eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieI ja wykryłem SPISEK. Kotły gazowe tym razem;)
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 181

  • 151. Data: 2019-11-03 17:21:37
    Temat: Re: I ja wykryłem SPISEK. Kotły gazowe tym razem;)
    Od: "Tomasz Gorbaczuk" <g...@a...pl>

    W dniu .11.2019 o 22:16 Uzytkownik <a...@s...pl> pisze:


    >
    > A zarabiać nic nie robiąc? Można w całkiem inny sposób np. tak jak ja -
    > nie mając kontaktu z marudnymi inwestorami, będąc pod telefonem na
    > dyżurze w domu, a pieniążki wpływają na konto.
    >
    > Nawet dzisiaj jestem na dyżurze.

    Zdradzisz co to za robota/branża?

    TG


  • 152. Data: 2019-11-03 18:37:46
    Temat: Re: I ja wykryłem SPISEK. Kotły gazowe tym razem;)
    Od: e...@g...com

    Obstawiam sextelefon


  • 153. Data: 2019-11-03 21:33:51
    Temat: Re: I ja wykryłem SPISEK. Kotły gazowe tym razem;)
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 2019-11-03 o 13:21, Kris pisze:

    > No i ok
    > Jednak czasy takie że jak nie Ty to inny Reksiu się znajdzie
    > I niekoniecznie musi się od razu podkładac
    > Po prostu przystawi pieczęć tam gdzie PORZĄDNĄ ROBOTĘ zrobił ktoś inny. On to tylko
    legalizuje, Za kase oczywiście.

    Niech sobie Reksia stawiają pieczątki, ale bardzo rzadko się zdarza, aby
    robota była zrobiona porządnie. Ja natomiast wiem czym to pachnie i
    dlatego wolę nie być Reksiem.

    > No i oczywiście wierzysz w to że ten co ma stosowne uprawnienia zastosuje lepsze
    materiały niz by zastosował świadomy inwestor w swoim domu;)

    Oczywiście, że posiadanie stosownych uprawnień o niczym nie świadczy,
    czego sam jesteś przykładem, nie ujmując Ci czegokolwiek.

    Świadomych inwestorów jest naprawdę mało. Jesteś ponadprzeciętnym
    inwestorem, a zobacz o ilu sprawach nie wiedziałeś o których wie dobry
    instalator. To co ja Ci tu przekazuję o instalacjach to jest tylko
    skromny rąbek całej mojej wiedzy.

    Ja m.in. pomiarami elektrycznymi zajmuję się zawodowo 20-25 lat, ale
    uwierz mi, że często mam wątpliwości i muszę często sięgać po normy,
    choć wiele robót jest rutynowych.

    Nie raz mi się zdarzało znaleźć błędy w projektach instalacji np. źle
    dobrany przewód i zabezpieczenia pod względem wytrzymałości na prądy
    przetężeniowe-zwarciowe. I co? Projekt i instalacja do poprawy.

    Idę o zakład, że zrobiłbyś np. ŚK elektryczne z pomiarami i wysypałbyś
    się na pierwszej robocie. Podpisał byś taki protokół, bo tylko byś wziął
    pod uwagę same wskazania przyrządów, zadowolony, że zarobiłeś kilka
    stówek. Być może nikt nigdy by się tego nie dopatrzył. Być może nic
    nigdy by się nie wydarzyło. A być może skończyłoby się dochodzeniem i
    projektant oraz pomiarowiec musieliby się nieźle tłumaczyć przed
    prokuratorem.

    Podpowiem Ci tylko, że jeden z przypadków o którym piszę, dotyczył
    urządzeń bardzo newralgicznych jeżeli chodzi o kwestie bezpieczeństwa
    ludzi. Co ciekawsze przede mną wykonywało te pomiary kilka uprawnionych
    osób i nikt na to nie zwrócił uwagi, że w razie zwarcia w układzie, całe
    okablowanie stanie w ogniu. Co ciekawsze zainstalowano kilka takich
    układów wg. tego projektu. Teraz sobie wyobraź, że instalacja się pali,
    wywołuje pożar, a ludzie żywcem się smażą, a Ty wcześniej klepnąłeś
    "rutynkę" przepisując bezmyślnie protokoły Twoich poprzedników.

    Powracając do inwestorów. Uwierz mi, że takich inwestorów jak Ty jest
    naprawdę mała ilość. Większość popełnia szereg błędów.

    >> Jeżeli nie wiesz o czym
    >> mówię to porównaj choćby grubości ścianek nypli. Ktoś sobie kupi
    >> pielinki o grubości 1mm. Urwie się taki nypel w najmniej oczekiwanym
    >> momencie i dom zalany, albo gaz wysadzi w powietrze dom. Dobrze będzie
    >> jak się taki nypel urwie całkiem to chociaż jest szansa, że zadziała
    >> bezpiecznik w reduktorze gazu. Bezpiecznik ten odcina dopływ gazu w
    >> reduktorze jeżeli nastąpi zbyt duży wypływ gazu.
    > Jaką masz pewność ze facet ze "stosownymi uprawnieniami" odpowiedni nypel kupi?

