Witam,

Mam niezbyt fortunnie zalane schody wejściowe do domu.
Nie wiem czy to wina samego betonu czy faktu, że beton nie został
zatarty prawidłowo (polewany był) ale ... warstwa wierzchnia schodów się
kruszy.

Kilka lat temu położyłem na schody płytki (wcześniej zagruntowałem atlasem,
co trcohę pomogło, chodzi mi o kruszenie betonu).
Zrobiłem to niezbyt fachowo a mianowicie pod płytkami zostały niewypełnione
obszary
klejem, co spowodowało odspojenie się części płytek. Było to spowodowane
nierównościami na samym betonie, których nie wypełniłem prawidłowo.

Chcę teraz skuć płytki i założyć nowe. Raczej nie wchodzi w rachubę
rozbijanie
całej schody. Myślałem o takim planie aby zwiększyć wytrzymałość podłoża
i prawdopodobieństwo wystąpienia pustek powietrznych pod płytkami:
- całość schody po odbiciu płytek porządnie czyszczę.
- Wylewam na to rozwodniony preparat do gruntowania a po wchłonięciu,
grunt bez rozwodnienia. Planowałem wylać tak 1cm gruntu i poczekać aż
zostanie
wchłonięty.
- wylewał samopoziomującą zaprawę aby wyrównać powierzchnię.
- zakładam płytki w miarę możliwości na grzebień z lekkim spadem na
zewnątrz.
wypełniając porządnie klejem przestrzeń pod płytkami.
- wypełniam porządnie fugi, tak aby również nie pozostały szczeliny.

Czy jest to dobra metoda, czy jednak mogę się spodziewać problemów przez
dość słaby beton?

Pozdrawiam
Darek

do góry

Użytkownik "Darek" <d...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:k3tatg$jl9$1@news.icm.edu.pl...
> Witam,
>
> Mam niezbyt fortunnie zalane schody wejściowe do domu.
> Nie wiem czy to wina samego betonu czy faktu, że beton nie został
> zatarty prawidłowo (polewany był) ale ... warstwa wierzchnia schodów się
> kruszy.
>
> Kilka lat temu

Może to być wina słabego betonu, ale ja obstawiam posypywanie solą zimą.
Było tak?
Sól dla betonu to wyrok ...

pozdrawiam

mcs

do góry

>> Mam niezbyt fortunnie zalane schody wejściowe do domu.
>> Nie wiem czy to wina samego betonu czy faktu, że beton nie został
>> zatarty prawidłowo (polewany był) ale ... warstwa wierzchnia schodów się
>> kruszy.
>>
>> Kilka lat temu
>
> Może to być wina słabego betonu,

raczej tak.

>ale ja obstawiam posypywanie solą zimą. Było tak?
> Sól dla betonu to wyrok ...

hmm.. prawde mówiąc nie przypominam sobie, ale było to kilka lat temu.
Nie pamiętam włąśnie czy płytki pojawiły się jeszcze przed zimą po zalaniu
czy po zimie.

Pozdrawiam
Darek

do góry

W dniu 2012-09-26 00:23, Darek pisze:

> Mam niezbyt fortunnie zalane schody wejściowe do domu.

U Ciebie jest kiepski beton, może to być przyczyną. Ale główna sprawa to
dobra izolacja od wilgoci, zarówno tej pochodzącej z powietrza jak i tej
która podsiąka od spodu. Beton bardzo dobrze ciągnie wodę z gruntu,
potem słońce lub mróz robią swoje. Poczytaj sobie linki, do mnie
przemawia to ze strony hydrostopu, materiały są drogie, ale można dać
jakieś zamienniki. Daj papę bitumiczną, żeby odciąć wilgoć od dołu, i
klej elastyczny, ale wodoodporny, żeby nie wchodziła woda od góry, do
tego bardzo staranne fugowanie.
Chcesz dać bardzo dużo gruntu, nie wiem czy nie szkoda kasy, grunt
poprawia przyczepność, ale czy izoluje?

http://www.hydrostop.pl/?loc=pl,75

http://www.bdb.com.pl/zdjecia/salon/2010010117290551
6025.pdf

http://www.technologie-budowlane.com/Izolacja_taraso
w_i_balkonow_w_systemie_MAPEI-1-165-_10-.html

Adam

do góry