-
51. Data: 2009-02-28 21:50:12
Temat: Re: Ile może wynieść podzielenie pokoju?
Od: "T.M.F." <t...@n...mp.pl>
>> No widzisz, znowu pokazujesz, ze cos jest nie tak. Ciagle piszesz, ze do
>> tego pomalowania musisz wyslac wiecej niz jednego pracownika, po co? Po
>> co ty masz z nim jezdzic, nie ma prawa jazdy?
>
> Mam mu dac samochod? Na glowe upadles? :)
Twoja firma, rob co chcesz. Ale przy takiej cenie za taka pierdolke jak
sam napisales mozesz kasowac tylko jeleni, ktorzy nie maja netu i glowy
na karku :) Tylko dziwi mnie oburzenie jak sie napisze, ze pan Kaziu
zrobi to za 200zl i bedzie szczesliwy. Zaraz sie odzyweaja glosy, ze
bedzie to fuszerka i ogolnie be, natomiast podobny pan Kaziu zatrudniony
przez firme, dostajacy na reke tyle samo albo i mniej nagle dostaje
ochoty do pracy i robienia porzadnie...
-
52. Data: 2009-02-28 22:08:49
Temat: Re: Ile może wynieść podzielenie pokoju?
Od: scream <n...@p...pl>
Dnia Sat, 28 Feb 2009 22:50:12 +0100, T.M.F. napisał(a):
> Twoja firma, rob co chcesz. Ale przy takiej cenie za taka pierdolke jak
> sam napisales mozesz kasowac tylko jeleni, ktorzy nie maja netu i glowy
> na karku :)
Brawo :) Przekaże moim klientom.
> Tylko dziwi mnie oburzenie jak sie napisze, ze pan Kaziu
> zrobi to za 200zl i bedzie szczesliwy. Zaraz sie odzyweaja glosy, ze
> bedzie to fuszerka i ogolnie be, natomiast podobny pan Kaziu zatrudniony
> przez firme, dostajacy na reke tyle samo albo i mniej nagle dostaje
> ochoty do pracy i robienia porzadnie...
Moze dlatego ze stoi nad nim szef i pilnuje tego jak robi :)
--
best regards,
scream
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.
-
53. Data: 2009-03-01 08:16:56
Temat: Re: Ile może wynieść podzielenie pokoju?
Od: "Marcin W" <m...@N...PISZ.TEGO.wajnert.org>
> Tylko dziwi mnie oburzenie jak sie napisze, ze pan Kaziu zrobi to za 200zl
> i bedzie szczesliwy. Zaraz sie odzyweaja glosy, ze bedzie to fuszerka i
> ogolnie be, natomiast podobny pan Kaziu zatrudniony przez firme, dostajacy
> na reke tyle samo albo i mniej nagle dostaje ochoty do pracy i robienia
> porzadnie..
Tak.. jest to jakiś argument... ale ja znając pracowników normalnie
pracujących w firmach budowlanych - wiem, że potrafią się cenić... i nie
zrobią tego za 200 zł, ani za połowę... wiedzą ile szef za dana robotę robi
(w końcu mają uszy i nie są półgłowkami...) i zejda z 20 - 30 % - więcej
nie.. po prostu fachowcy się cenią i MAJĄ PRACĘ !! w firmach w których
codziennie pracują - a taką ściankę może fakt - kilkanaście rg i skończone -
tylko że on robiąc to po godzinach będzie to kleił tydzień czasu do
wieczora... i wątpie by ktoś zarywał nocki przez tydzień czasu za 200 zł.
Pzdr.
Marcin W.
P.S.
Gdybym siedział na bezrobociu to pewnie zrobiłbym to za 300 zł - ale to
tylko dlatego żeby mieć co do garnka włożyć, a po 2 i tak bym nie miał co
robić ;)
-
54. Data: 2009-03-01 09:51:02
Temat: Re: Ile może wynieść podzielenie pokoju?
Od: "T.M.F." <t...@n...mp.pl>
scream pisze:
> Dnia Sat, 28 Feb 2009 22:50:12 +0100, T.M.F. napisał(a):
>
>> Twoja firma, rob co chcesz. Ale przy takiej cenie za taka pierdolke jak
>> sam napisales mozesz kasowac tylko jeleni, ktorzy nie maja netu i glowy
>> na karku :)
>
> Brawo :) Przekaże moim klientom.
To przeciez twoje slowa:
"Nie bierzesz pod uwage ciekawej zależności - jesteś młody, ogarnięty,
umiesz korzystać z internetu, czytałeś to i owo, masz jakieś pojęcie o tym
czego wykonawca zrobic nie może i jak zrobić nie może, jakie błędy może
popełnić, co zrobić w razie jak coś pójdzie nie po twojej myśli. Czyli
stoisz na lepszej pozycji niż 99,9% wszystkich inwestorów, którzy najmują
firmy do wykonania remontu i takiej wiedzy nie mają."