    Bo mu się po prostu nie opłaca kupować nieodpowiedniego. Firma, która
    robi instalacje odpowiada za wszelkie szkody, które powstaną. Na ten
    wypadek musi mieć ubezpieczenie OC.

    >> Niestety Ty takiego nie
    >> masz u siebie, bo masz sieć niskociśnieniową.
    > znaczy mam się bać?

    Póki co i tak nie masz na to wpływu czy masz sieć nisko czy też średnio
    ciśnieniową.

    Ale zawsze możesz dołożyć takie bezpieczniki na instalacji. Zarówno
    bezpieczniki wypływu jak i bezpieczniki termiczne, które odcinają gaz w
    razie pożaru.

    Problem jest tylko taki, że są one dość trudno dostępne, bo póki co nie
    są one wymagane prawem.

    > Kurcze- nie komplikuj rzeczy prostych
    > 15metrów rury plus złączki już omówiliśmy- rura, kilka kształtek, dwa zgrzewy

    Jakie zgrzewy? W instalacji gazowej?

    >> Wielokrotnie firmowałem swoimi ŚK i uprawnieniami instalacje znajomym
    >> czy rodzinie, ale raz, że wszystko wykonywali pod moim bacznym okiem, a
    >> ja im jeszcze pomagałem, ale z całą pewnością nie zrobiłbym tego dla
    >> kogoś obcego tylko i wyłącznie dla zarobku. Kiedy brałem pieniądze to
    >> zawsze brałem pełną odpowiedzialność i uczestniczyłem przy każdym etapie
    >> robót, ale kur... nie za 100 czy 200zł jako Reksio ze stempelkiem.
    > Czasy takie że aby indukcje czy inny piekarnik zgodnie z prawem podłączyć to
    pieczątka potrzebna
    > Nawet w instrukcji obsługi żelazka napisali ze wtyczkę powinien wymieniać gość
    posiadający stosowne uprawnienia.

    Wyobraź sobie taką sytuację:

    Telefon:

    - proszę pana czy mógłby pan podłączyć płytę indukcyjną i podstemplować
    gwarancję?

    - tak

    Na miejscu się dowiaduję, że kuchnia już jest podłączona, bo mają wujka
    elektryka i wujek już podłączył tylko potrzebna jest pieczątka "Reksia".
    Wujek nie może podstemplować, bo mu się ŚK skończyły, a że jest już
    emerytem to nie odnawiał.

    I tu podsuwają mi gwarancję do podstemplowania z typowym dla Polaków
    zapytaniem "herbata czy kawa?"

    Ale ja idę w kierunku kuchenki, aby sprawdzić.

    Słyszę za plecami: ale tam już jest wszystko podłączone i czuję przez
    skórę, że oni bardzo tego nie chcą, abym cokolwiek sprawdzał.

    A ja na to: wolę sam sprawdzić.

    Załączam płytę, a tu "cisza".

    Słyszę: bo tam chyba trzeba jakąś kombinację nacisnąć, żeby załączyć, a
    może bezpiecznik jest wyłączony.

    Starego wróbla chcą wziąć na plewy :)

    Znam płytę i wiem, że jeżeli zasilanie dochodzi to płyta uwalona.

    Nie daję za wygraną i podnoszę płytę do góry, przykładam neonówkę L1
    jest L2 jest i na N tyż jest L. Miernik w łapę, a tu widzę, że płyta
    jest po prostu źle podłączona. Wujek po prostu się nie spisał i spalił
    elektronikę, bo źle podłączył tzn. zasilanie płyty zamiast napięcia
    fazowe 230V to podał międzyfazowe 400V

    Szukali Reksia, bo mieli nadzieję, że zgłoszą na gwarancji, przyjedzie
    serwisant i naprawi za friko, a tu ZONK. Ich misterny plan legł w gruzach.

    Gdybym im podstemplował tę gwarancję to serwisant i tak by znalazł powód
    uszkodzenia płyty, a kto byłby winnym? No ten co się podstemplował.

    >> Żeby móc wykorzystać takie ŚK to musisz zainwestować ponad 10 tys. zł.
    > Teoche mniej z moich wyliczeń wychodzi ale niech jest po Twojemu

    Dowiedz się czym musi dysponować i jakie warunki spełnić firma zajmująca
    się urządzeniami zawierającymi gazy cieplarniane.

    >> Nie chodzi o same ŚK, ale wszystko co musisz mieć, aby legalnie
    >> zainstalować klimatyzator czy pompę ciepła czy też móc firmować komuś.
    > Uwzględniłem to.

    Nie uwzględniłeś. Mając ŚK F-Gazy możesz sobie tylko podłączyć
    urządzenia typu monoblok (czyli urządzenia hermetycznie zamknięte). Choć
    do takich to i F-Gazy nie są potrzebne. Aby móc podłączać firmować i
    serwisować urządzenia typu split (czyli urządzenia niehermetycznie
    zamknięte) to poza ŚK F-gazy, poza pompą próżniową, poza stacją odzysku
    gazu, musisz uzyskać certyfikat dla firmy, prowadzić rejestry i
    rozliczać się z każdego grama gazu. Musisz więc założyć firmę. Czy Ci
    się to będzie opłacać? Może już prowadzisz swoją DG to tylko
    wystarczyłoby dopisać odpowiednie PKD.

