eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › uziemienie w gniazdku
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 29

  • 21. Data: 2011-02-26 09:22:52
    Temat: Re: uziemienie w gniazdku
    Od: s_13 <s...@i...pl>

    > jakie efekty maja byc.
    > Tylko ze nie mam miernika. I chyba nie za bardzo mi sie chce
    > inwestowac w gadzet, ktory w konsekwencji bedzie lezal bezuzyteczny.
    > Sciaganie faceta i mowienie mu ze w jednym gniazdku uziemienie nie
    > bylo podlaczone jest troche panikowaniem. Skad wiem ze nie bylo
    > podlaczone? Bo rozkrecilem. To moze rozkrecajac sam cos odkrecilem
    > (tak nie bylo bo przewod luzno poruszal sie w zamontowanej puszcze a
    > nie po wyjeciu gniazdka) i teraz panikuje i zwalam na fachowca, ktory
    > przeciiez nie mogl popelnic takiego bledu itd. Przeciez taka bedzie
    > interpretacja. malo tego moze okazac sie ze w pozostalych gniazdkach
    > wszystko jest ok ale tego nie wiem a chcialbym chociaz sprobowac
    > sprawdzic.
    > Dzieki za wskazowki do poki nie bede mial pewnosci, ze to bezpieczne
    > na pewno nie bede sie dotykal.

    te skręcane złączki czy inne elementy mają tendencję do luzowania się
    z czasem, więc kontrola co jakiś czas wskazana, może tak było w twoim
    przypadku, i przy wyjmowaniu gniazda, przewód wypadł,
    więc... sprawdzić możesz, czy jest połączenie, tak jak pisałeś,
    kawałkiem przewodu, jeden koniec wtykasz w dziurkę "zero" (która to
    jest to chyba umiesz sprawdzić...), a drugim końcem do bolca, powinno
    ci wywalić różnicówkę... ale to nie daje odpowiedzi, czy przewód jest
    dobrze przykręcony, czy tylko dotyka... do tego potrzebny jest
    elektryk i to nie z byle miernikiem...
    ale tak czy siak, warto parę lat po budowie, zajrzeć do każdego
    gniazdka i włącznika i sprawdzić te poluzowane złączki
    BTW albo zrobić tak jak ja... robiąc poszczególne obwody nie
    przecinałem przewodów, tylko robiłem oczko i przykręcałem do gniazdka,
    dzieki temu mam pewność ciągłości obwodu, a przewód żeby wypadł, to
    musiałaby się cała śrubka odkręcić i wypaść... a włączniki i inne
    robiłem na złączki sprężynowe...

    pozdrawiam
    s_13


  • 22. Data: 2011-02-26 10:07:16
    Temat: Re: uziemienie w gniazdku
    Od: janusz_kk1 <j...@o...pl>

    Dnia 25-02-2011 o 21:51:02 Kadar <o...@g...com> napisał(a):

    > Elektryk byl fachowcem i z uprawnieniami. Nawet mam podsteplowane
    > gwarancje na maty przez niego. Dlatego z ttymi gniazdkami przypuszczam
    > ze to cos nie tak. Bardziej sklaniam sie do wersji ze to gniazdka byly
    > wadliwe.
    > Jestem laikiem ale mam reke prawa i lewa a nie 2 lewe. Jesli mam
    > pokazane albo narysowane to sam sobie poradze ale jesli mam juz cos
    > wymyslec to dupa. Nie wymysle bo nie mam wiedzy z ktorej moglbym
    > skorzystac zeby wymyslac dlatego jesli bede wiedzial jak miernik uzyc
    > to sobie poradze ale musze wiedziec gdzie podlaczyc co podlaczy i
    > jakie efekty maja byc.
    > Tylko ze nie mam miernika. I chyba nie za bardzo mi sie chce
    > inwestowac w gadzet, ktory w konsekwencji bedzie lezal bezuzyteczny.
    Dlatego zainwestuj w zwykłą żarówkę 10-60W 230V dolutuj do niej przewody w
    grubej izolacji(odpornej na 230V),
    zaizoluj gwint i okolice taśma a końcówki przwodów pocynuj, zrób sobie po
    prostu próbnik :)
    I teraz podchodzisz do gniazdka i jednym przewodem dotykasz bolca a drugi
    wkładasz do dziury, raz do jednej raz do drugiej, i teraz masz możliwości:

    1. Zero- to sie nie powinno nic stać lub wywali różnicówka, żarówka ciemna
    2 Faza - to lekko błyśnie i wywali różnicówka, jak nie wywali to coś jest
    źle z różnicówką.
    Jak się nie zaświeci i nie wywali różnicówki to znaczy że bolec 'wisi' w
    powietrzu.

