eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › zmiana systemu ogrzewania
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 178

  • 31. Data: 2017-03-25 15:03:10
    Temat: Re: zmiana systemu ogrzewania
    Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>

    Budyn dal wykres. Roznice w spalaniu gazu beda ale na poziomie kilku a w szczegolnych
    przypadkach kilkunsto procentowe. Obejrzyj wykres. Jak sie z nim nie zgadzasz to
    pretensje do Budynia. A co do fizyki. Dokad wzor Q=m*c*(t1-t2) nie zostanie
    zdelegalizowany to ja mam racje.


  • 32. Data: 2017-03-25 15:30:56
    Temat: Re: zmiana systemu ogrzewania
    Od: Kris <k...@g...com>

    W dniu sobota, 25 marca 2017 14:10:21 UTC+1 użytkownik Uzytkownik napisał:

    > Piszesz bzdury. Nie dość, że masz braki w znajomości praw fizyki z
    > zakresu szkoły podstawowej to jeszcze jesteś leń, bo ci się nie chce
    > poszukać w necie informacji dlaczego podłogówka i kocioł kondensacyjny
    > przynoszą spore oszczędności w ogrzewaniu w porównaniu do kotłów
    > niekondensacyjnych współpracujących z żeliwnymi grzejnikami.
    >
    > Wybacz, ale nie jest to żadna wiedza tajemna i wystarczy wiedza z
    > zakresu szkoły podstawowej, aby zrozumieć dlaczego tak jest.

    Ale tu akurat Kogutek ma rację
    jeśli dom potrzebuje ileś tam kWh do ogrzania to czy będziesz grzał koza, czy
    ogniskiem, czy grzejnikami, czy tez podłogówka a nawet suszarką to tej energii musisz
    tyle własnie dostarczyć. Różnice będa w kosztach ale to oczywiste


  • 33. Data: 2017-03-25 21:18:40
    Temat: Re: zmiana systemu ogrzewania
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 2017-03-25 o 15:30, Kris pisze:
    > W dniu sobota, 25 marca 2017 14:10:21 UTC+1 użytkownik Uzytkownik napisał:
    >
    >> Piszesz bzdury. Nie dość, że masz braki w znajomości praw fizyki z
    >> zakresu szkoły podstawowej to jeszcze jesteś leń, bo ci się nie chce
    >> poszukać w necie informacji dlaczego podłogówka i kocioł kondensacyjny
    >> przynoszą spore oszczędności w ogrzewaniu w porównaniu do kotłów
    >> niekondensacyjnych współpracujących z żeliwnymi grzejnikami.
    >>
    >> Wybacz, ale nie jest to żadna wiedza tajemna i wystarczy wiedza z
    >> zakresu szkoły podstawowej, aby zrozumieć dlaczego tak jest.
    > Ale tu akurat Kogutek ma rację

    Nie ma racji i pisze bzdury, bo ma braki z zakresu szkoły podstawowej.

    > jeśli dom potrzebuje ileś tam kWh do ogrzania to czy będziesz grzał koza, czy
    ogniskiem, czy grzejnikami, czy tez podłogówka a nawet suszarką to tej energii musisz
    tyle własnie dostarczyć. Różnice będa w kosztach ale to oczywiste

    Dom nie potrzebuje ileśtam kWh. Domowi jest zupełnie obojętne czy go
    grzejesz czy też nie. To ludzie w nim mieszkający potrzebują
    odpowiedniej temperatury, a odpowiednią temperaturę można osiągnąć
    dostarczając energię cieplną. Ile tej energii trzeba dostarczyć, ano
    tyle, żeby skompensować straty tej energii przy określonych warunkach.

    Od czego zależą straty energii?

    Oczywiście od izolacyjności ścian, sufitów, podłóg, wymiany powietrza.

    Ale nie tylko, bo najważniejszym parametrem jest różnica temperatur Delta t

    Mamy ściankę |

    Po jednej stronie ściany jest temperatura zewnętrzna tz, a po drugiej
    temperatura wewnętrzna

    Możemy to zapisać tak: tz | tw

    Czy jeżeli tz = tw to poprzez ścianę będzie przenikać energia? Nie.
    Ilość energii cieplnej będzie tym więcej przenikało im większa będzie
    różnica temperatur.