    >> aby móc legalnie firmować takie roboty.
    > A bierzesz pod uwagę ze świadomie robie to co robie?

    Nie biorę, bo gdybyś był świadomy jakie są wymagania to stwierdziłbyś,
    że nie jest to opłacalne aby robić ŚK F-Gazy tylko po to, aby sobie
    zainstalować jeden czy nawet kilka klimatyzatorów.

    Podpowiem Ci, że w obecnie prowadzonej mojej działalności miałem okazję
    przejąć serwisowanie kilkudziesięciu klimatyzatorów oraz miałbym
    zlecenia montażu kolejnych. Ale jak się zapoznałem z wszystkimi wymogami
    prawnymi to sobie odpuściłem. Miałem wcześniej do czynienia z
    klimatyzatorami i PC zanim weszły  te zaostrzone przepisy.

    Fakt, że za kilka lat zrobi się bum na PC, ale myślę, że zacznie się
    pojawiać więcej PC typu monoblok hermetycznie zamkniętych. Poza tym jest
    coraz większa tendencja, aby stosować w tego typu PC gazy nie niszczące
    powłoki ozonowej np. propan - czyli takie, który może zainstalować i
    podłączyć każdy Jan Kowalski bez ŚK F-Gazy.

    Na dobrą sprawę klimatyzatory także da się w taki sam sposób zrobić.
    Zamiast obiegu czynnika chłodniczego, przecież można zrobić obieg
    mieszanki glikolowej lub tzw. wody lodowej. Wystarczy PC typu monoblok z
    rewersem, a w domu klima-konwektory.

    Wydaje mi się, że to pójdzie w tym kierunku.

    >> Wykonanie ich samemu więc poza ogromną wiedzą wymaga też tego sprzętu i
    >> narzędzi. Nie wiem czy sobie zdajesz, że w tej branży używa się narzędzi
    >> wartych kilkadziesiąt tysięcy złotych. Ty jako zwykły inwestor nie
    >> będziesz kupował takich narzędzi, także i nie będzie inwestował
    > Zniechęcasz mnie?

    Nie zniechęcam. Przecież możesz korzystać z systemów, które nie wymagają
    prawie w ogóle narzędzi np. Hepworth czy Push w miedzi, albo nawet
    skręcany PEX.

    Na upartego zaciskarkę można wypożyczyć. Tylko jak będziesz wypożyczał
    to żebyś nie wtopił z nieodpowiednimi szczękami, bo samego PEX-a zaciska
    się przynajmniej 7-8 typami szczęk. Co firma to inne szczęki.

    Ale potrzebne też są jakieś młoty udarowe czy bruzdownice, jakaś
    wkrętarka, czasami jakaś wiertnica, jakiś stojak do rury PEX, jakiś
    taker do przypinania rury PEX w trakcie układania podłogówek, choćby
    jakiś kompresor do prób szczelności wraz z zestawem do prób, jakieś
    klucze hydrauliczne specjalistyczne (choćby klucz do śrubunków czy typu
    stillson), jakaś poziomica, być może laserowa, gratowniki i kalibratory
    do rur, nożyce do rur plastikowych czy też obcinak krążkowy do rur
    miedzianych i stalowych, jakaś szlifierka kątowa.

    Co prawda kiedyś hydraulicy kuli młotkami i majzlami, rury cięli
    brzeszczotem i gwintowali, a mocowali gwoździami i zaprawą cementową.
    Tylko ile czasu wtedy to zajmowało i o ile więcej relatywnie musiał
    zarobić taki hydraulik od tego dzisiejszego?

    Dla siebie możesz pracować narzędziami pożyczonymi czy też kuć młotkiem
    i przecinakiem, ale jeżeli chcesz się tym zajmować profesjonalnie to
    nawet na sól byś nie zarobił nie mówiąc już o chlebie.


  • 154. Data: 2019-11-03 22:42:33
    Temat: Re: I ja wykryłem SPISEK. Kotły gazowe tym razem;)
    Od: <Ghost>



    Użytkownik "Lisciasty" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:b4f3b3f2-a543-41de-9704-71280ae32dd8@go
    oglegroups.com...

    >> Kobitka która mojego psa strzyże tak na 30 dni ma kalendarz wypełniony
    >> Czyli na psiego fryzjera czekam 30 dni
    >
    >Psi jak psi. Gostkowie co strzygą brody kolesiom co mają brody
    >biorą taki pieniądz że mój wąż w kieszeni dostaje padaczki jak o tym słyszy
    >;P
    >A terminy mają nierzadko 2-3 miechy naprzód zajęte.

    Ale broda to niemal fragment twarzy, a twarz dla wielu to majatek, nieraz
    narzedzie pracy.


  • 155. Data: 2019-11-03 23:07:15
    Temat: Re: I ja wykryłem SPISEK. Kotły gazowe tym razem;)
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 2019-11-03 o 13:58, KIKI pisze:
    > Np instalacje elektryczne czy wodno kanalizacyjne musi podpisać ktoś z
    > uprawnieniami kierownika budowy. Zwykle robi się to samemu albo panem
    > Heniem, a wpis robi ten co ma uprawnienia i nie słyszałem żeby ten
    > pieczątkowy pofatygował się na budowę. Bierze swoje kilka stówek i tyle.
    > Nie słyszałem żeby ktoś zlecał takie prace drogim firmom. Każdy robi we
    > własnym zakresie.