    Proste? Tylko dobrze zaizoluj aby cie nie pokopało.
    --
    Pozdr
    JanuszK


  • 23. Data: 2011-02-26 18:52:24
    Temat: Re: uziemienie w gniazdku
    Od: s_13 <s...@i...pl>

    > Dlatego zainwestuj w zwykłą żarówkę 10-60W 230V dolutuj do niej przewody w  
    > grubej izolacji(odpornej na 230V),
    > zaizoluj gwint i okolice taśma a końcówki przwodów pocynuj, zrób sobie po  
    > prostu próbnik :)
    > Proste? Tylko dobrze zaizoluj aby cie nie pokopało.

    a to duży koszt, żeby zamiast tego rzeźbiarstwa kupić gotową
    oprawkę...?

    pozdrawiam
    s_13


  • 24. Data: 2011-02-26 20:58:02
    Temat: Re: uziemienie w gniazdku
    Od: janusz_kk1 <j...@o...pl>

    Dnia 26-02-2011 o 19:52:24 s_13 <s...@i...pl> napisał(a):

    >> Dlatego zainwestuj w zwykłą żarówkę 10-60W 230V dolutuj do niej
    >> przewody w grubej izolacji(odpornej na 230V),
    >> zaizoluj gwint i okolice taśma a końcówki przwodów pocynuj, zrób sobie
    >> po prostu próbnik :)
    >> Proste? Tylko dobrze zaizoluj aby cie nie pokopało.
    >
    > a to duży koszt, żeby zamiast tego rzeźbiarstwa kupić gotową
    > oprawkę...?
    A co się mnie pytasz?
    ja mam trzy mierniki i dwa oscyloskopy :)
    a to autor wątku nie chce inwestować, to mu podałem rozwiązanie mało
    inwestycyjne.

    --
    Pozdr
    JanuszK


  • 25. Data: 2011-02-26 22:30:35
    Temat: Re: uziemienie w gniazdku
    Od: Kadar <o...@g...com>

    Oprawka nie jest problemem :-)
    A taki probnik zeczywiscie to moze sobie zrobie, widzialem kiedys u
    jakiegos elektryka i to faktycznie dziala. W mierniki jak na razie nie
    bede sie bawil.

    >>BTW albo zrobić tak jak ja... robiąc poszczególne obwody nie
    >>przecinałem przewodów, tylko robiłem oczko i przykręcałem do gniazdka,
    >>dzieki temu mam pewność ciągłości obwodu, a przewód żeby wypadł, to
    >>musiałaby się cała śrubka odkręcić i wypaść...

    Jak to cudo wyglada. Elektryk zostawil mi kilka koncowek wlasnie
    takich ciagnietych bez przerwy wiec ja (w koncu inteligent) przecinam
    te kabelki zeby zmiescic wszystko takim gniazdku a ty mi piszesz ze
    bez przecinania mozna? To chyba nie po Bozemu cos robisz.

    >>a włączniki i inne
    >>robiłem na złączki sprężynowe...

    Tego to juz nie rozumiem.
    Tak przy okazji. Projektantce zapomnialo sie powiedziec o jednym
    podlaczeniu i teraz musze w szereg 2 gniazd (nad blatem kuchennym)
    dolozyc jeden przelacznik zeby zapalac oswietlenie (takie dodatkowe).
    Poniewaz zapomnialo sie jej nie poprowadzilem zadnych kabli a juz
    sciana wykonczona.
    Jak na razie jestem na etapie szukania przelacznika (chyba to droga
    radiowa sie odbywa) bez przewodowego.
    Moze sa jakies inne sposoby zebny wlaczyc przelacznik bez kabla?

    KADAR


  • 26. Data: 2011-02-27 01:10:42
    Temat: Re: uziemienie w gniazdku
    Od: "Jan Werbinski" <jaś@tralala.bez.maj.la>

    Użytkownik "Kadar" <o...@g...com> napisał w wiadomości
    news:40e72f20-dac6-48d9-ac84-fb575a10e562@g11g2000vb
    q.googlegroups.com...
    > Obi asz sprawdzan faz w innym gniazdku, np ar wk .
    > Zwierasz zero i uziemienie. Ma zadzia a r nic wka.


