eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › Ogrzewania podłogowe - juz za późno?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 164

  • 141. Data: 2013-04-03 17:27:09
    Temat: Re: Ogrzewania podłogowe - juz za późno?
    Od: "uzytkownik" <a...@s...pl>

    > Nikt Ci nie poda konkretnych wartości, bo to są zależności
    > indywidualne dla każdego domu.


    P.S.
    Trzeba też wziąć jeszcze pod uwagę pewien wpływ na to zjawisko sposobu
    ułożenia podłogówki oraz temperaturę czynnika.


  • 142. Data: 2013-04-04 12:43:20
    Temat: Re: Ogrzewania podłogowe - juz za późno?
    Od: "Ergie" <e...@s...pl>

    Użytkownik "Marek Dyjor" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:kjh24q$5b7$...@n...task.gda.pl...

    >> No i z tym "często niżej" to trochę przesadziłeś. Minimum zgodne z
    >> rozporządzeniem to 85cm (oprócz parteru, balkonów itp.).

    > ho ho ho...
    > teraz sie robi duze okna :)

    Podkręć jasność wypowiedzi bo nie rozumiem:
    - teraz "się robi" niżej niezgodnie z rozporządzeniem
    - czy może teraz się robi duże bo kondygnacje są wyższe niż nieśmiertelne
    2,4m
    - czy może Św. Mikołaj właśnie Ci przyniósł okna większe od poprzednich

    Pozdrawiam
    Ergie



  • 143. Data: 2013-04-04 13:12:06
    Temat: Re: Ogrzewania podłogowe - juz za późno?
    Od: "Ergie" <e...@s...pl>

    Użytkownik "uzytkownik" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:515c4830$0$1210$6...@n...neostrada
    .pl...

    > Nikt Ci nie poda konkretnych wartości, bo to są zależności indywidualne
    > dla każdego domu.

    Ja to wiem, ale jestem ciekaw na jakiej podstawie twierdzisz, że po wzroście
    temperatury wewnętrznej o 1 stopień podłogówka się "wyłączy".

    > Rozkład temperatur w domu z prawidłowo wykonaną podłogówką wygląda mniej
    > więcej tak:

    > Temperatura podłogi i temperatura powietrza do ok. 0,5m ponad podłogą to
    > są różnice rzędu 1-2 stopnie.
    > W strefie powyżej tych 0,5m do prawie ok. 2m temperatura powietrza prawie
    > jest stała, po czym powyżej 2m znów gwałtownie spada i tu spadek jest
    > rzędu 2-4 stopni.

    > Przykladowo:
    > Podłoga - 24 stopnie
    > 10cm ponad podłogą - 23 stopnie
    > 20cm ponad podłogą - 22,5 stopnia
    > 0,5m do 2m - ok. 22 stopnie
    > Pod sufitem - 18-19 stopni

    Może kup sobie kilka termometrów i zrób taki test w domu gdzie ktoś mieszka,
    a nie powtarzasz po raz kolejny bzdury z ulotek reklamowych które są
    prawdziwe tylko dla pomieszczeń bez okien w cieniu i bez wentylacji. No i
    oczywiście bez żadnych urządzeń i mieszkańców.

    Robiłem pomiary wielokrotnie i w wielu domach i nigdy nie spotkałem takiego
    wyniku by pod sufitem było o 5 stopni zimniej niż 10cm nad podłogą. Takie
    rozwarstwienie temperatur jest fizycznie możliwe tylko w stanie absolutnej
    równowagi.

    Widziałeś kiedyś test ze świecami dymnymi (takie małe kadzidełka)? Wystarczy
    że ktoś się przejdzie w takim pomieszczeniu i od razu następuje gwałtowna
    zmiana rozkładu temperatur zimne powietrze leci na dół jedna stroną pokoju a
    ciepłe idzie do góry z drugiej strony i dopiero po kilkunastu minutach
    sytuacja się stabilizuje. A to oczywiście w pomieszczeniu bez okien i
    sprzętów.

    W pomieszczeniu gdzie jest okno jeszcze nie spotkałem podłogówki tak
    idealnie policzonej i zrobionej by przy oknie nie było prądów wstępujących
    lub zstępujących (albo takich lub takich zależnie od temperatury za oknem) i
    wtedy w pomieszczeniu jest _nieustanna_ cyrkulacja powietrza i praktycznie w
    całym pomieszczeniu temperatura jest jednakowa (jedynie tuż nad samą podłoga
    jest wyższa niż w reszcie pomieszczenia), ale 0,5m od podłogi i 20cm od
    sufitu jest identyczna z dokładnością do 0,5 stopnia.

