-
11. Data: 2013-09-26 09:42:54
Temat: Re: Chyba pójdę spać, bo czeka mnie powrót do XVIw :)
Od: "uzytkownik" <a...@s...pl>
Użytkownik <s...@g...com> napisał w wiadomości
news:7143d629-96a4-4cd3-83e5-7f162d06661b@googlegrou
ps.com...
> U siebie mam tak że mogę pomieszać w zaworach i spuścić wodę z bojlera
> CO.
> Pare razy sie przydało jak rano nie było wody w kranie.
> Co niniejszym rekomenduję.
> Jak ktos ma instalację na alupex-ach to może zrobic taką przeróbkę
> relatywnie sprawnie...
Tylko, że takie spuszczanie wody z bojlera niesie dodatkowe
niebezpieczeńśtwo jeżeli w instalacji jest kocioł gazowy tak jak u mnie.
U mnie w razie wygaśnięcia kotła węglowego, automatycznie uruchamia się
kocioł gazowy i przejmuje grzanie CO i CWU. Na szczęście u mnie jest
zamontowany termostat na na rurze od kotła węglowego, który wyłacza
zasilanie gazówki, jeżeli temperatura wody w obiegu kotła węglowego
przekroczy 45 stopni.
Gdyby tego termostatu nie było to spuszczenie wody z bojlera
skutkowałoby uruchomieniem kotła gazowego i ciągłym grzaniem bojlera
maksymalną temperaturą w obiegu koctła gazowego. Dzieje się tak,
ponieważ czujnik temperatury ciepłej wody w bojlerze umieszczony jest na
górze bojlera. Jeżeli spuścisz wodę to ten czujnik nie będzie mierzył
temperatury wody w tym bojlerze, lecz powietrza znajdującego się ponad
wodą. Pomiar będzie zaniżony, a czujnik da sygnał do uruchomienia
gazówki w celu grzania wody w bojlerze. W ten sposób w obiegu wody
kotłowej kotła gazowego będzie krążyła woda o maksymalnej, możliwej do
osiągnięcia temperatury tej wody, ograniczona tylko zabezpieczeniem
przed zbyt wysoką temperaturą, o ile ono bedzie prawidłowo działać w
gazówce.
Raz, że w bojlerze będziemy mieli wrzątek, a drugie, że takie grzanie
nie jest zbyt "zdrowe" dla gazówki, a przedew wszystkim dla instalacji
plastikowych, jezeli takie są.
> No i dobrze mieć pare butli wody.
Na szczęście znalazła się woda, którą żona odstawia w wiaderkach
plastikowych do podlewania kwiatków i warzyw ;)
-
12. Data: 2013-09-26 10:28:36
Temat: Re: Chyba pójdę spać, bo czeka mnie powrót do XVIw :)
Od: Adam <a...@g...com>
W dniu czwartek, 26 września 2013 09:05:04 UTC+2 użytkownik s...@g...com
napisał:
> U siebie mam tak że mogę pomieszać w zaworach i spuścić wodę z bojlera CO.
> Pare razy sie przydało jak rano nie było wody w kranie.
> Co niniejszym rekomenduję.
Tyle ze woda w bojlerze jest odgazowana i nie szkodzi instalacji.
Wylewajac ja i napelniajac swieza z wodociagu - narazasz kociol i cala
instalacje na duzo szybsze zuzycie / korozje. Lepiej zabezpieczyc to
inaczej :)
pozdr.
--
Adam Sz.
-
13. Data: 2013-09-26 18:44:43
Temat: Re: Chyba pójdę spać, bo czeka mnie powrót do XVIw :)
Od: k...@g...com
W dniu czwartek, 26 września 2013 10:28:36 UTC+2 użytkownik Adam napisał:
> W dniu czwartek, 26 września 2013 09:05:04 UTC+2 użytkownik s...@g...com
napisał:
>
>
>
> > U siebie mam tak że mogę pomieszać w zaworach i spuścić wodę z bojlera CO.
>
> > Pare razy sie przydało jak rano nie było wody w kranie.
>
> > Co niniejszym rekomenduję.
>
>
>
> Tyle ze woda w bojlerze jest odgazowana i nie szkodzi instalacji.
>
> Wylewajac ja i napelniajac swieza z wodociagu - narazasz kociol i cala
>
> instalacje na duzo szybsze zuzycie / korozje. Lepiej zabezpieczyc to
>
> inaczej :)
>
> pozdr.
