Jest sobie domek typu kostka, częściowo parterowy, częściowo piętrowy. Dach jest
ocieplony żużlem i leży na tym papa.
Inwestor chciałby żużel wywalić, wsadzić na to dużo styropianu, zrobić na tym nową
wylewkę i pokryć papą. Majster sugeruje, żeby położyć styropian od góry (bo mniej
roboty) i tym samym podwyższyć dach.
Co sugerujecie?

Jest jeszcze pomysł wycięcia jednej betonowej płyty stropowej w celu zrobienia tam
dużego okna nad salonem.
Czy inwestor postradał zmysły, czy to ma sens?

Elewacja zewnętrzna to styropian 5cm przyklejony na placki. Czy warto dokleić do tego
np: 15cm od północnej strony? Zakładam, że od góry trzeba by zapiankować "komin
powietrzny" między styropianem a ścianą, który tam zapewne jest... (bo pod blaszanymi
parapetami jest). A może zerwać stary styropian i dać nowy grubszy od razu?

do góry

W dniu poniedziałek, 9 marca 2015 11:07:04 UTC+1 użytkownik r...@g...com
napisał:
> Jest sobie domek typu kostka, częściowo parterowy, częściowo piętrowy. Dach jest
ocieplony żużlem i leży na tym papa.
> Inwestor chciałby żużel wywalić, wsadzić na to dużo styropianu, zrobić na tym nową
wylewkę i pokryć papą. Majster sugeruje, żeby położyć styropian od góry (bo mniej
roboty) i tym samym podwyższyć dach.

Znacz,taki stropodach niewentylowany?
Jak inwestor spi na pieniądzach,to jego rozwiązanie jest lepsze.
Ale niewiele,majster zrobi to samo mniejszym kosztem.
>
> Jest jeszcze pomysł wycięcia jednej betonowej płyty stropowej w celu zrobienia tam
dużego okna nad salonem.
> Czy inwestor postradał zmysły, czy to ma sens?
Jeśli inwestor jest baba(znaczy pci damskiej)to mu nie wytlumaczycsz ,że nie.A może w
salonie przytulnie jak w rodzinnym grobowcu i chce go rozjaśnić?Ale wiąze się to z
wywaleniem żużla.I polatalbym z inwestorem po domach,kóre mają okna polaciowe.latem
to fajna sprawa-darmowa saua...tylko ze obowiązkowa...
Wiem,są rolety.Tylko że na tej wysokości muszą być z napędem.Koszty.
>
> Elewacja zewnętrzna to styropian 5cm przyklejony na placki. Czy warto dokleić do
tego np: 15cm od północnej strony? Zakładam, że od góry trzeba by zapiankować "komin
powietrzny" między styropianem a ścianą, który tam zapewne jest... (bo pod blaszanymi
parapetami jest). A może zerwać stary styropian i dać nowy grubszy od razu?
Jeśli tylko 15 od pólnocy,to nie warto.Jeśli 10 na calości,to tak.
Po co zrywać?No chyba ze go myszy zżarly a ptaki wydziobaly.
pamiętać tylko należy,że koszty stale(warstwa zewnętrzna i dodatki)są niezależne od
grubości styropianu. Więc na styropianie nie warto oszczędzać
Cieżko jest radzić nie znając tzw uwarunkowań.Dlatego to są tylko lużne uwagi.
pozdro dolniak

do góry