-
181. Data: 2015-11-10 18:26:44
Temat: Re: A w Krakowie...
Od: Budyń <b...@r...pl>
W dniu wtorek, 10 listopada 2015 16:09:14 UTC+1 użytkownik Kris napisał:
> > Po to wymyślono odliczanie 50% VAT-u, aby uprościć sposób rozliczania
> > przebiegów auta, które jest użytkowane do celów służbowych jak i prywatnych.
>
> To jakoś dziwnie uprościł.
> Bo najprościej by było zlikwidować możliwości odliczenia vatu
tys sie zafiksowal na swoich wlasnych wizjach. Wyobraz sobie ze ze sa ludzie
prowadzacy dzialanosc i potrzebujacy do tego auta osobowgo a nie ciezarówki.
I co - zlikwidowac im mozliwosc odliczania vatu? Bo tobie sie wydaje ze ktos kradnie?
Zatem panstwo zaproponowalo kompromis w odliczaniu tego vatu - raz ja jestem dymany
na podatku gdy jezdze sluzbowo wiecej niz 50% przebiegu, raz panstwo gdy mniej. Jakos
tam słuszna droga. I odliczanie takiego podatku to zadna kradziez.
Wam sie pozajączkowalo ze gdy cos robie zgodnie z prawem by obnizyc podatki to kradne
- kretynizm kompletny.
> > > No i ciągle nikt mnie nie przekonał tak po ludzku dlaczego jazdy Adama
żony są bez vatu(czy tam z 50%) a ja tankując auto mojej żonie płace 100%vat.
bo twoja zona nie jest producentem tylko konsumentem. Niech produkuje :)
Zrozumiesz wtedy mechanizmy własnej dzialanosci.
b.
-
182. Data: 2015-11-10 18:53:03
Temat: Re: A w Krakowie...
Od: Piotrek <p...@p...na.berdyczow.info>
On 2015-11-10 16:33, Uzytkownik wrote:
> Nie mam zamiaru "kopać się z koniem"
> http://www.bankier.pl/wiadomosc/Od-1-lipca-samochody
-wykorzystywane-do-celow-mieszanych-z-50-odliczeniem
-VAT-od-paliwa-7267110.html
Znaczy się proponujesz okazać ten artykuł podczas kontroli z US czy co? ;-)
Weź sobie może przeczytaj pierwsze i jedyne zdanie z art. 86 ustęp 1
ustawy o podatku od towarów i usług i - no offence - przestań opowiadać
głupoty.
Piotrek
-
183. Data: 2015-11-10 19:26:12
Temat: Re: A w Krakowie...
Od: Kris <k...@g...com>
W dniu wtorek, 10 listopada 2015 18:26:46 UTC+1 użytkownik Budyń napisał:
> tys sie zafiksowal na swoich wlasnych wizjach. Wyobraz sobie ze ze sa >ludzie
prowadzacy dzialanosc i potrzebujacy do tego auta osobowgo a nie >ciezarówki.
> I co - zlikwidowac im mozliwosc odliczania vatu?
A niby czemu nie? Wszelkie możliwości odliczanie to pole do nadużyć.
Bo tobie sie wydaje ze ktos kradnie?
> Zatem panstwo zaproponowalo kompromis w odliczaniu tego vatu - raz ja >jestem
dymany na podatku gdy jezdze sluzbowo wiecej niz 50% przebiegu, raz >panstwo gdy
mniej.
Ja jestem więc ciągle dymany- kupiłem auto nie wrzuciłem w koszty, jeżdze płacąc
pełen vat, naprawiam- nie wrzucam w koszty.
>Jakos tam słuszna droga.
Gowno tam słuszna-słuszniejsza to likwidacja odliczeń/uproszczenie systemu
>I odliczanie takiego podatku to żadna kradzież
Moralnie wątpliwe. Rachunek od fryzjera żony też można w koszty?- bo przecież pracuje
w tej firmie;)
>
> Wam sie pozajączkowalo ze gdy cos robie zgodnie z prawem by obnizyc >podatki to
kradne - kretynizm kompletny.