    Po co w ogóle ogrzewamy dom?

    Czy po to, żeby termometry w domu pokazywały 20 czy też 22 'C?

    Nie.

    Grzejemy po to, żeby uzyskać tzw. komfort cieplny. Komfort cieplny to
    odczucie subiektywne ciepła.

    Jaką temperatura jest komfortowa? To zależy jak grzejemy.

    I teraz dochodzimy do sedna.

    Jeżeli instalacja ma grzejniki to ciepłe powietrze na skutek konwekcji
    unosi się do góry, pod sufit. Przy podłodze mamy załóżmy 22'C, a pod
    sufitem nawet kilka stopni więcej. Chyba każdy tego doświadczał
    zawieszając firanki czy też stojąc na drabinie.

    W przypadku podłogówki jest inaczej, ponieważ grzeje ona głównie poprzez
    promieniowanie, a nie konwekcję. Dlatego też komfort cieplny odczuwamy
    przy o wiele niższej temperaturze otaczającego nas powietrza, a rozkład
    temperatury tego powietrza jest taki, że im wyżej tym powietrze jest
    chłodniejsze i pod sufitem temperatura powietrza jest o kilka stopni
    niższa niż przy podłodze.

    http://www.ogrzewamy.pl/urzadzenia/ogrzewanie-podlog
    owe

    Teraz powróćmy do naszego przenikania ciepła poprzez ściany i sufity.

    Ilość przenikającego przez ścianę czy sufit ciepła jest tym większa im
    większa jest różnica temperatur.

    Przypatrz się wykresom i się zastanów czy straty ciepła będą większe
    przy ogrzewaniu podłogowym czy też grzejnikowym?

    NIE JEST PRAWDĄ, ŻE STRATY ENERGII W DOMU SĄ TAKIE SAME PRZY KAŻDYM
    RODZAJU OGRZEWANIA.

    Straty ciepła przy ogrzewaniu podłogowym są o wiele niższe niż przy
    ogrzewaniu grzejnikowym. Zakładając oczywiście uzyskanie subiektywnego
    komfortu cieplnego.

    Są niższe ponieważ uzyskujemy mniejszą deltę temperatur po obydwu
    stronach przegrody (ściany, sufit), a powietrze uciekające wentylacją
    jest chłodniejsze.

    Skoro są niższe to mniej energii musimy dostarczyć, aby uzyskać komfort
    cieplny, a tym samym mniej energii musimy dostarczyć i mniej paliwa
    zużyjemy.

    Podobnie także jest z ogrzewaniem elektrycznym. Ogrzewanie promiennikami
    podczerwieni jest oszczędniejsze od ogrzewania grzejnikami konwekcyjnymi.

    Powracając do ogrzewania gazowego. Podłogówka to niższa temperatura wody
    grzewczej CO, a skoro niższa temperatura to lepsza kondensacja kotła
    kondensacyjnego i wyższa jego sprawność.

    Łącznie możemy zaoszczędzić na ogrzewaniu gazowym nawet ponad 30%


  • 34. Data: 2017-03-25 21:29:13
    Temat: Re: zmiana systemu ogrzewania
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 2017-03-25 o 15:03, Zenek Kapelinder pisze:
    > Budyn dal wykres. Roznice w spalaniu gazu beda ale na poziomie kilku a w
    szczegolnych przypadkach kilkunsto procentowe. Obejrzyj wykres. Jak sie z nim nie
    zgadzasz to pretensje do Budynia. A co do fizyki. Dokad wzor Q=m*c*(t1-t2) nie
    zostanie zdelegalizowany to ja mam racje.


    To co dał Budyń to tylko część oszczędności wynikających z różnic
    sprawności kotłów gazowych.

    Co do wzoru to Ty zakładasz, że masa powietrza w całej objętości ma
    jednakową temperaturę, a niestety tak nie jest. Poza tym zakładasz, że
    ciepło jest wtedy, kiedy uzyska się odpowiednią temperaturę, a to także
    poważny błąd myślowy, bo ciepło jest wtedy, kiedy uzyskamy subiektywne
    odczucie komfortu cieplnego, a ten uzyskiwany jest przy różnych
    temperaturach otaczającego powietrza.


