W dniu 2015-01-04 o 22:53, k...@g...com pisze:
>> Slabo sluchales. :-)
> to jaka jest prawidłowa interpretacja?
Zależy od okoliczności :->

--
Pozdrawiam
Maciek

do góry

Użytkownik "masti" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:m8casf$43u$...@d...me...

Ghost wrote:

>
>
> Użytkownik "Maniek4" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:m89dn6$o7d$...@n...news.atman.pl...
>
> W dniu 2015-01-03 o 19:40, masti pisze:
>> Maniek4 wrote:
>>
>>> W dniu 2015-01-03 o 18:55, masti pisze:
>>>
>>>>>>> Odpowiedzial, tylko nie widzisz. Wszystko jest spisane co i jak
>>>>>>> bylo,
>>>>>>> ale i tak nie wierzysz.
>>>>
>>>>>> mówisz, że Biblia jest źródłem historycznym? To się mylisz.
>>>
>>>>> Wiesz co napisales? :-)
>>>
>>>> tak
>
>>>Powiedz to temu panu:
>>>http://gazeta.us.edu.pl/node/229591
>
>> Zgodnie z doktryną mastiego,

>możesz mi ją wyłożyć?

sam ja wyłożyłeś po czym zacząłeś uciekać od odpowiedzi, czy tylko dvd cię
zadowoli

do góry

Użytkownik "masti" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:m8ccqr$bn5$...@d...me...

Ghost wrote:

>
>
> Użytkownik "masti" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:m8caq3$3tq$...@d...me...
>
> Ghost wrote:
>
>>
>>
>> Użytkownik "masti" napisał w wiadomości grup
>> dyskusyjnych:m89d1u$c8$...@d...me...
>>
>>>>>żeby tylko uciec od odpowiedzi.
>>
>>>> Twój pierdolec polegający na "widzeniu ucieczek od odpowiedzi" jest
>>>> dość
>>>> intensywny i powszechny.
>
>>>to odpowiedzcie zamiast uciekać
>
>> czemu piszesz do mnie w liczbie mnogiej?

>czemu piszesz o jednym zdaniu w liczbie mnogiej?

Nie pisałem o "jednym zdaniu", a o twoim pierdolcu, ale i tak liczba
pojedyncza - proponuje wizytę u neurologa, analfabetyzm ci się potęguje.
Ponadto ciągle uciekasz od odpowiedzi, reagując pytaniem na pytanie

do góry

W dniu 2015-01-04 o 23:37, Maniek4 pisze:o
> W dniu 2015-01-04 o 09:15, Uzytkownik pisze:
>
>>> Sek w tym, ze nauka nie udowadnia braku istnienia Boga. Myslalem, ze
>>> jestescie lepiej przygotowani. :-)
>>> A skoro tak to ide spac.
>>>
>>> Pozdro.. TK
>>>
>>
>> Ani też żadna nauka ani teologia nie udowadnia jego istnienia.
>
> Skoro nie przeczy to zostaje nam wiara. :-)
>

Zatem doszliśmy do sedna.
Wiara opiera się tylko na wierze w coś, kogoś, a nie na niepodważalnych
dowodach, których nie sposób obalić, ani też udowodnić niewiernym jej
słuszności.
Skoro nie ma niepodważalnych dowodów i jest to tylko kwestia wiary to
równie dobrze można wierzyć w "latającego potwora spaghetti" i
bezzasadne są tu czyjeś twierdzenia, że jest to bzdura. Nie tylko
bezzasadne, ale niezgodne z zasadą współżycia społecznego. Ba....! Nawet
narusza konstytucję, która każdemu daje takie same prawo do wyznawania
swojej wiary, niezależnie czy to w boga Boga, czy w boga "latającego
potwora spaghetti".
Ale, ale, konstytucja także daje takie same prawo wierzyć w to, że nie
ma żadnego boga.
Tak samo jak udowodnienie istnienia jakiegokolwiek boga jest niemożliwe,
tak samo niemożliwe jest udowodnienie, że żadnego boga nie ma.
Należy też pamiętać, że każdy ma swoje wyobrażenie boga, co sprawia, np.
że Bóg jednego Katolika nie jest taki sam jak Bóg drugiego Katolika.

