eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › Kolektory słoneczne-dawno nie było
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 98

  • 31. Data: 2017-04-02 23:41:02
    Temat: Re: Kolektory słoneczne-dawno nie było
    Od: Maniek4 <r...@s...won>

    W dniu 2017-04-02 o 10:54, Uzytkownik pisze:
    > W dniu 2017-03-30 o 23:28, Maniek4 pisze:
    >
    >> Nie bardzo wiem o jakich nyplach piszesz.
    >
    >> Dostalem komplet z zestawem i takiego uzylem.
    >
    >> Ze g..no to juz wiemy i nie ma co sie rozwodzic.
    >
    > Gówno to dostałeś, bo ktoś Cię wpuścił w maliny.
    >
    > Takie gówno kupujesz w markecie, które kompletnie się nie nadaje do tych
    > rur i wtedy robią się takie jaja o których pisałeś.
    >
    > http://www.alimex.pl/images/nypel%20mos2%20d.jpg?osC
    sid=bae632306eae5ae33e10686eac73a8fa

    Z tym nie dyskutuje. Moglo tak byc. Nie bede teraz sprawdzal, bo
    skrecone miedzia dziala od lat. Jesli chodzi o takie szczegoly to moge
    sie tylko pytac.

    >> Opisalem moj przypadek. Na ile dyletancki to nie wiem. Jak ktos chce
    >> sie bawic i przekonywac sie na wlasnej skorze to prosz bardzo. Kazdemu
    >> mozna miec pelne zaskoczen wlasne doswiadczenia. Ja uwazam, ze nie ma
    >> sensu. Tym bardziej, ze karbowana, stalowa rura jest chyba drozsza od
    >> miedzianej.
    >>
    >
    > Ale ja jej bardzo dużo używam i nie mam z nimi żadnych problemów.
    > Stosuję te rury od przynajmniej 10 lat.
    >
    > A takie nyple są potrzebne do rur karbowanych z nierdzewki
    >
    > https://onninen.pl/pl-PL/mosiezny-nypel-gz-gz-3-4-3-
    4-svn11-0202-gebo,HBW585
    >
    >
    > Poza tym aby dobrze wykonać zakończenia rur musisz mieć odpowiednie
    > narzędzia i wiedzieć jak się zarabia te rury.
    >
    > https://www.youtube.com/watch?v=ORy-0finxC8

    Dlatego tez uwazam, ze jak sie chce robic samemu to lepiej robic to
    latwiejszym system, nie wymagajacym specjalistycznych narzedzi. Ale
    dobrze, ze o tym piszesz. Mi sie nie przyda, ale innym kto wie?

    Pozdro.. TK


  • 32. Data: 2017-04-06 12:39:50
    Temat: Re: Kolektory słoneczne-dawno nie było
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 2017-04-02 o 23:41, Maniek4 pisze:

    > Dlatego tez uwazam, ze jak sie chce robic samemu to lepiej robic to
    > latwiejszym system, nie wymagajacym specjalistycznych narzedzi. Ale
    > dobrze, ze o tym piszesz. Mi sie nie przyda, ale innym kto wie?
    >
    > Pozdro.. TK


    Nie ma łatwiejszych czy trudniejszych systemów. Każdy system wymaga
    posiadania pewnych narzędzi oraz pewnego zakresu wiedzy. Wszystko zależy
    do jakich narzędzi kto ma dostęp i jaką wiedzę posiada. Nawet do rury
    stalowej potrzebna jest żabka i wiedza jak konopie nawijać. Żeby rury
    miedziane polutować to trzeba mieć palnik i wiedzę jak to zrobić, aby
    lut nie puścił po kilku miesiącach. Co prawda są systemy plastikowe czy
    miedziane, że rurę się tylko docina i wtyka, ale trzeba mieć odpowiedni
    obcinak, gradownik (gratownik) czy kalibrator.

    W naszym społeczeństwie tkwi jakieś takie dziwne przekonanie, że to co
    robi hydraulik to każdy inny umie zrobić i nie potrzeba do tego żadnych,
    skomplikowanych narzędzi, a jak się okazuje, że jednak nie da się bez
    tych narzędzi zrobić poprawnie to system jest ch...wy.

