Witam,
Co może być przyczyną poniższego problemu:

Zauważyłem wczoraj, że jeden grzejnik (w pokoju z którego jeszcze nie
korzystamy) jest zimny.
- sprawdziłem czy odkręcony - TAK;
- sprawdziłem czy odpowietrzony - TAK (nawet nie sykło, od razu poszła
woda);
- sprawdziłem czy przewody alupex są ciepłe - NIE

http://www.zarychta.pl/grzejnik.jpg

zasilanie po lewej (1);

- sprawdziłem inne grzejniki w domu (na poddaszu i parterze) - OK;
Tu nic więcej nie wymyśliłem.
Na poddaszu mam szafkę z rozdzielaczami. Sprawdzam tam:
http://www.zarychta.pl/rozdzielacz.jpg
- zasilanie nr 1 od lewej - rurka jest sporo chłodniejsza od pozostałych
czterech (które są gorące - 70st na kotle);
- sprawdziłem czy rozdzielacz nie zapowietrzony (zarówno zasilający jak
i powrót) - oba puściły wodę - wygląda, że nie zapowietrzony.Przy okazji
nie wiem dlaczego zastosowano tu 2 zawory do odpowietrzania - tą tubę
przy zasilaniu, oraz ten płaski przy powrocie - takie mam przy grzejnikach.
- TEST: zakręciłem wszystkie grzejniki - poza tym, który nie grzeje.
Włączyłem ogrzewanie licząc, że zrobił się jakiś pęcherz powietrza w
rurkach i go 'przepchnę'. Kocioł pogrzał tak 15 minut - NIC. W dodatku
wdać, że przy zakręconych pozostałych odbiornikach i jednym nie
działającym - rura zasilająca rozdzielacz była zimna - nie pompowało w
ten układ wody. Odkręciłem jeden z zakręconych, sprawnych grzejników i
momentalnie woda popłynęła na rozdzielacz, zasiliła odpowiedni alupex i
tym samym odkręcony grzejnik. Ten, który nie grzał pozostawał odkręcony
ale nadal bez poprawy.

WNIOSEK:
ewidentnie nie ma zasilania tego grzejnika już na rozdzielaczu, ale co
się mogło stać? Fachman duma do słuchawki że może zamarzło...Co zamarzło
jak cały dom ogrzewany, 20 st w pomieszczeniach? (Choć alupexy do tego
niegrzejącego odbiornika idą w stropie nad garażem, ale tam jest kilka
stopni). Każe czekać przez weekend, że niby ma być odwilż....

Czy macie Państwo jakieś sensowniejsze pomysły - co można sprawdzić w
tym układzie?