-
21. Data: 2009-02-20 08:32:48
Temat: Re: Kominek vs. TV, jakie schody i gdzie wcisnąć prysznic...
Od: Czarek <...@...pl>
HANA wrote:
> Użytkownik "Czarek" <...@...pl> napisał w wiadomości
> news:gngjmr$amt$3@news.onet.pl...
>>> mnie sie nie podoba ale o gustach sie nie dyskutuje ;-)
>> Zewnętrznie czy wewnętrznie?
> wewnetrznie, szczegolnie poddasze, sprawia wrazenie ciasnoty.
Ciasnota to akurat rzecz względna. Jakbyś napisał, że pokoje na poddaszu
nieustawne - to nawet bym się zgodził - widziałem projekty domów o
podobnym metrażu dużo lepiej rozwiązujące ten problem. Ale ciasnota?
Wiesz, mieszkam teraz w bloku, stare budownictwo, trzy pokoje - 15, 8 i
5 m2 i jakoś nie mam strasznych problemów z pomieszczeniem się. Pewnie,
miłoby było mieć kilka metrów większy "salon", dwa trzy metry większą
sypialnię i tak trzy razy większy pokój dla dziecka - ale akurat te
wymagania dom spełnia z naddatkiem.
Pozdrawiam
Czarek
-
22. Data: 2009-02-20 08:58:38
Temat: Re: Kominek vs. TV, jakie schody i gdzie wcisnąć prysznic...
Od: Czarek <...@...pl>
ZbyszekZ wrote:
> On 18 Lut, 10:14, Czarek <a...@...pl> wrote:
> Można zrozumieć powiedzenie że pierwszy dom to dla wroga ;-)
> Czy będziesz budował 105 czy 150m to róznica w kosztach budowy jest
> nieznaczna.
Ja wiem że lepiej mieć więcej, szerzej, wyżej i przestrzenniej, ale
jakoś nie mam ochoty wkładać wszystkiego w większy dom tylko dlatego,
żeby przez najbliższe 40 lat żyć od 1. do 1., nie wyjechać nigdzie na
wakacje, jeździć komunikacją pobliczną - bo na samochód nie starczy, a
zimą mieć ustawione 16 st. C - chociaż tak podobnież zdrowo jest.
O ile zamiana starego mieszkania 46 m2 na nowy dom 100 m2, mając już
działkę, jest możliwa przy stosunkowo niedużym wkładzie, a daje ogromne
korzyści, o tyle postawienie domu 50m2 większego korzyści daje
niewielkie, a może wymagać zorganizowania (i spłacenia w przyszłości)
dwa razy większej gotówki. A że gotówka w kredycie, dłuższy okres
spłaty, to w praktyce wymagane środki finansowe które zostaną włożone w
dom, będą trzy razy większe niż w mniejszym wariancie. Napradę mam
pomysły na lepsze wydanie tych pieniędzy, niż budowa wielkiego domu.
> Pomysł dzielenia domu na dwa mieszkania może przyjść do głowy. Ja
> kupiłem taki dom ale pierwsze co zostało zrobione to zlikwidowanie tej
> możliwości :-)
Ale moment, moment. To nie ta kolejność. Na początku nie mam ochoty nic
dzielić - zakładam że przez jakieś 15 lat dom napewno bedzie służył tak,
jak jest to pierwotnie założone. Dopiero wtedy, kiedy dziecko dorośnie,
zechce zakładać rodzinę czy się usamodzielniać, chcę mieć potencjalną
możliwość zapewnienia mu choćby małego ale niezależnego mieszkania. Mam
nadzieję, że do tego nie dojdzie i że będzie w na tyle dobrej sytuacji,
że sam poradzi sobie z zakupem mieszkania i utrzymaniem go. Dlatego też
nie planuję budować typowej landary - wielkiej, wysokiej, z założeniem
że "jak dzieci dorosną, to zamieszkają z nami". Nie ma mowy - wcale tego
nie oczekuję i zamierzam dążyć do tego, aby tak się nie stało. Ale co,
jeśli będzie taka konieczność...? Nie chcę rezygnować z takiej
możliwości (wydzielenie dwóch, małych, niezależnych lokali) tylko
dlatego, że schody na piętro są z salonu.