    Naprawdę nie jesteś pierwszym i nie ostatnim, wiele razy słyszałem takie
    stwierdzenia.

    Prawdą natomiast jest, że często lepiej i taniej jest zapłacić komuś kto
    się tym trudni i ma odpowiednie narzędzia, bo on to zrobi szybko i pewnie.


  • 33. Data: 2017-04-06 14:44:01
    Temat: Re: Kolektory słoneczne-dawno nie było
    Od: Maniek4 <r...@s...won>

    W dniu 2017-04-06 o 12:39, Uzytkownik pisze:
    > W dniu 2017-04-02 o 23:41, Maniek4 pisze:
    >
    >> Dlatego tez uwazam, ze jak sie chce robic samemu to lepiej robic to
    >> latwiejszym system, nie wymagajacym specjalistycznych narzedzi. Ale
    >> dobrze, ze o tym piszesz. Mi sie nie przyda, ale innym kto wie?
    >>
    >> Pozdro.. TK
    >
    >
    > Nie ma łatwiejszych czy trudniejszych systemów. Każdy system wymaga
    > posiadania pewnych narzędzi oraz pewnego zakresu wiedzy. Wszystko zależy
    > do jakich narzędzi kto ma dostęp i jaką wiedzę posiada. Nawet do rury
    > stalowej potrzebna jest żabka i wiedza jak konopie nawijać. Żeby rury
    > miedziane polutować to trzeba mieć palnik i wiedzę jak to zrobić, aby
    > lut nie puścił po kilku miesiącach. Co prawda są systemy plastikowe czy
    > miedziane, że rurę się tylko docina i wtyka, ale trzeba mieć odpowiedni
    > obcinak, gradownik (gratownik) czy kalibrator.

    Do miedzi nie potrzeba pobijaka i wiedzy jak go uzywac, by zrobic to raz
    w zyciu. Do miedzi na upartego wystarcza narzedzia znajdujace sie w
    przewazajacej wiekszosci domow, uzywane nie jeden raz. Wiedzy tajemnej
    tez tu nie ma. Wszystko jest proste bez tlumaczenia dla srednio
    rozwinietego chlopa, bac baby. A w instalacjach solarnych nie slyszalem
    zeby ktos uzywal stali, czy mial potrzebe lutowania czego kolwiek. Sam
    mam co prawda dwa polaczena lutowane, ale to byla przerobka w okolicy
    kolektora, wiec trudno byloby wyciagac 10 m rury, by ja wymienic.

    > W naszym społeczeństwie tkwi jakieś takie dziwne przekonanie, że to co
    > robi hydraulik to każdy inny umie zrobić i nie potrzeba do tego żadnych,
    > skomplikowanych narzędzi,

    Jedyna spoleczenstwa wina to taka, ze w bardzo wielu przypadkach,
    zaproszonych fachowcow samemu trzeba uczyc. A na koniec i tak okazuje
    sie, ze to kretyni. Wiec czlowiek robi sam. Bardzo czesto wcale nie z
    oszczednosci. Tak mialem chocby przy gipsach na scianach. Dla nich bylo
    git, a ja wieczorami poprawialem. Dalej - jesli sam spiernicze to czegos
    sie naucze. Jak ktos to spierniczy to nie dosc, ze i tak bede musial sie
    nauczyco to jeszcze za to zaplace.

    > a jak się okazuje, że jednak nie da się bez
    > tych narzędzi zrobić poprawnie to system jest ch...wy.

    Zycie to ciagla nauka z przewaznie niezbyt klopotliwa konsekwencja
    popelnianych bledow.

    > Naprawdę nie jesteś pierwszym i nie ostatnim, wiele razy słyszałem takie
    > stwierdzenia.

    Nie widze powodu by pakowac sie w nielepsze, drozsze i bardziej
    klopotliwe rozwiazania, jezeli mozna zastapic je tymi co wybaczaja
    wiecej bledow.

    > Prawdą natomiast jest, że często lepiej i taniej jest zapłacić komuś kto
    > się tym trudni i ma odpowiednie narzędzia, bo on to zrobi szybko i pewnie.

    Znamy wszyscy takie przypadki fachowcow. Dobrym przykladem na poczatek
    niech beda mechanicy samochodowi. :-) O budowlancach to mozna ksiazki pisac.

