> więc chłopie, jakoś nikt mi tutaj nie wymienił tej setki ustaf, ty podałeś
> cztery, a piszesz o setkach,

rozporządzeń, nie ustaw, czytać też umiesz, tak jak pisać...

> ktoś te ustawy zna, albo wie jakie one są, czy
> po prostu w tym prawie jest taki burdel że ho ho i nic nie wiadomo?:O)

tak, znają je ci, którzy na ich podstawie pracują, czyli np. wydz
architektury w gminie czy starostwie, byłeś tam, pytałeś?

> >> czyli jak się normalnie zapytam, to nie?:O)
> > jak normalnie zapytasz (ustnie, nie pisemnie), to normalnie dostaniesz
> > odpowiedź taką samą drogą, ale ustne zgłoszenie zamiaru budowy  już
> > raczej  w wydz. architektury ci nie przejdzie... :-)
>
> zapytanie i odpowiedż ustna nie ma znaczenia, bo nawet jak ją dostaniesz to
> najczęściej fałszywą a w razie problemów nie masz możliwości powołania się
> na nią:O(

ale to ty chcesz pytać ustnie, więc czego się mądrzysz...

pozdrawiam
s_13

do góry

Órzytkownik "M" napisał:
>> więc chłopie, jakoś nikt mi tutaj nie wymienił tej setki ustaf, ty
>> podałeś
>> cztery, a piszesz o setkach, ktoś te ustawy zna, albo wie jakie one są,
>> czy
>> po prostu w tym prawie jest taki burdel że ho ho i nic nie wiadomo?:O)
>
> Nie ma burdelu i jest burdel. Plan zagospodarowania przestrzennego jest
> prawem lokalnym. Tych planów w całej Polsce są tysiące - tak więc w
> ogólności ogrodzenia w Polsce regulują tysiące przepisów prawa lokalnego.
> Natomiast patrząc na konkretne miejsce w Polsce przepisów jest już
> znacznie mniej. :-)

planu zagospodarowania brak i co mi pan zrobisz?:O)

do góry

W dniu 2010-10-14 19:33, PapaSmurf pisze:
> Órzytkownik "M" napisał:
>>> więc chłopie, jakoś nikt mi tutaj nie wymienił tej setki ustaf, ty
>>> podałeś
>>> cztery, a piszesz o setkach, ktoś te ustawy zna, albo wie jakie one są,
>>> czy
>>> po prostu w tym prawie jest taki burdel że ho ho i nic nie wiadomo?:O)
>>
>> Nie ma burdelu i jest burdel. Plan zagospodarowania przestrzennego jest
>> prawem lokalnym. Tych planów w całej Polsce są tysiące - tak więc w
>> ogólności ogrodzenia w Polsce regulują tysiące przepisów prawa lokalnego.
>> Natomiast patrząc na konkretne miejsce w Polsce przepisów jest już
>> znacznie mniej. :-)
>
> planu zagospodarowania brak i co mi pan zrobisz?:O)

Nic ci nie zrobię. A na pytanie możesz sobie odpowiedzieć sam. Jak nie
ma planu to co wtedy?

M.

do góry

> planu zagospodarowania brak i co mi pan zrobisz?:O)

co zrobię... tylko tyle:
PLONK... :-)

pozdrawiam
s_13

do góry

Órzytkownik "M" napisał:
>>> Nie ma burdelu i jest burdel. Plan zagospodarowania przestrzennego jest
>>> prawem lokalnym. Tych planów w całej Polsce są tysiące - tak więc w
>>> ogólności ogrodzenia w Polsce regulują tysiące przepisów prawa
>>> lokalnego.
>>> Natomiast patrząc na konkretne miejsce w Polsce przepisów jest już
>>> znacznie mniej. :-)
>>
>> planu zagospodarowania brak i co mi pan zrobisz?:O)
>
> Nic ci nie zrobię.

to nie ty, tylko ja nic nie zrobie tym urzędasom z gminy:O)