    [ciach wnioski płynące z fałszywych założeń]

    > Jak więc widzisz podłogówka jest swego rodzaju stabilizatorem temperatury
    > i to zjawisko nazywa się "samoregulacją podłogówki".

    Zjawisko samoregulacji podłogówki jest powszechnie znane, ale nie jest
    panaceum na wahania temperatury w związku ze zmianami nasłonecznienia tylko
    je zmniejsza. Ale nadal wahania są i są większe niż przy grzejnikach.

    Pozdrawiam
    Ergie


  • 144. Data: 2013-04-04 19:07:34
    Temat: Re: Ogrzewania podłogowe - juz za późno?
    Od: "uzytkownik" <a...@s...pl>

    Użytkownik "Ergie" <e...@s...pl> napisał w wiadomości
    news:kjjn6d$5r6$1@node2.news.atman.pl...

    > Zjawisko samoregulacji podłogówki jest powszechnie znane, ale nie jest
    > panaceum na wahania temperatury w związku ze zmianami nasłonecznienia
    > tylko je zmniejsza. Ale nadal wahania są i są większe niż przy
    > grzejnikach.

    Czy ja twierdzę, że ich nie ma?
    To Ty starasz się wmówić mi twierdzenia, że świat jest zero-jedynkowy.
    Ja twierdzę, że wahania temperatur związane z nasłonecznieniem będą
    mniejsze przy podłogówce niż przy grzejnikach i proszę nie wmawiaj mi
    tego, co Tobie się wydaje, a skoro uważasz, że te wahania będą mniejsze
    przy grzejnikach to spróbuj "przedstawić siłę argumentów, a nie
    argumenty siły".

    Ja napisałem o natychmiastowej reakcji podłogówki na dodatkowe ciepło, a
    Ty starasz się mi wmówić, że ja twierdzę, że 2T (coby to T miało
    znaczyć - możliwe, że chodziło Ci o jednostkę tona, ale w tym przypadku
    powinno być małe "t") nagle ostygnie.

    Napisałem:
    > Co ciekawsze, podłogówka w tym przypadku będzie reagowała natychmiast
    > na to dodatkowe ciepło, obniżając moc grzewczą, bo takie są prawa
    > fizyki.

    Twoja odpowiedż:
    "Znaczy się twierdzisz że 2T betonu nagle ostygnie i przestanie oddawać
    ciepło?"

    Czy naprawdę nie odróżniasz zdań "reagowała natychmiast" oraz
    "przestanie oddawać ciepło"?

    Dalej piszę o regulacji, a Ty starasz mi się wmówić, że ja piszę o
    kumulacyjności grzejników.

    Teraz znowu wmawiasz mi twierdzenia, że po wzroście temperatury wewnątrz
    o 1 stopień, podłogówka się wyłączy, a ja napisałem, że spadnie moc
    grzewcza podłogówki o 50% zaznaczając wcześniej wyraźnie, że "Nikt Ci
    nie poda konkretnych wartości, bo to są zależności indywidualne dla
    każdego domu.", czyli wartości, które podaję są tylko wartościami
    przybliżonymi, mniej lub bardziej wiarygodnymi dla jednego czy drugiego
    domu.
    Tu nie chodzi o wartości, lecz o uzmysłowienie zasady dlaczego tak się
    dzieje.


    Świetnie Cię podsumował Marek stwierdzając, że uprawiasz sofistykę i ja
    z tym się w pełni zgadzam.


  • 145. Data: 2013-04-05 12:32:17
    Temat: Re: Ogrzewania podłogowe - juz za późno?
    Od: "Ergie" <e...@s...pl>

    Użytkownik "uzytkownik" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:515db335$0$26693$6...@n...neostrad
    a.pl...

    > Czy ja twierdzę, że ich nie ma?

    No twierdziłeś że podłogówka przestanie oddawać ciepło, więc skoro go nie
    oddaje to skąd wahania?