A jak Biedronki i inne Lidle zgodnie z prawem optymalizują to łolaboga,
Jak żonki przedsiębiorcow firmowymi brykami jeżdża vat odliczając, jak zmusza się
swoich pracownikow do śmieciowek i samozatrudnień to moralnie ok bo paragrafem
udowodnić trudno?
> bo twoja zona nie jest producentem tylko konsumentem. Niech produkuje :)
> Zrozumiesz wtedy mechanizmy własnej dzialanosci.
Mechanizmy polskich drobnych przedsiebiorcow są takie że np praktycznie dwa domy
wybudowałem gotówką płacąc żaden z wykonawcow sam z siebie o fakturze nie wspomniał,
więc żadnych podatkow od kasy nie zapłacili. Lokalni kupcy do wydruku paragonow też
sie nie spieszą, pracownicy u nich na czarno itp. Weterynarzy ostatnio też
przetestowałem. Tak widzę te mechanizmy
Żona przedsiebiorcy jadąca do fryzjera raczej nic nie produkuje. Ja swoje vaty w 100%
płacę niby czemu żona przedsiebiorcy ma mieć lepiej.
Z drugiej strony pewnie każda kwota ukradziona(czy ładniej nazwijmy to
zooptymalizowana)z podatkow pozostająca w rękach przedsiębiorcy więcej korzyści
przyniesie ogolnie jak oddana fiskusowi. Ale na litość boską wypada siedzieć wtedy
cicho i wzoru uczciwości z siebie nie robić.
Adam sam przyznał że coś po raz kolejny chlapnął bez zastanowienia no i zaczeło się
rozbieranie tego na czynniki pierwsze.
Przez litość "800GB" po łebkach obgadaliśmy i na vacie się skupiliśmy;)
-
184. Data: 2015-11-10 19:44:24
Temat: Re: A w Krakowie...
Od: Uzytkownik <a...@s...pl>
W dniu 2015-11-10 o 18:53, Piotrek pisze:
> On 2015-11-10 16:33, Uzytkownik wrote:
>> Nie mam zamiaru "kopać się z koniem"
>> http://www.bankier.pl/wiadomosc/Od-1-lipca-samochody
-wykorzystywane-do-celow-mieszanych-z-50-odliczeniem
-VAT-od-paliwa-7267110.html
>>
>
> Znaczy się proponujesz okazać ten artykuł podczas kontroli z US czy
> co? ;-)
Nie. Proponuję okazać Ustawę i nie pierdzielić głupot na publicznych
forach :)
>
> Weź sobie może przeczytaj pierwsze i jedyne zdanie z art. 86 ustęp 1
> ustawy o podatku od towarów i usług i - no offence - przestań
> opowiadać głupoty.
>
> Piotrek
To raczej Ty sobie poczytaj Art.86a i przestań pisać głupoty.
Tylko ściągnij sobie obowiązujący akt prawny, a nie sprzed lat.
-
185. Data: 2015-11-10 19:48:32
Temat: Re: A w Krakowie...
Od: Budyń <b...@r...pl>
W dniu wtorek, 10 listopada 2015 19:26:13 UTC+1 użytkownik Kris napisał:
> W dniu wtorek, 10 listopada 2015 18:26:46 UTC+1 użytkownik Budyń napisał:
>
> > tys sie zafiksowal na swoich wlasnych wizjach. Wyobraz sobie ze ze sa >ludzie
prowadzacy dzialanosc i potrzebujacy do tego auta osobowgo a nie >ciezarówki.
> > I co - zlikwidowac im mozliwosc odliczania vatu?
> A niby czemu nie? Wszelkie możliwości odliczanie to pole do nadużyć.
to odliczanie jest w sensie podatku - dla mnie przedsiebiorcy on ma byc neutralny.
