Mam schody w domu murowane i trzeba byłoby jakoś je wykonczyc.
Przyglądałem się płytkom gresowym. Diabeł zawsze w szczegółach tkwi.
Cena za metr to 38 zł, ale stopnice są po 7,80. Do tego dojdzie jeszcze
listwa mosiężna jako noski schodów chyba.
Schody mają 3 stopnie i sa z dwóch stron.
W sumie z robotą 700 zł. Dla mnie to dużo, moze są jakieś inne pomysły?

do góry

> W sumie z robotą 700 zł. Dla mnie to dużo, moze są jakieś inne pomysły?

Taniej niż gres nie zrobisz, ja tez mam z gresu.

Chcesz taniej to kup tańszy gres i zrób sam.

Drewniane to są dopiero drogie.

J

do góry

Piotrek pisze:
> Mam schody w domu murowane i trzeba byłoby jakoś je wykonczyc.
[...]
> W sumie z robotą 700 zł. Dla mnie to dużo, moze są jakieś inne pomysły?

Znajomy się chwalił, że obłożył murowane schody tanio drewnem. Wyszło mu
14 000zł z robocizną :-)

M.

do góry

On Apr 7, 2:30 pm, "Piotrek" <z...@g...pl> wrote:
> Mam schody w domu murowane i trzeba byłoby jakoś je wykonczyc.
> Przyglądałem się płytkom gresowym. Diabeł zawsze w szczegółach tkwi.
> Cena za metr to 38 zł, ale stopnice są po 7,80. Do tego dojdzie jeszcze
> listwa mosiężna jako noski schodów chyba.
> Schody mają 3 stopnie i sa z dwóch stron.
> W sumie z robotą 700 zł. Dla mnie to dużo, moze są jakieś inne pomysły?

sa inne alternatywy
- plyta mdf
- plyta hdf
- panel
- wykladzina PCV
- wykladzina teksylna
- cegla klinkierowa
- plytki klinkierowe
- beton malowany
- drewno
- plytki ceramiczne
- plytki gresowe
- szklo hartowane - mat
- marmur
- granit
- tworzywo (zywice) - sa takie na bazie drewna ze mozna je cyklinowac
- stal

do góry

"Piotrek" <z...@g...pl> wrote in message
news:hphttt$pn9$1@inews.gazeta.pl...
> Mam schody w domu murowane i trzeba byłoby jakoś je wykonczyc.

Kudłaty podał ci multum rozwiązań, część z nich jest bardzo tania. O
estetyce nie bedziemy tu mowic
skoro jest znaczne ograniczenie finansowe. Najtaniej chyba wyjdzie
wykładzina i panele szczegolnie ze zapewne sam sobie z tym poradzisz
(montaż).

Pozdrawiam

Kane

do góry

No tak ale to są schody zewnętrzne wejściowe do domu - wykładzina odpada.
Pozostaje jeszcze pomalować - co do estetyki się nie wypowiem poza tym moze
zrobić się slisko.

do góry

> No tak ale to są schody zewnętrzne wejściowe do domu - wykładzina odpada.
> Pozostaje jeszcze pomalować - co do estetyki się nie wypowiem poza tym
> moze zrobić się slisko.

Zewnętrzne ? ;)
Nie rób nic, zakumuluj jakis kapital i zrob je raz a porzadnie gresem
wlasnie. Jak nie chcesz zeby tyle syfu z betonu nie szlo do domu - kup dobry
grunt i zagruntuj te schody (po dokładnym omieceniu).

Kwestia malowania - slisko sie jakos specjalnie nei zrobi bo farba ci nie
wyrowna nierownosci betonu, moglbys to w sumie chlorokauczukowa jakas
zamalowac bedzie rzeczywiscie tanio (zrobisz to paroma litrami
chlorokauczuku x2) ale a) taka farba nie jest wieczna i szlag ja trafi b)
moze ktos z grupowiczow ci cos podpowie nt "co potem" - bo nie orientuje sie
czy na takie podloze potem mozna polozyc spokojnie np gres

Ja tez mam schody betonowe, wchodze do domu w czerwcu. Schodow zrobic nie
zdaze (takze finansowo). Plan jest taki ze sa po prostu zagruntowane i
poczekaja do jesieni a byc moze przyszlej wiosny na zrobienie.

Pozdrawiam

Kane

do góry

Piotrek pisze:
> Mam schody w domu murowane i trzeba byłoby jakoś je wykonczyc.
> Przyglądałem się płytkom gresowym. Diabeł zawsze w szczegółach tkwi.
> Cena za metr to 38 zł, ale stopnice są po 7,80. Do tego dojdzie jeszcze
> listwa mosiężna jako noski schodów chyba.
> Schody mają 3 stopnie i sa z dwóch stron.
> W sumie z robotą 700 zł. Dla mnie to dużo, moze są jakieś inne pomysły?

Ile masz tych metrow? Stopnice + postopnice.

pozdr
PG

do góry

Mam schody zewnętrzne zrobione gresem, i drugi raz bym tego błędu nie
popełnił.
Trochę deszczu i robi sie niebezpiecznie ślisko. I co z tego, że mają
fakturę. Gres jest śliski i już. Gdybym mógł jeszcze raz wybierać, to
zrobiłbym schody w terakocie. Zniósłbym nawet ten pomarańczowo-ceglasty
kolor, który mi do niczego nie pasuje. Ale na tym materiale praktycznie
wcale nie ma poślizgu.
Ogólnie jeśli chodzi o jakiekolwiek klejenie jakichkolwiek płytek na
zewnątrz, to trzeba to zrobić ultrasolidnie i superdokładnie,
najlepszymi dostępnymi materiałami podłożowymi, klejami i fugami o
odpowiedniej szerokości, modląc sie do skutku nad każdą płytką. W
przeciwnym razie najdalej po kilku latach zaczyna się odparzanie płytek,
pękanie rogów, odłupywania kawałków na krawędziach. Tzw fachowcy
generalnie odwalają fuszerkę. Na gwarancyjne poprawki oczywiście nie ma
co liczyć, często jest tez problem z takim samym materiałem.
Ja u siebie robiłem to sam i do tej pory (9 lat) żadnych, najmniejszych
problemów. U wszelkich innych znajomych nie można tego powiedzieć.
Niektórzy nawet już robili drugi raz od nowa, bo było taniej niż ciągle
poprawiać.

--

Pozdrawiam,

An

do góry

> Ile masz tych metrow? Stopnice + postopnice.
>
> pozdr
> PG

Ok 5-6 m.

do góry