał:
> > Nie ma nic do smiacia. Pomysl jest calkiem dobry i jest wykorzystywany
>
> > komercyjnie.
>
> >
>
> > http://www.markom.biz.pl/mmg12s5ihn.html
>
>
>
> Dales mu natchnienie .
>
> Tylko ze on chce do tego wykorzystac stara mikrofale.
A skąd wiesz? Może jak producent chce użyć nowego generatora. W sklepach są.
-
12. Data: 2014-01-06 19:36:29
Temat: Re: osuszenie sciany mikrofalami ?
Od: "saskatchewan" <t...@t...pl>
>> Dales mu natchnienie .
>>
>> Tylko ze on chce do tego wykorzystac stara mikrofale.
>A skąd wiesz? Może jak producent chce użyć nowego generatora. W sklepach są.
Wiem ponieważ przeczytałem jego pierwszy post.
-
13. Data: 2014-01-06 20:01:50
Temat: Re: osuszenie ściany mikrofalami?
Od: "t-1" <n...@n...pl>
Użytkownik "Frez" <f...@g...com> napisał w wiadomości
news:lac00h$ern$1@news.dialog.net.pl...
> Muszę szybko osuszyć fragment muru i wpadłem na ekscentryczny pomysł:
> magnetron ze starej mikrofalówki przyłożony do ściany powinien zagotować
> wilgoć w murze, czy nie?
Sam magnetron raczej nie zadziała, podejrzewam brak dopasowania falowego.
Musiał byś podłączyć do wyjścia odpowiednio dobraną antenę.
A może wyrwij drzwiczki i przystaw mikrofalówkę do ściany.
Tylko czy uchroni cię to też przed przypaleniem sobie klejnotów lub gałek
ocznych?.
-
14. Data: 2014-01-06 20:33:14
Temat: Re: osuszenie ściany mikrofalami?
Od: " 666" <j...@g...pl>
Kiedyś złapałem w mieszkaniu wielką muchę i wpuściłem do mikrofalówki.
Włączyłem jej parę minut maksymalnej mocy.
Po otwarciu drzwiczek wyleciała nawet nie otrzepując skrzydełek.
Od tego czasu muchy zamrażałem do -18°C i tak zamrożone wpuszczałem do WC.
Pewnie gdzieś nad Wisłą rozwijały skrzydła ;-)
-----
> No i rzeczywiście gotowanie korników/ kołatków w więźbie dachowej- extra pomysł
-
15. Data: 2014-01-06 20:35:09
Temat: Re: osuszenie ściany mikrofalami?
Od: " 666" <j...@g...pl>
Ale co ma wyniknąć z tego, że doprowadzisz do wrzenia cząsteczki wody w murze?
Może mur się rozsypie wcześniej niż później?
Lub stalowe zbrojenie uwolni się z otuliny betonu?
-----
> No, że co?
-
16. Data: 2014-01-06 21:10:24
Temat: Re: osuszenie sciany mikrofalami ?
Od: Frez <f...@g...com>
W dniu 2014-01-06 17:34, k...@g...com pisze:
> A skąd wiesz? Może jak producent chce użyć nowego generatora. W sklepach są.
A co za róznica- stary a nowy? Poza ceną oczywiście?
-
17. Data: 2014-01-06 21:11:23
Temat: Re: osuszenie ściany mikrofalami?
Od: Frez <f...@g...com>
W dniu 2014-01-06 20:35, 666 pisze:
> Ale co ma wyniknąć z tego, że doprowadzisz do wrzenia cząsteczki wody w
> murze?
Ich odparowanie
> Może mur się rozsypie wcześniej niż później?
> Lub stalowe zbrojenie uwolni się z otuliny betonu?
Niby dlaczego????
-
18. Data: 2014-01-06 21:15:41
Temat: Re: osuszenie ściany mikrofalami?
Od: Frez <f...@g...com>
> Sam magnetron raczej nie zadziała, podejrzewam brak dopasowania falowego.
> Musiał byś podłączyć do wyjścia odpowiednio dobraną antenę.
> A może wyrwij drzwiczki i przystaw mikrofalówkę do ściany.
> Tylko czy uchroni cię to też przed przypaleniem sobie klejnotów lub
> gałek ocznych?.
A po kiego dopasowywać falowo, skoro w kuchence i tak działa?
Przystawienie kuchenki bez drzwiczek jest bez sensu
Uchroni. Myślisz że w kuchence siedzi radioaktywny pluton???
-
19. Data: 2014-01-06 23:23:40
Temat: Re: osuszenie ściany mikrofalami?
Od: BQB <a...@a...spamowy.com.invalid>
W dniu 2014-01-06 20:01, t-1 pisze:
>
> Użytkownik "Frez" <f...@g...com> napisał w wiadomości
> news:lac00h$ern$1@news.dialog.net.pl...
>> Muszę szybko osuszyć fragment muru i wpadłem na ekscentryczny pomysł:
>> magnetron ze starej mikrofalówki przyłożony do ściany powinien
>> zagotować wilgoć w murze, czy nie?
>
> Sam magnetron raczej nie zadziała, podejrzewam brak dopasowania falowego.
> Musiał byś podłączyć do wyjścia odpowiednio dobraną antenę.
> A może wyrwij drzwiczki i przystaw mikrofalówkę do ściany.
> Tylko czy uchroni cię to też przed przypaleniem sobie klejnotów lub
> gałek ocznych?.
Sam magnetron działa, trzeba tylko mu falowód założyć, aby "celować" w
odpowiednie miejsca. Widziałem kiedyś, jak jacyś studenci robili
fałszywe kręgi w zbożu i użyli dodatkowo magnetronu wymontowanego z
mikrofali, aby rośliny były tak samo powypaczane jak w innych
przypadkach - niby prawdziwych.
Mnie zastanawia coś innego, jako, że w ścianach byłaby wilgoć, znaczy,
że jest ona zamknięta, że nie wylatuje, a jak jest zamknięta, to zmieni
się w parę wodną w zamknięciu, a później jak zrobi się chłodniej, znów w
tym zamknięciu się skropli. Druga sprawa, to występujące w ścianach
różnego rodzaju metale, jak wiadomo, na każdym metalu włożonym do
mikrofali wytwarzają się iskry. W mieszkaniach, które były budowane
około 40 lat temu to różne przedmioty zdarzało się znaleźć w ścianach,
np jakieś worki po cemencie, które w pobliżu tych drutów mogłyby być i
się w ścianie zapalić (ale jako, że tam mało powietrza, czyli głównie
tlenu, to by długo się nie paliło raczej). Trzecia sprawa, co się dzieje
z wszystkim podłączonym do sieci elektrycznej, jak przewód w ścianie pod
napięciem "napromieniujemy" magnetronem?
-
20. Data: 2014-01-07 08:42:13
Temat: Re: osuszenie ściany mikrofalami?
Od: " 666" <j...@g...pl>
Włóż kawałek stalowego pręta zbrojeniowego do mikrofali, to się przekonasz ;-)
-----
> Niby dlaczego?