Mnie interesuje dochód netto, co vatu wezme od klienta przekaze panstwu i tyle.
Gdybys zlikwidowal odliczanie vatu to pierwszy bys plakal gdybys zobaczyl ceny w
sklepie.
Chyba ze chcesz zlikwidowac vat a wprowadzic podatek od przychodu -to całkiem inna
bajka.
>
> > Zatem panstwo zaproponowalo kompromis w odliczaniu tego vatu - raz ja >jestem
dymany na podatku gdy jezdze sluzbowo wiecej niz 50% przebiegu, raz >panstwo gdy
mniej.
>
> Ja jestem więc ciągle dymany- kupiłem auto nie wrzuciłem w koszty, jeżdze płacąc
pełen vat, naprawiam- nie wrzucam w koszty.
rozumiem ze nie prowadzisz dzialanosci - zatem nie, nie jestes dymany w sensie
oszukiwany przez panstwo. Ja jestem gdy nie moge odliczyc vatu w zgodzie z filozofią
tego podatku.
> >Jakos tam słuszna droga.
> Gowno tam słuszna-słuszniejsza to likwidacja odliczeń/uproszczenie systemu
Uproszeczenie systemu -owszem. Ale odliczen w VAT to po prostu nie rozumiesz, tego
sie nie da zlikwidowac bo zrobiłby sie z tego podatek od przychodu w wyskosci 23%.
Czyli byś piszczał w sklepie az miło :)
> >I odliczanie takiego podatku to żadna kradzież
> Moralnie wątpliwe.
Mówimy o odliczaniu vatu od samochodu osobowego -tu niec nie ma niemoralnego -panstwo
nam zaproponowalo kompromis który mniej wiecej odpowiada stosunkowi jazd prywatnych
do służbowych. Panstwo na tym nia traci, ja nie zyskuję wobec (statystycznej)
sytuacji ze notuje kazdy kilometr i jego cel.
>Rachunek od fryzjera żony też można w koszty?- bo przecież pracuje w tej firmie;)
A tu i owszem - jesli ten fryzjer nie był zwiazany z dzialanoscią. A mógł być.
> > Wam sie pozajączkowalo ze gdy cos robie zgodnie z prawem by obnizyc >podatki to
kradne - kretynizm kompletny.
>
> A jak Biedronki i inne Lidle zgodnie z prawem optymalizują to łolaboga,
owszem - bo one to robią nieuczciwie. Kupują od swojej zagranicznej centrali usługę
wymiany żarówek za 100k$ i podatki w polsce nie są płacone.
Gdyby kupowały normalny towar nie byłoby sprawy.
> > bo twoja zona nie jest producentem tylko konsumentem. Niech produkuje :)
> > Zrozumiesz wtedy mechanizmy własnej dzialanosci.
>
> Mechanizmy polskich drobnych przedsiebiorcow są takie że np praktycznie dwa domy
wybudowałem gotówką płacąc żaden z wykonawcow sam z siebie o fakturze nie
ale nie mówimy teraz o szarej strefie tylko całkowicie legalnym prowadzeniu
dzialanosci.
> Przez litość "800GB" po łebkach obgadaliśmy i na vacie się skupiliśmy;)
ciekawe który z was nie obejrzał filmu na cda :)
b.
-
186. Data: 2015-11-10 19:49:34
Temat: Re: A w Krakowie...
Od: Uzytkownik <a...@s...pl>
W dniu 2015-11-10 o 19:26, Kris pisze:
> W dniu wtorek, 10 listopada 2015 18:26:46 UTC+1 użytkownik Budyń napisał:
>
>> tys sie zafiksowal na swoich wlasnych wizjach. Wyobraz sobie ze ze sa >ludzie
prowadzacy dzialanosc i potrzebujacy do tego auta osobowgo a nie >ciezarówki.
>> I co - zlikwidowac im mozliwosc odliczania vatu?
> A niby czemu nie? Wszelkie możliwości odliczanie to pole do nadużyć.