    Pozdro.. TK


  • 34. Data: 2017-04-06 21:11:30
    Temat: Re: Kolektory słoneczne-dawno nie było
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 2017-04-06 o 14:44, Maniek4 pisze:

    Widzę Maniuś, że nie zrozumiałeś o czym piszę.

    >> Nie ma łatwiejszych czy trudniejszych systemów. Każdy system wymaga
    >> posiadania pewnych narzędzi oraz pewnego zakresu wiedzy. Wszystko zależy
    >> do jakich narzędzi kto ma dostęp i jaką wiedzę posiada. Nawet do rury
    >> stalowej potrzebna jest żabka i wiedza jak konopie nawijać. Żeby rury
    >> miedziane polutować to trzeba mieć palnik i wiedzę jak to zrobić, aby
    >> lut nie puścił po kilku miesiącach. Co prawda są systemy plastikowe czy
    >> miedziane, że rurę się tylko docina i wtyka, ale trzeba mieć odpowiedni
    >> obcinak, gradownik (gratownik) czy kalibrator.
    >
    > Do miedzi nie potrzeba pobijaka i wiedzy jak go uzywac, by zrobic to
    > raz w zyciu. Do miedzi na upartego wystarcza narzedzia znajdujace sie
    > w przewazajacej wiekszosci domow, uzywane nie jeden raz.

    Palników nie ma w każdym domu. Tniesz brzeszczotem czy szlifierką
    kątową? Bo ja używam specjalnych obcinaków rolkowych, które obcinają
    równo i nie uszkadzają rury.
    Czym czyścisz złączki? Bo ja używam specjalnych szczoteczek, których z
    pewnością w każdym domu nie ma i nie używa się ich do innych celów np.
    do czyszczenia zębów.
    Czym gradujesz? Scyzorykiem czy pilnikiem? Bo ja gradownikami, których
    także nie użyjesz do innych celów.
    Wiele narzędzi mam do tego celu napędzanych elektrycznie. Robią to tak,
    że nigdy nie zrobisz tak dokładnie jak ja.

    > Wiedzy tajemnej tez tu nie ma. Wszystko jest proste bez tlumaczenia
    > dla srednio rozwinietego chlopa, bac baby. A w instalacjach solarnych
    > nie slyszalem zeby ktos uzywal stali, czy mial potrzebe lutowania
    > czego kolwiek. Sam mam co prawda dwa polaczena lutowane, ale to byla
    > przerobka w okolicy kolektora, wiec trudno byloby wyciagac 10 m rury,
    > by ja wymienic.
    >
    >> W naszym społeczeństwie tkwi jakieś takie dziwne przekonanie, że to co
    >> robi hydraulik to każdy inny umie zrobić i nie potrzeba do tego żadnych,
    >> skomplikowanych narzędzi,
    >
    > Jedyna spoleczenstwa wina to taka, ze w bardzo wielu przypadkach,
    > zaproszonych fachowcow samemu trzeba uczyc.

    Bo problem polega na tym, że byle kto się łapie za roboty, o których nie
    ma pojęcia i nie ma odpowiednich narzędzi i nie da zarobić tym, którzy
    się na tym znają i mają odpowiedni sprzęt.
    Profesjonalizm to nie tylko porywanie się za każdą robotę i rzeźbienie
    młotkiem i przecinakiem, ale często wiedza gdzie to załatwić szybciej i
    lepiej oraz wiedza ile to będzie kosztować.
    Nie mam wiedzy czy nie mam narzędzi w jakimś zakresie to po prostu
    zlecam komuś wykonanie danego fragmentu roboty, kto wie jak to zrobić i
    ma czym.
    Klient jest zadowolony, bo robota zrobiona szybko i perfekcyjnie. Ty
    jako amator nigdy nawet będziesz w stanie doścignąć jakości mojej
    roboty, bo robotę wykonujesz adaptując mniej lub bardziej nadające się
    do tego narzędzia, a ja używam narzędzi profesjonalnych, dedykowanych do
    danego systemu, a jak czegoś nie mam to zlecam innym - tym, którzy mają
    czym i wiedzą jak.