>> Tylko dziwi mnie oburzenie jak sie napisze, ze pan Kaziu
>> zrobi to za 200zl i bedzie szczesliwy. Zaraz sie odzyweaja glosy, ze
>> bedzie to fuszerka i ogolnie be, natomiast podobny pan Kaziu zatrudniony
>> przez firme, dostajacy na reke tyle samo albo i mniej nagle dostaje
>> ochoty do pracy i robienia porzadnie...
>
> Moze dlatego ze stoi nad nim szef i pilnuje tego jak robi :)
Moze sobie racjonalizujesz? :)
-
55. Data: 2009-03-01 11:14:54
Temat: Co do kosztów wykonania
Od: "Piotr " <c...@g...pl>
1. Jest 8.00, jeśli to blok, to które to jest piętro? Jeśli wyżej niż II to
samo wyładowanie, wniesienie materiałów i narzędzi zajmuje nam dwóm (tyle
osób oceniacie tutaj do zrobienia wszystkiego w dwa dni) minimum dwie
godziny. Plątanie się z płytą g-k czy 4-metrowym profilem nie należy do
rzeczy łatwych na wąskich zabiegach.
2.Demontujemy listwy cokołowe oczywiście w taki sposób, aby inwestor się nie
obraził za odbity przy okazji tynk i farbę. Na końcu te same listwy mamy
zamocować, wcześniej szukając identycznych po sklepach ( bo jak to będzie
wyglądało z innymi na nowej ścianie?!).
3. Teraz zastanawiamy się nad instalacją elektryczną...Hmmmm, przecież po
podziale pokoju jakoś trzeba doświetlić nową część. No tak, nowy włącznik
przy drzwiach, fachowo pociągnięta instalacja w peszlu...Ok, jeden zaczyna
kuć bruzdę z najbliższego punktu(zapewne gniazdo, bo zwis z sufitu nie ma
stałego zera), a drugi wytycza piony do profila CU na ścianie.
4. Strzelamy sznurkiem traserskim ślady na stropie i podłodze, wyznaczamy
miejsce montażu futryny, chwilka na łyk wody i tniemy profile. Przy podłodze
panelowej już byłby zonk. Nie można jej przecież przytwierdzać na stale do
podłoża. Ale mamy parkiet i lecimy(oby nie po instalacji C.O.)
5. Po nastepnej godzinie mamy zamontowane profile U, któe wcześniej
okleiliśmy pianką wygłuszającą. Teraz przycinamy C i instalujemy je w pionie.
Ale co to? Już 13.00!!! Pół dnia w plecy!!!
6. Jedziemy z płytą. Po następnej godzinie dotarliśmy w okolice drzwi. Ok,
tzreba podciąć oscieżnicę, bo w podłogę jej nie wpuścimy. Mierzymy odległość
dolnego zawiasu w futrynie, nanosimy wymiar na skrzydło(też od zawiasu
dolnego) minus 1cm i tniemy polecane tu drzwi Clasena. Oklejamy taśmą miejsce
cięcia, żeby nie postrzępić okleiny, ale ku...wa jest ZONK!!! Taśma zrywa
okleinę!!! Po chwili orientujemy się, że to zwykły papier, jakaś tapeta! CO
teraz powie klient??? GDZIE WTEDY BYLI RODZICE??? OK, dobrze dobrana kredka
zamaskowała jako tako naszą fuszerkę ;).
7. Wstawiamu podciętą ościeżnicę, montujemy poprzeczkę(chociaż wszyscy
wiedzą, że prawidłowy pionowy profil to stalowa ceówa za niemałą kasę) i
skręcamy całość patrząc nerwowo na zegarek.
8. Docinamy resztę płyt, skręcamy i montujemy instalację elektryczną. Po tym
wszystkim głód już nie pozwala myśleć, więc..... Szybko lunch w postaci
kanapki z mineralną, bo cherbatka za gorąca będzie.
9. Jesteśmy w okolicach 15-tej, a tu nawet 25% roboty nie zostało zrobione.
Inwestor zaczyna się denerwować, my też. Przecież jutro po południu miał być
koniec!!!Ok, lecimy z wełną, kaszląc przy tym i łzawiąc, bo tu pośpiech
wzbija tylko syf do góry. Dokręcamy płyty z drugiej strony. Kończymy montując
skrzydło, klamkę i szyldy. Podłączamy żarówę do kinkietu i mamy dosyć. o 18-
tej na pytanie inwestora "gdzie panowie idą?" kumpel tylko burknął pod nosem
- "Co ja ku..wa, traktor?"
10. Drugi dzień(8.00) zaczynamy z animuszem. Oklejamy sufit i ściany przy
płytach, aby nie wejść ze szpachlą na stare farby. Lecimy ze szpachlą po
łączeniach, poprawiamy drugi raz i tak wiedząc, że w ciągu kilku dni gips i
tak się skurczy, co z koleji wywoła falę krytyki "Jak oni to
poszpachlowali?". Dobra, mamy chwilkę na obróbkę futryny. Jedną stronę lekko
wysunęliśmy(tu tylko akryl), druga musi być obrobiona półnarożnikiem. Znowu
szpachla z włóknem, akrylujemy łączenia ze scianami pierwotnymi i stropem.