> Bo tobie sie wydaje ze ktos kradnie?
>
>> Zatem panstwo zaproponowalo kompromis w odliczaniu tego vatu - raz ja >jestem
dymany na podatku gdy jezdze sluzbowo wiecej niz 50% przebiegu, raz >panstwo gdy
mniej.
> Ja jestem więc ciągle dymany- kupiłem auto nie wrzuciłem w koszty, jeżdze płacąc
pełen vat, naprawiam- nie wrzucam w koszty.
>> Jakos tam słuszna droga.
> Gowno tam słuszna-słuszniejsza to likwidacja odliczeń/uproszczenie systemu
>> I odliczanie takiego podatku to żadna kradzież
> Moralnie wątpliwe. Rachunek od fryzjera żony też można w koszty?- bo przecież
pracuje w tej firmie;)
>> Wam sie pozajączkowalo ze gdy cos robie zgodnie z prawem by obnizyc >podatki to
kradne - kretynizm kompletny.
> A jak Biedronki i inne Lidle zgodnie z prawem optymalizują to łolaboga,
> Jak żonki przedsiębiorcow firmowymi brykami jeżdża vat odliczając, jak zmusza się
swoich pracownikow do śmieciowek i samozatrudnień to moralnie ok bo paragrafem
udowodnić trudno?
>
>> bo twoja zona nie jest producentem tylko konsumentem. Niech produkuje :)
>> Zrozumiesz wtedy mechanizmy własnej dzialanosci.
> Mechanizmy polskich drobnych przedsiebiorcow są takie że np praktycznie dwa domy
wybudowałem gotówką płacąc żaden z wykonawcow sam z siebie o fakturze nie wspomniał,
więc żadnych podatkow od kasy nie zapłacili. Lokalni kupcy do wydruku paragonow też
sie nie spieszą, pracownicy u nich na czarno itp. Weterynarzy ostatnio też
przetestowałem. Tak widzę te mechanizmy
>
> Żona przedsiebiorcy jadąca do fryzjera raczej nic nie produkuje. Ja swoje vaty w
100% płacę niby czemu żona przedsiebiorcy ma mieć lepiej.
>
> Z drugiej strony pewnie każda kwota ukradziona(czy ładniej nazwijmy to
zooptymalizowana)z podatkow pozostająca w rękach przedsiębiorcy więcej korzyści
przyniesie ogolnie jak oddana fiskusowi. Ale na litość boską wypada siedzieć wtedy
cicho i wzoru uczciwości z siebie nie robić.
> Adam sam przyznał że coś po raz kolejny chlapnął bez zastanowienia no i zaczeło się
rozbieranie tego na czynniki pierwsze.
> Przez litość "800GB" po łebkach obgadaliśmy i na vacie się skupiliśmy;)
>
>
Twoje życzenia są tylko Twoimi życzeniami.
Nie odliczasz? Twój wybór. Przecież nikt Cię nie zmusza, abyś odliczał.
Ten kto chce odliczać musi to robić zgodnie z prawem i jeżeli to robi
zgodnie z prawem, a w tym przypadku Adam odlicza zgodnie z prawem to
gówno Ci do tego. Możesz najwyżej krytykować ustawodawcę, ale nie masz
prawa kogoś oskarżać, że jest nieuczciwy tylko dlatego, że korzysta z
przysługującego mu prawa.
-
187. Data: 2015-11-10 19:55:14
Temat: Re: A w Krakowie...
Od: "Adam Sz." <a...@g...com>
W dniu wtorek, 10 listopada 2015 19:26:13 UTC+1 użytkownik Kris napisał:
> A niby czemu nie? Wszelkie możliwości odliczanie to pole do nadużyć.
Bosz.. Nie Kris. Mozliwosc odliczania VAT to normalna sprawa w kazdej
dzialalnosci.
