Użytkownik "Piotr " <c...@g...pl> napisał w wiadomości
news:k09bct$kao$1@inews.gazeta.pl...
> Solbet, zaprawa klejowa, murowanie gazobetonu 24x24, ściany wewn. 12x24 i
> szło bardzo ładnie. Przy nierównościach używa się tarki metalowej i
> doszlifowuje. Nie było wcale tego tak dużo. Jeśli nawet coś się
> wykruszyło,
> czy to od tego była piana. Nie wiem po co się męczyć z betoniarą gdy
> wiederko
> z klejem jest bardziej wydajne. Koszt porównywalny do kręcenia na budowie,
> chyba że ktoś ma transport piachu i cementu gratis. Półtorej palety kleju
> można na raty dowozić osobowym. Soudal ma już w ofercie pianę do
> gazobetonu.
> Ciekawe jak to trzyma?

Też jestem ciekaw. Kupiłem jedną puszkę tydzień temu, ale jeszcze nie było
czasu aby użyć...

do góry

> A wie Pan że każdy bloczek trzeba przy stosowaniu kleju oszlifować a bloczki
> kłaść z iście mistrzowską precyzją i pilnować klej aby nie zaschnął i
> odpowiednio trzymał ?
>
>
> Znalezienie fachowca który potrafi dobrze murować przy pomocu kleju niemalże
> graniczy z cudem ...
>
>
> A taki zwykły murarz jak Ci zrobi na klej to będziesz miał dziury jak w
> szwajcarskim serze a dodatkowo będziesz mógł sobie rękami rozebrać cały mur
> bo nie będzie się trzymał ...
>

To już lekka przesada. Z własnego doświadczenia powiem - bo mam wybudowane ściany
Ytongiem 24cm, że nie jest naprawdę taki
wielki problem, jak powyżej opisane. Przed budową pytałem majstra, jak woli - na klej
czy zaprawę, powiedział, że
wszystko jedno. No i na klej wyszło bdb. (Fakt, że ekipa z polecenia i godna
polecenia). Natomiast faktem jest, że może
porobić się nieco poniowych szczelin (nie na prześwit rzecz jasna), ale to wynikło z
faktu, że albo wezmą nowy bloczek, albo
wezmę już docięty i spasują nie na zamek. Potem po budowie po prostu pianką montażową
uzupełniłem te miejsca. Można zresztą
czymkolwiek - klejem, zaprawą, albo i bez.

pozdro
Bogdan

do góry

> Druga sprawa jest taka, że abstrachując już od kosztów ja osobiście nie
> postawię
> domu z ytongu czy innego jednowarstwoego materiału. Zbyt duże
> prawdopodobnienstwo
> spi....nia czegoś. Przy 2-warstwowej scianie też można sch....nić, ale też
> łatwiej można to

A mi się wydaje że na nasze warunki to najlepsza jest ściana 3W. Wiem,
drogo, wiem trudno się robi, ale za to na lata.

MA

do góry

Użytkownik "Irek N." napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:k090fv$7h9$...@n...dialog.net.pl...

> Szczerze mówiąc jeszcze nie wiem z czego będę budował.
> Ytong drogi jest, teoretycznie możliwy, ale nie widzę powodu aby go
> stosować - chyba że jest jakiś powód o którym nie wiem.

> Na ten moment oglądnąłem Solbetowe filmy i poza słupem żelbetowym podoba
> mi się, wygląda jak Termalica, nie wiem jeszcze ile będzie kosztowało, a
> jest jeszcze HH do sprawdzenia :)

Mam ścianę 1W murowaną "tymi rencyma". Brałem pod uwagę Solbet i Ytong. Na
Ytong dostałem taką zniżkę, że przestałem brać pod uwagę Solbet :-)
Oczywiście murowałem na klej. Największą zaletą równych bloczków jest to, że
musisz dopilnować tylko wypoziomowania pierwszej warstwy później już się
tego nie da skrzywić więc muruje się szybko. Druga sprawa to tynki. Ja u
siebie nie mam tynków wewnętrznych tylko od razu gładź albo kafelki - spora
oszczędność czasu i pieniędzy - no ale tak można przy dokładności rzędu 1mm,
a nie 1cm :-)

Pozdrawiam
Ergie

do góry

W dniu wtorek, 14 sierpnia 2012 12:27:35 UTC+2 użytkownik Ergie napisał:
> Oczywi�cie murowa�em na klej. Najwi�ksz� zalet� r�wnych bloczk�w jest
to, �e
>
> musisz dopilnowa� tylko wypoziomowania pierwszej warstwy p�niej ju� si�
>
> tego nie da skrzywi� wi�c muruje si� szybko.

Mało tego- jak zadzwonisz do przedstawiciela handlowego ytonga to podeslą człowieka z
odpowiednim sprzetem który pomoże wymurowac rówqno pierwsza warstwe.

do góry

>> Oczywi�cie murowa�em na klej. Najwi�ksz� zalet� r�wnych bloczk�w
jest to, �e
>> musisz dopilnowa� tylko wypoziomowania pierwszej warstwy p�niej ju� si�
>> tego nie da skrzywi� wi�c muruje si� szybko.
> Mało tego- jak zadzwonisz do przedstawiciela handlowego ytonga to podeslą człowieka
z odpowiednim sprzetem który pomoże wymurowac rówqno pierwsza warstwe.

No i to jest piękne.
Ja jestem na etapie zmian w ekipie budowlanej. Stara ekipa się wysypała
(zdrowie szefa ekipy nie pozwala mu prowadzić skutecznie budowy niestety
- to w aspekcie wątku jaki się obok toczy), więc może czas zainteresować
się ekipą mającą doświadczenie z "cieńkowarstwowym" budowaniem.
Jeżeli dodatkowo ktoś porządnie skontroluje start murowania - powinno
się udać zrobić to dobrze.

Czas jak zwykle pokaże, a na ten moment - skończyłem kanalizację :)

Irek.N.

do góry