  • 35. Data: 2017-03-25 22:30:05
    Temat: Re: zmiana systemu ogrzewania
    Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>

    Jak tak na powaznie napisales to idz i oddaj panstwu kase za nauke.


  • 36. Data: 2017-03-25 23:15:33
    Temat: Re: zmiana systemu ogrzewania
    Od: Maniek4 <r...@s...won>

    W dniu 2017-03-25 o 21:18, Uzytkownik pisze:

    > Powracając do ogrzewania gazowego. Podłogówka to niższa temperatura wody
    > grzewczej CO, a skoro niższa temperatura to lepsza kondensacja kotła
    > kondensacyjnego i wyższa jego sprawność.
    >
    > Łącznie możemy zaoszczędzić na ogrzewaniu gazowym nawet ponad 30%

    Pomijajac zrodlo ciepla jako fakt oczywisty to w reszcie wywodu
    sugerujesz, ze gdybym przeszedl na grzejniki majac obecnie w domu 22C,
    zwiekszyc temp. na np. 24C?
    Nie wiem kto tworzy te wykresy, ale z racji wieku smialo moge
    stwierdzic, ze to bzdura. Wprowadzajac sie do nowego domu po lekturach
    jaka to podlogowka jest cudowna, myslalem, ze na termometrze zejde do
    20C, ale nie. Jak przy grzejnikach bylo 22, tak przy podlogowce tez jest 22.
    Oczywiscie, ze podlogowka komfortowo jest lepsza. W calym domu odczuwamy
    jednakowy komfort cieplny, brak grzejnikow na scianach itp. Ale z ta
    oszczednoscia bo ogrzewa sie od dolu to ja tego nie widze. Moze w
    jakichs starych domach w ktorych ogolnie bylo zimno da sie dla komfortu
    zejsc te dwa stopnie, ale w dzisiejszych jakos tego nie widze. Na dobra
    sprawe, przez wiekszosc okresu grzewczego wlasciwie chodze w kapciach.
    Nie czuje szczegolnego komfortu cieplnego pod stopami. Dopiero ponizej
    -10C podloga robi sie wyraznie cieplejsza.

    Pozdro.. TK


  • 37. Data: 2017-03-26 06:37:18
    Temat: Re: zmiana systemu ogrzewania
    Od: "Adam Sz." <a...@g...com>

    W dniu sobota, 25 marca 2017 23:15:33 UTC+1 użytkownik Maniek4 napisał:

    > Nie czuje szczegolnego komfortu cieplnego pod stopami.

    Jakbys nie mial podlogowki to bys odczuwal wielki dyskomfort. Po prostu by
    w nogi pizgalo. I wtedy bys podkrecil temperature na kalafiorze w gore.

    Akurat w tym wywodzie uzytkownik ma 100% racji.
    pozdr.

    --
    Adam Sz.


  • 38. Data: 2017-03-26 10:09:35
    Temat: Re: zmiana systemu ogrzewania
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 2017-03-25 o 23:15, Maniek4 pisze:
    > W dniu 2017-03-25 o 21:18, Uzytkownik pisze:
    >
    >> Powracając do ogrzewania gazowego. Podłogówka to niższa temperatura wody
    >> grzewczej CO, a skoro niższa temperatura to lepsza kondensacja kotła
    >> kondensacyjnego i wyższa jego sprawność.
    >>
    >> Łącznie możemy zaoszczędzić na ogrzewaniu gazowym nawet ponad 30%
    >
    > Pomijajac zrodlo ciepla jako fakt oczywisty to w reszcie wywodu
    > sugerujesz, ze gdybym przeszedl na grzejniki majac obecnie w domu 22C,
    > zwiekszyc temp. na np. 24C?
    > Nie wiem kto tworzy te wykresy, ale z racji wieku smialo moge
    > stwierdzic, ze to bzdura. Wprowadzajac sie do nowego domu po lekturach
    > jaka to podlogowka jest cudowna, myslalem, ze na termometrze zejde do
    > 20C, ale nie. Jak przy grzejnikach bylo 22, tak przy podlogowce tez
    > jest 22.