>
>
>
> --
>
> Adam Sz.
Jak napiszesz coś przydatnego to warto poczytać. Ale teraz zajebałeś jak łysy jajami
o beton. Napisałeś bzdurę w stylu jak ktoś się na samochodach pytał czy może na lato
wody do chłodnicy nalać. Oczywiście mnóstwo matołów wrzasnęło że nie bo kamieniem mu
wszystko zarośnie. A w pięciu litrach wody składników na kamień może być z pół grama.
To jak by się miało ćwierć kilograma odłożyć to musiałby przez 500 lat wymieniać
latem płyn na wodę. Tak samo w instalacji i świeżej wodzie. Jest w niej rozpuszczone
trochę tlenu. Jak tlen dorwie się do żelaza to je utleni. Ale nie ma tego tlenu na
tyle dużo żeby w jakikolwiek sposób wpłynął na żywotność kotła, bojlera czy
instalacji. Jeśli już w takim zbiorniku pojawi się korozja to będzie to korozja
elektrochemiczna nie mająca nic wspólnego z tlenem.
-
14. Data: 2013-09-27 00:37:32
Temat: Re: Chyba pójdę spać, bo czeka mnie powrót do XVIw :)
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
uzytkownik wrote:
> Użytkownik <s...@g...com> napisał w wiadomości
> news:7143d629-96a4-4cd3-83e5-7f162d06661b@googlegrou
ps.com...
>
>> U siebie mam tak że mogę pomieszać w zaworach i spuścić wodę z
>> bojlera CO.
>> Pare razy sie przydało jak rano nie było wody w kranie.
>> Co niniejszym rekomenduję.
>> Jak ktos ma instalację na alupex-ach to może zrobic taką przeróbkę
>> relatywnie sprawnie...
>
> Tylko, że takie spuszczanie wody z bojlera niesie dodatkowe
> niebezpieczeńśtwo jeżeli w instalacji jest kocioł gazowy tak jak u
> mnie. U mnie w razie wygaśnięcia kotła węglowego, automatycznie
> uruchamia się kocioł gazowy i przejmuje grzanie CO i CWU. Na
> szczęście u mnie jest zamontowany termostat na na rurze od kotła
> węglowego, który wyłacza zasilanie gazówki, jeżeli temperatura wody w
> obiegu kotła węglowego przekroczy 45 stopni.
> Gdyby tego termostatu nie było to spuszczenie wody z bojlera
> skutkowałoby uruchomieniem kotła gazowego i ciągłym grzaniem bojlera
> maksymalną temperaturą w obiegu koctła gazowego. Dzieje się tak,
> ponieważ czujnik temperatury ciepłej wody w bojlerze umieszczony jest
> na górze bojlera. Jeżeli spuścisz wodę to ten czujnik nie będzie
> mierzył temperatury wody w tym bojlerze, lecz powietrza znajdującego
> się ponad wodą. Pomiar będzie zaniżony, a czujnik da sygnał do
> uruchomienia gazówki w celu grzania wody w bojlerze. W ten sposób w
> obiegu wody kotłowej kotła gazowego będzie krążyła woda o
> maksymalnej, możliwej do osiągnięcia temperatury tej wody,
> ograniczona tylko zabezpieczeniem przed zbyt wysoką temperaturą, o
> ile ono bedzie prawidłowo działać w gazówce.
> Raz, że w bojlerze będziemy mieli wrzątek, a drugie, że takie grzanie
> nie jest zbyt "zdrowe" dla gazówki, a przedew wszystkim dla instalacji
> plastikowych, jezeli takie są.
wszystko to prawda w przypadku starych instalacji...
współczesne kotły gazowe wodę grzeją temperatury wyższą od aktulanej t wody
w zasobniku o zadaną temperaturę przewyższenia.
ponadto pwoietrze sie nagrzeje dość szybko i kocioł się wyłączy.
-
15. Data: 2013-09-27 00:38:32
Temat: Re: Chyba pójdę spać, bo czeka mnie powrót do XVIw :)
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
Adam wrote:
> W dniu czwartek, 26 września 2013 09:05:04 UTC+2 użytkownik
> s...@g...com napisał:
>
>> U siebie mam tak że mogę pomieszać w zaworach i spuścić wodę z
>> bojlera CO. Pare razy sie przydało jak rano nie było wody w kranie.