    A później szuka się kumatego instalatora, żeby naprawił :)

    Pół biedy jak jest to dom w trakcie budowy, bo wtedy kierownik budowy
    być musi, ale jak jest to generalny remont to zazwyczaj jest wszystko
    spierniczone.

    Dam nawet przykład ze swojego podwórka. Dzwoni znajomy płytkarz czy
    byłbym w stanie pomóc z przeróbką instalacji elektrycznej w łazience,
    którą robi klientom. Mówi, że inwestorzy nie mogą znaleźć elektryka, a
    ta instalacja teraz go wstrzymuje z robotą.

    Co prawda ja niechętnie, ale mam pewne zobowiązania w stosunku do niego.
    Pojechałem, aby nieodpłatnie na szybko to zrobić i aby mu pomóc i żeby
    mógł dalej działać.

    Ale na miejscu okazało się, że temat jest poważniejszy niż mi to
    opisywał znajomy, bo tam cała instalacja kwalifikuje się do przeróbki.
    Tym bardziej, że robione są 2 łazienki i kuchnia. Instalacje
    2-przewodowe, częściowo aluminium, częściowo miedź. Gdzieniegdzie
    przewody typu linka 1mm2. W puszkach przewody poskręcane na barana.
    Układ sieciowy TT czyli nie wolno robić zerowania. Zabezpieczenia
    topikowe zarówno na fazach jak i zerach.

    Ze względu na zakres remontu, aż się prosiło położyć nową instalację w
    tych pomieszczeniach, wykonać nową rozdzielnicę, wbić uziom.

    Mówię dobra, zrobię Wam to, ale to będzie kosztować tyle i tyle (no bo
    koszty nowej rozdzielnicy, osprzętu tej rozdzielnicy). Ale robię projekt
    tej instalacji, robię co trzeba, na koniec dostajecie protokół pomiarów
    i rachunek.

    Przy okazji zauważyłem, że grzeją dom kotłem na ekogroszek, ale ciepłą
    wodę mają z podgrzewaczy gazowych (bojlery gazowe z otwartą komorą
    spalania). Nowe okna bez nawiewników. W łazience w której jakiś
    hydraulik-paprok zamontował bojler gazowy z otwartą komorą spalania nie
    ma w ogóle wentylacji. Słyszę, że wentylacja będzie w ścianie z
    wentylatorem. Po prostu włosy mi się zjeżyły, nawet na piętach. W kuchni
    na piętrze okap z wentylatorem i wyrzutem w komin.

    Zacząłem im tłumaczyć, że tak absolutnie nie może być, bo ktoś może
    przypłacić to życiem. Zaproponowałem im kocioł gazowy lub bojler w
    piwnicy przy kotle, a ciepłą wodę poprowadzić nowymi rurkami PEX. Na tym
    etapie było to jeszcze wykonalne.

    Ale widocznie stwierdzili, że przyjechał cwaniaczek co to ich chce
    orżnąć z ciężko zarobionych pieniędzy i lepiej zatrudnić lepszego
    (czytaj taniego)  fachowca, a resztę kasy przeznaczyć na droższe płytki.

    Po miesiącu czy dwóch dostaję telefon.Szukają "Reksia", który im
    podłączy płytę indukcyjną oraz okap i podstempluje gwarancje.

    Okazuje się, że fachura jak się patrzy, gość od zabudów kuchni porobił
    im te przeróbki elektryczne za ułamek tego co ja chciałem. Tyle, że
    przewody poprowadził dwużyłowe. Ochrony nie ma żadnej i na obudowach
    utrzymuje się wysoki potencjał. Zapytałem: skoro jakiś elektryk zrobił
    wam te instalacje to dlaczego nie podstemplował gwarancji?

    A bo on nie ma tych uprawnień.

    No to pytam: skoro nie ma uprawnień to po jaką cholerę się bierze za coś
    o czym nie ma najmniejszego pojęcia?

    Zaproponowałem im kolejny raz wykonanie tego co trzeba, aby to było
    bezpieczne i żeby można było z czystym sumieniem zabawić się w Reksia.
    Poinformowałem ich, że w takiej formie jaka jest obecnie to ja im tego
    nie podbiję i nie podpiszę się pod taką instalacją.

    Ponieważ łazienka na piętrze już skończona to już jest po ptokach, ale
    można jeszcze uratować łazienkę na parterze oraz kuchnię. Znów tłumaczę,
    że okapu absolutnie nie wolno podłączać do komina, bo mają termy gazowe
    z otwartą komorą spalania. Wymyśliłem jak poprowadzić całą, nową
    instalację wstrzymując znajomego na jeden dzień z robotami zanim zakryje
    podłogi w łazience. Ale niestety cena nie uległa zmianie, bo co prawda o
    jedną łazienkę mniej to roboty teraz znacznie więcej, bo trzeba teraz
    obchodzić dookoła to co już zostało skończone.

    Dali sobie czas do namysłu, ale nawet nie raczyli oddzwonić, że
    rezygnują. Ot takie zwykłe buractwo. Ja natomiast straciłem czas i
    paliwo dojeżdżając za każdym razem ok. 40km w jedną stronę, czyli
    łącznie zrobiłem ok. 160km.