11. Docinamy nowe listwy cokołowe, wynosimy śmietnik, trochę sprzątamy i
wrzucamy coś na ruszt. Jeszcze tylko gips na bruzdę elektryczną bo skurzczył
się skurczybyk. Zegarek - 16-ta! Hmmm, dzisiaj nie pomalujemy, nie wyschnie.
Patrzę na drzwi Classena i już się trzęsę, jak je zabezpieczyć pod malowanie.
Dobieram z wzornika kolor i jadę po farby. Kolega ma już dzisiaj wolne
12. Trzeci dzień od 7.00. Malujemy, poprawki, malujemy, listwy, osprzęt na
ściany, klamoty na dół, chwilka na rozliczenie i jesteśmy o 15-tej wolni.
Teraz tak. Wziąłem netto za całość prac bez mat. 800zł. Dla mnie 550 minus
koszty paliwa, telefonu, narzędzi itd. Kolega 250, przy wkładzie w postaci
swojej pracy. Byliśmy i stolarzami i malarzami i elektrykami. Rozumiem, ze
Wasz PAN JÓZIO, zrobi to wszystko za połowę tej kwoty. Sam zrobi :).
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
56. Data: 2009-03-01 11:38:11
Temat: Re: Co do kosztów wykonania
Od: "Piotrek" <...@...ru>
> Mierzymy odległość
> dolnego zawiasu w futrynie, nanosimy wymiar na skrzydło(też od zawiasu
> dolnego) minus 1cm i tniemy polecane tu drzwi Clasena. Oklejamy taśmą
> miejsce
> cięcia, żeby nie postrzępić okleiny, ale ku...wa jest ZONK!!! Taśma zrywa
> okleinę!!!
tak tylko nie komentujac innych spraw opisanych ale z tymi o drzwiach
Calseena to sie nie zgadzam i chyba nie masz wiekszego pojecia o czym
piszesz.
absolutnie nie mowie ze sa to super hiper wypasione drzwi bo nie sa, ale
mialem z nimi do czynienia swego czasu i zadnym z opisywanych przez ciebie
problemow nie mialem do czynienia.
przyciecie drzwi bez problemu, bo poprostu zawiezlismy to do Castoramy i za
7 zl przycieli 1 cm :)
brzegi idealne, nie postrzepione.
zero problemu.
> Patrzę na drzwi Classena i już się trzęsę, jak je zabezpieczyć pod
> malowanie.
normalnie tasma ?
wstawialem troche takich drzwi u znajomego i przed piankowaniem okleilismy
je tasma, zapiankowalismy, pozniej odcielismy nadmiar pianki i malowalismy
sciany.
w sumie tasma na drzwiach byla ponad tydzien i po zakonczeniu prac poprostu
ja odkleilismy i nie bylo zadnego problemu.
sa to drzwi tanie i marnej jakosci ale bez przesady.
--
pzdr
piotrek
-
57. Data: 2009-03-01 12:10:11
Temat: Re: Ile może wynieść podzielenie pokoju?
Od: scream <n...@p...pl>
Dnia Sun, 01 Mar 2009 10:51:02 +0100, T.M.F. napisał(a):
>> Brawo :) Przekaże moim klientom.
> To przeciez twoje slowa:
(...)
Źle mnie zrozumiałeś ;)
--
best regards,
scream
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.
-
58. Data: 2009-03-01 12:14:43
Temat: Re: Co do kosztów wykonania
Od: scream <n...@p...pl>
Dnia Sun, 1 Mar 2009 12:38:11 +0100, Piotrek napisał(a):
>> Patrzę na drzwi Classena i już się trzęsę, jak je zabezpieczyć pod
>> malowanie.
> normalnie tasma ?
Ja używam taśmy PCV, przynajmniej można mieć pewność że nie oderwe jej
razem z okleiną :)
--
best regards,
scream
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.
-
59. Data: 2009-03-01 12:32:41
Temat: Re: Co do kosztów wykonania
Od: "Piotrek" <...@...ru>
> Ja używam taśmy PCV, przynajmniej można mieć pewność że nie oderwe jej
> razem z okleiną :)
z ciekawosci jakiegos linka sznurka do tego co kupujesz mozesz podac?
na przyszlosc, moze mi sie przydac :)
--
pzdr
piotrek
-
60. Data: 2009-03-01 13:22:26
Temat: Re: Co do kosztów wykonania
Od: scream <n...@p...pl>
Dnia Sun, 1 Mar 2009 13:32:41 +0100, Piotrek napisał(a):
> z ciekawosci jakiegos linka sznurka do tego co kupujesz mozesz podac?
> na przyszlosc, moze mi sie przydac :)
Szukaj pod nazwą "taśma malarska pcv" lub pvc :)
http://tinylink.pl/ndiq
--
best regards,
scream
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.