> Ja jestem więc ciągle dymany- kupiłem auto nie wrzuciłem w koszty, jeżdze płacąc
pełen vat, naprawiam- nie wrzucam w koszty.
Juz Ci uzytkownik napisal - zaloz dzialalnosc, zarejestruj sie jako platnik
VAT - wtedy bedziesz mial prawo do tego. Oczywiscie jezeli bedziesz
przynajmniej w czesci wykorzystywal samochod do dzialalnosci.
> Gowno tam słuszna-słuszniejsza to likwidacja odliczeń/uproszczenie systemu
Proponujesz w praktyce likwidacje kosztow :-) Ty wiesz co Ty proponujesz
i jak w ogole dziala podatek VAT? No nie bardzo chyba. Nie wierze w co to
czytam.
> A jak Biedronki i inne Lidle zgodnie z prawem optymalizują to łolaboga,
Biedronka jest najwiekszym platnikiem vatu w Polsce wsrod sklepow
wielkopowierzchniowych...
> Jak żonki przedsiębiorcow firmowymi brykami jeżdża vat odliczając, jak zmusza się
swoich pracownikow do śmieciowek i samozatrudnień to moralnie ok bo paragrafem
udowodnić trudno?
Zmusza sie? Czlowieku jest cos takiego jak rozum i kazdy dorosly jakby go
uzyl to wie, ze zamiast miec umowe na 5k brutto i dostawac z tego 3k na reke,
lepiej dostac 6k brutto na reke i roznice sobie zainwestowac samemu w
przyszla emeryture :) Nie wrzucaj wszystkich do jednego worka - myslisz, ze
samozatrudnienie to jakas kara dla pracownikow? Zarabiaja wiecej, urlopy
maja bez limitu, zdrowotne i chorobowe takie same jak na etacie, jak sie nie
spodoba to z dnia na dzien moga odejsc. Same zalety dla obu stron. Juz pisalem
- przy takiej umowie to pracodawca musi sie starac i dbac o pracownika,
zeby ten nie pierdyknal z dnia na dzien drzwiami i zostawil setki
niezalatwionych projektow, z ktorych pracodawca sie nie wygrzebie przez
kolejne miesiace i narobi sobie strat. Nie kazdy woli cieply etacik, zrozum.
> Mechanizmy polskich drobnych przedsiebiorcow są takie że np praktycznie dwa domy
wybudowałem gotówką płacąc żaden z wykonawcow sam z siebie o fakturze nie wspomniał,
więc żadnych podatkow od kasy nie zapłacili. Lokalni kupcy do wydruku paragonow też
sie nie spieszą, pracownicy u nich na czarno itp. Weterynarzy ostatnio też
przetestowałem. Tak widzę te mechanizmy
A mimo to MiSie sa napedem dla polskiej gospodarki. Gdyby nie MiSie to
Polska dawno bylaby w ruinie. Wolisz wspierac miedzynarodowe korporacje, ktore
wyprowadzaja zyski na zewnatrz, czy rodzimych przedsiebiorcow? To, ze miales
zle doswiadczenia z niektorymi - coz, zawsze sie czarne owce zdarza, ale nie
wrzucaj wszystkich do jednego wora.
> Żona przedsiebiorcy jadąca do fryzjera raczej nic nie produkuje. Ja swoje vaty w
100% płacę niby czemu żona przedsiebiorcy ma mieć lepiej.
Rece opadaja. Zona przedsiebiorcy ORAZ glowna ksiegowa w jego firmie.
Osoba wspolprowadzaca dzialalnosc. Nie przekrecaj.
> Adam sam przyznał że coś po raz kolejny chlapnął bez zastanowienia no i zaczeło się
rozbieranie tego na czynniki pierwsze.
> Przez litość "800GB" po łebkach obgadaliśmy i na vacie się skupiliśmy;)
Zaczelo sie od palenia weglem - Ty porownales to do "800GB". Moralnie obie
rzeczy sa zle ale "800GB" nie niszczy zdrowia i zycia setek osob.
pozdr.