Zatem wszelkie złoszczenie się, obrażanie uczuć religijnych jest bezzasadne.
Bezzasadne też jest przekonywanie innych do swoich wierzeń, a tym
bardziej zmuszanie do zachowań głoszonych przez swoje zgromadzenie wiernych.
Ba....! Narzucanie tychże zasad innym i głoszenie ich do osób
wyznających inne zasady, łamie konstytucyjne prawo do wyznawania swoich
przekonań religijnych.
Wiele osób twierdzi, że wyznawcy Jehowy są natrętni, ale oni zawsze
pytają czy chcesz o tym z nimi porozmawiać.
W przeciwieństwie do nich Katolicy narzucają się w telewizji publicznej,
drą się publicznie w czasie procesji i pielgrzymek, stawiają krzyże,
kapliczki i ołtarze gdzie popadnie, próbują zawłaszczyć przestrzeń
publiczną i zmuszają do oddawania im czci. Nie potrafią uszanować praw
innych.
Nie dziw się więc, że wielu ludzi dostrzegając to, próbuje się bronić.

do góry

W dniu 2015-01-04 o 23:33, Maniek4 pisze:

>>> Mój znajomy był zmuszony zamknąć firmę i obecnie traci dom, który
>>> przejął bank..
>>> Jak sądzisz dlaczego?
>>> Bo został oszukany przez klientów, którzy mu nie zapłacili za wykonaną
>>> robotę i materiały, które zamontował.
>>> Nie, nie był partaczem. W swojej dziedzinie jest wyjątkowo dobrym
>>> fachowcem.
>>> Tymi klientami były siostry zakonne, które w ten sposób okazały miłość
>>> do bliźniego.
>>> Same zaś prowadzą szkołę dla dzieci bogaczy z wysokim czesnym. Nie
>>> zarabiają tylko i wyłącznie na swoje utrzymanie, ale "robią kasiorę".
>> A to ładne jest. Ja mam historyjkę taką bardziej przyziemną: ot
>> chłopakowi umarł ojciec, matki nie było stać na czesne, to go siostry
>> wywaliły w środku semestru do rejonówki. Dla porównania prywatna
>> podstawówka świecka bezpłatnie trzymała dziewczynkę w podobnej sytuacji
>> do końca roku szkolnego, a nie wiem czy i dalej nie, bo końca historii
>> nie znam.
>
> Ja za to slyszalem, ze policjant wzial lapowke.

Różnica jest taka, że ja mam informację z pierwszego, sprawdzonego
źródła, bo bezpośrednio od tego znajomego. Widziałem także dokumenty.
Ty natomiast słyszałeś, że "gdzieś dzwonią w kościele, ale nie wiesz w
którym", a "może to tylko Ci w uchu dzwoni".

do góry

W dniu 2015-01-04 o 22:53, masti pisze:
> Maniek4 wrote:
>
>> W dniu 2015-01-04 o 22:17, masti pisze:
>>
>>>>> staniesz i wypniesz pierś? Bo zabijać wroga nie wolno.
>>>>
>>>> Najezdzce wolno. Tak samo jak mozesz bronic swojego zycia, rodziny i domu.
>>>
>>> to mnie innych przykazań uczono.
>>> Bo tam było napisane: "Nie zabijaj"
>>> A nie: "Nie zabijaj, chyba, że najeźdźcę, zbója, pedała, lewaka, etc."
>>
>> Slabo sluchales. :-)
>
> Wj 20, 13
> https://pl.wikisource.org/wiki/Biblia_Gda%C5%84ska/K
si%C4%99ga_Wyj%C5%9Bcia_20

Tam jest napisane nie bedziesz sie bronil?

Pozdro.. TK

do góry

W dniu 2015-01-05 o 00:35, Maciek pisze:
> W dniu 2015-01-04 o 22:53, k...@g...com pisze:
>>> Slabo sluchales. :-)
>> to jaka jest prawidłowa interpretacja?
> Zależy od okoliczności :->

Bzdura.
Przykazenie nie zabijaj mowi o tym, ze nie wolno zabijac slabszych jak
np. dzieci (te nienarodzone tez), starszych i generalnie nie napada sie
na innych. Nie wyklucza to obrony wlasnego zycia. Jak nie ma innego
wyjscia to niestety trzeba sie bronic. Tu dochodzimy do tego, ze gdyby
potencjalni zabojcy przestrzegaliby tego przykazania to zaden z Was nie
mialby teraz dylematu, czy moze zabic w samoobronie. Proste nie?

Pozdro.. TK

do góry

Użytkownik "Maciek" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:m86iuk$i09$...@n...news.atman.pl...

> Paru może by się znalazło, ale w te 90-pare procent jakoś nie wierzę ;-)

Dlatego powtarzam (a i coraz więcej księży to przyznaje) że w Polsce są
"niewierzący a praktykujący" - ludzie chodzą do kościoła z przyzwyczajenia a
sami nie wiedza jakie są prawdy ich wiary.