    > A na koniec i tak okazuje sie, ze to kretyni. Wiec czlowiek robi sam.
    > Bardzo czesto wcale nie z oszczednosci. Tak mialem chocby przy gipsach
    > na scianach. Dla nich bylo git, a ja wieczorami poprawialem. Dalej -
    > jesli sam spiernicze to czegos sie naucze. Jak ktos to spierniczy to
    > nie dosc, ze i tak bede musial sie nauczyco to jeszcze za to zaplace.
    >
    >> a jak się okazuje, że jednak nie da się bez
    >> tych narzędzi zrobić poprawnie to system jest ch...wy.
    >
    > Zycie to ciagla nauka z przewaznie niezbyt klopotliwa konsekwencja
    > popelnianych bledow.

    Tylko, że taki amator jak Ty zazwyczaj niepotrzebnie ponosi podwójne czy
    nawet potrójne koszty, a i tak po tym dalej jest głupi i łapie się za
    inne systemy, których także nie zna i popełnia kolejne błędy, a później
    wypisuje na grupach dyskusyjnych, że to jest złe, a to be, a to ch....we.

    >> Naprawdę nie jesteś pierwszym i nie ostatnim, wiele razy słyszałem takie
    >> stwierdzenia.
    >
    > Nie widze powodu by pakowac sie w nielepsze, drozsze i bardziej
    > klopotliwe rozwiazania, jezeli mozna zastapic je tymi co wybaczaja
    > wiecej bledow.

    Kto Ci każe się pakować?
    Ja tylko stwierdziłem, że to co piszesz o tym systemie nie jest prawdą,
    bo nie znasz technologii i nie masz odpowiednich narzędzi, a narzędzi
    wcale nie musisz kupować.
    Są wypożyczalnie, gdzie można takie narzędzie wypożyczyć za niewielką
    opłatą. Ponadto w wielu firmach handlujących hydrauliką wypożyczą takie
    narzędzie lub sprzedają materiały odpowiednio docięte i zarobione. Poza
    tym firmy, które świadczą usługi "zarabiania" przeróżnych złączy.
    Przyjeżdżają na miejsce i zarabiają końcówki. Dla przykładu sam nawet
    korzystam z takich usług w przypadku zaprasowywania czy zgrzewania rur
    gazowych. Chodzi o stalowe złącza zaprasowywane na plastikowych rurach
    oraz zgrzewanie elektrooporowe. Bo robię to sporadycznie i nie ma sensu
    ekonomicznego, abym inwestował w narzędzia za 20 czy 30 tys. zł.
    Nawet gwintowanie rur wolę zlecić niż się męczyć samemu. Daję wykaz
    jakie odcinki rur mi są potrzebne i najpóźniej następnego dnia odbieram
    pięknie nagwintowane maszynowo rury z gwintami takiej jakości, której
    sam bym nigdy nie uzyskał, a przy tym firma bierze za to grosze, a ja
    mam zaoszczędzone 2-3 dniówki, które musiałbym spędzić z gwintownicą w ręku.
    Ale to co robię na co dzień to wszystkie narzędzia mam swoje, bo w
    interesach także liczy się czas. Amator może sobie pozwolić na czekanie
    w kolejce, bo ktoś pożyczył narzędzie lub go nie oddał w umówionym
    czasie. Dla mnie natomiast jest to dniówka w plecy.

    >> Prawdą natomiast jest, że często lepiej i taniej jest zapłacić komuś kto
    >> się tym trudni i ma odpowiednie narzędzia, bo on to zrobi szybko i
    >> pewnie.
    >
    > Znamy wszyscy takie przypadki fachowcow. Dobrym przykladem na poczatek
    > niech beda mechanicy samochodowi. :-) O budowlancach to mozna ksiazki
    > pisac.

    Zaczynasz dorabiać ideologie, bo nie rozumiesz o co chodzi w mojej
    wypowiedzi.


  • 35. Data: 2017-04-06 21:50:06
    Temat: Re: Kolektory słoneczne-dawno nie było
    Od: Kris <k...@g...com>

    W dniu czwartek, 6 kwietnia 2017 21:11:28 UTC+2 użytkownik Uzytkownik napisał:

    > Palników nie ma w każdym domu.
    Młotek też nie każdy ma.