    > To Ty starasz się wmówić mi twierdzenia, że świat jest zero-jedynkowy.
    > Ja twierdzę, że wahania temperatur związane z nasłonecznieniem będą
    > mniejsze przy podłogówce niż przy grzejnikach i proszę nie wmawiaj mi
    > tego, co Tobie się wydaje, a skoro uważasz, że te wahania będą mniejsze
    > przy grzejnikach to spróbuj "przedstawić siłę argumentów, a nie argumenty
    > siły".

    Napisałem Ci już dawno temu - ilość zgromadzonej energii w grzejnikach jest
    mniejsza niż w podłogówce. Na co Ty stwierdziłeś że podłoga przestanie
    oddawać tę energię mimo różnicy temperatur. Na to nie mam żadnego argumentu
    bo to wykracza poza fizykę jaką znam. Skoro uważasz, że prawa fizyki nie
    obowiązują podłogówki to Ty powinieneś to udowodnić... i zgłosić się po
    nagrodę Nobla.

    > Ja napisałem o natychmiastowej reakcji podłogówki na dodatkowe ciepło, a
    > Ty starasz się mi wmówić, że ja twierdzę, że 2T (coby to T miało znaczyć -
    > możliwe, że chodziło Ci o jednostkę tona, ale w tym przypadku powinno być
    > małe "t") nagle ostygnie.

    Skoro nie ostygnie to będzie dalej oddawać energię do pomieszczenia.

    >> Co ciekawsze, podłogówka w tym przypadku będzie reagowała natychmiast na
    >> to dodatkowe ciepło, obniżając moc grzewczą, bo takie są prawa fizyki.

    > Twoja odpowiedż:
    > "Znaczy się twierdzisz że 2T betonu nagle ostygnie i przestanie oddawać
    > ciepło?"

    > Czy naprawdę nie odróżniasz zdań "reagowała natychmiast" oraz "przestanie
    > oddawać ciepło"?

    Jeśli nie ostygnie to będzie nadal oddawać ciepło.

    > Teraz znowu wmawiasz mi twierdzenia, że po wzroście temperatury wewnątrz o
    > 1 stopień, podłogówka się wyłączy, a ja napisałem, że spadnie moc grzewcza
    > podłogówki o 50%

    Widzisz czyli jednak spadnie moc, ale ciepło będzie dalej oddawać - to coś
    zupełnie innego niż kilka postów wcześniej :-) Cały ten pod wątek zaczął się
    od Twojej bzdury:

    [cyt]
    >> i przestanie oddawać ciepło?
    > Tak
    [koniec cyt]

    > Świetnie Cię podsumował Marek stwierdzając, że uprawiasz sofistykę i ja z
    > tym się w pełni zgadzam.

    Nazywaj sobie to jak chcesz ale w archiwum jest Twoje potwierdzenie pytania
    że podłogówka przestanie oddawać ciepło jak wyżej :-)

    Pozdrawiam
    Ergie


  • 146. Data: 2013-04-05 22:50:21
    Temat: Re: Ogrzewania podłogowe - juz za późno?
    Od: "uzytkownik" <a...@s...pl>

    Użytkownik "Ergie" <e...@s...pl> napisał w wiadomości
    news:kjm97o$9p2$1@node1.news.atman.pl...

    > No twierdziłeś że podłogówka przestanie oddawać ciepło, więc skoro go
    > nie oddaje to skąd wahania?

    Kłamstwo.

    > Napisałem Ci już dawno temu - ilość zgromadzonej energii w grzejnikach
    > jest mniejsza niż w podłogówce.

    Tego nie zaprzeczałem i nadal nie zaprzeczam.
    Tylko Ty nie jesteś w satnie zrozumieć, że nie o ilość skumulowanej
    energii chodzi, lecz o małą różnicę temperatury pomiędzy podłogówką i
    powietrzem oraz jej szybkością reakcji.
    W przypadku grzejników chodzi zaś o wolno reagującą automatykę, w
    porównaniu do której reakcja podłogówki jest natychmiastowa.

    > Na co Ty stwierdziłeś że podłoga przestanie oddawać tę energię mimo
    > różnicy temperatur.

    Kłamiesz.

    > Na to nie mam żadnego argumentu bo to wykracza poza fizykę jaką znam.

    Raczej wykracza poza zakres Twojego zrozumienia całego zagadnienia.

    > Skoro uważasz, że prawa fizyki nie obowiązują podłogówki to Ty
    > powinieneś to udowodnić... i zgłosić się po nagrodę Nobla.