> Po prostu policz:
> Duży salon (mój ma 40m a widziałem większe, ale niech będzie że duży
> to 30m), sypialnia rodziców (nie musi być duża powiedzmy 12), pokój 1
> dziecka (nie za duży to będzie 16), opcja dla drugiego/gości
> (powiedzmy 12), malutka kuchnia to kolejne 12), gabinet niech będzie
> Twoje 8. Ile wyszło?
> A łazienki, korytarze, pomieszczenia gospodarcze, schody, piwnica,
> kotłownia i jeszcze pewnie o czymś zapomniałem.
A czego brakuje w tym projecie z tego, co tu opisałeś, hę? Rodzina trzy
osobowa. Rzeczywiście, trzeba będzie się zdecydować, czy pom. gosp. czy
gabinet - przeboleję ten wybór. Szczególnie że wczesniej czy później
dobuduję zapewne z boku domu garaż, w którym zakładam że będzie
wydzielone małe pom. gosp.
> Jeszcze byś chciał aby to było podzielne na dwa niezależne mieszkania
> to oznacza ze musisz mieć dwie kuchnie, dwa salony i co najmniej 4
> sypialnie (po dwie na poziomie), dwie kompletne łazienki. Ma sens?
No fajnie, tylko jeszcze mi wyjaśnij, po co dwie sypialnie małżeństwu?
Zupełnie wystarczy jedna. Można ją wydzielić w tym projekcie dostawiając
ściankę działową w salonie, po prawej stronie - będzie jakieś 11 m2 - w
sam raz (nawet z kominkiem będzie - co akurat może nie będzie
szczęśliwym rozwiązaniem ;) ). Zostanie też salon 22 m, kuchnia i łazienka.
Na górze przebudowujemy jeden z pokoi na kuchnię - nie będzie za duża -
ale wiesz, w bloku mam kuchnię 2,20 x 2,30 i jakoś nie ma szczególnego
problemu z pomieszczeniem się.
Jeszcze raz podkreślam - nie buduję tego domu z planem, że w przyszłości
zamieszkają z nami dzieci z rodziną - o nie. Ale jeśli sytuacja nasza
czy naszych dzieci zmusiłaby nas do tego - ten dom daje taką szansę.
> Ja bym myślał o zbudowaniu połowy bliżniaka z opcją budowy drugiej
> części. Aczkolwiek już mi przeszło, bo syn powiedział że nie wyobraża
> sobie mieszkania z rodzicami.
Nieszczególnie by to wyglądało... poza tym działka tylko 22 m szerokości
i trudno o projekt bliźniaka który by się zmieścił. Ale też rozważałem
taką możliwość i zrezygnowałem.
> A, dalsza część powiedzenia: Drugi dom jest dla przyjaciela, a trzeci
> dla siebie ;-)
> Jak zgodzisz się ze mną to pierwszy dom będziesz miał za sobą :-))
Potrzebuję więcej przekonujących argumentów do tego - także czekam na
dalszą konstruktywną krytykę. :)
Pozdrawiam
Czarek
-
23. Data: 2009-02-21 05:15:17
Temat: Re: Kominek vs. TV, jakie schody i gdzie wcisnąć prysznic...
Od: "wolim" <n...@t...pisz>
Użytkownik "Czarek" <...@...pl> napisał w wiadomości
news:gnf9ff$4u9$1@news.onet.pl...
