>
> trzeba budować domy z nierakotfurczych substancji, a trzeba być niezłym
>naiwniakiem myśląć że wentylacja wyeliminuje szkodliwość środków
rakotwórczych zawartych w meblach czy ścianach:O)

Wentylacja nie wyeliminuje szkodliwych/rakotwórczych substancji
zawartych w meblach czy ścianach, natomiast spowoduje spadek stężenia
tych substancji w powietrzu którym oddychasz np. do poziomu uznanego w
odpowiednich normach za nieszkodliwy.

Pozdrawiam

do góry

On 1 Gru, 00:35, s_13 <s...@i...pl> wrote:

> chodzi o ewentualne przedostawanie się zapaszków z kanalizy do
> rekuperatora, który to później na salony rozprowadzi, jeśli rurkę od
> skroplin wepniemy w kanalizację. Ja wiem, że są syfony, ale zawsze
> ciśnienie może syfon opróżni, a latem wyschnie, bo nie ma skraplania,
> a może te syfony działają jakoś inaczej? na sucho?

To mysle ze wlasnie najlepiej nie wprowadzac tego szczelnie do
kanalizy, a spuscic "nad zlew" zwykla rura bez syfonu. Syfon bedzie w
zlewie. Ale to zalezy od tego gdzie ten reku bedzie stal - u mnie w
garazu na parterze, akurat pod nim mam drugi garaz i w dokladnie tym
miejscu - zlewik :)
pozdr.

--
Adam Sz.

do góry

> > chodzi o ewentualne przedostawanie się zapaszków z kanalizy do
> > rekuperatora, który to później na salony rozprowadzi, jeśli rurkę od
> > skroplin wepniemy w kanalizację. Ja wiem, że są syfony, ale zawsze
> > ciśnienie może syfon opróżni, a latem wyschnie, bo nie ma skraplania,
> > a może te syfony działają jakoś inaczej? na sucho?
>
> To mysle ze wlasnie najlepiej nie wprowadzac tego szczelnie do
> kanalizy, a spuscic "nad zlew" zwykla rura bez syfonu. Syfon bedzie w
> zlewie. Ale to zalezy od tego gdzie ten reku bedzie stal - u mnie w
> garazu na parterze, akurat pod nim mam drugi garaz i w dokladnie tym
> miejscu - zlewik :)
> pozdr.

no... ja mam też dokładnie pod zlewik, ale w łazience... i taka rurka
niezbyt estetycznie by wygladała, chyba żeby... dac taki syfon do tego
zlewu z podłączeniem na pralkę i tam podłączy rurkę :-), może
zadziałac... wszystkie rurki w ścianie, nic nie wystaje :-) ok...
chociaż prościej byłoby akurat u mnie wypuścic rurkę w podbitce na
zewnątrz, wtedy jakieś tylko ponad metr rurki by było, ale boję się o
to zamarzanie...

pozdrawiam
s_13

do góry

Órzytkownik "robertr" napisał:
> Nie da się zbudować domu bez rakotwórczych substancji : farby ,
> lakiery, zaprawy klejące, styropiany, wykładziny, dywany, dodatki do
> betonów, płyty meblowe etc

kto ci takich bajek naopowiadał?:O)
przykład: drewno, słoma - widzisz w tych materiałach budowlanych jakieś
szkodliwe substancje?:O)
kleje też można produkować z materiałuf naturalnych i z chemi, ściany można
budować z piasku i wapna (silikaty) albo z żużlobetonu:O)

do góry

Órzytkownik "robertr" napisał:
> Wentylacja nie wyeliminuje szkodliwych/rakotwórczych substancji
> zawartych w meblach czy ścianach, natomiast spowoduje spadek stężenia
> tych substancji w powietrzu którym oddychasz np. do poziomu uznanego w
> odpowiednich normach za nieszkodliwy.

znowu delikatnie mówiąc "mijasz się z prawdą":O)
jeśli dom jest zbudowany ze szkodliwych substancji to żadna wentylacia nie
zlikwiduje jego szkodliwości!!!
poza tym w obecnych czasach powietrze jakim oddycham wcale nie jest czyste,
ale zawiera całą masę metali ciężkich, substancji rakotfurczych i trutek,
tak więc nawet wentylacja nie oczyszcza zepsutego powietrza:O(
a co do tych norm to rozumiem że po wybudowaniu domu ktoś przychodzi i
sprawdza poziom substancji rakotfurczych w powietrzu i do tego dostosowuje
wentylacje?:O) bo jeśli nie to zwykła ściema!!!

do góry

>
> kto ci takich bajek naopowiadał?:O)
> przykład: drewno, słoma - widzisz w tych materiałach budowlanych jakieś
> szkodliwe substancje?:O)
> kleje też można produkować z materiałuf naturalnych i z chemi, ściany można
> budować z piasku i wapna (silikaty) albo z żużlobetonu:O)