    Ależ obowiązują tylko, że Ty tych praw fizyki nie rozumiesz, skoro
    twierdzisz, że jak powietrze w pomieszczeniu będzie miało temperaturę
    równą lub większą od podłogówki to ta podłogówka nadal będzie grzała.
    Niestety nie będzie grzała tak długo, jak długo nie spadnie temperatura
    tego powietrza poniżej temperatury podłogi.
    Skoro tego nie jesteś w stanie zrozumieć to uwierz mi i Markowi, że tak
    się dzieje.
    Oczywiście "grzaniem" określamy przepływ energii cieplnej z podłogówki
    czy grzejnika do powietrza, znajdującego się w pomieszczeniu.

    >> Ja napisałem o natychmiastowej reakcji podłogówki na dodatkowe
    >> ciepło, a Ty starasz się mi wmówić, że ja twierdzę, że 2T (coby to T
    >> miało znaczyć - możliwe, że chodziło Ci o jednostkę tona, ale w tym
    >> przypadku powinno być małe "t") nagle ostygnie.
    >
    > Skoro nie ostygnie to będzie dalej oddawać energię do pomieszczenia.

    Będzie oddawać tylko i wyłacznie do momentu, kiedy temperatura powietrza
    w pomieszczeniu osiągnie wartość równą lub większą od temperatury
    podłogi.
    Jednak wcześniej na skutek zmniejszania różnicy temperatury pomiędzy
    podłogą, a powietrzem zacznie spadać moc oddawana przez podłogówkę.

    > Jeśli nie ostygnie to będzie nadal oddawać ciepło.

    Błędne założenie.

    Załóżmy, że podłogówka grzała, a teraz zaczynamy dostarczać dodatkową
    energię z zewnątrz.
    Temperatura powietrza w pomieszczeniu zacznie rosnąć na skutek
    dostarczenia dodatkowej energii to wraz ze wzrostem temperatury, moc
    grzewcza tej podłogówki będzie malała. Po zrównaniu się temperatury
    powietrza w domu z temperaturą podłogi, moc grzewcza podłogi osiągnie
    zero watów i przestanie całkowicie oddawać zgromadzoną w sobie energię
    temu powietrzu. Podłoga nie ostygnie, ale także nie będzie grzać, a
    jeżeli temperatura powietrza wzrośnie powyżej temperatury podłogi to
    przepływ energii będzie odwrotny tzn. powietrze zacznie nagrzewać
    podłogę.
    Takie są prawa fizyki i choćbyś stanął na głowie to tych praw fizyki nie
    zmienisz.
    Ponieważ promieniowanie słoneczne jest zbyt mało wydajne to nie jest w
    stanie skompensować strat cieplnych domu. Dlatego też podłogówka będzie
    grzać uzupełniając ubytek energii, ale wzrost temperatury powietrza
    będzie niewielki.

    Wzrost temperatury powietrza o 2-3 stopnie w domu z podłogówką nie jest
    zbyt mocno odczuwalny, bynajmniej nie jest odczuwalny jako dyskomfort,
    ponieważ temperatura podłogi pozostanie taka sama jaka była wcześniej, a
    temperatura powietrza wzrośnie z 20 do 22-23 stopni.
    Przy grzejnikach temperatura 20 stopni to już odczuwa się delikatny
    chłód, bo przy podłodze mamy raptem 17-18 stopni. Wzrost temperatury do
    22-23 stopni sposoduje odczucie dyskomfortu, ponieważ pod sufitem będzie
    już ok. 27-28 stopni.

    Czy naprawdę trudno jest Ci to zrozumieć?
    Rzecz w tym, że podłogówka czy grzejnik oddają energię tylko wtedy,
    kiedy ich temperatura jest wyższa od temperatury powietrza znajdującego
    się w pomieszczeniu.
    Przy różnicy temperatur powietrza i podłogówki rzędu 2 stopni, spadek
    mocy jest bardzo duży nawet przy wzroście temperatury powietrza o kilka
    dziesiątych stopnia i co najważniejsze reakcja jest bardzo szybka. Przy
    wzroście temperatury powietrza o 1 stopień, moc grzewcza podłogówki
    spadnie o połowę (w przybliżeniu).
    Przykładowo jest w pomieszczeniu temperatura 20 stopni i nagle
    wdmuchniemy do tego pomieszczenia powietrze o temperaturze równej
    temperaturze podłogi to moc oddawana przez tą podłogówkę natychmiast
    spadnie do zera. Podłoga będzie nadal ciepła, ale nie będzie nagrzewała
    tego powietrza, dopóki jego temperatura nie zacznie spadać.
    W przypadku grzejnika, będzie on nadal grzał, aż do momentu, kiedy
    zadziała automatyka, która wyłączy obieg wody, a to może nawet trwać
    kilkanaście minut.

