On 2011-10-20 21:34, wolim wrote:
> A jeśli tam nie będziesz mieszkał, to po co utrzymywać temperaturę 22
> stopnie?

Żeby szybko wyschło co musi ;)

Aktualnie utrzymuje jakieś 10. Ale tylko dlatego że na zewnatrz jest
niewiele mniej. A tynki schną jak by nie chciały :/

do góry

Użytkownik Sebastian Biały napisał:
>
> Żeby szybko wyschło co musi ;)

Tynki mają wiązać bardziej niż schnąć - szczególnie w pierwszych
tygodniach od położenia, a jak chcesz suszyć, to przede wszystkim wietrz...
Utrzymywanie 22 xtC w mokrym domu sporo będzie Cię kosztowało, a
wysychania i tak widać nie będzie...
Zostawiaj zawsze przeciągi - to jedyny sensowny i najtańszy sposób
wysuszania wnętrz :-)

pozdrawiam
Robert G.

do góry

W dniu 2011-10-20 21:30, s_13 pisze:
>>> Dokladnie. Kup kociol zasypowy gornego spalania, ktory potrafi skoksowac
>>> wegiel, a potem dopalic koks. Zasypujesz raz na dobe, zamiast 3 razy na
>>> dobe odblokowywac zaciety podajnik.
>>
>> Hmmmm z opini okolicznych zacina się, ale żeby 3x na dobę? Eeee... raz
>> na dwa tygodnie bywa z opowieści zasłyszanych.
>
> ba... ja słyszałem o przypadku, że ogień jakoś dostał się do
> zasobnika... no i pożar gotowy...
> wprawdzie to był pellet, nie węgiel, ale zagrożenie możliwe...
>

chyba ta kula z fusami ci szfankuje ;p

pozar w podajniku jest mozliwy przy sprelnieniu dwoch warunkow: slaby
ciag w kominie + otwarta klapa podajnika

a czy sie zacina - w tym roku bedzie czwarta zima jak uzywam = ani razu
nic nie rozbieralem i nic sie nie zacielo

co 4-7 dni sypiesz wegiel, co 2 tygodnie wybierasz popiol , rzut okiem
kontrolnie na kotlownie co 2 dni - to wszystko

no chyba ze kupisz czeski ekogroszek, wtedy co 3 dni sypiesz i wybierasz
popiol

pozdr
Mj

do góry

W dniu 2011-10-20 22:15, Robert G pisze:
> Użytkownik Sebastian Biały napisał:
>>
>> Żeby szybko wyschło co musi ;)
>
> Tynki mają wiązać bardziej niż schnąć - szczególnie w pierwszych
> tygodniach od położenia, a jak chcesz suszyć, to przede wszystkim wietrz...
> Utrzymywanie 22 xtC w mokrym domu sporo będzie Cię kosztowało, a
> wysychania i tak widać nie będzie...
> Zostawiaj zawsze przeciągi - to jedyny sensowny i najtańszy sposób
> wysuszania wnętrz :-)
>
> pozdrawiam
> Robert G.

Otóż to. A dodam tylko jeszcze, że wilgoć+ciepło=grzyb.

Pozdrawiam,
MW

do góry

Użytkownik "Sebastian Biały" <h...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:j7ptq4$2jr$2@news.onet.pl...

Witam

> Aktualnie utrzymuje jakieś 10. Ale tylko dlatego że na zewnatrz jest
> niewiele mniej. A tynki schną jak by nie chciały :/

Tynki schna dlugo, tu potrzebna jest Panu dobra wentylacja, nie przeciag
ale wentylacja.
Jesli nie zamierza Pan mieszkac na zime to nie trzeba tam zadnego pieca.
Dla tynkow/posadzek nie sa grozne mrozy/chlody/ ale zbyt szybkie schniecie.

Co do pieca, wstawiania ekogroszka na rok to wygoda i zbytek,
ja bedac w podobnej sytuacji kupilem smiecucha a wlasciwie
gornozasypowca;-))))))))))))))))))))

Wygoda moze nie porownywalna z piecami na podajnik ale
pale wszystko (oprocz plastiku) co zostalo po budowie.
Przy obecnej pogodzie wystarczy przepalic co drugi/trzeci dzien.

Pomijajac piece w marketach, na porzadny piec
trzeba czekac od dwoch tygodni do ..... .


pozdrawiam
Adams

do góry

> chyba ta kula z fusami ci szfankuje ;p

a tobie słownik ortograficzny...:-)

> pozar w podajniku jest mozliwy przy sprelnieniu dwoch warunkow: slaby
> ciag w kominie + otwarta klapa podajnika

żeby wszystko w życiu było takie proste...
ta sytuacja o której mówię, zdarzyła się hydraulikowi, który robił u
mnie instalacje, siedział w domu, zobaczył dym z kotłowni, mnóstwo
dymu, po wywietrzeniu i opróżnieniu zasobnika z pelletem okazało się,
że pod spodem się żarzył... klapa była zamknięta, komin ok, piec
pracował już kilka sezonów bez awarii i zacięć, producent zapewniał,
że dostanie się ognia do zasobnika jest technologicznie
niemożliwe...:-)

pozdrawiam
s_13

do góry

W dniu 2011-10-21 09:34, s_13 pisze:
>> chyba ta kula z fusami ci szfankuje ;p
>
> a tobie słownik ortograficzny...:-)
>
>> pozar w podajniku jest mozliwy przy sprelnieniu dwoch warunkow: slaby
>> ciag w kominie + otwarta klapa podajnika
>
> żeby wszystko w życiu było takie proste...
> ta sytuacja o której mówię, zdarzyła się hydraulikowi, który robił u
> mnie instalacje, siedział w domu, zobaczył dym z kotłowni, mnóstwo
> dymu, po wywietrzeniu i opróżnieniu zasobnika z pelletem okazało się,
> że pod spodem się żarzył... klapa była zamknięta, komin ok, piec
> pracował już kilka sezonów bez awarii i zacięć, producent zapewniał,
> że dostanie się ognia do zasobnika jest technologicznie
> niemożliwe...:-)