    >Tniesz brzeszczotem czy szlifierką
    > kątową? Bo ja używam specjalnych obcinaków rolkowych, które obcinają
    > równo i nie uszkadzają rury.
    I które można kupić od 15zł
    > Czym czyścisz złączki? Bo ja używam specjalnych szczoteczek, których z
    > pewnością w każdym domu nie ma i nie używa się ich do innych celów np.
    > do czyszczenia zębów.
    Które to można kupić za kilka zł
    > Czym gradujesz? Scyzorykiem czy pilnikiem? Bo ja gradownikami, których
    > także nie użyjesz do innych celów.
    A który można kupić za kilka-kilkanaście zł

    > Wiele narzędzi mam do tego celu napędzanych elektrycznie. Robią to tak,
    > że nigdy nie zrobisz tak dokładnie jak ja.
    Jeśli robisz to zawodowo to oczywiste że kupujesz lepsze]droższe
    Ale ta technologia(rury miedziane) jest tak prosta że amator drobne roboty zrobi sam
    narzędziami za kilkadziesiąt zł
    >
    > Bo problem polega na tym, że byle kto się łapie za roboty, o których nie
    > ma pojęcia i nie ma odpowiednich narzędzi i nie da zarobić tym, którzy
    > się na tym znają i mają odpowiedni sprzęt.

    Bo często zrobią gorzej jak zrobisz samemu
    > Zaczynasz dorabiać ideologie, bo nie rozumiesz o co chodzi w mojej
    > wypowiedzi.
    Masz manię komplikowania rzeczy prostych.
    Oczywiście wymianę wtyczki przy żelazku też można zlecić fachowcowi który przyjedzie
    z wartą kilkaset zł walizką narzędzi
    Ale można to tak samo dobrze zrobić samemu używając wkrętaka za kilka zł.
    Odnośnie "magików" od samochodów- w Mondeo MK1 zaczęło mi swego czasu immo wariować.
    Lokalny magik kilka stówek chciał za odłączenie immobilizera i samochód na pół dnia
    żeby mu oddać.
    Zrobiłem to sam w pół godziny- dwie wtyczki pod deską wystarczyło przepiąć
    O fachofcu który chciał kilka setek za "naprawę" słabo mrożącej zamrażarki jakiś czas
    temu tu pisałem. Chciał zamrażarkę na warsztat i podobno czynnik dobijać i coś tam
    jeszcze. Jako że zamrażarka warta tych setek nie była podziękowałem mu ale odkręciłem
    2 śrubki, zdjąłem osłonę i sam tam zajrzałem. A tam potencjometr którego
    przestawienie spowodowało to że zamrażarka zaczęła prawidłowo mrozić i mrozi do
    dzisiaj. A to już ze 3 lata jak nie lepiej.
    Panowie fachowcy z całym szacunkiem ale na opinie jakie są o waszej pracy to sami
    zasłużyliście. Akurat tu na tej grupie sporo ludzi się na profesjonalnych fachowcach
    przewiozło.
    Znam lokalny rynek i uwierz mi że na dzisiaj w okolicy nie ma ekipy której można by z
    czystym sumieniem wykonanie ocieplenia domu zlecić. Układanie wełny tym bardziej. Nie
    znajdziesz tez ekipy która by sama od siebie prawidłowo podłogówkę policzyła i
    zrobiła. Większość lokalnych wykonawców poleci Tobie jeszcze dzisiaj "podłogówka w
    łazienkach i tam gdzie kafle a wypialniach i innych pomieszczeniach grzejniki).


  • 36. Data: 2017-04-06 22:31:21
    Temat: Re: Kolektory słoneczne-dawno nie było
    Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>

    Pierdolisz jak bys mial doktorat z laczenia rur.


  • 37. Data: 2017-04-06 22:37:41
    Temat: Re: Kolektory słoneczne-dawno nie było
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 2017-04-06 o 22:31, Zenek Kapelinder pisze:
    > Pierdolisz jak bys mial doktorat z laczenia rur.


