> Płytki do sufitu w łazience to moim zdaniem tandeta, takie prosektorium;)

http://tapety.joe.pl/na-pulpit/zrobione-przez-czlowi
eka/pokoje/zielone-wnetrze-prosektorium/

tu mają do połowy...:-)

pozdrawiam
s_13

do góry

On 28 Lut, 19:29, ptoki <s...@g...com> wrote:

> Ty jestes z tych co cenia sobie cudze doswiadczenie czy wolisz sie
> ponabijac?

Poprostu nie rozumiem jak mozna polozyc plytki podlogowe na sciany.
Sam kafelkowalem swoja kuchnie i dwie lazienki i zjezdzilem caly slask
przy szukaniu plytek i nie przypominam sobie kolekcji plytek do
ktorych nie byloby do kompletu plytek podlogowych i sciennych. Ty masz
chyba jakis problem skoro wszystko Ci wychodzi inaczej niz u innych.
Ze sciany wystaje mi po ~10cm kabla miedzianego - moje gniazda nie
maja zaciskow gdzie sruba wkreca sie w kabel tylko wsadza sie go
miedzy dwie blaszki, ktore sciska srubka. Nawet pudzian by tego nie
scisnal tak zeby kabel zlamac, bo predzej urwie sie gwint tej
srubeczki. A nawet jakby jakims cudem urwal te 3mm, to zostaje jeszcze
33 takich kawalkow - tyle razy mozna urwac zeby trzebabylo kabelek
przedluzyc! Dobrze pamietam, ze to Ty masz po 16 skretek w pokojach ?
Paranoja goni paranoje :)
pozdr.

--
Adam

do góry

> Poprostu nie rozumiem jak mozna polozyc plytki podlogowe na sciany.
> Sam kafelkowalem swoja kuchnie i dwie lazienki i zjezdzilem caly slask
> przy szukaniu plytek i nie przypominam sobie kolekcji plytek do
> ktorych nie byloby do kompletu plytek podlogowych i sciennych.

a na tych plytkach jest napis: "PODLOGOWE"...:-)
z tymi kolekcjami, to róznie bywa... ja znalazlem kilka, które mi sie
podobaly na sciane, ale byly to wlasnie plytki podlogowe, zazwyczaj mniej
polyskliwe, z lekka faktura, a ze odporniejsze, to nie wada chyba... troche
kreatywnosci kolego...:-)))

pozdrawiam
s_13

do góry

>Użytkownik "Adam" napisał w wiadomości grup
>dyskusyjnych:02bc99cd-cb10-428b-b6c8-d4c4d832eaf5@d
o4g2000vbb.googlegroups.com...


> Dobrze pamietam, ze to Ty masz po 16 skretek w pokojach ?

Dokładnie, Jeszce pamiętam że rury pex od wody ma wsadzone w drugich rurach
osłonowych, do majsterkowania używa jednocześnie 3 wkrętarki(jedna do
wierteł, druga do bitów, trzecia o czegoś jeszcze), głośniczki od radia w
każdym pomieszczeniu i tego typu podobne wynalazki;)
>Paranoja goni paranoje :)

Fakt. Ale jak mawiał mój ojciec: "nie mój cyrk nie moje małpy"

do góry

On 28 Lut, 15:59, ptoki <s...@g...com> wrote:

> Uzywalem wiertel:
> -zwykle widiowe
> -Widiowe - lopatka
> -koronkowe diamentowe.

Widia sie nie nadaje. Ja wiercilem mniejwiecej takim:

http://www.budujesz.pl/wiertlo-do-plytek-expert-for-
ceramic-2608587161-bosch-42601/

Tam gdzie widia "mielila" w miejscu - to wiertelko wchodzilo w plytki
jak w maslo.
pozdr.

--
Adam

do góry

On 28 Lut, 19:48, Adam <a...@g...com> wrote:
> On 28 Lut, 19:29, ptoki <s...@g...com> wrote:
>
> > Ty jestes z tych co cenia sobie cudze doswiadczenie czy wolisz sie
> > ponabijac?
>
> Poprostu nie rozumiem jak mozna polozyc plytki podlogowe na sciany.
> Sam kafelkowalem swoja kuchnie i dwie lazienki i zjezdzilem caly slask
> przy szukaniu plytek i nie przypominam sobie kolekcji plytek do
> ktorych nie byloby do kompletu plytek podlogowych i sciennych. Ty masz
> chyba jakis problem skoro wszystko Ci wychodzi inaczej niz u innych.
> Ze sciany wystaje mi po ~10cm kabla miedzianego - moje gniazda nie
> maja zaciskow gdzie sruba wkreca sie w kabel tylko wsadza sie go
> miedzy dwie blaszki, ktore sciska srubka.
W kostkach tak jest. Nie wiedziales?