> A na pytanie możesz sobie odpowiedzieć sam. Jak nie ma planu to co wtedy?

no właśnie pisałeś że plan jest prawem lokalnym a jak go nie ma to co jest
tym prawem dla ogrodzeń?:O)

do góry

On 15 Paź, 18:25, "PapaSmurf" <łofczy.bo...@interia.pl> wrote:

> no właśnie pisałeś że plan jest prawem lokalnym a jak go nie ma to co jest
> tym prawem dla ogrodzeń?:O)

Już wcześniej arch wskazał Ci podstawę prawną.
Jeśli nie ma planu zagospodarowania przestrzennego to o odległości
ogrodzenia od drogi decyduje właściwa gmina. Odległość ogrodzenia od
drogi będzie zarazem wskazaniem granicy tzw.pasa drogowego.

do góry

Użytkownik "marko1a" <m...@l...de> napisał w wiadomości
news:4cb3fcb4$0$22815$65785112@news.neostrada.pl...
> zgodzić i będziesz musiał go niestety rozebrać. Jeżeli natomiast cześć
> działki jest od strony drogi gminnej lub krajowej a często jest, to
> lecisz do zarządu dróg i oni dają ci na piśmie ile metrów od osi jezdni
> możesz postawić ogrodzenie. Zanosisz to do wydziału architektury i możesz
> zacząć budować ogrodzenie. Ja to przechodziłem to wiem.


mam wrażenie ze lokalnie jestescie tam nieźle zakręceni i padłes tego
ofiarą. Wg prawa masz zgłosic budowę ogrodzenia od strony drogi a zarząd
dróg nie jest stroną i nie ma prawa narzucać żadnych odległosci. Jedynie
MPZP mógłby (bo to jest prawo) ale o tym nie wspominałes.




b

do góry

Órzytkownik "mal" napisał:
> Już wcześniej arch wskazał Ci podstawę prawną.
> Jeśli nie ma planu zagospodarowania przestrzennego to o odległości
> ogrodzenia od drogi decyduje właściwa gmina. Odległość ogrodzenia od
> drogi będzie zarazem wskazaniem granicy tzw.pasa drogowego.

no dobra, niech decyduje gmina, ale co tam dalej napisałeś?
że gmina sobie robi pas drogowy na mojej działce?:O(

a kto decyduje o odległości ogrodzenia od sąsaida?:O)

do góry

On 16 Paź, 21:33, "PapaSmurf" <łofczy.bo...@interia.pl> wrote:

> a kto decyduje o odległości ogrodzenia od sąsaida?:O)

Ty i sąsiad. Pospołu, jeśli żyjecie w zgodzie i uzgodnicie wzajemnie
przebieg granicy posesji.
Jeśli macie wątpliwości, lub nie możecie się porozumieć - pozostaje
rozgraniczenie geodezyjne. Już nie za darmo :(

do góry

Użytkownik PapaSmurf napisał:
> Órzytkownik "mal" napisał:
>> Już wcześniej arch wskazał Ci podstawę prawną.
>> Jeśli nie ma planu zagospodarowania przestrzennego to o odległości
>> ogrodzenia od drogi decyduje właściwa gmina. Odległość ogrodzenia od
>> drogi będzie zarazem wskazaniem granicy tzw.pasa drogowego.
>
> no dobra, niech decyduje gmina, ale co tam dalej napisałeś?
> że gmina sobie robi pas drogowy na mojej działce?:O(
>
> a kto decyduje o odległości ogrodzenia od sąsaida?:O)

Sąsiad i prawo budowlane. Do wyboru macie - postawić ogrodzenie w
granicy lub też stawiać każdy osobno - ale wówczas każdy musi odsunąć
ogrodzenie minimum 30 cm w głąb działki tak aby między ogrodzeniami
pozostało minimum 60 cm przerwy - przejścia konserwacyjnego.

--
Darek

do góry