    Kurzy móżdżek się odezwał :)


  • 38. Data: 2017-04-06 22:47:06
    Temat: Re: Kolektory słoneczne-dawno nie było
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 2017-04-06 o 21:50, Kris pisze:
    > W dniu czwartek, 6 kwietnia 2017 21:11:28 UTC+2 użytkownik Uzytkownik napisał:
    >
    >> Palników nie ma w każdym domu.
    > Młotek też nie każdy ma.
    >
    >> Tniesz brzeszczotem czy szlifierką
    >> kątową? Bo ja używam specjalnych obcinaków rolkowych, które obcinają
    >> równo i nie uszkadzają rury.
    > I które można kupić od 15zł
    >> Czym czyścisz złączki? Bo ja używam specjalnych szczoteczek, których z
    >> pewnością w każdym domu nie ma i nie używa się ich do innych celów np.
    >> do czyszczenia zębów.
    > Które to można kupić za kilka zł
    >> Czym gradujesz? Scyzorykiem czy pilnikiem? Bo ja gradownikami, których
    >> także nie użyjesz do innych celów.
    > A który można kupić za kilka-kilkanaście zł
    >
    >> Wiele narzędzi mam do tego celu napędzanych elektrycznie. Robią to tak,
    >> że nigdy nie zrobisz tak dokładnie jak ja.
    > Jeśli robisz to zawodowo to oczywiste że kupujesz lepsze]droższe
    > Ale ta technologia(rury miedziane) jest tak prosta że amator drobne roboty zrobi
    sam narzędziami za kilkadziesiąt zł

    Ale dochodzimy jednak do wniosku, że musi kupić jakieś narzędzia, które
    użyje tylko raz do tej konkretnej roboty.
    Maniek natomiast twierdził, że w każdym domu takie narzędzia się znajdują.

    >> Bo problem polega na tym, że byle kto się łapie za roboty, o których nie
    >> ma pojęcia i nie ma odpowiednich narzędzi i nie da zarobić tym, którzy
    >> się na tym znają i mają odpowiedni sprzęt.
    > Bo często zrobią gorzej jak zrobisz samemu

    Ale ja z tym nie polemizuję.

    > Masz manię komplikowania rzeczy prostych.

    Raczej uświadamiania ludzi, któyrm się wydaje .....

    > Oczywiście wymianę wtyczki przy żelazku też można zlecić fachowcowi który
    przyjedzie z wartą kilkaset zł walizką narzędzi
    > Ale można to tak samo dobrze zrobić samemu używając wkrętaka za kilka zł.

    Albo zjebać tak, że chałupa spłonie lub ktoś odejdzie z tego świata.
    Znam takie przypadki. Znajomemu obojętne było jakie przewody podłącza
    niebieski, brązowy i żółtozielony. Efektem jego amatorskiej konstrukcji
    przedłużacza były kopiące krany na kuchni i w łazienkach, gdzie odbywały
    się wesela i imprezy taneczne. Ludzie skarżyli się, że krany kopią i
    naprawdę cudem, że nikt nie zginął.
    Niestety faza była na bojlerze elektrycznym, który przywlókł tą fazę an
    wszystkie krany.

    > Większość lokalnych wykonawców poleci Tobie jeszcze dzisiaj "podłogówka w
    łazienkach i tam gdzie kafle a wypialniach i innych pomieszczeniach grzejniki).

    Dla mnie to nie są fachowcy i takich po prostu się nie zatrudnia.


  • 39. Data: 2017-04-06 22:58:58
    Temat: Re: Kolektory słoneczne-dawno nie było
    Od: Kris <k...@g...com>

    W dniu czwartek, 6 kwietnia 2017 22:47:49 UTC+2 użytkownik Uzytkownik napisał:
    > Ale dochodzimy jednak do wniosku, że musi kupić jakieś narzędzia, które
    > użyje tylko raz do tej konkretnej roboty.
    > Maniek natomiast twierdził, że w każdym domu takie narzędzia się znajdują.