>Nawet pudzian by tego nie
> scisnal tak zeby kabel zlamac, bo predzej urwie sie gwint tej
> srubeczki. A nawet jakby jakims cudem urwal te 3mm, to zostaje jeszcze
> 33 takich kawalkow - tyle razy mozna urwac zeby trzebabylo kabelek
> przedluzyc!
Jak sie cieprok do gniazdka dobierze to jest w stanie obciac z
rozmachem "bo mu sie nie miesci" i w rezultacie kabelek sie robi
krotki i przy wpadce jest problem.

Jesli uwaznie czytasz to wywnioskujesz ze to o czym pisze to nie norma
a wlasnie wpadka. I nie twierdze ze tak trzeba zrobic. tylko ze dobrze
tak zrobic.

> Dobrze pamietam, ze to Ty masz po 16 skretek w pokojach ?
> Paranoja goni paranoje :)
Masz z tym problem?

do góry

On 28 Lut, 19:48, Adam <a...@g...com> wrote:
> On 28 Lut, 19:29, ptoki <s...@g...com> wrote:
>
> > Ty jestes z tych co cenia sobie cudze doswiadczenie czy wolisz sie
> > ponabijac?
>
> Poprostu nie rozumiem jak mozna polozyc plytki podlogowe na sciany.
> Sam kafelkowalem swoja kuchnie i dwie lazienki i zjezdzilem caly slask
> przy szukaniu plytek i nie przypominam sobie kolekcji plytek do
> ktorych nie byloby do kompletu plytek podlogowych i sciennych.
Czytaj ze zrozumieniem to co napisalem. Tam jest wyjasnione dlaczego
na sciany poszly plytki podlogowe.
Cenie swoj czas. Dodatkowe 50zl tu czy tam skutkujace zaoszczedzeniem
2h roboty powoduje ze jestem sporo na plusie...

do góry

On 29 Lut, 11:21, ptoki <s...@g...com> wrote:

> > ktorych nie byloby do kompletu plytek podlogowych i sciennych. Ty masz
> > chyba jakis problem skoro wszystko Ci wychodzi inaczej niz u innych.
> > Ze sciany wystaje mi po ~10cm kabla miedzianego - moje gniazda nie
> > maja zaciskow gdzie sruba wkreca sie w kabel tylko wsadza sie go
> > miedzy dwie blaszki, ktore sciska srubka.
>
> W kostkach tak jest. Nie wiedziales?

A po co uzywasz kostek w puszce z gniazdem ? Na cala swoja instalacje
w zadnym gniazdku nie uzylem ani jednej kostki.

> Jak sie cieprok do gniazdka dobierze to jest w stanie obciac z
> rozmachem "bo mu sie nie miesci" i w rezultacie kabelek sie robi
> krotki i przy wpadce jest problem.

Wiec wyeliminuj problem - czyli ciaproka. Ja sobie sam instalacje
robilem - Ty zapewne u siebie tez skoro ogarniasz po 16 skretek w
pokoju. Wiec o jakim ciaproku mowisz ?

> > Dobrze pamietam, ze to Ty masz po 16 skretek w pokojach ?
> > Paranoja goni paranoje :)
>
> Masz z tym problem?

Nie - ale uswiadamia mi to troche z kim mam do czynienia :)
pozdr.

--
Adam

do góry

On 29 Lut, 11:23, ptoki <s...@g...com> wrote:

> Czytaj ze zrozumieniem to co napisalem. Tam jest wyjasnione dlaczego
> na sciany poszly plytki podlogowe.
> Cenie swoj czas. Dodatkowe 50zl tu czy tam skutkujace zaoszczedzeniem
> 2h roboty powoduje ze jestem sporo na plusie...

Aaaahaaa... Czyli po to zeby oszczedzic 2h czasu polozyles kafelki
podlogowe na sciane. A potem straciles 4h bo nie dalo sie w nich
wywiercic dziur ? :)
pozdr.

--
Adam

do góry

ptoki wrote:
> On 28 Lut, 12:52, Adam <a...@g...com> wrote:
>> On 28 Lut, 12:45, ptoki <s...@g...com> wrote:
>>
>>> Co do 0 wymian to wez pod uwage jeszcze jedna sprawe:
>>> Czesto jest tak ze kabel w gniazdku ktore jest czesciej grzebane sie
>>
>> Chyba aluminiowy. Zeby zlamac miedziany kabel 2,5mm2 to musialbys
>> chyba to gniazdko co drugi dzien wymieniac. Ja mam wszedzie glebokie
>> puszki i pare/nascie centymetrow kazdego kabla jest tam skrecone i
>> schowane. Wystarczy na pare pokolen. U rodzicow na mieszkaniu kable
>> zaczely sie rzeczywiscie lamac.. Ale to byly cienkie kable aluminiowe
>> i zaczelo sie to dziac po chyba 30-tu latach ich zycia ;)
>>
> Wystarczy mocno przykrecic srobka ktora ma ostry koniec gwintu. potem
> pare razy wygiac i drut sie lamie.

dlatego powinno sie uzywac zlaczek typu wago, bo zaciski skrecane sa
niebezpieczne.

z drugiej strony gniazdka i wylaczniki nie maja raczej zlaczek na srubke
wprost tylko dwie blachy zgniatajace drucik.

do góry