>> Co niniejszym rekomenduję.
>
> Tyle ze woda w bojlerze jest odgazowana i nie szkodzi instalacji.
> Wylewajac ja i napelniajac swieza z wodociagu - narazasz kociol i cala
> instalacje na duzo szybsze zuzycie / korozje. Lepiej zabezpieczyc to
> inaczej :)
a ty chyab nie zrozumiałeś co on spuszcza... on spuszcza wode do mycia
zgomadzoną w bojlerze a nie wodę z instalacji która sie żadną miara do mycia
nie nadaje bo jest brudna i cuchnie...
-
16. Data: 2013-09-27 00:41:51
Temat: Re: Chyba pójdę spać, bo czeka mnie powrót do XVIw :)
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
Użytkownik wrote:
> Jak napiszesz coś przydatnego to warto poczytać. Ale teraz zajebałeś
> jak łysy jajami o beton. Napisałeś bzdurę w stylu jak ktoś się na
> samochodach pytał czy może na lato wody do chłodnicy nalać.
> Oczywiście mnóstwo matołów wrzasnęło że nie bo kamieniem mu wszystko
> zarośnie. A w pięciu litrach wody składników na kamień może być z pół
> grama. To jak by się miało ćwierć kilograma odłożyć to musiałby przez
> 500 lat wymieniać latem płyn na wodę. Tak samo w instalacji i świeżej
> wodzie. Jest w niej rozpuszczone trochę tlenu. Jak tlen dorwie się do
> żelaza to je utleni. Ale nie ma tego tlenu na tyle dużo żeby w
> jakikolwiek sposób wpłynął na żywotność kotła, bojlera czy
> instalacji. Jeśli już w takim zbiorniku pojawi się korozja to będzie
> to korozja elektrochemiczna nie mająca nic wspólnego z tlenem.
to teraz wyprostujmey kogutka...
niestety ale jeśli w isntalacji mamy nowoczesny kocioł kondensacyjny z
blokiem ze stali nierdzewnej to niestety ale dolewanie świerzej twardej wody
może być powodem uszkodzenia kotła i to takigeo kórego gwarancja nie
obejmuje...
te kotły mają bardzo ciasno ułożone kolejne kanaliki i jak sie któryś
przytka kamieniem to w tym miejsu zaczyna nastepowac miejscowe przegrzewanie
płąszcza wewnętrznego aż do wypalenia dziury : i po kotle za 4 koła.
Naszczęście kotły z wymiennikami aluminiowo krzemowymi mają normalne kanały
wodne i tym kotłom woda twarda nie szkodzi.
-
17. Data: 2013-09-27 01:51:18
Temat: Re: Chyba pójdę spać, bo czeka mnie powrót do XVIw :)
Od: k...@g...com
W dniu piątek, 27 września 2013 00:41:51 UTC+2 użytkownik Marek Dyjor napisał:
> U�ytkownik wrote:
>
> > Jak napiszesz co� przydatnego to warto poczyta�. Ale teraz zajeba�e�
>
> > jak �ysy jajami o beton. Napisa�e� bzdur� w stylu jak kto� si� na
>
> > samochodach pyta� czy mo�e na lato wody do ch�odnicy nala�.
>
> > Oczywi�cie mn�stwo mato��w wrzasn�o �e nie bo kamieniem mu wszystko
>
> > zaro�nie. A w pi�ciu litrach wody sk�adnik�w na kamie� mo�e by� z
pďż˝
>
> > grama. To jak by si� mia�o �wier� kilograma od�o�y� to musia�by
przez
>
> > 500 lat wymienia� latem p�yn na wod�. Tak samo w instalacji i �wie�ej
>
> > wodzie. Jest w niej rozpuszczone trochďż˝ tlenu. Jak tlen dorwie siďż˝ do
>
> > �elaza to je utleni. Ale nie ma tego tlenu na tyle du�o �eby w
>
> > jakikolwiek spos�b wp�yn�� na �ywotno�� kot�a, bojlera czy
>
> > instalacji. Je�li ju� w takim zbiorniku pojawi si� korozja to b�dzie
>
> > to korozja elektrochemiczna nie maj�ca nic wsp�lnego z tlenem.
>
>
>
> to teraz wyprostujmey kogutka...
