eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie230 V zamiast 220
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 60

  • 21. Data: 2013-06-05 02:20:00
    Temat: Re: 230 V zamiast 220
    Od: Adam <a...@g...com>

    W dniu środa, 5 czerwca 2013 01:30:23 UTC+2 użytkownik k...@g...com napisał:
    [...]
    > żeby budować dom albo kupować mieszkanie to zwyczajna głupota. jak jesteś
    > trochę powyżej przeciętnej to całe Twoje życie to ogródek, ciągłe robienie
    > czegoś w domu, grill z rodziną i dwa razy do roku wyjazd na jakieś zadupie żeby
    > się latem wykąpać a zimą pojeździć na nartach. A jak masz jeszcze lepiej to też

    A Ty nie rozumiesz, ze sa ludzie dla ktorych rodzina, przyjaciele i stabilne
    bezpieczne zycie w JEDNYM miejscu to wszystko co im potrzeba do zycia? :) Niektorzy
    lubia podrozowac, inni nie. Ja z kolei wspolczuje ludziom ktorzy musza jezdzic za
    praca i zmieniac ciagle srodowisko. Oni moze beda mi wspolczuc ze zapuscilem korzenie
    na zadupiu ale co mnie to? To moje zadupie i lubie je, zbudowalem tu dom bo tu jest
    moje miejsce, moi znajomi, moj kawalek ziemi, moja rodzina i szczesliwe zycie :) Jak
    bedzie kasa to moge podrozowac i zwiedzac swiat, jak nie ma - najwyzej bede gryzl
    swoja trawe. W niczym mnie ten moj wybudowany dom nie ogranicza :)
    pozdr.

    --
    Adam Sz.


  • 22. Data: 2013-06-05 08:27:33
    Temat: Re: 230 V zamiast 220
    Od: Robson <r...@...pl>

    > Drugi powód: starsze
    > urządzenia przystosowane do 220 szybciej się zepsują i trzeba będzie
    > wydać kasę na nowe.

    Oczywiście. Moje 58-letnie radio lampowe Graetz Melodia gra i gra i psuć
    się nie chce.

    R


  • 23. Data: 2013-06-05 08:32:42
    Temat: Re: 230 V zamiast 220
    Od: Ariusz <a...@p...onet.pl>

    [ciach]
    >>
    >
    > Wyjątki potwierdzają regułę. Reguła jest w Polsce taka że młodzi ludzie zamiast
    sobie pożyć zmarnują życie budując dom.

    Taki syndrom drugiego pokolenia uwolnionego niewolnika. Polska przez 50
    lat była krajem za żelazną kurtyną.

    Nie było potrzeby przemieszczania się w poszukiwaniu pracy. Jedyna
    migracja jaka była to była migracja z wiosek do blisko położonych miast.

    I ten zły model pokutuje do dzisiaj. Trochę trend się odwrócił. Lepiej
    zarabiający mieszkańcy miast wyprowadzają się na okoliczne wioski.

    Nic to nie wnosi do ich rozwoju. Cierpi na tym również gospodarka.
    Dopiero trzecie i czwarte pokolenie to zmieni. I będzie u nas normalnie.
    >


    Dziwne masz poglądy i niczym nasi posłowie jesteś jakoś z boki tego co
    się dzieje jakbyś nie wiedział jakie są realia.

    Aby mieć pewną swobodę trzeba mieć kasę, aby ją mieć trzeba zarabiać -
    nieliczni ją odziedziczą. Aby zarabiać trzeba pracować, aby znaleźć
    dobrą pracę trzeba się wyuczyć, a żeby się wyuczyć trzeba mieć kasę.
    Koło się zamyka ale pokazuje pewną zależność. Ludziom nie zależy na
    samym domu, a na tym by ich dzieci miały lepiej od nich. Budując więc
    domy by nie tylko mieli gdzie mieszkać ale i by zostawić jakiś majątek
    swoim dzieciom, poza tym domy budują ludzie bo nie mają gdzie mieszkać,
    a często jeszcze u nas buduje się je przez lata z pomocą rodziny.
    I owszem traktuje się je jako pamiątkę rodzinną, której nie można
    sprzedać. Choć to widzę, że się zmienia. Sam dom jako inwestycja nie
    jest zły. Jak historia pokazuje najlepsza inwestycja to ziemia, a potem
    nieruchomości.