> Cześć,
>
> Jestem na etapie wyboru projektu (od kilku lat, ale dążę do perfekcji ;) )
Dlaczego nie zlecisz wykonania projektu architektowi? Najprawdopodobniej
nigdy nie znajdziesz projektu, który pasowałby Ci w 100%. Dodatkowym atutem
projektu indywidualnego jest możliwość ograniczenia pewnych wydatków
związanych z budową już na etapie projektowania.
Taki projekt kosztuje kilka tysięcy - mi biuro projektowe proponowało
wykonanie projektu za chyba 7 000 (wraz z uzyskaniem pozwolenia na budowę).
Za projekt gotowy trzeba zapłacić ok. 2000 zł, za adaptację ok. 2500. Czyli
razem wychodzi ok. 4500 zł. Różnica jest więc niewielka w stosunku do
projektu idywidualnego i zapewniam Cię, że zwróci Ci się z nawiązką na
etapie budowy.
Niestety, ale myśląc że zaoszczędzę kupiłem projekt gotowy. Dzisiaj już bym
tego nie zrobił, tak jak wielu innych rzeczy - ale człowiek uczy się na
błędach, a to jest mój pierwszy dom ;)
Pozdrawiam,
/\/\\/\/
-
24. Data: 2009-02-21 16:16:54
Temat: Re: Kominek vs. TV, jakie schody i gdzie wcisnąć prysznic...
Od: Czarek <...@...pl>
wolim wrote:
> Użytkownik "Czarek" <...@...pl> napisał w wiadomości
> news:gnf9ff$4u9$1@news.onet.pl...
>> Jestem na etapie wyboru projektu (od kilku lat, ale dążę do perfekcji ;) )
> Dlaczego nie zlecisz wykonania projektu architektowi? Najprawdopodobniej
> nigdy nie znajdziesz projektu, który pasowałby Ci w 100%. Dodatkowym atutem
[...]
> Niestety, ale myśląc że zaoszczędzę kupiłem projekt gotowy. Dzisiaj już bym
> tego nie zrobił, tak jak wielu innych rzeczy - ale człowiek uczy się na
> błędach, a to jest mój pierwszy dom ;)
Przyznam, że coraz poważniej się nad tym zastanawiam. Tym bardziej że
przy moich preferencjach już na dzień dobry odpada 99% projektów
gotowych. Aczkolwiek obawiam się trochę tego, że projekt indywidualny
warto byłoby robić u poleconego projektanta, a nie u pierwszego z brzegu
człowieka. A to po pierwsze wiąże się z trudnością ze znalezieniem
takiego, a po drugie wiąże się raczej z kosztem rzędu 10 - 15 tys. a nie
7 tys. W każdym razie nawet jeżeli projekt indywidualny będzie droższy o
8 tys. o gotowego z adaptacjami, to i tak przeliczając na metraż domu to
jakieś 2 - 3 m2 różnicy - przy dobrym planie zdecydowanie da się to
nadrobić funkcjonalnością...
Pozdrawiam
Czarek
-
25. Data: 2009-02-21 18:08:46
Temat: Re: Kominek vs. TV, jakie schody i gdzie wcisnąć prysznic...
Od: ZbyszekZ <z...@g...com>
On Feb 20, 9:58 am, Czarek <a...@...pl> wrote:
> ZbyszekZ wrote:
> > On 18 Lut, 10:14, Czarek <a...@...pl> wrote:
> > Można zrozumieć powiedzenie że pierwszy dom to dla wroga ;-)
> > Czy będziesz budował 105 czy 150m to róznica w kosztach budowy jest
> > nieznaczna.
>
>
> O ile zamiana starego mieszkania 46 m2 na nowy dom 100 m2, mając już
> działkę, jest możliwa przy stosunkowo niedużym wkładzie, a daje ogromne
> korzyści, o tyle postawienie domu 50m2 większego korzyści daje
> niewielkie, a może wymagać zorganizowania (i spłacenia w przyszłości)
> dwa razy większej gotówki. A że gotówka w kredycie, dłuższy okres
> spłaty, to w praktyce wymagane środki finansowe które zostaną włożone w
> dom, będą trzy razy większe niż w mniejszym wariancie. Napradę mam
> pomysły na lepsze wydanie tych pieniędzy, niż budowa wielkiego domu.
