Chodzi o nowe mieszkanie (6 letni blok TBS), w którym pojawił się grzybek.
Mieszkanie na ostatnim piętrze pojawił się grzyb przy suficie w narożniku.
Według mnie przymarza, prawdopodobnie klasyczny błąd ocieplenia szczytowych
ścian, po kontroli
pracowników spółdzielni, stwierdzili ze zamykana jest wentylacja i
mieszkanie
jest źle wietrzone.

Pożyczałem znajomej pirometr której problem dotyczy, ewidentnie jest to
najchłodniejsza ściana w miejscu grzybka.
Szkoda, że mrozów nie ma teraz ostrych, to nie widać różnicy temp dużej, ale
jednak to miejsce jest najchłodniejsze z wszystkich ścian w domu.

Czy komuś udało się coś zrobić w takiej sytuacji? wywalczyć coś z
spółdzielnią?
Według mnie jest to ewidentna fuszerka.

Jakis czasu temu wynajmowałem mieszkanie, i również w kuchni był wielki
grzyb,
ale tam spółdzielnia oficjalnie się przyznawała, ze trzeba kredyt i ocieplić
budynek
i podnieść czynsz na co się nie zgadzali mieszkańcy.

pozdrawiam
AT

do góry

"Amir" <d...@g...pl> wrote in message
news:jksfn6$anq$1@inews.gazeta.pl...
> Chodzi o nowe mieszkanie (6 letni blok TBS), w którym pojawił się grzybek.
> Mieszkanie na ostatnim piętrze pojawił się grzyb przy suficie w narożniku.
> Według mnie przymarza, prawdopodobnie klasyczny błąd ocieplenia
> szczytowych ścian, po kontroli
> pracowników spółdzielni, stwierdzili ze zamykana jest wentylacja i
> mieszkanie
> jest źle wietrzone.

Hehe na pewno źle ocieplone :-)
Dawaj foty :-)

do góry

Użytkownik "Amir" <d...@g...pl> napisał w wiadomości
news:jksfn6$anq$1@inews.gazeta.pl...
> Chodzi o nowe mieszkanie (6 letni blok TBS), w którym pojawił się grzybek.
> Mieszkanie na ostatnim piętrze pojawił się grzyb przy suficie w narożniku.
> Według mnie przymarza, prawdopodobnie klasyczny błąd ocieplenia
> szczytowych ścian, po kontroli
> pracowników spółdzielni, stwierdzili ze zamykana jest wentylacja i
> mieszkanie
> jest źle wietrzone.
>
> Pożyczałem znajomej pirometr której problem dotyczy, ewidentnie jest to
> najchłodniejsza ściana w miejscu grzybka.
> Szkoda, że mrozów nie ma teraz ostrych, to nie widać różnicy temp dużej,
> ale jednak to miejsce jest najchłodniejsze z wszystkich ścian w domu.
>
> Czy komuś udało się coś zrobić w takiej sytuacji? wywalczyć coś z
> spółdzielnią?
> Według mnie jest to ewidentna fuszerka.
>
> Jakis czasu temu wynajmowałem mieszkanie, i również w kuchni był wielki
> grzyb,
> ale tam spółdzielnia oficjalnie się przyznawała, ze trzeba kredyt i
> ocieplić budynek
> i podnieść czynsz na co się nie zgadzali mieszkańcy.
>

Ta komisja ze spółdzielni robiła jakieś pomiary? Jakie? Poprosimy o wyniki.

Twoje pomiary też są enignatyczne. Wiemy tylko, że ściana jest
najzimniejsza.

Aby mieć konkrety należy wykonać pomiary:

- temperatura pomieszczenia
- wilgotnośc względna pomieszczenia
- średnia temperatura "grzyba", najlepiej termogram


dodatkowo:
- temperatura zewnętrzna
- wilgotność zewnętrzna
- siła i kierunek wiatru
- ciśnienie
- wielkość i rodzaj opadów

Te dane wraz z termogramem są wystarczające do analizy i ew. reklamacji w
spółdzielni.
Grzyb może być wynikiem złej izolacji lub zawilgocenia przegrody od strony
zewnętrznej.

