-
1. Data: 2011-10-20 17:35:39
Temat: instalacja alarmowa - po cichu czy demonstracja?
Od: s_13 <s...@i...pl>
posty o włamach dały mi znowu do myślenia na temat planowanej
instalacji alarmowej...
no właśnie... taki dylemat... wszelkie czujki, kamery i inne
zabezpieczenia zewnętrzne... czy lepiej obwiesić demonstracyjnie dom,
posesję sprzętem, migającym czerwonym oczkiem i pikających,
oświetlających potencjalnych intruzów, tabliczkami agencji ochrony,
czy też zewnętrzne zabezpieczenia zrobić "niewidzialne"... sytuacja,
gdy w nocy z całą rodziną jesteśmy w domu, a drab zakrada się na
posesję w niecnym celu... w pierwszym przypadku zrezygnuje, gdy
zobaczy wszystkie obwarowania i będzie wiedział, że wszyscy już
wiedzą... albo nie zrezygnuje i wtedy druga opcja, ja wiem, ze on
jest, a on nie wie, że ja wiem... i mam czas na ewentualne
przygotowania do obrony...
jak myślicie, co się bardziej sprawdza?
zaznaczam, że dom mam w dość bezludnej okolicy, bez przechodniów, bez
oświetlenia ulicznego, bez szans na szybki dojazd agencji, może z
szansą na zainteresowanie sąsiada, jeśli zrobi się naprawdę głośno,
zostaje mi jedynie coś takiego: http://www.ariadna.pl/
pozdrawiam
s_13
-
2. Data: 2011-10-20 17:54:46
Temat: Re: instalacja alarmowa - po cichu czy demonstracja?
Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>
On 2011-10-20 19:35, s_13 wrote:
> jak myślicie, co się bardziej sprawdza?
Ja planuje wsadzić świece dymne do rekuperacji. Po 20 sekundach będzie
spierd ... po omacku ;) Genialne, nie?
-
3. Data: 2011-10-20 18:52:04
Temat: Re: instalacja alarmowa - po cichu czy demonstracja?
Od: s_13 <s...@i...pl>
> > jak myślicie, co się bardziej sprawdza?
>
> Ja planuje wsadzić świece dymne do rekuperacji. Po 20 sekundach będzie
> spierd ... po omacku ;) Genialne, nie?
nie wysilaj się... robienie z siebie debila już nie szokuje na tej
grupie...
pozdrawiam
s_13
-
4. Data: 2011-10-20 18:52:32
Temat: Re: instalacja alarmowa - po cichu czy demonstracja?
Od: "Bartek" <bk*n@v.atonet.pl>
"Sebastian Biały" <h...@p...onet.pl> wrote:
> On 2011-10-20 19:35, s_13 wrote:
>> jak myślicie, co się bardziej sprawdza?
>
> Ja planuje wsadzić świece dymne do rekuperacji. Po 20 sekundach będzie spierd
> ... po omacku ;) Genialne, nie?
Niech sobie złodziej krzywdę zrobi uciekając po tym omacku, to Cię po sądach
będzie ciągał :)
--
Bartek
-
5. Data: 2011-10-20 19:03:35
Temat: Re: instalacja alarmowa - po cichu czy demonstracja?
Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>
On 2011-10-20 20:52, s_13 wrote:
>> Ja planuje wsadzić świece dymne do rekuperacji. Po 20 sekundach będzie
>> spierd ... po omacku ;) Genialne, nie?
> nie wysilaj się... robienie z siebie debila już nie szokuje na tej
> grupie...
Mam jednak nadzieje że średnik i nawias zauważyłeś.
PS. Identyczny system tylko w samochodzie (odpalana swieca dymna pod
deską) przegonił łysego dresa mającego ochotę na Poloneza kolegi.
Odpalenie nastapiło z domu, zdalnie, pilotem. Jedyna wada: ktoś z
nadgorliwych sąsiadow zadzwonił po straż, a i wszystko w środku
śmierdziało tydzień (mam nadzieję że z tępym dresem włacznie). Całość
akcji miała miejsce co prawda jakieś 10 lat temu, ale zawsze jest
nadzieja że z zaskoczenia spierd... ;)
-
6. Data: 2011-10-20 19:27:53
Temat: Re: instalacja alarmowa - po cichu czy demonstracja?