    >> Teraz znowu wmawiasz mi twierdzenia, że po wzroście temperatury
    >> wewnątrz o 1 stopień, podłogówka się wyłączy, a ja napisałem, że
    >> spadnie moc grzewcza podłogówki o 50%
    >
    > Widzisz czyli jednak spadnie moc, ale ciepło będzie dalej oddawać - to
    > coś zupełnie innego niż kilka postów wcześniej :-) Cały ten pod wątek
    > zaczął się od Twojej bzdury:

    Problem jest w tym, że Ty nie rozumiesz zasady "samoregulacji
    podłogówki".

    > Nazywaj sobie to jak chcesz ale w archiwum jest Twoje potwierdzenie
    > pytania że podłogówka przestanie oddawać ciepło jak wyżej :-)

    I nadal tego się nie wypieram, bo jest to prawda w przypadku, kiedy
    dostarczymy energii do pomieszczenia z innego źródła i spowodujemy
    wzrost temperatury powietrza do wartości równej temperaturze podłogi.
    Powtarzam jeszcze raz, że nigdzie nie twierdziłem, że temperatura nie
    wzrośnie.
    Twierdziłem natomiast, że wahania temperatury na skutek dostarczania
    dodatkowej energii będą większe w przypadku grzejników i proszę, abyś
    tego się trzymał i nie dorabiał własnej ideologii i nie wmawiał mi
    czegoś, czego nie napisałem.
    Oczywiście takie wahania mogą być na + i na -
    Skoki temperatury mogą się odbywać w górę na skutek "wyglądania" słońca
    zza chmur, zaś spadki temperatury na skutek podmuchów wiatru, który
    powoduje chwilowe zwiększone straty ciepła na skutek wydmuchu poprzez
    wentylację czy nieszczelności drzwi lub okien. W takich przypadkach przy
    podłogówce te wahania są prawie niezauważalne, a przy grzejnikch dużo
    większe.


  • 147. Data: 2013-04-07 10:48:13
    Temat: Re: Ogrzewania podłogowe - juz za późno?
    Od: "M." <...@n...pl>

    W dniu 2013-04-02 20:19, Ergie pisze:
    >
    >
    > Użytkownik "uzytkownik" napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:515b15c3$0$1259$6...@n...neostrada
    .pl...
    >
    > Użytkownik "Ergie" <e...@s...pl> napisał w wiadomości
    > news:kje5fs$tdk$1@node1.news.atman.pl...
    >
    >>>> Znaczy się twierdzisz że 2T betonu nagle ostygnie i przestanie oddawać
    >>>> ciepło? Kocioł oczywiście się wyłączy ale podłogówka będzie jeszcze
    >>>> długo oddawać ciepło zwiększając niepotrzebnie temperaturę w domu.
    >>
    >>> No właśnie niezupełnie.
    >>
    >>> Moc grzejnika (podłogówka lub grzejnik ścienny) zależy od różnicy
    >>> temperatur. Dla podłogówki ta różnica jest mniejsza i po podgrzaniu
    >>> powietrza w pomieszczeniu procentowo jest większy spadek. Czyli Moc
    >>> grzejnika podłogowego spada szybciej ze wzrostem temperatury w
    >>> pomieszczeniu niż grzejnika ściennego.
    >>
    >> I co z tego że ta moc spada (bo spada to prawda) skoro i tak jest za
    >> duża w momencie gdy zaczyna świecić słońce? Decydujące znaczenie ma
    >> ilość zgromadzonej energii w podłogówce lub grzejniku bo finalnie cała
    >> energia zostanie przekazana do pomieszczenia, a w podłogówce tej
    >> energii jest wielokrotnie więcej.
    >
    > I co z tego?
    > W jeziorze także masz ogromne ilości wody, a jednak nie oznacza to, że
    > ta woda powoduje powódź w okolicy.
    > Tak samo jest z ciepłem. Nieważne ile tego ciepła zgromadzisz w
    > podłogówce to przepływu energii nie ma tak długo jak długo nie ma
    > różnicy temperatur. I ten przepływ energii zawsze odbywa się od ośrodka
    > o wyższej temperaturze do ośrodka o temperaturze niższej, bo takie są
    > prawa fizyki.