--
Adam Sz.
-
188. Data: 2015-11-10 20:02:05
Temat: Re: A w Krakowie...
Od: Uzytkownik <a...@s...pl>
W dniu 2015-11-10 o 19:55, Adam Sz. pisze:
> Zmusza sie? Czlowieku jest cos takiego jak rozum i kazdy dorosly jakby
> go uzyl to wie, ze zamiast miec umowe na 5k brutto i dostawac z tego
> 3k na reke, lepiej dostac 6k brutto na reke i roznice sobie
> zainwestowac samemu w przyszla emeryture :)
A do tego jeszcze odliczać co się da i pomniejszać wydatki np. o połowę
VAT-u za wyjazd na wczasy ;)
-
189. Data: 2015-11-10 20:07:53
Temat: Re: A w Krakowie...
Od: Piotrek <p...@p...na.berdyczow.info>
On 2015-11-10 19:44, Uzytkownik wrote:
> To raczej Ty sobie poczytaj Art.86a i przestań pisać głupoty.
> Tylko ściągnij sobie obowiązujący akt prawny, a nie sprzed lat.
Ale zdajesz sobie sprawę z tego, że art. 86a nie odnosi się do art. 86
ustęp 1 tylko do art. 86 ustęp 2 :-)
Tak więc zapis art. 86 ustęp 1 nie jest w żaden sposób wyłączony ani
zmodyfikowany (nie ma zastosowania zasada "lex specialis derogat legi
generali").
Czyli znowu błądzisz ...
Ale napieraj dalej ;-)
Piotrek
-
190. Data: 2015-11-10 20:15:36
Temat: Re: A w Krakowie...
Od: cef <c...@i...pl>
W dniu 2015-11-10 o 19:44, Uzytkownik pisze:
> W dniu 2015-11-10 o 18:53, Piotrek pisze:
>> On 2015-11-10 16:33, Uzytkownik wrote:
>>> Nie mam zamiaru "kopać się z koniem"
>>> http://www.bankier.pl/wiadomosc/Od-1-lipca-samochody
-wykorzystywane-do-celow-mieszanych-z-50-odliczeniem
-VAT-od-paliwa-7267110.html
>>>
>>
>> Znaczy się proponujesz okazać ten artykuł podczas kontroli z US czy
>> co? ;-)
>
> Nie. Proponuję okazać Ustawę i nie pierdzielić głupot na publicznych
> forach :)
>
>>
>> Weź sobie może przeczytaj pierwsze i jedyne zdanie z art. 86 ustęp 1
>> ustawy o podatku od towarów i usług i - no offence - przestań
>> opowiadać głupoty.
>>
>> Piotrek
>
> To raczej Ty sobie poczytaj Art.86a i przestań pisać głupoty.
> Tylko ściągnij sobie obowiązujący akt prawny, a nie sprzed lat.
A w tym nowym wg Ciebie akcie to artykułu 86.1 oczywiście nie ma?
Zasadą jest odliczanie tylko od tego, co służy uzyskaniu przychodu.
Te 50% to upadek aparatu kontroli skarbowego, który nie umiał sobie poradzić
z użyciem prywatnym i odpuścił częściowo. Dlatego jak zatankujesz na firmę
w celu związanym z osiąganiem przychodu, to możesz sobie odliczać 50%
(wiadomo, że w tym siedzi jeżdżenie do fryzjera i do sklepu),
ale jak zatankujesz i zadekretujesz fakturę: paliwo na wyjazd weekendowy
w góry,
to ani złotówki nie odliczysz legalnie z tego wydatku.
Odliczenie 50% zwalnia z prowadzenia ewidencji, ale nie pozwala odliczać
od wszystkich jak leci wydatków.
Zacznij może czerpać wiedzę podatkową z aktów prawnych a nie z artykułów
prasowych,
bo zacznę inaczej patrzeć na Twoje wywody w innych dziedzinach, na
których się nie znam :-)