>
Jak się przeprowadziłem z wynajętego pokoju do własny 67 m2 to przez
pierwszy miesiąc musiałem wstawać do pracy pół godziny wcześniej bo
tyle było biegania przed wyjściem. Z czasem (córka) zrobiło się
ciasno.
Potem się przeprowadziłem do 120m, i załamywałem ręce jak ja te
"hektary" przestrzeni wypełnię, dało radę.
Teraz mam dom ~150 m powierzchni użytkowej, a całkowitej ~250 i wcale
nie czuję że jest za dużo miejsca (a od listopada znów mam rodzinę 3
osobową, syn się wyprowadził).
Jakby było trochę więcej miejsca to pewnie bym nie narzekał, bo to nie
jest duży dom: salon, kuchnia, 3 sypialnie, gabinet, garderoba, 2
łazienki plus poziom gospodarczy i strych.
Moje doświadczenia mówią że albo się zrobi od razu przy inwestycji
albo nigdy (zawsze jest coś innego do sfinansowania niż np. zbudowanie
garażu ;-)
Policz różnicę kosztów budowy. Koszty inicjalne są tak duże że różnica
pomiędzy 100 a 150 nie jest duża, a później to się nie da zrobić.
>
> Ale moment, moment. To nie ta kolejność. Na początku nie mam ochoty nic
> dzielić - zakładam że przez jakieś 15 lat dom napewno bedzie służył tak,
> jak jest to pierwotnie założone. Dopiero wtedy, kiedy dziecko dorośnie,
> zechce zakładać rodzinę czy się usamodzielniać, chcę mieć potencjalną
> możliwość zapewnienia mu choćby małego ale niezależnego mieszkania.
Niezależna łazienka, niezależna kuchnia, to wymaga odpowiedniej ilości
miejsca, kanałów wetylacyjnych itp. itd.
Albo musisz to przewidzieć w projekcie albo zapomnij. Kupno małego
mieszkania może być porównywalne cenowo z przeróbkami.
> > Po prostu policz:
> > Duży salon (mój ma 40m a widziałem większe, ale niech będzie że duży
> > to 30m), sypialnia rodziców (nie musi być duża powiedzmy 12), pokój 1
> > dziecka (nie za duży to będzie 16), opcja dla drugiego/gości
> > (powiedzmy 12), malutka kuchnia to kolejne 12), gabinet niech będzie
> > Twoje 8. Ile wyszło?
> > A łazienki, korytarze, pomieszczenia gospodarcze, schody, piwnica,
> > kotłownia i jeszcze pewnie o czymś zapomniałem.
>
> A czego brakuje w tym projecie z tego, co tu opisałeś, hę?
Też napisałem czego brakuje.
> osobowa. Rzeczywiście, trzeba będzie się zdecydować, czy pom. gosp. czy
> gabinet - przeboleję ten wybór. Szczególnie że wczesniej czy później
> dobuduję zapewne z boku domu garaż, w którym zakładam że będzie
> wydzielone małe pom. gosp.
To raczej gabient na straty. Gdzieś trzeba trzymać kupę rzeczy które w
bloku nie są potrzebne choćby kosiarka do trawy, łopata do śniegu itd.
itp. (chyba że będziesz miał piwnicę, ale to drogi sprawa)
> Na górze przebudowujemy jeden z pokoi na kuchnię - nie będzie za duża -
> ale wiesz, w bloku mam kuchnię 2,20 x 2,30 i jakoś nie ma szczególnego
> problemu z pomieszczeniem się.
Jest takie stare polskie przysłowie apetyt rośnie w miarę jedzenia.