    Nie komplikuj
    Jak jednorazowa robota to sobie poradzi bez powyższych narzędzi= utnie brzeszczotem,
    wyczyści papierem ściernym itd
    Naprawdę złączenie dwóch miedzianych rur to żadna kosmiczna technologia


  • 40. Data: 2017-04-06 23:26:25
    Temat: Re: Kolektory słoneczne-dawno nie było
    Od: Maniek4 <r...@s...won>

    W dniu 2017-04-06 o 21:11, Uzytkownik pisze:

    >> Do miedzi nie potrzeba pobijaka i wiedzy jak go uzywac, by zrobic to
    >> raz w zyciu. Do miedzi na upartego wystarcza narzedzia znajdujace sie
    >> w przewazajacej wiekszosci domow, uzywane nie jeden raz.
    >
    > Palników nie ma w każdym domu. Tniesz brzeszczotem czy szlifierką
    > kątową? Bo ja używam specjalnych obcinaków rolkowych, które obcinają
    > równo i nie uszkadzają rury.
    > Czym czyścisz złączki? Bo ja używam specjalnych szczoteczek, których z
    > pewnością w każdym domu nie ma i nie używa się ich do innych celów np.
    > do czyszczenia zębów.
    > Czym gradujesz? Scyzorykiem czy pilnikiem? Bo ja gradownikami, których
    > także nie użyjesz do innych celów.
    > Wiele narzędzi mam do tego celu napędzanych elektrycznie. Robią to tak,
    > że nigdy nie zrobisz tak dokładnie jak ja.

    Nie musze robic tak dokladnie jak Ty. Do obcinania uzywam obcinaka
    rolkowego. Do nabycia w sklepie za rogiem za 10-20 zyli. Mistrzostwo
    swiata to nie jest, ale do kilku ciec wystarczy. Gradownika nie uzywam
    bo i takiej potrzeby nie widze. A prawde mowiac rure mozna obciac
    brzeszczotem a ostre krawedzie obrobic pilnikiem plaskim. Co z tego, ze
    dluzej, jak robiac samemu nawet wieczorami nigdzie mi sie nie spieszy.
    A robiac osobiscie wszystkie instalacje w swoim domu, ani razu nie
    mialem potrzeby uzywania palnika. Mam takowy, ale uzywam do rozpalania
    grilla. O prace lutownicze przy kotle i wspomnianym laczeniu solara
    lutem twardym poprosilem kolege, ktory robi to od lat. Po prostu
    uznalem, ze dla kilku lutow nie chce mi sie doktoryzowac. Reszta to
    proscizna.

    >>> W naszym społeczeństwie tkwi jakieś takie dziwne przekonanie, że to co
    >>> robi hydraulik to każdy inny umie zrobić i nie potrzeba do tego żadnych,
    >>> skomplikowanych narzędzi,
    >>
    >> Jedyna spoleczenstwa wina to taka, ze w bardzo wielu przypadkach,
    >> zaproszonych fachowcow samemu trzeba uczyc.
    >
    > Bo problem polega na tym, że byle kto się łapie za roboty, o których nie
    > ma pojęcia i nie ma odpowiednich narzędzi i nie da zarobić tym, którzy
    > się na tym znają i mają odpowiedni sprzęt.

    Czyli generalnie potwierdzasz to co pisze, bo niby po czym mam poznac
    fachowca? Po napisie na czapce? Efekty pracy poznam mniej wiecej po
    jednej czwartej roboty i tez tylko wtedy, kiedy bede mial jako takie
    pojecie o tym co robi. Wiec skoro musze miec jako takie pojecie o tym co
    zrobi Bolek z za rogu to po co mi on? Zrobie sobie sam. Spitole tyle
    samo, albo i mniej a przynajmniej za partaczenie nie zaplace.

    > Profesjonalizm to nie tylko porywanie się za każdą robotę i rzeźbienie
    > młotkiem i przecinakiem, ale często wiedza gdzie to załatwić szybciej i
    > lepiej oraz wiedza ile to będzie kosztować.
    > Nie mam wiedzy czy nie mam narzędzi w jakimś zakresie to po prostu
    > zlecam komuś wykonanie danego fragmentu roboty, kto wie jak to zrobić i
    > ma czym.
    > Klient jest zadowolony, bo robota zrobiona szybko i perfekcyjnie. Ty
    > jako amator nigdy nawet będziesz w stanie doścignąć jakości mojej
    > roboty, bo robotę wykonujesz adaptując mniej lub bardziej nadające się
    > do tego narzędzia, a ja używam narzędzi profesjonalnych, dedykowanych do
    > danego systemu, a jak czegoś nie mam to zlecam innym - tym, którzy mają
    > czym i wiedzą jak.