>
>
>
> niestety ale je�li w isntalacji mamy nowoczesny kocio� kondensacyjny z
>
> blokiem ze stali nierdzewnej to niestety ale dolewanie �wierzej twardej wody
>
> mo�e by� powodem uszkodzenia kot�a i to takigeo k�rego gwarancja nie
>
> obejmuje...
>
>
>
> te kot�y maj� bardzo ciasno u�o�one kolejne kanaliki i jak sie kt�ry�
>
> przytka kamieniem to w tym miejsu zaczyna nastepowac miejscowe przegrzewanie
>
> p��szcza wewn�trznego a� do wypalenia dziury : i po kotle za 4 ko�a.
>
>
>
> Naszcz�cie kot�y z wymiennikami aluminiowo krzemowymi maj� normalne kana�y
>
> wodne i tym kot�om woda twarda nie szkodzi.
Zgodzę się z Tobą ze tak może się dziać. Z tym że jakoś wytłumacz po co to napisałeś
skoro wcześniej napisałeś że woda z kotła tak średnio nadaje się do mycia i na
herbatę. Dla mnie jest oczywiste że w sytuacji awaryjnej spuszcza się wodę z bojlera.
Ta wodę co jest cały czas w obiegu. Wodę z kotła można zużyć jak będzie po wojnie
atomowej i nie będzie żadnej innej wody niż z kotła. A tak przy okazji. Nie wydaje mi
się żeby do pierwszego uruchomienia kotła kondensacyjnego wszyscy używali wody demi.
To jak jeden raz można to i można w czasie życia instalacji kilka razy dolać kranówy
i nic się nie stanie. Zwłaszcza że na przykładzie czajnika z pokrywką widać że kamień
odkłada się nie tylko na dnie a na całej powierzchni czajnika mającej kontakt z wodą.
A najwięcej w dziubku. Chociaż nikt normalny nie gotuje wody w czajniku grzejąc
dziubek.
-
18. Data: 2013-09-27 01:57:56
Temat: Re: Chyba pójdę spać, bo czeka mnie powrót do XVIw :)
Od: k...@g...com
W dniu piątek, 27 września 2013 00:41:51 UTC+2 użytkownik Marek Dyjor napisał:
> U�ytkownik wrote:
>
> > Jak napiszesz co� przydatnego to warto poczyta�. Ale teraz zajeba�e�
>
> > jak �ysy jajami o beton. Napisa�e� bzdur� w stylu jak kto� si� na
>
> > samochodach pyta� czy mo�e na lato wody do ch�odnicy nala�.
>
> > Oczywi�cie mn�stwo mato��w wrzasn�o �e nie bo kamieniem mu wszystko
>
> > zaro�nie. A w pi�ciu litrach wody sk�adnik�w na kamie� mo�e by� z
pďż˝
>
> > grama. To jak by si� mia�o �wier� kilograma od�o�y� to musia�by
przez
>
> > 500 lat wymienia� latem p�yn na wod�. Tak samo w instalacji i �wie�ej
>
> > wodzie. Jest w niej rozpuszczone trochďż˝ tlenu. Jak tlen dorwie siďż˝ do
>
> > �elaza to je utleni. Ale nie ma tego tlenu na tyle du�o �eby w
>
> > jakikolwiek spos�b wp�yn�� na �ywotno�� kot�a, bojlera czy
>
> > instalacji. Je�li ju� w takim zbiorniku pojawi si� korozja to b�dzie
>
> > to korozja elektrochemiczna nie maj�ca nic wsp�lnego z tlenem.
>
>
>
> to teraz wyprostujmey kogutka...
>
>
>
> niestety ale je�li w isntalacji mamy nowoczesny kocio� kondensacyjny z
>
> blokiem ze stali nierdzewnej to niestety ale dolewanie �wierzej twardej wody
>
> mo�e by� powodem uszkodzenia kot�a i to takigeo k�rego gwarancja nie
>
> obejmuje...
>
>
>
> te kot�y maj� bardzo ciasno u�o�one kolejne kanaliki i jak sie kt�ry�
>
> przytka kamieniem to w tym miejsu zaczyna nastepowac miejscowe przegrzewanie
>
> p��szcza wewn�trznego a� do wypalenia dziury : i po kotle za 4 ko�a.
>
>
>
> Naszcz�cie kot�y z wymiennikami aluminiowo krzemowymi maj� normalne kana�y
>
> wodne i tym kot�om woda twarda nie szkodzi.
