eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › Ceny z przed 15-tu lat.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 40

  • 31. Data: 2014-02-24 16:48:24
    Temat: Re: Ceny z przed 15-tu lat.
    Od: k...@g...com

    W dniu poniedziałek, 24 lutego 2014 16:34:13 UTC+1 użytkownik marsel napisał:
    > Użytkownik Marek Dyjor napisał:
    >
    > > marsel wrote:
    >
    > >> Witam.
    >
    > >>
    >
    > >> Muszę się z sąsiadem rozliczyć ze wspólnej ściany, która powstała
    >
    > >> jakieś 15 lat temu, ściana jest z jakiegoś taniego supeoreksu
    >
    > >> 24x24x59. Niestety sąsiada nie satysfakcjonują dzisiejsze ceny,
    >
    > >> przedstawia jakieś swoje kosmiczne wyliczenia nie podparte żadnymi
    >
    > >> rachunkami. Czy ktoś z Was ma wiedzę, najlepiej podpartą jakimiś
    >
    > >> rachunkami ile 15
    >
    > >> lat temu kosztował bloczek, robocizna albo jaki był koszt wymurowania
    >
    > >> metra kwadratowego ściany bez tynkowania?
    >
    > >
    >
    > > pierwsze pytanie jest proste czy te stare sciany stoja dokładnie na
    >
    > > środku granicy?
    >
    >
    >
    > Czy dokładnie to nie wiem, ale przyjmujemy wszyscy(ja i dwoje sąsiadów)
    >
    > zgodnie że tak.
    >
    >
    >
    >
    >
    > > bo moim skormny zdaniem jeśli stosją na srodku granicy to część po
    >
    > > twojej stronie jest twoja i sąsiad moze sobie rządać czego chce... aby
    >
    > > te sciany tak psotawić musiał kiedyś dostać zgodę poprzedniego właściciela.
    >
    >
    >
    > Zgodę pewnie dostał, choć teraz nie wiadomo od którego z poprzednich
    >
    > właścicieli, bo ja jestem chyba już czwartym. Ale na papierze nic nie ma.
    >
    >
    >
    > > czy jak sie budowałeś wystąpiłęś do sasiad ao zgodę na dołączenie sie do
    >
    > > sciany i on nie miał ządnych wątpliwości?
    >
    >
    >
    > Formalnie o zgodę na piśmie nie występowałem, z mojej strony papiery,
    >
    > wyglądało na to, że są w porządku. Natomiast, dużo wcześniej zanim
    >
    > zacząłem występować o jakiekolwiek pozwolenia i zanim roboty ruszyły, to
    >
    > obaj sąsiedzi wręcz namawiali i nie mogli się doczekać kiedy zacznę
    >
    > budowę i w końcu ją zakończę, żeby im przestało ciepło uciekać przez te
    >
    > sporne i nieocieplone ściany. Wtedy też odłożyliśmy sprawę rozliczeń na
    >
    > później, to było 2,5 roku temu, dziś jest to "później" i sąsiad zaczyna
    >
    > wymyślać rożne cuda.
    >
    >
    >
    >
    >
    > Zacząłem sam po okolicznych firmach chodzić i pytać jakie były kiedyś
    >
    > ceny i jak to się obecnie rozlicza. Jeden z takich konsultantów
    >
    > powiedział mi, że do takich rozliczeń bierze się aktualne stawki i
    >
    > dodatkowo odlicza się amortyzację budynków(w tym wypadku ścian) na
    >
    > poziomie 2,5% rocznie. Wychodzi na to, że jeszcze prawie 40% upustu
    >
    > powinienem dostać.
    >
    >
    >
    > Szukam na razie rozwiązań pokojowych, bo nie chcę zaczynać
    >
    > zamieszkiwania domu od sądowych rozpraw z sąsiadami.

    Widać że nie znajdziesz pokojowego rozwiązania. Tobie można tylko współczuć a nie
    doradzić. Jeszcze na dobre nie zacząłeś mieszkać a już masz problemy z sąsiadami.