> Przede wszystkim kraje oparte na doktrynie katolickiej przestałyby dawno
> istnieć, gdyż miłość bliźniego uniemożliwia chyba wszelkie formy
> skutecznej obrony, poza nadstawieniem drugiego policzka ;-)

Nadinterpretacja. Miłość bliźniego nie wyklucza obrony koniecznej (choć
promuje heroizm) co więcej z powodu miłości bliźniego należy niektórych
bliźnich izolować. Doktryna KK to nie żaden pacyfizm.

Pozdrawiam
Ergie

do góry

W dniu 2015-01-04 o 23:24, Maniek4 pisze:

>>> No ale przeciez nie musi. Skoro to robi to znaczy, ze tak chce.
>>
>> Rzecz w tym, że wielu Katolików tego nie chce, ale musi.
>
> Jaja jakies. To nie sredniowiecze. Kazdy robi co chce.

Czy zauważyłeś, że zaprzeczasz samemu sobie?
Piszesz, że każdy Katolik robi co chce. Kiedy napisałem, że są tacy co
łamią zasady pomimo, że deklarują się być Katolikami to stwierdziłeś, że
nie są Katolikami.
Tu jest poważna sprzeczność.
Bo labo Katolicy muszą się podporządkować wszystkim narzuconym zasadom
KK, albo wszyscy, którzy deklarują się Katolikami, są nimi pomimo, że
nie przestrzegą wszystkich zasad.
W pierwszym przypadku Katolik nie ma wyboru i musi się podporządkować.
W drugim przypadku pomimo niepodporządkowania się są Katolikami i Twoje
twierdzenia, że nie są są błędne.

>>>> Bo problem polega na tym, że przez setki lat w społeczeństwie wyrobiło
>>>> się przekonanie, że ksiądz jest półbogiem.
>>>
>>> E tam. Ja "swojego" krytykuje bez zmruzenia okiem.
>>
>> ROTFL
>> Ileż to razy pozwoliłeś sobie na tą krytykę wprost w jego oczy, zamiast
>> krytykować za plecami?
>> Myślę, że zero, bo tak czynią prawie wszyscy Katolicy.
>
> A zobacz ilu tu jest papierowych katolikow. Zadn z nich nie zechcial
> sie wypisac ze statystyk, a tak ich boli. Nie uwazasz, ze to smieszne?

Ja też jestem papierowym.
Skoro byłem ochrzczony, byłem u komunii i bierzmowany to wg KK jestem
Katolikiem :)
Uważasz, że jak się wypiszę to zostanę odchrzczony, odbierzmowany i
odkomuniony? :)
Szczerze mówiąc zwisa mi i powiewa w jakich dokumentach widnieję.


>>>> Ja sobie niczego nie wymyśliłem, ani też sobie nie wyobrażam. Piszę
>>>> tylko o tym co widziałem.
>>>
>>> Mysle, ze Twoim podstawowym problemem jest Twoj dom, ktory bardziej
>>> ogranicza Ciebie niz innych i bez wplywu musisz akceptowac reszte
>>> rodziny. To sprawia, ze patrzysz wybiorczo.
>>
>> Co masz na myśli?
>
> Nic konkretnego. Problemy moga pojawic sie na doslownie kazdej
> plaszczyznie. Ale pewnie niepotrzebnie pozwolilem sobie na analize.
> Uznajmy, ze tego nie bylo.
>
> Pozdro.. TK
>

Hmmmmm..........?

do góry

W dniu 2015-01-05 o 09:45, Maniek4 pisze:
> W dniu 2015-01-05 o 00:35, Maciek pisze:
>> W dniu 2015-01-04 o 22:53, k...@g...com pisze:
>>>> Slabo sluchales. :-)
>>> to jaka jest prawidłowa interpretacja?
>> Zależy od okoliczności :->
>
> Bzdura.
> Przykazenie nie zabijaj mowi o tym, ze nie wolno zabijac slabszych jak
> np. dzieci (te nienarodzone tez), starszych i generalnie nie napada
> sie na innych. Nie wyklucza to obrony wlasnego zycia. Jak nie ma
> innego wyjscia to niestety trzeba sie bronic. Tu dochodzimy do tego,
> ze gdyby potencjalni zabojcy przestrzegaliby tego przykazania to zaden
> z Was nie mialby teraz dylematu, czy moze zabic w samoobronie. Proste
> nie?
>
> Pozdro.. TK
>

Nie Kolego! Nie zabijaj to nie zabijaj.

do góry