    Dla pewności.
    Wjkladam zwykly przewod w izolacji do dziurki w ktorej powinno byc
    zero i dotykam tym przewodem do bolca. Czy tak?
    =================

    Tak, ale...
    przedtem sprawdź neonówką gdzie jest faza
    obciąż ten obwód w innym gniazdku, bo różnicówka nie zadziała przy takim
    zwarciu jeżeli obwód nie jest gdzieś używany.

    --
    Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
    Prywatna http://www.janwer.com/
    Nasza siec http://www.fredry.net/


  • 27. Data: 2011-02-27 13:40:36
    Temat: Re: uziemienie w gniazdku
    Od: s_13 <s...@i...pl>

    > >>BTW albo zrobić tak jak ja... robiąc poszczególne obwody nie
    > >>przecinałem przewodów, tylko robiłem oczko i przykręcałem do gniazdka,
    > >>dzieki temu mam pewność ciągłości obwodu, a przewód żeby wypadł, to
    > >>musiałaby się cała śrubka odkręcić i wypaść...
    >
    > Jak to cudo wyglada. Elektryk zostawil mi kilka koncowek wlasnie
    > takich ciagnietych bez przerwy wiec ja (w koncu inteligent) przecinam
    > te kabelki zeby zmiescic wszystko takim gniazdku a ty mi piszesz ze
    > bez przecinania mozna? To chyba nie po Bozemu cos robisz.

    nie chce mi się wybebeszać teraz gniazda do fotek, ale to proste jest
    przecież...
    nie rozcinasz przewodu, tylko zdejmujesz izolację zewnętrzną z
    przewodu, na tyle ile jest jego w puszcze, masz teraz oddzielne żyły,
    nie przecinasz ich tylko zdejmujesz na każdym izolację na długości ok.
    2 cm, robisz oczka (ja używam do tego gwoździa i kombinerek), wkładasz
    śrubkę w oczko i przykręcasz tam gdzie trzeba... nie wszystkie pewnie
    gniazda się do tego nadają, ja mam cariva legrand i tam trzeba było
    najpierw ostrymi cążkami obciąć kawałek plastiku, który uniemożliwiał
    włożeni oczka bez przecinania...
    takie rozwiązanie zabezpiecza przede wszystkim przed przerwami obwodu,
    gdzie poszczególne gniazdka łączysz jedno do drugiego, każdy przewód
    zachowuje ciągłość do ostatniego gniazda, nawet jak coś się poluzuje
    po drodze, to nie ma to wpływu na dalsze gniazda w obwodzie...

    pozdrawiam
    s_13


  • 28. Data: 2011-02-28 04:25:35
    Temat: Re: uziemienie w gniazdku
    Od: Michał Gut <m...@w...pl>

    > Nie przesadzajmy. Sredni rozgarniety mezczyzna z jako takim technicznym
    > obyciem jest w stanie sprawdzic napiecie w gniazdku bez narazania sie na
    > porazenie.

    zgoda ale autor nie jest techniczny czego dowodzi jego post o zdawaniu
    raportu przez miernik (a raczej niemożność wykonania tego).

    > Faktycznie jakie kolwiek "inspekcje" do puszek gniazdowych NALEZY
    > wykonywac w stanie beznapieciowym, t.j. wylaczyc faze odpowiednim
    > wylacznikiem. Ale

    mozna pod napięciem pod warunkiem posiadania wiedzy i doświadczenia

    > miernik uniwersalny .....

    nada sie ale trzeba umiec go obsluzyc! wbrew pozorom niektorzy nie
    odrozniaja pradu od napiecia a to jak juz wspomnialem moze sonczyc sie
    fajerwerkami

    > Co do elektryka to powinien go wezwac chocby ze wzgledu na reklamacje.

    ja bym powiedzial ze raczej ze wzgledu na swoje zycie


  • 29. Data: 2011-02-28 17:34:22
    Temat: Re: uziemienie w gniazdku
    Od: Kadar <o...@g...com>

    > pozdrawiam
    > s_13

    Dzieki, znowu sie doksztalcilem. Z twojego opisu widze ze rzeczywiscie
    tak mozna ale od cholery zabawy z tym, chyba jednak latwiej mi
    przecinac i laczyc. Dla mnie to prostsze i szybsze.

    KADAR

strony : 1 . 2 . [ 3 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1