W dniu 04.11.2016 o 10:07, adam pisze:
> Nie ma luzu na nad drzwiami i nie można ich zdjąć bez rozkucia ściany.
> Drzwi są ciężkie, stalowe. Wciśnięcia gwoździa/drutu i zawinięcie wokół
> zawiasa pomaga na tydzień. Potem ciężar drzwi powoduje, że z drutu robi
> się placek i sytuacja wraca do punktu wyjścia. Poza tym jest trudny
> dostęp do zawiasów, trudno jest dobrze zawinąć drut, potrafi po 3 dniach
> wypaść.
>
> Twardego drutu nie zawinę, bo twardy, no i trudny dostęp.
> Jest jakiś sposób, czy rozwalać ścianę?
>
spróbuj to zrobić ze szprychy. znaczy zawinąć więcej niż 360stopni,
potem obciąć tak aby pozostało idealne 360 stopni. nasmarować do
przesady nie wierzę że szprycha ulegnie dezintegracji w krótkim czasie.
szprychę możesz zlutować żeby sama nie spadła.

ToMasz

do góry

Pan ToMasz napisał:

>> Nie ma luzu na nad drzwiami i nie można ich zdjąć bez rozkucia ściany.
>> Drzwi są ciężkie, stalowe. Wciśnięcia gwoździa/drutu i zawinięcie wokół
>> zawiasa pomaga na tydzień. Potem ciężar drzwi powoduje, że z drutu robi
>> się placek i sytuacja wraca do punktu wyjścia. Poza tym jest trudny
>> dostęp do zawiasów, trudno jest dobrze zawinąć drut, potrafi po 3 dniach
>> wypaść.
>>
>> Twardego drutu nie zawinę, bo twardy, no i trudny dostęp.
>> Jest jakiś sposób, czy rozwalać ścianę?
>
> spróbuj to zrobić ze szprychy.

Racja, szpulka od nici będzie za słaba. Widzę, że myśl Adama Słodowego
wiecznie żywa.

--
Jarek

do góry

W dniu 2016-11-04 o 15:07, Zenek Kapelinder pisze:
> Myk moze byc w tym ze wiekszosc zawiasow ma wsadzona kulke od lozyska i to na niej
sie obraca zawias. Jak by tak bylo to zadne podkladki nic nie dadza bo sie bardzo
szybko zuzyja.

To stara robota. Kulki nie ma, trzpienia się nie wybije, bo to zwykły
toczony z jednego kawałka zawias.

do góry

W dniu 2016-11-04 o 10:07, adam pisze:
> Nie ma luzu na nad drzwiami i nie można ich zdjąć bez rozkucia ściany.
> Drzwi są ciężkie, stalowe. Wciśnięcia gwoździa/drutu i zawinięcie wokół
> zawiasa pomaga na tydzień. Potem ciężar drzwi powoduje, że z drutu robi
> się placek i sytuacja wraca do punktu wyjścia. Poza tym jest trudny
> dostęp do zawiasów, trudno jest dobrze zawinąć drut, potrafi po 3 dniach
> wypaść.
>
> Twardego drutu nie zawinę, bo twardy, no i trudny dostęp.
> Jest jakiś sposób, czy rozwalać ścianę?
>
Zrób jednak wgłębienie w ścianie nad otwartymi drzwiami a będziesz miał
spokój na zawsze. Chyba drzwi nie sięgają sufitu.
Ile będzie gruzu? Kostka o boku równym szerokości drzwi.
Nie namawiam do wycięcia jej diaksem, bo kurz, ale wiertarką udarową
można nawiercić kilka otworów, potem kilka uderzeń meslem.
To parę minut roboty dla inteligenta.

do góry

W dniu 2016-11-04 o 20:43, t-1 pisze:

> Ile będzie gruzu? Kostka o boku równym szerokości drzwi.
Oczywiście grubości.

