witam

Najpierw bajka na dobranoc:
Oglądam sobie jak izoluje się przeciw-wilgociowo fundamenty, paroma
warstwami czegośtam, ale ogólnie jest to czarna substancja. Wewnątrz
mieszkań wszyscy radzą mi użyć folii w płynie. testowałem, działa w
zasadzie jak grunt. Niestety, mikropęknięcie tynku, ściany rujnuje
zabezpieczenie. Ja parę lat temu chciałem zabezpieczyć pewien stary
strop piwnicy przed przesiąkaniem wody. Zrobiłem cieniutką wylewkę
(kilka mm) a na nią wylałem paręnaście litrów żywicy. Trzyma się, nie
pęka, jest w 100% wodoodporne. Taki polimerobeton mi wyszedł. Teraz chcę
zabezpieczyć większą powierzchnię w łazience. patrze... mata szklana 4zł
za metr kwadratowy. żywica chemoutwardzalna 9zł za litr - przecież to
taniej niż nawet najgorsza olejna farba!

Dlaczego żywice i maty szklane, nie są stosowane w budownictwie? Do
izolacji przeciw wilgociowej? Do miejscowej poprawy parametrów
wytrzymałościowych?

ToMasz

PS Parę lat temu, widziałem na discovery taki program, w którym za
wszeką cene w usa w rejonie aktywnym sejsmicznie chciano uratować przed
zniszczeniem stare budynki - ale tak aby nie było widać ingerencji. ktoś
tam wpadł na pomysł aby całe ściany z zewnątrz pokryc mata szklaną i
żwyicą. udał się, a jedynym widocznym śladem było to, że ceglane ściany
przestały być matowe.