Witam,

kolega w tym roku kupił mieszkanie na śląsku w bloku z wielkiej płyty.
Na razie wszystko jest ok ale ostatnio odkrył małą samowole poprzedniego
mieszkańca:-)

Jako, że kuchnia miał całą w zabudowie w idealnym stanie nic w niej nie ruszał. Nie
ruszał też płytek na podłogach - może i dobrze:-)
Teraz chciał odświeżyć kuchnie i za meblami w rogu podłogi odkrył 2 rurki wchodzące w
podłogę. Rurki małe - na oko mniejsze nić 1/2cala. Natomiast na rurach
doprowadzających wodę do kaloryfera (zabudowanych meblami) są dodatkowe zawory i
trójniki.

Łącząc to w całość wyszło, że ktoś zrobił sobie ogrzewanie podłogowe z sieci CO-
tymczasowo to podłączyliśmy i grzeje podłoga w kuchni, przedpokojach i łazience.


Podłączyć to na stałe czy nie???

Nie wiem do jakiej temperatury nagrzeje się podłoga bo przecież jak są mrozy
kaloryfery grzeją bardzo mocno, że nie da się ich dotknąć. Nie wiemy tez w jakiej
odległości od siebie są rozmieszczone rurki w podłodze.

Jakie skutki uboczne używania takiego giftu od poprzedniego właściciela???

uciu