>
> Jeszcze raz podkreślam - nie buduję tego domu z planem, że w przyszłości
> zamieszkają z nami dzieci z rodziną - o nie. Ale jeśli sytuacja nasza
> czy naszych dzieci zmusiłaby nas do tego - ten dom daje taką szansę.
>
Jak dla mnie to jest plan, że kilka lat będziesz budował następny.
>
> Potrzebuję więcej przekonujących argumentów do tego - także czekam na
> dalszą konstruktywną krytykę. :)
Powiem tak, mądy polak po szkodzie. Teraz z całą pewnością wiem że
kupno mieszkania 120m2 to nie jest najlepszy pomysł na świecie :-)
--
ZZ@private
-
26. Data: 2009-02-22 10:53:01
Temat: Re: Kominek vs. TV, jakie schody i gdzie wcisnąć prysznic...
Od: Czarek <...@...pl>
ZbyszekZ wrote:
> On Feb 20, 9:58 am, Czarek <a...@...pl> wrote:
>> Potrzebuję więcej przekonujących argumentów do tego - także czekam na
>> dalszą konstruktywną krytykę. :)
> Powiem tak, mądy polak po szkodzie. Teraz z całą pewnością wiem że
> kupno mieszkania 120m2 to nie jest najlepszy pomysł na świecie :-)
Ech, chyba jednak zdecyduję się nie wybierać tego projektu - chociaż
cały czas uważam, że jest to najlepszy dla mnie projekt spośród tych
kilku tysięcy które oglądałem. :)
A że nic gotowego co byłoby dla mnie dobre nie znalazłem, myślę że
wybiorę się do architekta. Tym bardziej że adaptacja tego projektu przy
zmianach które chciałbym wprowadzić (doprojektowanie garażu i pom.
gosp., przesunięcie komina - a przez to przprojektowanie pokoju na
poddaszu, przebudowa wc na dole, modernizacja energatyczna - rekuparator
i lepsze ocieplenie...) kosztowałaby zapewne niewiele mniej, niż
projekt na zamówienie.
Potrzeby mam już dosyć jasno sprecyzowane, działka jest - także teraz
pozostaje tylko kwestia znaleznienia architekta (i finansowania). Ktoś
może polecić w Warszawie albo okolicach sprawdzoną osobę?
Pozdrawiam
Czarek
-
27. Data: 2009-02-22 13:07:10
Temat: Re: Kominek vs. TV, jakie schody i gdzie wcisnąć prysznic...
Od: ZbyszekZ <z...@g...com>
On Feb 22, 11:53 am, Czarek <a...@...pl> wrote:
> Potrzeby mam już dosyć jasno sprecyzowane, działka jest - także teraz
> pozostaje tylko kwestia znaleznienia architekta (i finansowania). Ktoś
> może polecić w Warszawie albo okolicach sprawdzoną osobę?
Swojego w zasadzie mógłbym polecić, gdyby nie to że cholernik jest
strasznie humorzasty i uparty.
Jak już się zapiął że, mam mieć półokrągły dach to się nic nie da
zrobić (mimo że dach jest spadzisty i nie ma technicznego powodu aby
go zwalać i robić nowy).
Ale ponoć z większością tak jest - jakby nie patrzeć artyści ;-)
--
ZZ@private
-
28. Data: 2009-02-23 08:13:40
Temat: Re: Kominek vs. TV, jakie schody i gdzie wcisnąć prysznic...
Od: "kris" <k...@p...onet.pl>
Użytkownik "ZbyszekZ" <z...@g...com> napisał w wiadomości
news:23ad789b-340b-4301-8c84-39745dcff25b@v42g2000yq
j.googlegroups.com...
On 18 Lut, 23:33, "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl> wrote:
>Budowałeś dom?
>Koszt budowy pomiędzy 105 a 150 będzie się różnił nie więcej niż
>5-10%.
Budowałeś dom?. Chyba jednak nie;)))
--
Pozdrawiam
Krzysiek