    Puki co na razie w Polsce bardziej się opłaca wybudować / kupić niż
    wynająć. Mieszkanie w średnim mieście można kupić powiedzmy za około 3
    tys. m2. Załóż taką sytuację szukamy 50 m2 mieszkanie kupujemy je za 150
    tys. - bierzemy na to kredyt na 30 lat, koszt kredytu to mw. 800 zł na
    m-c , wynajęcie tego mieszkania będzie kosztować 500 zł na m-c.
    Mieszkamy 10 lat kredyt pochłonął 96 tys., a wynajem 60 tys.

    Sprzedajemy mieszkanie z powiedzmy 4% wzrostem rocznym (dość
    pesymistycznym bo i wzrosty na przestrzeni 10 lat dochodziły do 100%, a
    gdzieniegdzie nawet 160%).

    Nasze mieszkanie sprzedajemy za 200 tys. Nie liczę kosztów dodatkowych
    jak remonty, bo te w wynajmowanym również trzeba ponieść.
    Zostaje nam do spłacenia 70% kredytu - jakieś 100 tys.
    Razem koszt kupna mieszkania to 195 tys. Zostaje w ręce 5 tys., a z
    wynajmu tracimy 60 tys.

    Może się zdarzyć, że ceny mieszkań spadną na kilka lat ale wtedy
    najczęściej odbijają w kolejnych latach.

    Budowanie domu nie jest niczym innym jak dobrą inwestycją, a że ludzie u
    nas za mało zarabiają by prócz tej inwestycji coś jeszcze zrobić to jest
    jak jest.


    --
    Pozdrawiam ARIUSZ
    http://www.ariusz.com


  • 24. Data: 2013-06-05 08:33:16
    Temat: Re: 230 V zamiast 220
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 04.06.2013 15:57, Jacek pisze:
    > Ciekawi mnie powód zmiany napięcia z 220 na 230 V.

    Standryzacja.

    > Plotka głosi, że powód jest prosty: przy większym napięciu pobór mocy
    > rośnie, a więc zapłacimy więcej za energię. Drugi powód: starsze

    Tylko przy innych parametrach (prąd oraz czas) pozostających bez zmiany,
    co praktycznie nigdy się nie zdarza.

    > urządzenia przystosowane do 220 szybciej się zepsują i trzeba będzie
    > wydać kasę na nowe.

    ROTFL

    Rzuć okiem, jaki jest przedział tolerancji i że z uwagi na czystą fizykę
    napięcie z reguły będzie niższe niż wyższe ;)

    > Urban legend, czy niekoniecznie?

    Legenda Urbana ;)

    --
    Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
    są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
    I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...


  • 25. Data: 2013-06-05 09:57:33
    Temat: Re: 230 V zamiast 220
    Od: "Ghost" <g...@e...pl>


    Użytkownik "uzytkownik" <a...@s...pl> napisał w wiadomości
    news:51ae37df$0$1264$65785112@news.neostrada.pl...
    >
    > Użytkownik "Ghost" <g...@e...pl> napisał w wiadomości
    > news:51ae368e$0$1215$65785112@news.neostrada.pl...
    >
    >>>Polska to specyficzny kraj.
    >>
    >> Bezedura
    >>
    >>>Tutaj się żyje żeby sąsiedzi zazdrościli.
    >>
    >> Tak jest na calym swiecie i chec "bycia lepszym" jest elementem "zycia".
    >> U kazdego inaczej, ale rozklad statystyczny na calym swiecie ten sam.
    >> Wszyscy jestesmy ludzmi.
    >
    > Ale niektózy Polakami. Na zachodzie nikt tak dobrze Cię nie "wydyma" jak
    > rodak. :)

    Rodak Cie wydyma "latwiej", bo ma latwiej. To tylko pozory.