Nie wiem jak inne piece, ale mój ma zabezpieczenie przed zapłonem w
zasobniku. Działa to z grubsza tak temperatura przy ślimaku rośnie zbyt
mocno, wyłącza wiatrak i zaczyna podawać węgiel, aż do wygaśnięcia
pieca, czyli, po prostu wypycha żar ze ślimaka i z retorty.

Nie dane mi było sprawdzić, czy to zabezpieczenie zadziała i obym nigdy
tego sprawdzać nie musiał, ale teoretycznie powinno to dość dobrze
zabezpieczać piec.

Pozdry,
MW

do góry

>Użytkownik "Sebastian Biały" napisał w wiadomości grup
>dyskusyjnych:j7pn3i$8q8$...@n...onet.pl...

>Co powinienem obejrzeć a czego unikać? Niektóre, ktore pomacałem

Do takich zastosowań o jakich piszesz(tylko na rok i później do dogrzewania)
kup tzw. śmieciucha- dostaniesz pewnie poniżej 2000 zł. Zasypiesz raz
dziennie/raz na dwa dni węglem i mas spokój.
A nawet jak coś będziesz zima grzebał w domu to do południa przepalisz
drewnem(pewnie po budowie zostało co nieco) i jak masz podłogówke do do
drugiego dnia spokojnie temperatura nie spadnie poniżej 15-18stC zapewne.
Piec z podajnikiem w twoim przypadku to jak strzelanie z armaty do muchy.

do góry

>Użytkownik "Sebastian Biały" napisał w wiadomości grup
>dyskusyjnych:j7ptq4$2jr$...@n...onet.pl... Żeby szybko wyschło co musi ;)

>Aktualnie utrzymuje jakieś 10. Ale tylko dlatego że na zewnatrz jest
>niewiele mniej. A tynki schną jak by nie chciały :/

To tym bardziej "śmieciuch". W domu wtedy wystarczy że będziesz utrzymywał
12-15stC to raz zasypany węglem kocioł pociągnie i ze trzy dni. A więcej jak
12stC na czas budowy tobie nie potrzeba- aby tynki schły to wietrzenie
pomaga a jak masz tynki cementowo wapienne to pożycz gdzieś koksownik/koze i
napal porządnie na środku salonu koksem- to znacznie przyspieszy wiązanie
tynków cem wapiennych

do góry

Użytkownik Sebastian Biały napisał:
> Witam.
>
> Gazownia ma mnie w d...
>
> Muszę się ratować na zimę. Plan jest taki by zakupić piec węglowy z
> podejnikiem. Zalożenie jest jedno: ma ogrzać jakieś 180m2 całkowitej do
> temperatury w granicach 22 stopnie. W okolicy używają pieców około 20kW
> do identycznych domków.

Ktoś to umie pewnie policzyć, ale z obserwacji po znajomych, w takim
domku wystarczy 14-17KW. Jednakże zależy to od kształtu, materiałów,
reżimu wykonawczego itp.
>
> Szukam więc pieca węglowego 20kW z podajnikiem. Piec powinien być tani,
> ponieważ intensywnie będzie eksploatowany tylko jeden sezon. Potem
> gazownia heroicznym wysiłkiem zdoła podpiąc te 50cm rurki i bedzie gaz.
> Nie wykluczam jednak, że jak w koncu znajdziemy gaz łupkowy i ceny
> podskoczą do gory to będę korzystał z pieca węglowego zamiennie z gazem.
> Trudno coś przewidzieć.
Najtańszy z hipermarketu za 4 tys. z podajnikiem. W sumie to ważne jest
jak masz zrobioną hydraulikę i czy wymagasz dodatkowej automatyki do
sterowania pompami, zaworami etc.
>
> Więc: 20kW, podajnik (może byc mały, nie przeszkadza mi sypanie co 2
> dni), wytrzyma 1 sezon palenia non-stop, wytrzyma kilka sezonów
> dogrzewania przemiennie z gazem. Ziarnem, drewnem itd palić nie muszę. W
> razie czego jest też kominek z płaszczem.
>
> Co powinienem obejrzeć a czego unikać? Niektóre, ktore pomacałem
> osobiście, wyglądają jak kiepski żart jeśli chodzi o jakość spasowania
> czegokolwiek z czymkolwiek :/

Jak ma być na rok to każdy się na da jakiś Elektro coś tam czy inny.
>
> Przypuszczam że poniżej 5kzł nie zejdę z ceną i co najdziwniejsze prawie
> wszystkie w hipermarketach mają takie ceny w tej mocy. Allegro to samo
> jeśli chodzi o cenę.
Nie wiem czy wiesz, że w marketach budowlanych się można targować. Ja
nie wiedziałem, ale mam kolegę, który właśnie w hipermarkecie kupił
kocioł z podajnikiem, urywając tysiaka czy półtora. Masakra. Chyba, że
tylko on tak potrafi.
>
> Osiągnięto najniższą cenę bez względu na producenta czy to jakaś zmowa ;) ?

Po co sprzedawać coś taniej jak można drożej ?

pzdr.
rafał

do góry