    A ten termometr to masz na wysokości 2,5m nad podłogą czy raczej 1-1,5m?
    To teraz jeszcze sobie sprawdź jaką temperaturę masz pod sufitem, a jaką
    temperaturę ma sąsiad/znajomy/członek rodziny, który grzeje grzejnikami.
    Tylko niech wcześniej doprowadzą ogrzewanie do takiego poziomu, żebyś to
    Ty odczuwał taki sam komfort cieplny jak u siebie w domu.

    > Oczywiscie, ze podlogowka komfortowo jest lepsza. W calym domu
    > odczuwamy jednakowy komfort cieplny, brak grzejnikow na scianach itp.
    > Ale z ta oszczednoscia bo ogrzewa sie od dolu to ja tego nie widze.

    A co masz zobaczyć i z czym chcesz porównywać?
    Jak byś miał podwójny system i zrobił próby z użyciem podłogówki oraz
    grzejników to byś mógł to zobaczyć. Obecnie nie masz możliwości odniesienia.

    > Moze w jakichs starych domach w ktorych ogolnie bylo zimno da sie dla
    > komfortu zejsc te dwa stopnie, ale w dzisiejszych jakos tego nie widze.

    Nie ma znaczenia czy dom stary czy nowy. Podstawowym warunkiem
    prawidłowo pracującej podłogówki jest dobre docieplenie budynku. Domu,
    który nie jest docieplony nie da się bezpiecznie dla zdrowia ogrzewać
    podłogówką.

    > Na dobra sprawe, przez wiekszosc okresu grzewczego wlasciwie chodze w
    > kapciach. Nie czuje szczegolnego komfortu cieplnego pod stopami.
    > Dopiero ponizej -10C podloga robi sie wyraznie cieplejsza.

    Gdybyś czuł to miałbyś problem.


  • 39. Data: 2017-03-26 10:39:37
    Temat: Re: zmiana systemu ogrzewania
    Od: Kris <k...@g...com>

    W dniu niedziela, 26 marca 2017 06:37:19 UTC+2 użytkownik Adam Sz. napisał:
    > W dniu sobota, 25 marca 2017 23:15:33 UTC+1 użytkownik Maniek4 napisał:
    >
    > > Nie czuje szczegolnego komfortu cieplnego pod stopami.
    >
    > Jakbys nie mial podlogowki to bys odczuwal wielki dyskomfort. Po prostu by
    > w nogi pizgalo. I wtedy bys podkrecil temperature na kalafiorze w gore.
    >
    > Akurat w tym wywodzie uzytkownik ma 100% racji.

    Na parterze mam podłogówkę, na piętrze grzejniki
    Różnicy specjalnej nie widzę. I tu i tu temperatura na termometrach taka sama.


  • 40. Data: 2017-03-26 11:45:16
    Temat: Re: zmiana systemu ogrzewania
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 2017-03-26 o 10:39, Kris pisze:
    > W dniu niedziela, 26 marca 2017 06:37:19 UTC+2 użytkownik Adam Sz. napisał:
    >> W dniu sobota, 25 marca 2017 23:15:33 UTC+1 użytkownik Maniek4 napisał:
    >>
    >>> Nie czuje szczegolnego komfortu cieplnego pod stopami.
    >> Jakbys nie mial podlogowki to bys odczuwal wielki dyskomfort. Po prostu by
    >> w nogi pizgalo. I wtedy bys podkrecil temperature na kalafiorze w gore.
    >>
    >> Akurat w tym wywodzie uzytkownik ma 100% racji.
    > Na parterze mam podłogówkę, na piętrze grzejniki
    > Różnicy specjalnej nie widzę. I tu i tu temperatura na termometrach taka sama.
    >

    Co mierzą te termometry?

    Dla ułatwienia Ci podpowiem, że u mnie na ścianie zamontowany jest
    sterownik/regulator temperatury pokojowej. Na jego wyświetlaczu mierzona
    temperatura stoi jak byk 21 lub 22'C. Wahania wskazań są na poziomie
    0,2'C. Jednak kiedy grzejniki są ciepłe jest zdecydowanie cieplej, niż
    kiedy są zimne. Pomimo, że wskazanie temperatury cały czas jest jednakowe.

    Jeszcze raz przyjrzyj się wykresom
    http://www.ogrzewamy.pl/urzadzenia/ogrzewanie-podlog
    owe i pomyśl na
    jakiej wysokości masz zamontowane termometry.

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 10 ... 18


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1