  • 26. Data: 2013-06-05 09:58:50
    Temat: Re: 230 V zamiast 220
    Od: "Ghost" <g...@e...pl>


    Użytkownik "PiteR" <e...@f...pl> napisał w wiadomości
    news:XnsA1D5D81F3BD8Aelektronik@localhost.net...
    > kogut pisze tak:
    >
    > Ludzie około 50 biora się za budowę domu-grobu zamiast dać z buta na
    > rok do Australii lub pomieszkać na bora bora. Fascynujące.

    No ale moze nie dyktuj? Kazdemu jego porno.


  • 27. Data: 2013-06-05 09:59:25
    Temat: Re: 230 V zamiast 220
    Od: "Ghost" <g...@e...pl>


    Użytkownik "Adam" <a...@g...com> napisał w wiadomości
    news:e27ad8ba-1319-4037-9e5f-296da02462af@googlegrou
    ps.com...
    W dniu wtorek, 4 czerwca 2013 21:14:44 UTC+2 użytkownik PiteR napisał:

    >> Ludzie oko�o 50 biora si� za budow� domu-grobu zamiast da� z buta
    >> na
    >> rok do Australii lub pomieszka� na bora bora. Fascynuj�ce.

    >A potem wrocic mieszkac pod mostem w kartonie :-)

    A ten dalej zrojedynkowo. Chyba Ci to juz nie przejdzie.


  • 28. Data: 2013-06-05 10:10:14
    Temat: Re: 230 V zamiast 220
    Od: Maciek <m...@n...pl>

    W dniu 2013-06-05 00:05, k...@g...com pisze:
    > Wyjątki potwierdzają regułę. Reguła jest w Polsce taka że młodzi
    > ludzie zamiast sobie pożyć zmarnują życie budując dom. Taki syndrom
    > drugiego pokolenia uwolnionego niewolnika. Polska przez 50 lat była
    > krajem za żelazną kurtyną. Nie było potrzeby przemieszczania się w
    > poszukiwaniu pracy. Jedyna migracja jaka była to była migracja z wiosek
    > do blisko położonych miast. I ten zły model pokutuje do dzisiaj. Trochę
    > trend się odwrócił. Lepiej zarabiający mieszkańcy miast wyprowadzają się
    > na okoliczne wioski. Nic to nie wnosi do ich rozwoju. Cierpi na tym
    > również gospodarka. Dopiero trzecie i czwarte pokolenie to zmieni. I
    > będzie u nas normalnie.
    Myślisz jak singiel. Pokaż mi ciągle migrującego za pracą człowieka
    posiadającego rodzinę. Niestety jakby na to nie patrzeć w pewnym wieku
    potrzebna jest stabilizacja, bo partner/partnerka gdzieś pracują, dzieci
    gdzieś się uczą. Ciągła migracja za pracą jest w tym momencie mocno
    utrudniona. Oczywiście można mieć rodzinę "korespondencyjnie", ale czy o
    to chodzi w życiu?

    --
    Pozdrawiam
    Maciek


  • 29. Data: 2013-06-05 10:11:47
    Temat: Re: 230 V zamiast 220
    Od: Maciek <m...@n...pl>

    W dniu 2013-06-05 08:27, Robson pisze:
    > Oczywiście. Moje 58-letnie radio lampowe Graetz Melodia gra i gra i psuć
    > się nie chce.
    Poczekaj - tu też Ci zmienią kiedyś sygnał na cyfrowy ;-)

    --
    Pozdrawiam
    Maciek


  • 30. Data: 2013-06-05 10:30:33
    Temat: Re: 230 V zamiast 220
    Od: masti <g...@t...hell>

    Dnia pięknego Tue, 04 Jun 2013 16:30:23 -0700 osobnik zwany kogutek444
    napisał:

    > Naoglądałeś się filmów typu Dynastia i chcesz udowodnić coś co nie jest
    > do udowodnienia. Oficjalnie 14% bezrobocia, średnia płaca na rękę trochę
    > ponad 2 tysiące. I tak wszyscy mają kasy do oporu że budują dom za
    > gotówkę

    jak ktoś zarabia 2tys. to i na kredyt go nie stać. Więc przykład jest od
    czapy


    --
    mst <at> gazeta <.> pl
    "-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
    -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 6


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1