    Tylko ten przepływ będzie wolniejszy (mniejsza różnica temperatur).
    Czyli woda z podłogówki będzie się mniej chłodzić. Czyli piec będzie
    musiał ją mniej podgrzewać. Czyli będziesz dostarczał do grzejnika mniej
    energii. Czyli mniej jej zużyjesz.

    Przy niedużych różnicach temperatur ta stabilizacja podłogówki jest
    dobra. Duże skoki temperatury pozwala skompensować sterowanie pogodowe.

    M.


  • 148. Data: 2013-04-08 23:55:25
    Temat: Re: Ogrzewania podłogowe - juz za późno?
    Od: "Ergie" <e...@s...pl>

    Użytkownik "M." napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:516132e0$0$26687$6...@n...neostrad
    a.pl...

    > Tylko ten przepływ będzie wolniejszy (mniejsza różnica temperatur).

    Oczywiście! Nigdy tego nie negowałem. Powtarzam po raz eNty: będzie
    mniejszy, ale będzie!

    > Czyli woda z podłogówki będzie się mniej chłodzić. Czyli piec będzie
    > musiał ją mniej podgrzewać. Czyli będziesz dostarczał do grzejnika mniej
    > energii. Czyli mniej jej zużyjesz.

    Piec będzie już dawno wyłączony. Przypominam pisałem o zyskach od
    nasłonecznienia. Czyli nagle wychodzi słońce i zaczyna nam nagrzewać
    pomieszczenie. Czujnik temperatury wewnętrzne wyłącza piec. Cała energia
    która od tej chwili zostanie dostarczona do pomieszczenia jest niechciana i
    zostanie częściowo zmarnowana. Pytanie brzmi czy tej energii będzie więcej
    gdy w pomieszczeniu będą grzejniki czy gdy będzie podłogówka.

    > Przy niedużych różnicach temperatur ta stabilizacja podłogówki jest dobra.

    > Duże skoki temperatury pozwala skompensować sterowanie pogodowe.

    Sterowanie pogodowe nie ma czujnika oświetlenia i prognozy pogody by to
    skompensować. Sterowanie pogodowe kompensuje zmiany _temperatury_
    zewnętrznej a nie zmiany _nasłonecznienia_.

    Np. przy temp. 0 stopni jak jest słoneczny dzień to temp. zewnętrzna
    podniesie się tylko o stopień lub dwa (albo wcale gdy dzień jest wietrzny)
    tymczasem do środka przez przeszklenia słońce dostarczy sporej porcji
    energii - pogodówka w żaden sposób tego nie skompensuje. Częściowo
    skompensuje to samoregulacja podłogówki, ale _tylko_ częściowo.

    Pozdrawiam
    Ergie


  • 149. Data: 2013-04-09 00:18:56
    Temat: Re: Ogrzewania podłogowe - juz za późno?
    Od: "Ergie" <e...@s...pl>

    Użytkownik "uzytkownik" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:515f390e$0$1250$6...@n...neostrada
    .pl...

    >> No twierdziłeś że podłogówka przestanie oddawać ciepło, więc skoro go nie
    >> oddaje to skąd wahania?

    > Kłamstwo.

    [cytat]

    >> Znaczy się twierdzisz że 2T betonu nagle ostygnie
    > Nie.
    >> i przestanie oddawać ciepło?
    > Tak

    [koniec cytatu]

    [ciach]

    >> Na co Ty stwierdziłeś że podłoga przestanie oddawać tę energię mimo
    >> różnicy temperatur.

    > Kłamiesz.

    Patrz cytat wyżej.

    Jakbyś miał odrobinę honoru to byś przeprosił.

    > Będzie oddawać tylko i wyłacznie do momentu, kiedy temperatura powietrza w
    > pomieszczeniu osiągnie wartość równą lub większą od temperatury podłogi.
    > Jednak wcześniej na skutek zmniejszania różnicy temperatury pomiędzy
    > podłogą, a powietrzem zacznie spadać moc oddawana przez podłogówkę.