Można także wykonać pomiary porównawcze w podobnych lokalach (niżej, wyżej)
oraz lokalach wewnętrznych (średnia temperatura przegrody
zewnętrznej/wewnętrznej).

Grzyb pojawia się w miejscach, w których długotrwale osiągamy tzw. punkt
rosy.
Dla temperatury wewnętrznej 20C punkt rosy osiągamy przy wilgotności i
temperaturze przegrody:

70% - 14C
60% - 12C
50% - 9C
40% - 6C
30% - 2C

Wyższe wartości wilgotności osiągniemy w kuchni i łazince.
Poproszę o określenie w którym pomiszczeniu mamy problem z grzybem.

Nawt jak założymy wilgotność 60%, to punkt rozy występuje przy 12C, czyli
przegroda jest o 8C zimniejsza od powietrza.
To wystarcza do wszczęcia postępowania wyjaśniającego i interwencji
spółdzielni.

Najlepiej wykonać badanie termowizyjne wewnętrzne i zewnętrzne, a raport
przedstawić w spółdzielni.

Docelowo konieczne będzie odkrywka izolacji lub wziernikowanie celem
określenia punktu przeciekanie,
ale to już sprawa wykonawcy poprawiającego fuszerkę.

Pozdrawiam
GREGOR
www.xmsg.pl

do góry

Amir wrote:
> Chodzi o nowe mieszkanie (6 letni blok TBS), w którym pojawił się
> grzybek. Mieszkanie na ostatnim piętrze pojawił się grzyb przy
> suficie w narożniku. Według mnie przymarza, prawdopodobnie klasyczny
> błąd ocieplenia szczytowych ścian, po kontroli
> pracowników spółdzielni, stwierdzili ze zamykana jest wentylacja i
> mieszkanie
> jest źle wietrzone.
>
> Pożyczałem znajomej pirometr której problem dotyczy, ewidentnie jest
> to najchłodniejsza ściana w miejscu grzybka.
> Szkoda, że mrozów nie ma teraz ostrych, to nie widać różnicy temp
> dużej, ale jednak to miejsce jest najchłodniejsze z wszystkich ścian
> w domu.
> Czy komuś udało się coś zrobić w takiej sytuacji? wywalczyć coś z
> spółdzielnią?
> Według mnie jest to ewidentna fuszerka.
>
> Jakis czasu temu wynajmowałem mieszkanie, i również w kuchni był
> wielki grzyb,
> ale tam spółdzielnia oficjalnie się przyznawała, ze trzeba kredyt i
> ocieplić budynek
> i podnieść czynsz na co się nie zgadzali mieszkańcy.
>
> pozdrawiam
> AT

normalnie jakbyś u mnie mieszkał - te same teksty
łajza ze spółdzielni przyszła z higrometrem i zmierzyła 60%
wilgotności a i tak napisali w odpowiedzi że nie wietrzone itp
zostaje ci tylko mocniej grzać w tym pokoju, rozszczelnić okna,
zamykać łazienkę jak wisi mokre pranie, generalnie nie wpuszczać
wilgoci.

jeffrey

do góry

Tak, po ekspertyzie rzeczoznawcy z termowizją (koszt ekspertyzy ok. 2 tys.
zł) deweloper uzupełnił izolacje o brakujące 2 cm i od nowa ocieplił
narożnik. Ale lekko nie było, walka ze 2-3 lata (jeszcze w okresie 3-letniej
rękojmi, co może nie do końca istotne wobec 10-letniej odpowiedzialności
sprzedawcy z tytułu niewłaściwego wykonania umowy).
Ale Ty chyba jesteś najemcą, nie kupującym?

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry