Hej. Przypadek jest taki: w mieszkaniu w starym bloku z końca lat
50-tych wiszą stare, ciężkie, żeliwne grzejniki. Na nich przy zaworach
zamontowane są głowice termostatyczne Danfoss (montowane naście lat
temu, nie znam modelu). W innych pokojach działają OK. Skręcam,
grzejniki są lekko ciepłe, temperatura w pomieszczeniach odpowiednia
(blok ocieplony i okna od nasłonecznionej strony), a przy okazji nie
nabija jednostek na pomiernikach.

W jednym pokoju natomiast przy kaloryferze jest głowica Danfoss z której
idzie metalowy drucik do zewnętrznego pudełeczka przyczepionego na
ścianie. Obstawiam, że to termostat. No i ta głowica chyba jest zepsuta
- czy ustawione na 3 czy 5 to grzeje tak samo, gdy ustawiam 1-2 to
kaloryfer jest zimny, ale jednostki stukają na pomierniku.

Jaką głowicę do grzejnika (w cenie tak do 100 złotych) polecilibyście?
Tę starą chcę wymienić na coś nowocześniejszego, bez udziwnień i
jakiegoś dodatkowego osprzętu. Dziękuję za porady.

K.

--
http://www.krystek.art.pl/

do góry

Krystek wrote:
> Hej. Przypadek jest taki: w mieszkaniu w starym bloku z końca lat
> 50-tych wiszą stare, ciężkie, żeliwne grzejniki. Na nich przy
> zaworach
> zamontowane są głowice termostatyczne Danfoss (montowane naście lat
> temu, nie znam modelu). W innych pokojach działają OK. Skręcam,
> grzejniki są lekko ciepłe, temperatura w pomieszczeniach odpowiednia
> (blok ocieplony i okna od nasłonecznionej strony), a przy okazji nie
> nabija jednostek na pomiernikach.
>
> W jednym pokoju natomiast przy kaloryferze jest głowica Danfoss z
> której idzie metalowy drucik do zewnętrznego pudełeczka
> przyczepionego na ścianie. Obstawiam, że to termostat. No i ta
> głowica chyba jest zepsuta - czy ustawione na 3 czy 5 to grzeje tak
> samo, gdy ustawiam 1-2 to kaloryfer jest zimny, ale jednostki
> stukają
> na pomierniku.
> Jaką głowicę do grzejnika (w cenie tak do 100 złotych)
> polecilibyście?
> Tę starą chcę wymienić na coś nowocześniejszego, bez udziwnień i
> jakiegoś dodatkowego osprzętu. Dziękuję za porady.
>
> K.

głowica ze zdalnym odczytem, dobra przy zabudowanym grzejniku, weź tą
głowicę i dymaj do sklepu to ci dobiorą
tylko że skoro na ustawione więcej grzeje a na mniej nie grzeje to
chyba dobrze nie sądzisz?
a jeżeli miernik ci nabija przy zimnym grzejniku to raczej ten miernik
jest walnięty - jak uważasz?
tak z ciekawości jaką temp utrzymujesz w tym pokoju

jeffrey

do góry

W dniu 2014-10-11 23:23, Jeffrey pisze:
> Krystek wrote:
>>
>> Hej. Przypadek jest taki: w mieszkaniu w starym bloku z końca lat
>> 50-tych wiszą stare, ciężkie, żeliwne grzejniki. Na nich przy zaworach
>> zamontowane są głowice termostatyczne Danfoss (montowane naście lat
>> temu, nie znam modelu). W innych pokojach działają OK. Skręcam,
>> grzejniki są lekko ciepłe, temperatura w pomieszczeniach odpowiednia
>> (blok ocieplony i okna od nasłonecznionej strony), a przy okazji nie
>> nabija jednostek na pomiernikach.
>>
>> W jednym pokoju natomiast przy kaloryferze jest głowica Danfoss z
>> której idzie metalowy drucik do zewnętrznego pudełeczka
>> przyczepionego na ścianie. Obstawiam, że to termostat. No i ta
>> głowica chyba jest zepsuta - czy ustawione na 3 czy 5 to grzeje tak
>> samo, gdy ustawiam 1-2 to kaloryfer jest zimny, ale jednostki stukają
>> na pomierniku.
>> Jaką głowicę do grzejnika (w cenie tak do 100 złotych) polecilibyście?
>> Tę starą chcę wymienić na coś nowocześniejszego, bez udziwnień i
>> jakiegoś dodatkowego osprzętu. Dziękuję za porady.
>
> głowica ze zdalnym odczytem, dobra przy zabudowanym grzejniku, weź tą
> głowicę i dymaj do sklepu to ci dobiorą
> tylko że skoro na ustawione więcej grzeje a na mniej nie grzeje to chyba
> dobrze nie sądzisz?
> a jeżeli miernik ci nabija przy zimnym grzejniku to raczej ten miernik
> jest walnięty - jak uważasz?
> tak z ciekawości jaką temp utrzymujesz w tym pokoju

Pomiernik (podzielnik) ciepła walnięty? No może. Na innych kaloryferach
dało się głowicą tak wyregulować, że nie nabija a jest odpowiednia
temperatura (też Danfossy, ale bez tego zewnętrznego termostatu). Jak
wspomniałem te pokoje są przez 3/4 dnia do zachodu słońca wystawione na
działanie promieni słonecznych, więc na razie przy temperaturze +15 na
dworze w dzień jest OK. Nastawione między 1 a 2. Czyli regulacja działa.
A w tym felernym kaloryferze bez różnicy, czy nastawię na 5 czy na 3 -
grzeje tak samo, tzn. przy 5-tce kaloryfer nie jest bardziej gorący, niż
gdy głowica jest ustawiona na 3-ce. Skręcam poniżej 3-ki to kaloryfer
robi się zimny, ale pomiernik nabija jednostki. Na razie zawołam ekipę
ze spółdzielni i niech sprawdzą, czy kaloryfer nie jest zapowietrzony,
przy okazji dopytam co z tą głowicą regulacyjną, czy da się wymienić.
Mieszkanie nie jest na co dzień zamieszkane, więc temperatury teraz nie
podam, ale gdy tam przychodzę i bywam to temperatura jest powyżej 21
stopni. Gdyby było mi chłodno na tyle, że kapałoby mi z nosa albo
musiałbym chodzić w swetrze czy polarze to podkręciłbym kurki przy
grzejnikach. A tak na razie to się dopiero zaczął sezon grzewczy i
widzę, że jakieś anomalie są przy kaloryferach. Nie chcę potem płacić
horrendalnych rachunków z pomiernika za mieszkanie, w którym nieczęsto
bywam i które byłoby dodatkowo niedogrzane przez zimne kaloryfery.

K.

--
http://www.krystek.art.pl/

do góry