  • 32. Data: 2014-02-24 16:55:37
    Temat: Re: Ceny z przed 15-tu lat.
    Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>

    marsel wrote:
    > Użytkownik Marek Dyjor napisał:
    >> marsel wrote:
    >>> Witam.
    >>>
    >>> Muszę się z sąsiadem rozliczyć ze wspólnej ściany, która powstała
    >>> jakieś 15 lat temu, ściana jest z jakiegoś taniego supeoreksu
    >>> 24x24x59. Niestety sąsiada nie satysfakcjonują dzisiejsze ceny,
    >>> przedstawia jakieś swoje kosmiczne wyliczenia nie podparte żadnymi
    >>> rachunkami. Czy ktoś z Was ma wiedzę, najlepiej podpartą jakimiś
    >>> rachunkami ile 15
    >>> lat temu kosztował bloczek, robocizna albo jaki był koszt
    >>> wymurowania metra kwadratowego ściany bez tynkowania?
    >>
    >> pierwsze pytanie jest proste czy te stare sciany stoja dokładnie na
    >> środku granicy?
    >
    > Czy dokładnie to nie wiem, ale przyjmujemy wszyscy(ja i dwoje
    > sąsiadów) zgodnie że tak.

    no to w kolejnej rozmowie jak znowu zaczną coś wymyślać delikatnei zwróć
    uwagę czy maja jakąś zgodę poprzedniego włąsciciela na wejscie na jego
    działkę z połową fundamentu i sciany, bo nic takiego w paierach nei
    znalazłeś a formalnie to jest to naruszenie twojej teraz działki i trzeba by
    jakoś to rozliczyć.

    Możesz też wspomniec że masz ofertę odsprzedaży tego domu, facet jest z
    rosji i chce tam odtworzyć agencje towarzyską.

    ale generalnie masz przejebane...


  • 33. Data: 2014-02-24 22:20:58
    Temat: Re: Ceny z przed 15-tu lat.
    Od: "Grzegorz" <n...@g...pl>

    > Zacząłem sam po okolicznych firmach chodzić i pytać jakie były kiedyś
    > ceny i jak to się obecnie rozlicza. Jeden z takich konsultantów
    > powiedział mi, że do takich rozliczeń bierze się aktualne stawki i
    > dodatkowo odlicza się amortyzację budynków(w tym wypadku ścian) na
    > poziomie 2,5% rocznie. Wychodzi na to, że jeszcze prawie 40% upustu
    > powinienem dostać.
    >
    > Szukam na razie rozwiązań pokojowych, bo nie chcę zaczynać
    > zamieszkiwania domu od sądowych rozpraw z sąsiadami.

    Ale to nie jest tak, że sąsiad zaniesie do sądu sprawę sprzed 15 lat.
    Jak już coś będzie chciał to na dzień wniesienia pozwu.
    Nie może się domagać wyimaginowanej kwoty +% za 15 lat.
    (o ile z poprzednimi właścicielami nie było wcześniejszych ustaleń
    o których wiedziałeś /prawa osób trzecich/ zapisanych np w KW).

    Masz coś w umowie kupna/sprzedaży, że sąsiad postawił ścianę
    częściowo na twojej działce a nieruchomość jest tym prawem
    obciążona, Ty ten stan akceptujesz i pomimo tego kupujesz?
    Bo jak nie to sąsiadów ściana stoi tam nielegalnie.
    g.


  • 34. Data: 2014-02-25 09:05:04
    Temat: Re: Ceny z przed 15-tu lat.
    Od: <m...@g...com>

    Znam przypadek jeden.
    TPSA wybudowała małą centralę na działce należącej do chłopa. Od za szybo im
    budowa poszła, gdy komitet jeszzcze w powijakach nie zdążył przekazać gruntu
    notarialnie dla tepsy. Okazało się że centrala stanowi własność chłopa :-)
    Były spore korowody żeby to odkręcić.
    Ze ścianą jest tu podobnie, jeżeli sąsiad coś postawił na twoim gruncie to
    jest to twoje. Środkowy palec mu pokaż.