    Później znajomy mi mówi, że znaleźli jakiegoś tańszego elektryka, który
    im podłączył tę nieszczęsną płytę indukcyjną, wziął pieniądze, ale
    żadnej gwarancji nie podbił, a na wszystkich urządzeniach w kuchni dalej
    utrzymuje się wysoki potencjał i neonówka świeci.

    Noż kur.... i będzie świeciła, skoro nie ma żadnej ochrony przed
    dotykiem pośrednim. Ciekaw jestem, kiedy zadzwonią do mnie po raz trzeci
    aby jednak im zrobić to co trzeba? Ciekawe kogo wcześniej pochowają? :)


  • 156. Data: 2019-11-03 23:32:58
    Temat: Re: I ja wykryłem SPISEK. Kotły gazowe tym razem;)
    Od: Lisciasty <l...@p...pl>

    W dniu niedziela, 3 listopada 2019 23:08:04 UTC+1 użytkownik Uzytkownik napisał:
    > Noż kur.... i będzie świeciła, skoro nie ma żadnej ochrony przed
    > dotykiem pośrednim. Ciekaw jestem, kiedy zadzwonią do mnie po raz trzeci
    > aby jednak im zrobić to co trzeba? Ciekawe kogo wcześniej pochowają? :)

    Ja nieodmiennie się dziwuję od lat, że przy tylu tysiącach spartolonych
    instalacji gazowych i elektrycznych tak mało się słyszy o porażeniach
    czy zaczadzeniach. Widocznie głupi ma szczęście. Albo poza lokalnymi
    mediami takie informacje dalej się nie przebijają...

    L.


  • 157. Data: 2019-11-04 00:39:36
    Temat: Re: I ja wykryłem SPISEK. Kotły gazowe tym razem;)
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 2019-11-03 o 23:32, Lisciasty pisze:
    > W dniu niedziela, 3 listopada 2019 23:08:04 UTC+1 użytkownik Uzytkownik napisał:
    >> Noż kur.... i będzie świeciła, skoro nie ma żadnej ochrony przed
    >> dotykiem pośrednim. Ciekaw jestem, kiedy zadzwonią do mnie po raz trzeci
    >> aby jednak im zrobić to co trzeba? Ciekawe kogo wcześniej pochowają? :)
    > Ja nieodmiennie się dziwuję od lat, że przy tylu tysiącach spartolonych
    > instalacji gazowych i elektrycznych tak mało się słyszy o porażeniach
    > czy zaczadzeniach. Widocznie głupi ma szczęście. Albo poza lokalnymi
    > mediami takie informacje dalej się nie przebijają...
    >
    > L.

    Widzisz, bo ci co zginęli w ten sposób już nie mogą opowiadać o swoich
    zdarzeniach.

    Znam kilkanaście takich przypadków wśród bliższych i dalszych znajomych.
    Nawet w rodzinie miałem przypadek zaczadzenia przy piecyku gazowym.
    Ledwo odratowali 18-letnią dziewczynę. Wcześniej zwróciłem uwagę jej
    rodzicom, że nie wolno podłączać okapu w kuchni do komina. Usłyszałem:
    "ale my go prawie nie używamy". Na szczęście, ojca dziewczyny olśniło i
    poszedł sprawdzić co się dzieje z córką w łazience, a ona leżała już
    nieprzytomna pod drzwiami. Niestety pamiątki jej pozostały w postaci
    problemów z sercem i zakrzepicą.

    Znam przypadki śmierci i poważnych porażeń przy betoniarkach.

    Sam o mało nie zginąłem, bo poprzedni właściciel domu, który kupiłem
    kradł prąd i zrobił sobie obejście sprzed licznika. Prawdopodobnie go
    przydybali i kazali wynieść licznik na zewnątrz domu, a w miejscu, gdzie
    był licznik wewnątrz, pozostały tylko i wyłącznie zabezpieczenia. Ja
    całą rozdzielnię wymieniłem na nową nie będąc świadomym, że 2 gniazda w
    kotłowni zasilane są sprzed tej rozdzielni. Kiedy wymieniałem rury wodne
    i kopałem w tej kotłowni to gość od koparki zahaczył o przewody.
    Wyłączyłem wszystkie zabezpieczenia w rozdzielni i wskoczyłem do wykopu,
    aby obejrzeć uszkodzenia.  Niestety jak się złapałem przewodu i zaczęło
    mną trząść to obok stało kilka osób i nikt nawet nie zwrócił uwagi, że
    nie mogę się oderwać od prądu. Dobre parę sekund mną trzepało zanim
    udało mi się samemu uwolnić. Mój błąd, bo powinienem najpierw sprawdzić
    czy nie ma tam napięcia.