Od: s_13 <s...@i...pl>
> Mam jednak nadzieje że średnik i nawias zauważyłeś.
zauważyłem...:-) ja stawiam jeszcze myślnik...:-)
odruchowo na tej grupie włącza mi się taki mechanizm obronny...
jeśli uraziłem, to przepraszam...
> PS. Identyczny system tylko w samochodzie (odpalana swieca dymna pod
> deską) przegonił łysego dresa mającego ochotę na Poloneza kolegi.
> Odpalenie nastapiło z domu, zdalnie, pilotem. Jedyna wada: ktoś z
> nadgorliwych sąsiadow zadzwonił po straż, a i wszystko w środku
> śmierdziało tydzień (mam nadzieję że z tępym dresem włacznie). Całość
> akcji miała miejsce co prawda jakieś 10 lat temu, ale zawsze jest
> nadzieja że z zaskoczenia spierd... ;)
jak pisał przedmówca, więcej to szkody niż pożytku może przynieść...
pospolici złodzieje, chociaż z mordy im tępotą bije, mają doktoraty z
prawa karnego... no i to prawo bardziej ich prywatność chroni, niż
poszkodowanego... sam się o tym przekonałem, gdy z budowy sąsiada
goniłem miejscowych amatorów cudzej własności, zdążyli już trochę
sprzętu powynosić do lasku za płotem...:-) podczas zeznań, jako
świadek dowiedziałem się, że jak gości namierzą i postawią zarzuty, to
mają oni wgląd do całych akt sprawy, włącznie z danymi świadków:
nazwiska, miejsce pracy, co widział, kogo wskazał, a ja nie mam wglądu
w ogóle...:-), nagle mnie amnezja ogarnęła i stwierdziłem, ze tej
nocy, to ja cały czas spałem i dziękuję do widzenia...
a co do twojego przykładu, jeśli gość poczuje się, że zrobiłeś z niego
wała i pośmiewisko, to menelski "honor" nie da mu żyć, dopóki ci nie
wpierdoli, albo nie podpali tego poloneza...
a co mojego tematu... ciekawy jestem, jaka jest psychologia
włamywacza, czy odstraszy go demonstracja zabezpieczeń, czy tylko
rozwścieczy... brutalizuje się nawet pospolita przestępczość,
złodzieje nie czekają na wyjazd właścicieli, więc podejrzewam, że to
drugie... wtedy lepsze byłoby raczej zaskoczenie...
pozdrawiam
s_13
-
7. Data: 2011-10-20 19:44:10
Temat: Re: instalacja alarmowa - po cichu czy demonstracja?
Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>
On 2011-10-20 21:27, s_13 wrote:
> czy odstraszy go demonstracja zabezpieczeń, czy tylko
> rozwścieczy...
Znam jedną niewielką statystykę - zamkniete osiedle, jakieś 30 domków. W
ciągu około 5 lat 10 kradzieży, w tym 9 w domkach bez tabliczek
"ochrona". Dlatego u siebie prezentuje takową przez okno.
-
8. Data: 2011-10-21 03:44:14
Temat: Re: instalacja alarmowa - po cichu czy demonstracja?
Od: "SJS" <s...@o...eu>
> jak myślicie, co się bardziej sprawdza?
To zależy od wiedzy i determinacji włamywaczy
ale w skrócie to wyglada tak:
Podam przykłady jak bardzo są zróżnicowane metody pokonywania zabezpieczeń i
jak różne są reakcje przestępców w momencie gdy zostanie uruchomiony system
alarmowy:
. Przestępca typu X- narzędzia to łom, młotek , kamień, piłka do metalu -
jak syrena zawyje ucieka lub łapie co pod ręką i ucieka, nie stara się
zniszczyć systemu. System alarmowy o stopniu zabezpieczenia 1 wg normy PN EN
50131-1 jest najczęściej wystarczający aby uniknąć dużych strat,
. Przestępca typu Y- - typ który się uczy, często działa w grupie, może
wielokrotnie wzbudzać alarm i obserwować jaki jest czas reakcji i kto
reaguje. Znam przypadki gdy 17 razy wzbudzali alarm aż im się udało. Ten typ
włamywacza działa krótko, często niszczy syrenę zewnętrzną. Obiekt bez
monitoringu najczęściej obrobi dokładnie. System alarmowy i monitoring oraz
zabezpieczenia mechaniczne skracają czas jego działania a więc zmniejszają
ewentualne straty. System alarmowy powinien mieć stopień zabezpieczenia
przynajmniej 2 wg PN EN 50131-1,
. Przestępca typu Z - fachowiec, umie pokonywać albo zabezpieczenia
mechaniczne albo elektroniczne, często to jest instalator systemu lub np.