    E tam. Te narzedzia potrzebujesz zeby robote zrobic dobrze i szybko. Jak
    bedziesz sie pierdzielil brzeszczotem i pilnikiem to na chleb nie
    zarobisz przez caly rok. Amatorsko jak nie masz narzedzi do jednego
    systemu to wybierasz taki, ktory obrobisz bez wiekszego stresu tydzien
    dluzej. Jak robie u siebie to sie nie stresuje, ze nastepny klient ucieka.

    >>> a jak się okazuje, że jednak nie da się bez
    >>> tych narzędzi zrobić poprawnie to system jest ch...wy.
    >>
    >> Zycie to ciagla nauka z przewaznie niezbyt klopotliwa konsekwencja
    >> popelnianych bledow.
    >
    > Tylko, że taki amator jak Ty zazwyczaj niepotrzebnie ponosi podwójne czy
    > nawet potrójne koszty, a i tak po tym dalej jest głupi i łapie się za
    > inne systemy, których także nie zna i popełnia kolejne błędy, a później
    > wypisuje na grupach dyskusyjnych, że to jest złe, a to be, a to ch....we.

    Nie twierdze, ze takich problemow nie ma, ale jak czegos nie ogarniam to
    sie po prostu za to nie biore. Gorzej, jak zatrudnie fachowca z wiedza
    na poziomie parapetu i po kims takim trzeba poprawiac. Internet jest
    pelen opisow podobnych akcji, po ktorych koszty naprawy rosna w tempie
    geometrycznym. Nie uwierze, ze po takich glabach nie zdarzalo Ci sie nic
    poprawiac a i czesto poprawic juz sie nie da. W budowlance fachowcy to
    zawsze loteria.

    >>> Naprawdę nie jesteś pierwszym i nie ostatnim, wiele razy słyszałem takie
    >>> stwierdzenia.
    >>
    >> Nie widze powodu by pakowac sie w nielepsze, drozsze i bardziej
    >> klopotliwe rozwiazania, jezeli mozna zastapic je tymi co wybaczaja
    >> wiecej bledow.
    >
    > Kto Ci każe się pakować?
    > Ja tylko stwierdziłem, że to co piszesz o tym systemie nie jest prawdą,
    > bo nie znasz technologii i nie masz odpowiednich narzędzi, a narzędzi
    > wcale nie musisz kupować.

    No ale czy ja z tym polemizuje? Odnosze sie do stalowej, karbowanej rury
    vs rura miedziana.

    > Ale to co robię na co dzień to wszystkie narzędzia mam swoje, bo w
    > interesach także liczy się czas. Amator może sobie pozwolić na czekanie
    > w kolejce, bo ktoś pożyczył narzędzie lub go nie oddał w umówionym
    > czasie. Dla mnie natomiast jest to dniówka w plecy.

    A no wlasnie.

    >>> Prawdą natomiast jest, że często lepiej i taniej jest zapłacić komuś kto
    >>> się tym trudni i ma odpowiednie narzędzia, bo on to zrobi szybko i
    >>> pewnie.
    >>
    >> Znamy wszyscy takie przypadki fachowcow. Dobrym przykladem na poczatek
    >> niech beda mechanicy samochodowi. :-) O budowlancach to mozna ksiazki
    >> pisac.
    >
    > Zaczynasz dorabiać ideologie, bo nie rozumiesz o co chodzi w mojej
    > wypowiedzi.

    Wcale nie. Budowlanka to branza spadochroniarzy, ktorzy w wiekszosci do
    innych zadan sie nie nadaja. Plywaja w budowlance, bo to stosunkowo
    latwa branza, wybaczajaca na pierwszy rzut oka nawet najwieksze bledy.
    Sila rzeczy sa znacznie gorsza nacja od mechanikow samochodowych, gdzie
    skomplikowanie prac jest wieksze a wyniki najczesciej widoczne od razu.
    Przykre jest to, ze robia Ci kolo du..y. Tez bym wolal zeby bylo
    inaczej, ale coz. Twoja jedna fachowosc nie zmienia rzeczywistosci i
    prawda jest taka, ze bardzo czesto lepiej zrobic cos samemu, niz dac
    zarobic jakiemus pedalowi zeby i tak po nim poprawiac.

    Pozdro.. TK

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 10


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1