    Poza tym są także ogólnie znane osoby jak choćby aktor znany z Kingsajz
    czy Vabank
    https://www.fakt.pl/kobieta/plotki/jacek-chmielnik-z
    ginal-tragicznie-aktor-zmarl-10-lat-temu/2lf0tex#sla
    jd-1


  • 158. Data: 2019-11-04 09:20:20
    Temat: Re: I ja wykryłem SPISEK. Kotły gazowe tym razem;)
    Od: Kris <k...@g...com>

    W dniu niedziela, 3 listopada 2019 23:32:59 UTC+1 użytkownik Lisciasty napisał:

    > Ja nieodmiennie się dziwuję od lat, że przy tylu tysiącach spartolonych
    > instalacji gazowych i elektrycznych tak mało się słyszy o porażeniach
    > czy zaczadzeniach. Widocznie głupi ma szczęście. Albo poza lokalnymi
    > mediami takie informacje dalej się nie przebijają...
    Informacje wyciekają i jak ktoś ma dużego pecha to będzie w mediach.
    A rzeczywistość jest taka ze conajwyżej komuś bezpiecznik wysadzi lub prąd go walnie
    jak ma prowizorkę
    Prąd masowo nie zabija
    Ja od dzieciaka grzebię w rożnych ustrojstwach i chyba już dziesiątki razy "prąd
    mnie kopnął"
    Jak widać żyje;)



  • 159. Data: 2019-11-04 09:27:59
    Temat: Re: I ja wykryłem SPISEK. Kotły gazowe tym razem;)
    Od: Kris <k...@g...com>

    W dniu niedziela, 3 listopada 2019 21:33:56 UTC+1 użytkownik Uzytkownik napisał:

    > Niech sobie Reksia stawiają pieczątki, ale bardzo rzadko się zdarza, aby
    > robota była zrobiona porządnie. Ja natomiast wiem czym to pachnie i
    > dlatego wolę nie być Reksiem.

    Z moich obserwacji wychodzi coś przewciwnego
    Ludziska po swojemu robią. stosownego Reksia znajda i lata długie nic się nie dzieje
    złego.

    > Ja m.in. pomiarami elektrycznymi zajmuję się zawodowo 20-25 lat, ale
    > uwierz mi, że często mam wątpliwości i muszę często sięgać po normy,
    > choć wiele robót jest rutynowych.