Na kamień jest bardzo prosty i tani sposób. Nazywa się kwasek cytrynowy. Tani i
dostępny w sklepach spożywczych. Stali kwasoodpornej nie zaszkodzi a dla czarnej
będzie rodzajem balsamu. Kwasek cytrynowy pasywuje powierzchnię stali węglowej i
przez to stal jest odporniejsza na korozję.
-
19. Data: 2013-09-27 09:13:33
Temat: Re: Chyba pójdę spać, bo czeka mnie powrót do XVIw :)
Od: "Chiron" <c...@o...eu>
Użytkownik <k...@g...com> napisał w wiadomości
news:b574c3f7-82d3-440e-a28f-8ea92dea327f@googlegrou
ps.com...
W dniu piątek, 27 września 2013 00:41:51 UTC+2 użytkownik Marek Dyjor
napisał:
> U�ytkownik wrote:
>
> > Jak napiszesz coďż˝ przydatnego to warto poczytaďż˝. Ale teraz
> > zajeba�e�
>
> > jak �ysy jajami o beton. Napisa�e� bzdur� w stylu jak kto�
> > siďż˝ na
>
> > samochodach pyta� czy mo�e na lato wody do ch�odnicy nala�.
>
> > Oczywi�cie mn�stwo mato��w wrzasn�o �e nie bo kamieniem mu
> > wszystko
>
> > zaro�nie. A w pi�ciu litrach wody sk�adnik�w na kamie� mo�e
> > byďż˝ z pďż˝
>
> > grama. To jak by si� mia�o �wier� kilograma od�o�y� to
> > musia�by przez
>
> > 500 lat wymienia� latem p�yn na wod�. Tak samo w instalacji i
> > �wie�ej
>
> > wodzie. Jest w niej rozpuszczone trochďż˝ tlenu. Jak tlen dorwie siďż˝
> > do
>
> > �elaza to je utleni. Ale nie ma tego tlenu na tyle du�o �eby w
>
> > jakikolwiek spos�b wp�yn�� na �ywotno�� kot�a, bojlera
> > czy
>
> > instalacji. Je�li ju� w takim zbiorniku pojawi si� korozja to
> > b�dzie
>
> > to korozja elektrochemiczna nie maj�ca nic wsp�lnego z tlenem.
>
>
>
> to teraz wyprostujmey kogutka...
>
>
>
> niestety ale je�li w isntalacji mamy nowoczesny kocio� kondensacyjny z
>
> blokiem ze stali nierdzewnej to niestety ale dolewanie �wierzej twardej
> wody
>
> mo�e by� powodem uszkodzenia kot�a i to takigeo k�rego gwarancja
> nie
>
> obejmuje...
>
>
>
> te kot�y maj� bardzo ciasno u�o�one kolejne kanaliki i jak sie
> kt�ry�
>
> przytka kamieniem to w tym miejsu zaczyna nastepowac miejscowe
> przegrzewanie
>
> p��szcza wewn�trznego a� do wypalenia dziury : i po kotle za 4
> ko�a.
>
>
>
> Naszcz�cie kot�y z wymiennikami aluminiowo krzemowymi maj� normalne
> kana�y
>
> wodne i tym kot�om woda twarda nie szkodzi.
Na kamień jest bardzo prosty i tani sposób. Nazywa się kwasek cytrynowy.
Tani i dostępny w sklepach spożywczych. Stali kwasoodpornej nie zaszkodzi a
dla czarnej będzie rodzajem balsamu. Kwasek cytrynowy pasywuje powierzchnię
stali węglowej i przez to stal jest odporniejsza na korozję.
====================
Tyle, że kamień nie jest tak bardzo groźny w kotle czy wspomnianych tu
zbiornikach płynu chłodzącego- stamtąd się go łatwo usuwa. Problem z
kamieniemm polega głównie na tym, że zaczyna się osadzać na gładkich
powierzchniach przewodów (rurek). Powoduje to, że powstają na nich porowate
ośrodki kamienia, do_których_zaczynają_przylegać_różne_brudy. W tym sensie
nawet jednorazowe nalanie wody kranowej do układu chłodniczego może już taki
proces rozpocząć. Owszem, są substancje, dodawane do droższych płynów, które
i z tym sobie radzą. Powtórzę: droższych.
O innych skutkach kamienia- powyżej- uściślę, że potrafi być częstą
przyczyną zniszczenia np grzałki w bojlerze elektrycznym.