  • 35. Data: 2014-02-25 09:10:41
    Temat: Re: Ceny z przed 15-tu lat.
    Od: <m...@g...com>

    "Warto zwrócić uwagę, że przepisy przewidują też sytuację odwrotną, kiedy to
    właściciel działki jest zainteresowany uregulowaniem zaistniałej sytuacji.
    Zgodnie z art. 231 §2, właściciel gruntu, na którym wzniesiono budynek lub
    inne urządzenie o wartości przekraczającej znacznie wartość zajętej na ten
    cel działki, może żądać, aby ten, kto wzniósł budynek lub inne urządzenie,
    nabył od niego własność działki za odpowiednim wynagrodzeniem. Jak wynika z
    interpretacji przepisu, realizacja roszczenia przez właściciela jest dużo
    prostsza niż w przypadku budowniczego budynku. Roszczenie to przysługuje
    bowiem właścicielowi niezależnie od tego czy osoba, która wzniosła budynek
    była posiadaczem samoistnym i niezależnie od tego czy była w dobrej czy złej
    wierze. Wystarczy, że wartość wzniesionego budynku lub innego urządzenie
    trwale związanego z gruntem znacznie przekracza wartość zajętej na ten cel
    działki. "


    Kto tu komu ma dać kasę???


  • 36. Data: 2014-02-25 10:13:21
    Temat: Re: Ceny z przed 15-tu lat.
    Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>

    Użytkownik wrote:
    > "Warto zwrócić uwagę, że przepisy przewidują też sytuację odwrotną,
    > kiedy to właściciel działki jest zainteresowany uregulowaniem
    > zaistniałej sytuacji. Zgodnie z art. 231 §2, właściciel gruntu, na
    > którym wzniesiono budynek lub inne urządzenie o wartości
    > przekraczającej znacznie wartość zajętej na ten cel działki, może
    > żądać, aby ten, kto wzniósł budynek lub inne urządzenie, nabył od
    > niego własność działki za odpowiednim wynagrodzeniem. Jak wynika z
    > interpretacji przepisu, realizacja roszczenia przez właściciela jest
    > dużo prostsza niż w przypadku budowniczego budynku. Roszczenie to
    > przysługuje bowiem właścicielowi niezależnie od tego czy osoba, która
    > wzniosła budynek była posiadaczem samoistnym i niezależnie od tego
    > czy była w dobrej czy złej wierze. Wystarczy, że wartość wzniesionego
    > budynku lub innego urządzenie trwale związanego z gruntem znacznie
    > przekracza wartość zajętej na ten cel działki. "
    >
    > Kto tu komu ma dać kasę???

    no to kolega został chyba pocieszony bo ma teraz pole do zwarcia ugody,
    sąsiedzi sobie odpuszczą opłatę za ścianę a on im łaskawie pozwoli za darmo
    trzymać pół ściany i fundamentu za darmo na swojej działce pozostawić. :)


  • 37. Data: 2014-02-25 11:55:15
    Temat: Re: Ceny z przed 15-tu lat.
    Od: "Ergie" <e...@s...pl>

    Użytkownik "Marek Dyjor" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:lehmra$i1c$...@n...task.gda.pl...

    > no to kolega został chyba pocieszony bo ma teraz pole do zwarcia ugody,
    > sąsiedzi sobie odpuszczą opłatę za ścianę a on im łaskawie pozwoli za
    > darmo trzymać pół ściany i fundamentu za darmo na swojej działce
    > pozostawić. :)

    Jeśli dobrze rozumiem, to on nie dostawił swojej ściany tylko wykorzystał tę
    istniejącą jako wspólną. Więc pół ściany sąsiadów stoi na jego gruncie, ale
    zarazem pół jego ściany stoi na gruncie sąsiadów.