Drewno słoma, oczywiście nieimpregnowane są zdrowe do mommentu jak
wyrośnie na nich pleśń i grzyb też silnie rakotwórcze zjawiska,
Pozdrawiam

do góry

Órzytkownik "robertr" napisał:
> Drewno słoma, oczywiście nieimpregnowane są zdrowe do mommentu jak
> wyrośnie na nich pleśń i grzyb też silnie rakotwórcze zjawiska,

no oczywiście TY będziesz impregnował chemią rakotfurczą, ale inni od dawna
słyszeli o zabezpieczaniu drewna przez czterostronne struganie i suszenie
komorowe!:O)

acha, do dzisiaj stoją stare wiejskie chałupy budowane jeszcze przed wojną
światową zbudowane z drewna, kamienia i słomy, albo z drewna kamienia,
piasku i wapna i trzymaj się świetnie a grzybów i pleśni tam nie ma, mimo
braku jakiej kolwiek impregnacji czy innej ochrony drewna, więc można:O)

do góry

Maniek4 pisze:
> Użytkownik "Jacek Midura" <j...@...krakow.pl> napisał w wiadomości
> news:4f1bu6xjri.ln2@m.krakow.pl...
>
>> Tylko często pomieszczenia, które najbardziej potrzebują wentylacji
>> (ustęp, łazienka) nie mają okna, żeby je otworzyć. No chyba że drzwi się
>> zostawia szeroko zamknięte :) Ale nawet wtedy to żadna wentylacja
>> (powietrze z własnej inicjatywy raczej nie będzie chciało cyrkulować przez
>> same tylko drzwi).
>
> Zechce, zechce bo to jedno z pomieszczen majace w ogole wentylacje. Do
> lazienki wstawia sie celowo drzwi z otworami w dolnej czesci. Wowczas
> powietrze do pomieszczenia dostaje sie tymi drzwiami i otworem wentylacyjnym
> ucieka na zewnatrz zabierajac co powinno ze soba.

Ucieka albo i nie ucieka. Przypominam, że wyszliśmy od tego, że warunki
pogodowe są w stanie wyłączyć taką wentylację na całe dnie.

> To pierwsza sprawa. Druga
> to w dzisiejszych domach (nie mowie o mieszkaniach) okna w lazienkach
> przewaznie sa.

O ile kojarzę typowe współczesne projekty (parter + poddasze użytkowe)
to całkiem często dolna łazienka jest ciemna.

--
Jacek Midura

do góry

Użytkownik "Jacek Midura" <j...@...krakow.pl> napisał w wiadomości
news:dpggu6xa4g.ln2@m.krakow.pl...

>> Zechce, zechce bo to jedno z pomieszczen majace w ogole wentylacje. Do
>> lazienki wstawia sie celowo drzwi z otworami w dolnej czesci. Wowczas
>> powietrze do pomieszczenia dostaje sie tymi drzwiami i otworem
>> wentylacyjnym ucieka na zewnatrz zabierajac co powinno ze soba.
>
> Ucieka albo i nie ucieka. Przypominam, że wyszliśmy od tego, że warunki
> pogodowe są w stanie wyłączyć taką wentylację na całe dnie.

Latem rozumiem, pisalem o otwarciu okna nawet na caly dzien, ale zima to
chyba tych dni za wiele nie bedzie.

> O ile kojarzę typowe współczesne projekty (parter + poddasze użytkowe) to
> całkiem często dolna łazienka jest ciemna.

Co prawda dawno juz nie ogladam projektow gotowych a po ich lekturze
zdecydowalem sie na indywidualny, ale nie przypominam sobie zebym widzial
choc jeden dom z lazienka bez okna. Moze dzisiejsze sa bardziej oszczedne, a
moze i ja zbyt wnikliwy nie bylem. W kazdym razie gotowe rozwiazanie byly
powodem nie korzystania z nich. Nie sadze zebym kiedykolwiek wybral projekt
bez lazienki z oknem. No ale zapewne takie sa, tyle ze to niewiele znaczy,
bo wntylacja tak czy tak powinna dzialac bez niego przynajmniej zima.

Pozdro.. TK

do góry

On 2 Gru, 00:26, "Maniek4" <b...@w...pl> wrote:

> powodem nie korzystania z nich. Nie sadze zebym kiedykolwiek wybral projekt
> bez lazienki z oknem. No ale zapewne takie sa, tyle ze to niewiele znaczy,
> bo wntylacja tak czy tak powinna dzialac bez niego przynajmniej zima.

Ja mam lazienke na parterze bez okna. Nie chcialem z oknem - i tak
byloby caly czas zasloniete :) No i ta ucieczka ciepla.. ;-) Okno mi
tam potrzebne jak lysemu grzebien, w lazience sie myje, a nie podziwia
widoki czy podglada sasiadow (ktorzy maja okno w lazience ;-)
pozdr.

--
Adam Sz.

do góry