--
Chiron
-
20. Data: 2013-09-27 09:30:07
Temat: Re: Chyba pójdę spać, bo czeka mnie powrót do XVIw :)
Od: "uzytkownik" <a...@s...pl>
Użytkownik "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:l22cv3$eqr$1@news.task.gda.pl...
>>> U siebie mam tak że mogę pomieszać w zaworach i spuścić wodę z
>>> bojlera CO.
>>> Pare razy sie przydało jak rano nie było wody w kranie.
>>> Co niniejszym rekomenduję.
>>> Jak ktos ma instalację na alupex-ach to może zrobic taką przeróbkę
>>> relatywnie sprawnie...
>>
>> Tylko, że takie spuszczanie wody z bojlera niesie dodatkowe
>> niebezpieczeńśtwo jeżeli w instalacji jest kocioł gazowy tak jak u
>> mnie. U mnie w razie wygaśnięcia kotła węglowego, automatycznie
>> uruchamia się kocioł gazowy i przejmuje grzanie CO i CWU. Na
>> szczęście u mnie jest zamontowany termostat na na rurze od kotła
>> węglowego, który wyłacza zasilanie gazówki, jeżeli temperatura wody w
>> obiegu kotła węglowego przekroczy 45 stopni.
>> Gdyby tego termostatu nie było to spuszczenie wody z bojlera
>> skutkowałoby uruchomieniem kotła gazowego i ciągłym grzaniem bojlera
>> maksymalną temperaturą w obiegu koctła gazowego. Dzieje się tak,
>> ponieważ czujnik temperatury ciepłej wody w bojlerze umieszczony jest
>> na górze bojlera. Jeżeli spuścisz wodę to ten czujnik nie będzie
>> mierzył temperatury wody w tym bojlerze, lecz powietrza znajdującego
>> się ponad wodą. Pomiar będzie zaniżony, a czujnik da sygnał do
>> uruchomienia gazówki w celu grzania wody w bojlerze. W ten sposób w
>> obiegu wody kotłowej kotła gazowego będzie krążyła woda o
>> maksymalnej, możliwej do osiągnięcia temperatury tej wody,
>> ograniczona tylko zabezpieczeniem przed zbyt wysoką temperaturą, o
>> ile ono bedzie prawidłowo działać w gazówce.
>> Raz, że w bojlerze będziemy mieli wrzątek, a drugie, że takie grzanie
>> nie jest zbyt "zdrowe" dla gazówki, a przedew wszystkim dla
>> instalacji
>> plastikowych, jezeli takie są.
>
> wszystko to prawda w przypadku starych instalacji...
>
> współczesne kotły gazowe wodę grzeją temperatury wyższą od aktulanej t
> wody w zasobniku o zadaną temperaturę przewyższenia.
Ja pisałem o nowoczesnych kotłach gazowych. Oczywiście, że grzeją o
ustawioną wartość przewyższenia temperatury.
Jednak problem przegrzewania wody polega jeszcze na czymś innym.
Chodzi o to, że obieg energetyczny kotła posiada pewną bezwładność i
ograniczony stopień modulacji.
Odpala się palnik dając określoną ilość energii, której nie odbiera
bojler, ponieważ jest pusty. Dochodzi wtedy do przegrzania wody w obiegu
grzewczej, krążącej pomiędzy kotłem, a wężownicą czy płaszczem
zasobnika. To przegrzanie jest tym większe im węższy zakres modulacji ma
kocioł.
W jednym z przypadków, z którymi miałem do czynienia dochodziło nawet do
zagotowywania wody w kotle.
Odbywało się to impulsami tzn. odpalał palnik, dochodziło do zagotowania
wody w kotle, palnik gasł, chwila spokoju i znów cykl się powtarzał i
tak w kółko.
> ponadto pwoietrze sie nagrzeje dość szybko i kocioł się wyłączy.
Problem właśnie w tym, że to powietrze nie chce się szybko nagrzać i
jest spora różnica pomiędzy rzeczywistą temperaturą wody, a temperaturą
górnej części płaszcza.
Ten temat akurat przerabiałem osobiście w 2 przypadkach. Działo się tak
ponieważ uległy uszkodzeniu zawory zwrotne przed bojlerami i w czasie
przerwy w dostawie wody, kotły dostawały "czkawki".