    Pozdrawiam
    Ergie


  • 38. Data: 2014-02-25 12:36:39
    Temat: Re: Ceny z przed 15-tu lat.
    Od: <m...@g...com>

    Użytkownik "Ergie" <e...@s...pl> napisał w wiadomości
    news:lehsr6$amt$1@node2.news.atman.pl...
    > Użytkownik "Marek Dyjor" napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:lehmra$i1c$...@n...task.gda.pl...
    >
    >> no to kolega został chyba pocieszony bo ma teraz pole do zwarcia ugody,
    >> sąsiedzi sobie odpuszczą opłatę za ścianę a on im łaskawie pozwoli za
    >> darmo trzymać pół ściany i fundamentu za darmo na swojej działce
    >> pozostawić. :)
    >
    > Jeśli dobrze rozumiem, to on nie dostawił swojej ściany tylko wykorzystał
    > tę istniejącą jako wspólną. Więc pół ściany sąsiadów stoi na jego gruncie,
    > ale zarazem pół jego ściany stoi na gruncie sąsiadów.

    Ścianę stawiał jednak sąsiad a nie on i to sąsiad chce kasy. Sąsiad jeśli
    nie ma w papierach żadnej zgody na to by postawić połowę ściany na nie
    swoim, niech spada na drzewo z roszczeniami.


  • 39. Data: 2014-02-25 12:58:46
    Temat: Re: Ceny z przed 15-tu lat.
    Od: "Ergie" <e...@s...pl>

    Użytkownik napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:530c8049$0$2226$6...@n...neostrada
    .pl...

    >> Jeśli dobrze rozumiem, to on nie dostawił swojej ściany tylko wykorzystał
    >> tę istniejącą jako wspólną. Więc pół ściany sąsiadów stoi na jego
    >> gruncie, ale zarazem pół jego ściany stoi na gruncie sąsiadów.

    > Ścianę stawiał jednak sąsiad a nie on i to sąsiad chce kasy. Sąsiad jeśli
    > nie ma w papierach żadnej zgody na to by postawić połowę ściany na nie
    > swoim, niech spada na drzewo z roszczeniami.

    Jeśli ściana stoi "okrakiem" na dwóch działkach to z mocy prawa jest
    wspólna. Nie ma znaczenia kto ją stawiał, ale na czyim gruncie.

    Gdyby obecny właściciel jej nie chciał to mógłby żądać jej usunięcia lub
    odszkodowania za zajęcie jego gruntu, ale obecny właściciel jak rozumiem ją
    chce, więc nie ma powodu do dochodzenia odszkodowania. Co do rozliczenia za
    wybudowanie wspólnej ściany to obecny właściciel kupił działkę ze ścianą i
    należy ona do niego. Ten kto ją postawił może co najwyżej chcieć się
    rozliczać z tym kto był właścicielem działki w momencie budowy ściany.

    Pozdrawiam
    Ergie


  • 40. Data: 2014-02-25 19:03:02
    Temat: Re: Ceny z przed 15-tu lat.
    Od: sundayman <s...@p...onet.pl>

    Przeczytałem z połowę wątku - nie dałem rady całości :)
    Ja bym zrobił ew. tak - poszedłbym do sąsiada - zaproponowałbym rozsądną
    kwotę - tj. opartą na aktualnej wartości. Czyli dzisiejsze ceny minus
    zużycie czy jakoś tak.

    A jak sąsiad uważa, że powinieneś mu zapłacić po cenie złota - a na
    dodatek jest tak durny, że się sam przyznał, że nie ma żadnych papierów
    - to niech się pocałuje. A jak mu się nie podoba - niech idzie do sądu.

    W sądzie wyjdzie na twoje, bo wyliczenie z sufitu "mnie robił bardzo
    drogi pan Heniek" to może sobie ten pan wsadzić w buty. O ile w ogóle
    nie będzie tak jak pisze Marek - że to raczej jego problem niż Twój :)

    Jak bym się wk..wił to bym powiedział "sąsiad - zabieraj sobie swoją
    połowę ściany i spierd..."


strony : 1 ... 3 . [ 4 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1