    Widzsiz więc sam jak to jest
    Ćwierć wieku w papierach siedzisz a dopiero tutaj dwa razy coś tam Tobie
    uświadomiliśmy
    Raz o kominach, drugi raz o zaworze przy skrzynce gazowej. Upierałeś się przy 10
    metrach a w przepisach jest "c" że domów jednorodzinnych w sumie nie dotyczy.
    O kominach(poziomych) było podobnie - zapewne dopiero tutaj dowiedziałeś się że można
    inaczej jak się Tobie wcześniej wydawało.
    >
    > Nie raz mi się zdarzało znaleźć błędy w projektach instalacji np. źle
    > dobrany przewód i zabezpieczenia pod względem wytrzymałości na prądy
    > przetężeniowe-zwarciowe. I co? Projekt i instalacja do poprawy.
    >
    > Idę o zakład, że zrobiłbyś np. ŚK elektryczne z pomiarami i wysypałbyś
    > się na pierwszej robocie. Podpisał byś taki protokół, bo tylko byś wziął
    > pod uwagę same wskazania przyrządów, zadowolony, że zarobiłeś kilka
    > stówek. Być może nikt nigdy by się tego nie dopatrzył. Być może nic
    > nigdy by się nie wydarzyło. A być może skończyłoby się dochodzeniem i
    > projektant oraz pomiarowiec musieliby się nieźle tłumaczyć przed
    > prokuratorem.
    >
    > Podpowiem Ci tylko, że jeden z przypadków o którym piszę, dotyczył
    > urządzeń bardzo newralgicznych jeżeli chodzi o kwestie bezpieczeństwa
    > ludzi. Co ciekawsze przede mną wykonywało te pomiary kilka uprawnionych
    > osób i nikt na to nie zwrócił uwagi, że w razie zwarcia w układzie, całe
    > okablowanie stanie w ogniu. Co ciekawsze zainstalowano kilka takich
    > układów wg. tego projektu. Teraz sobie wyobraź, że instalacja się pali,
    > wywołuje pożar, a ludzie żywcem się smażą, a Ty wcześniej klepnąłeś
    > "rutynkę" przepisując bezmyślnie protokoły Twoich poprzedników.
    >
    > Powracając do inwestorów. Uwierz mi, że takich inwestorów jak Ty jest
    > naprawdę mała ilość. Większość popełnia szereg błędów.
    >
    > >> Jeżeli nie wiesz o czym
    > >> mówię to porównaj choćby grubości ścianek nypli. Ktoś sobie kupi
    > >> pielinki o grubości 1mm. Urwie się taki nypel w najmniej oczekiwanym
    > >> momencie i dom zalany, albo gaz wysadzi w powietrze dom. Dobrze będzie
    > >> jak się taki nypel urwie całkiem to chociaż jest szansa, że zadziała
    > >> bezpiecznik w reduktorze gazu. Bezpiecznik ten odcina dopływ gazu w
    > >> reduktorze jeżeli nastąpi zbyt duży wypływ gazu.
    > > Jaką masz pewność ze facet ze "stosownymi uprawnieniami" odpowiedni nypel kupi?
    >
    > Bo mu się po prostu nie opłaca kupować nieodpowiedniego. Firma, która
    > robi instalacje odpowiada za wszelkie szkody, które powstaną. Na ten
    > wypadek musi mieć ubezpieczenie OC.
    >
    > >> Niestety Ty takiego nie
    > >> masz u siebie, bo masz sieć niskociśnieniową.
    > > znaczy mam się bać?
    >
    > Póki co i tak nie masz na to wpływu czy masz sieć nisko czy też średnio
    > ciśnieniową.
    >
    > Ale zawsze możesz dołożyć takie bezpieczniki na instalacji. Zarówno
    > bezpieczniki wypływu jak i bezpieczniki termiczne, które odcinają gaz w
    > razie pożaru.
    >
    > Problem jest tylko taki, że są one dość trudno dostępne, bo póki co nie
    > są one wymagane prawem.
    >
    > > Kurcze- nie komplikuj rzeczy prostych
    > > 15metrów rury plus złączki już omówiliśmy- rura, kilka kształtek, dwa zgrzewy
    >
    > Jakie zgrzewy? W instalacji gazowej?
    >
    > >> Wielokrotnie firmowałem swoimi ŚK i uprawnieniami instalacje znajomym
    > >> czy rodzinie, ale raz, że wszystko wykonywali pod moim bacznym okiem, a
    > >> ja im jeszcze pomagałem, ale z całą pewnością nie zrobiłbym tego dla
    > >> kogoś obcego tylko i wyłącznie dla zarobku. Kiedy brałem pieniądze to
    > >> zawsze brałem pełną odpowiedzialność i uczestniczyłem przy każdym etapie
    > >> robót, ale kur... nie za 100 czy 200zł jako Reksio ze stempelkiem.
    > > Czasy takie że aby indukcje czy inny piekarnik zgodnie z prawem podłączyć to
    pieczątka potrzebna
    > > Nawet w instrukcji obsługi żelazka napisali ze wtyczkę powinien wymieniać gość
    posiadający stosowne uprawnienia.
    >
    > Wyobraź sobie taką sytuację:
    >
    > Telefon:
    >
    > - proszę pana czy mógłby pan podłączyć płytę indukcyjną i podstemplować
    > gwarancję?
    >
    > - tak
    >
    > Na miejscu się dowiaduję, że kuchnia już jest podłączona, bo mają wujka
    > elektryka i wujek już podłączył tylko potrzebna jest pieczątka "Reksia".
    > Wujek nie może podstemplować, bo mu się ŚK skończyły, a że jest już
    > emerytem to nie odnawiał.
    >
    > I tu podsuwają mi gwarancję do podstemplowania z typowym dla Polaków
    > zapytaniem "herbata czy kawa?"
    >
    > Ale ja idę w kierunku kuchenki, aby sprawdzić.
    >
    > Słyszę za plecami: ale tam już jest wszystko podłączone i czuję przez
    > skórę, że oni bardzo tego nie chcą, abym cokolwiek sprawdzał.
    >
    > A ja na to: wolę sam sprawdzić.
    >
    > Załączam płytę, a tu "cisza".
    >
    > Słyszę: bo tam chyba trzeba jakąś kombinację nacisnąć, żeby załączyć, a
    > może bezpiecznik jest wyłączony.
    >
    > Starego wróbla chcą wziąć na plewy :)
    >
    > Znam płytę i wiem, że jeżeli zasilanie dochodzi to płyta uwalona.
    >
    > Nie daję za wygraną i podnoszę płytę do góry, przykładam neonówkę L1
    > jest L2 jest i na N tyż jest L. Miernik w łapę, a tu widzę, że płyta
    > jest po prostu źle podłączona. Wujek po prostu się nie spisał i spalił