do góry

W dniu 2016-11-04 o 20:43, t-1 pisze:
> W dniu 2016-11-04 o 10:07, adam pisze:
>> Nie ma luzu na nad drzwiami i nie można ich zdjąć bez rozkucia ściany.
>> Drzwi są ciężkie, stalowe. Wciśnięcia gwoździa/drutu i zawinięcie wokół
>> zawiasa pomaga na tydzień. Potem ciężar drzwi powoduje, że z drutu robi
>> się placek i sytuacja wraca do punktu wyjścia. Poza tym jest trudny
>> dostęp do zawiasów, trudno jest dobrze zawinąć drut, potrafi po 3 dniach
>> wypaść.
>>
>> Twardego drutu nie zawinę, bo twardy, no i trudny dostęp.
>> Jest jakiś sposób, czy rozwalać ścianę?
>>
> Zrób jednak wgłębienie w ścianie nad otwartymi drzwiami a będziesz miał
> spokój na zawsze. Chyba drzwi nie sięgają sufitu.
> Ile będzie gruzu? Kostka o boku równym szerokości drzwi.
> Nie namawiam do wycięcia jej diaksem, bo kurz, ale wiertarką udarową
> można nawiercić kilka otworów, potem kilka uderzeń meslem.
> To parę minut roboty dla inteligenta.
>

stare zawiasy to i metody tworzenia otworów drzwiowych mogą być z tej
epoki, np nadproże z dwóch kątowników.


--
Pete

do góry

Użytkownik "Kżyho" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:nvhpjn$1ai$...@n...icm.edu.pl...

W dniu 2016-11-04 o 10:07, adam pisze:
>> Nie ma luzu na nad drzwiami i nie można ich zdjąć bez rozkucia ściany.
>> Drzwi są ciężkie, stalowe. Wciśnięcia gwoździa/drutu i zawinięcie wokół
>> zawiasa pomaga na tydzień. Potem ciężar drzwi powoduje, że z drutu robi
>> się placek i sytuacja wraca do punktu wyjścia. Poza tym jest trudny
>> dostęp do zawiasów, trudno jest dobrze zawinąć drut, potrafi po 3 dniach
>> wypaść.
>
>> Twardego drutu nie zawinę, bo twardy, no i trudny dostęp.
>> Jest jakiś sposób, czy rozwalać ścianę?

>Może jakaś podkładka z wyciętym fragmentem trochę węższym niż trzpień
>zawiasu i bazując na jakiejś tam sprężystości tego spróbować wcisnąć na ten
>trzpień?

Ja bym poszedł tą drogą, tylko rozciął odpowiednio szeroko i skleił ją z
powrotem po włożeniu na trzpień (przykleił do trzpienia dołem podkładki)
żeby była kompletna, klejem do metalu. Oczywiście drzwi musiałyby się dać
podnieść o więcej niż podkładkę, by klej mogli schnąc bez obciążenia i nie
skleił zawiasu na drzwiach.

Druga opcja to bez klejenia - taka sama podkładka owinięta drutem celem
złożenia do kupy, drut nie grubszy niż podkładka, żeby go drzwi nie
miażdżyły.

do góry

Masz pojecie o okrecie a lodzi nie posiadasz. Pod obciazeniem ma klej sie utwardzac.
Nie wroze zeby klej zdal egzamin ale jak juz cos robic to chociaz trzymac sie
obowiazujacych zasad.

do góry

W dniu 2016-11-06 o 11:13, Zenek Kapelinder pisze:
> (...)Pod obciazeniem ma klej sie utwardzac. (...)
>

Stare porzekadło mówi: "klej najlepi trzyma, jak go nima" ;)

Wg mojej wiedzy to dotyczy głównie klejów rozpuszczalnikowych.
Przy klejach na bazie polimerów czy jakichś żywic nie ma to większego
znaczenia - oczywiście w specyficznych sytuacjach.
W tym przypadku odciśnięcie nadmiaru jest wskazane, ale utwardzenie może
nastąpić już "na luzie".
Jednak dociśnięcie zawiasem (górnym, od strony drzwi) wyeliminuje
nierównoległość powierzchni podkładki i zawiasu. Tylko należy zadbać,
aby nie skleić górnego zawiasu. Może dodatkowa przekładka tekturowa,
może nieco oleju lub smaru.



--
Pozdrawiam.

Adam

do góry

Szalony pomysł.
Skoro drzwi stalowe to może:
- obciąć od góry z tych drzwi tyle ile trzeba aby dały się zdjąć,
- zdjąć drzwi z zawiasów,
- nałożyć na trzpienie jakieś mocarne nakrętki,
- założyć drzwi,
- dospawać (dokleić) to co odcięto na początku
i wułala...

do góry