    Nareszcie doszedłeś do prawdy. Czyli jednak będzie oddawać ciepło tylko w
    mniejszym stopniu? Ciekawe dokładnie to napisałem wiele postów wcześniej :-)

    >> Jeśli nie ostygnie to będzie nadal oddawać ciepło.

    > Błędne założenie.

    > Załóżmy, że podłogówka grzała, a teraz zaczynamy dostarczać dodatkową
    > energię z zewnątrz.
    > Temperatura powietrza w pomieszczeniu zacznie rosnąć na skutek
    > dostarczenia dodatkowej energii to wraz ze wzrostem temperatury, moc
    > grzewcza tej podłogówki będzie malała. Po zrównaniu się temperatury
    > powietrza w domu z temperaturą podłogi, moc grzewcza podłogi osiągnie zero
    > watów i przestanie całkowicie oddawać zgromadzoną w sobie energię temu
    > powietrzu. Podłoga nie ostygnie, ale także nie będzie grzać, a jeżeli
    > temperatura powietrza wzrośnie powyżej temperatury podłogi to przepływ
    > energii będzie odwrotny tzn. powietrze zacznie nagrzewać podłogę.
    > Takie są prawa fizyki i choćbyś stanął na głowie to tych praw fizyki nie
    > zmienisz.

    Doszedłeś w swojej argumentacji do absurdu. A teraz wróćmy do początku. Co
    się stanie gdty temperatura w pomieszczeniu wzrośnie o jeden stopień? Nie,
    nie zrówna się z temperaturą podłogi! Ani jej nie przekroczy!

    > Ponieważ promieniowanie słoneczne jest zbyt mało wydajne to nie jest w
    > stanie skompensować strat cieplnych domu.

    ROTFL. Teraz już wiem skąd masz błędne wnioski - z błędnego założenia.

    > Dlatego też podłogówka będzie grzać uzupełniając ubytek energii, ale
    > wzrost temperatury powietrza będzie niewielki.

    > Wzrost temperatury powietrza o 2-3 stopnie w domu z podłogówką nie jest
    > zbyt mocno odczuwalny, bynajmniej nie jest odczuwalny jako dyskomfort,
    > ponieważ temperatura podłogi pozostanie taka sama jaka była wcześniej, a
    > temperatura powietrza wzrośnie z 20 do 22-23 stopni.
    > Przy grzejnikach temperatura 20 stopni to już odczuwa się delikatny chłód,
    > bo przy podłodze mamy raptem 17-18 stopni. Wzrost temperatury do 22-23
    > stopni sposoduje odczucie dyskomfortu, ponieważ pod sufitem będzie już ok.
    > 27-28 stopni.

    Nie żałuj sobie przy podłodze 15 a przy suficie 30 :-)
    Kup sobie w końcu kilka termometrów zmierz i przestań pisać takie
    kretynizmy.

    [ciach powtarzane bzdury]

    >> Nazywaj sobie to jak chcesz ale w archiwum jest Twoje potwierdzenie
    >> pytania że podłogówka przestanie oddawać ciepło jak wyżej :-)

    > I nadal tego się nie wypieram, bo jest to prawda w przypadku, kiedy
    > dostarczymy energii do pomieszczenia z innego źródła i spowodujemy wzrost
    > temperatury powietrza do wartości równej temperaturze podłogi.

    Sprytna próba wybrnięcia z głupoty jaką się napisało. Problem w tym że my
    nie dyskutujemy o przypadku gdy temperatura wewnętrza pomieszczenia wzroście
    do temperatury podłogi, bo wtedy jest już dawno za późno.

    Pozdrawiam
    Ergie


  • 150. Data: 2013-04-09 19:12:45
    Temat: Re: Ogrzewania podłogowe - juz za późno?
    Od: "uzytkownik" <a...@s...pl>

    Użytkownik "Ergie" <e...@s...pl> napisał w wiadomości
    news:kjvfop$hul$1@node2.news.atman.pl...

    W swoich krętactwach stajesz się nudny. O Twoich brakach w wiedzy już
    nawet nie chce mi się pisać.

    Co do przepraszania to wiem, że tego w życiu nie zrobisz, bo taka jest
    Twoja natura.

strony : 1 ... 10 ... 14 . [ 15 ] . 16 . 17


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1