    > elektronikę, bo źle podłączył tzn. zasilanie płyty zamiast napięcia
    > fazowe 230V to podał międzyfazowe 400V
    >
    > Szukali Reksia, bo mieli nadzieję, że zgłoszą na gwarancji, przyjedzie
    > serwisant i naprawi za friko, a tu ZONK. Ich misterny plan legł w gruzach.
    >
    > Gdybym im podstemplował tę gwarancję to serwisant i tak by znalazł powód
    > uszkodzenia płyty, a kto byłby winnym? No ten co się podstemplował.
    >
    > >> Żeby móc wykorzystać takie ŚK to musisz zainwestować ponad 10 tys. zł.
    > > Teoche mniej z moich wyliczeń wychodzi ale niech jest po Twojemu
    >
    > Dowiedz się czym musi dysponować i jakie warunki spełnić firma zajmująca
    > się urządzeniami zawierającymi gazy cieplarniane.
    >
    > >> Nie chodzi o same ŚK, ale wszystko co musisz mieć, aby legalnie
    > >> zainstalować klimatyzator czy pompę ciepła czy też móc firmować komuś.
    > > Uwzględniłem to.
    >
    > Nie uwzględniłeś. Mając ŚK F-Gazy możesz sobie tylko podłączyć
    > urządzenia typu monoblok (czyli urządzenia hermetycznie zamknięte). Choć
    > do takich to i F-Gazy nie są potrzebne. Aby móc podłączać firmować i
    > serwisować urządzenia typu split (czyli urządzenia niehermetycznie
    > zamknięte) to poza ŚK F-gazy, poza pompą próżniową, poza stacją odzysku
    > gazu, musisz uzyskać certyfikat dla firmy, prowadzić rejestry i
    > rozliczać się z każdego grama gazu. Musisz więc założyć firmę. Czy Ci
    > się to będzie opłacać? Może już prowadzisz swoją DG to tylko
    > wystarczyłoby dopisać odpowiednie PKD.
    >
    > >> aby móc legalnie firmować takie roboty.
    > > A bierzesz pod uwagę ze świadomie robie to co robie?
    >
    > Nie biorę, bo gdybyś był świadomy jakie są wymagania to stwierdziłbyś,
    > że nie jest to opłacalne aby robić ŚK F-Gazy tylko po to, aby sobie
    > zainstalować jeden czy nawet kilka klimatyzatorów.
    >
    > Podpowiem Ci, że w obecnie prowadzonej mojej działalności miałem okazję
    > przejąć serwisowanie kilkudziesięciu klimatyzatorów oraz miałbym
    > zlecenia montażu kolejnych. Ale jak się zapoznałem z wszystkimi wymogami
    > prawnymi to sobie odpuściłem. Miałem wcześniej do czynienia z
    > klimatyzatorami i PC zanim weszły  te zaostrzone przepisy.
    >
    > Fakt, że za kilka lat zrobi się bum na PC, ale myślę, że zacznie się
    > pojawiać więcej PC typu monoblok hermetycznie zamkniętych. Poza tym jest
    > coraz większa tendencja, aby stosować w tego typu PC gazy nie niszczące
    > powłoki ozonowej np. propan - czyli takie, który może zainstalować i
    > podłączyć każdy Jan Kowalski bez ŚK F-Gazy.
    >
    > Na dobrą sprawę klimatyzatory także da się w taki sam sposób zrobić.
    > Zamiast obiegu czynnika chłodniczego, przecież można zrobić obieg
    > mieszanki glikolowej lub tzw. wody lodowej. Wystarczy PC typu monoblok z
    > rewersem, a w domu klima-konwektory.
    >
    > Wydaje mi się, że to pójdzie w tym kierunku.
    >
    > >> Wykonanie ich samemu więc poza ogromną wiedzą wymaga też tego sprzętu i
    > >> narzędzi. Nie wiem czy sobie zdajesz, że w tej branży używa się narzędzi
    > >> wartych kilkadziesiąt tysięcy złotych. Ty jako zwykły inwestor nie
    > >> będziesz kupował takich narzędzi, także i nie będzie inwestował
    > > Zniechęcasz mnie?
    >
    > Nie zniechęcam. Przecież możesz korzystać z systemów, które nie wymagają
    > prawie w ogóle narzędzi np. Hepworth czy Push w miedzi, albo nawet
    > skręcany PEX.
    >
    > Na upartego zaciskarkę można wypożyczyć. Tylko jak będziesz wypożyczał
    > to żebyś nie wtopił z nieodpowiednimi szczękami, bo samego PEX-a zaciska
    > się przynajmniej 7-8 typami szczęk. Co firma to inne szczęki.
    >
    > Ale potrzebne też są jakieś młoty udarowe czy bruzdownice, jakaś
    > wkrętarka, czasami jakaś wiertnica, jakiś stojak do rury PEX, jakiś
    > taker do przypinania rury PEX w trakcie układania podłogówek, choćby
    > jakiś kompresor do prób szczelności wraz z zestawem do prób, jakieś
    > klucze hydrauliczne specjalistyczne (choćby klucz do śrubunków czy typu
    > stillson), jakaś poziomica, być może laserowa, gratowniki i kalibratory
    > do rur, nożyce do rur plastikowych czy też obcinak krążkowy do rur
    > miedzianych i stalowych, jakaś szlifierka kątowa.
    >
    > Co prawda kiedyś hydraulicy kuli młotkami i majzlami, rury cięli
    > brzeszczotem i gwintowali, a mocowali gwoździami i zaprawą cementową.
    > Tylko ile czasu wtedy to zajmowało i o ile więcej relatywnie musiał
    > zarobić taki hydraulik od tego dzisiejszego?
    >
    > Dla siebie możesz pracować narzędziami pożyczonymi czy też kuć młotkiem
    > i przecinakiem, ale jeżeli chcesz się tym zajmować profesjonalnie to
    > nawet na sól byś nie zarobił nie mówiąc już o chlebie.


  • 160. Data: 2019-11-04 09:33:21
    Temat: Re: I ja wykryłem SPISEK. Kotły gazowe tym razem;)
    Od: Kris <k...@g...com>

    W dniu niedziela, 3 listopada 2019 21:33:56 UTC+1 użytkownik Uzytkownik napisał:

    > Jakie zgrzewy? W instalacji gazowej?

    Rurę gazową trzeba jaoś sparować z instalacja
    Rura z PE(?), więc conajmniej dwa zgrzewy potrzebne
    A takj na marginesie to dzisiejsze urządzenia sa tak mądree Ze iodiota by to zrobił
    Człowiek który i to robił jakiś kod paskowy sobie w tel wygenerował, wpisał w
    zgrzewarke i się zgrzew prawidłowy zrobił.

strony : 1 ... 10 ... 15 . [ 16 ] . 17 ... 19


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1