mechanik montujący drzwi i zamki. Zdarza się, że przygotowuje system do
włamania - może to być nawet kilka lat wcześniej jeśli to jest instalator
lub konserwator systemu. Podobnie z kluczami, może dorobić duplikaty i
cierpliwie kilka lat czekać. Systemy alarmowe są przez nich często
neutralizowane - powodują w obiektach bardzo duże straty. System alarmowy
musi być co najmniej 3 stopnia zabezpieczenia wg PN EN 50131-1 aby ochronić.
Systemy wg starych norm klasy SA-3 i SA-4 są przez nich prostymi metodami
pokonywane. Zdarza się, że użytkownik takiego systemu nawet nie wie, że ktoś
wchodził czasami wielokrotnie do obiekty chronionego systemami klasy SA-3
czy SA-4/
. Przestępca typu Q - ma wiedzę taką jak ja. Często był gdzieś szkolony,
pokonuje systemy stopnia zabezpieczenia 3 wg PN EN 50131-1. Często jest
łatwy do ustalenia na podstawie śladów swojej wiedzy jaką pozostawia w
miejscu włamania. Prawidłowo zamontowane i rozmieszczone systemy stopnia
zabezpieczenia 4 są nawet dla tej klasy włamywaczy bardzo trudne do
pokonania chyba, że jest to konserwator lub instalator systemu.
Uwaga: tylko w przypadku przestępcy oznaczonego tu jako X system alarmowy
nie musi być podłączony do stacji monitorowania
SJS
-
9. Data: 2011-10-21 07:59:25
Temat: Re: instalacja alarmowa - po cichu czy demonstracja?
Od: s_13 <s...@i...pl>
> To zależy od wiedzy i determinacji włamywaczy
> ale w skrócie to wyglada tak:
> Podam przykłady jak bardzo są zróżnicowane metody pokonywania zabezpieczeń i
> jak różne są reakcje przestępców w momencie gdy zostanie uruchomiony system
> alarmowy:
myślę, że fachowiec powyżej X raczej nie będzie się interesował
zawartością mojego domku, skórka nie warta wyprawki...
mnie akurat nie martwi bardzo sytuacja włamania w celu kradzieży pod
nieobecność domowników, owszem, przykre to jest i ta wkurwiająca
bezsilność połączona z poczuciem odarcia z prywatności, ale z tym
ryzykiem mogę żyć... bardziej zależy mi na bezpieczeństwie
domowników... teraz złodziej ma w dupie czy komuś coś zrobi, czy
nie... czasem nawet specjalnie czeka na właściciela np. auta, żeby nie
bawić się we włamy, tylko siłą odebrać kluczyki...
ja mam taką sytuację, że mieszkam na odludziu, policja dojedzie
najkrócej w 30 min i to jak się będzie śpieszyć, heh... mi
powiedzieli, że w nagłej sytuacji lepiej dzwonić na OSP, bo w 15 min
będzie u mnie z hukiem 10 silnych łepków...
i w takiej sytuacji podbramkowej, wolę mieć kontrolę, przynajmniej na
początku... więc wymyśliłem sobie tak... po pierwsze ogrodzenie ,
które nie da się pokonać jednym susem (u mnie siatka 170cm)
demonstracja zabezpieczeń w postaci widocznych tablic, może kamer, a
na pewno światła z czujnikiem ruchu, głośny alarm uruchamiany w
momencie ingerencji w szybę, drzwi lub ręcznie osobiście... a do tego
ukryty monitoring, ukryte czujki dla mojej orientacji w sytuacji...
rodzina na górę, bejsbol w dłoń i mam szansę przetrzymać te 15-30
minut... :-)
pozdrawiam
s_13
-
10. Data: 2011-10-21 08:07:40
Temat: Re: instalacja alarmowa - po cichu czy demonstracja?
Od: "Kris" <k...@w...pl>
>Użytkownik "s_13" napisał w wiadomości grup
>dyskusyjnych:ff3ae85a-36fe-4625-a85e-4b79e628d25e@f
13g2000vbv.googlegroups.com...
>nie wysilaj się... robienie z siebie debila już nie szokuje na tej
>grupie...
Po co ta agresja- po raz kolejny zresztą w Twoich wypowiedziach