-
181. Data: 2010-05-27 10:50:23
Temat: Re: Powódź
Od: robercik-us <r...@p...onet.pl>
Misiek pisze:
>
> Jeśli dla ciebie niszczenie środowiska naturalnego wielu zwierząt
> (często unikalnych, już na wyginięciu, bądź objetych ścisłą ochrona
> gatunków zagrożonych) jest "nawiedzeniem" to tak... zgadzam się z nimi w
> pełni...
Wiesz co... Jak we wszystkim... i tu trzeba duuużo zdrowego rozsądku.
Są obszary przeznaczone pod zamieszkanie i tam wprowadzamy jakąś - mniej
lub bardziej :-) - racjonalną gospodarkę zasobami naturalnymi.
Na takich terenach nie ma co gadać o jakichś chronionych gatunkach, bo
tu chroniony MA być przede wszystkim człowiek. On w końcu musi gdzieś
żyć i mieszkać !!!
Kiedy mówimy o jakimś parku narodowym, czy rezerwacie, to nie ma
dyskusji. Jednak to co się teraz wyprawia... to przechodzi nie tylko
granice zdrowego rozsądku, ale nawet granice zdrowia psychicznego...
Wybacz, ale niszczenie środowiska w którym mieszkają ludzie i rujnowanie
im przez to życia dla jakichś kwiatków, czy ptaszków, albo żabek jest
wyjątkowo głupie i szkodliwe.
Ostatnio słyszałem taką wypowiedź w radiu:
'Ekolodzy uprawiają obecnie działalność o charakterze dywersyjnym...'
I mimo, że nie pamiętam kto to powiedział, zgadzam się z tym w pełni.
pozdr.
robercik-us
-
182. Data: 2010-05-27 12:08:32
Temat: Re: Powódź
Od: "kris" <k...@p...onet.pl>
Użytkownik "robercik-us" <r...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:htliph$nav$1@news.onet.pl...
>
> dyskusji. Jednak to co się teraz wyprawia... to przechodzi nie tylko
> granice zdrowego rozsądku, ale nawet granice zdrowia psychicznego...
> Wybacz, ale niszczenie środowiska w którym mieszkają ludzie i rujnowanie
> im przez to życia dla jakichś kwiatków, czy ptaszków, albo żabek jest
> wyjątkowo głupie i szkodliwe.
100% zgoda
Proszę przeczytac np to:
http://www.bankier.pl/wiadomosc/Kaczka-zablokowala-b
udowe-autostrady-w-Polsce-2139469.html
--
Pozdrawiam
Krzysiek
-
183. Data: 2010-05-27 20:29:44
Temat: Re: Powódź
Od: "Plumpi" <p...@o...pl>
Użytkownik "Misiek" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
news:4bfe36a7$0$19165$65785112@news.neostrada.pl...
> Coz Wacpan najwyrazniej tematu nie znasz i nie wiesz skad pijesz wode :-)
> Ozonowana?
Taką właśnie piję i to w dwóch odległych miejscach o 170km, gdzie mam domy.
> Niestety rowniez oznaczenie rur podales zler.... PEHD powinno byc...
> na pierwszym miejscu jest oznaczenie z czego dane rury sa wykonywane, na
> drugim "jakosc" rur.
Większych problemów nie masz ?
Jakie to ma znaczenie, skoro są oznakowywane jako PE-HD , ale jednak
częściej jako HD-PE ?
Najpierw sam sprawdź, a dopiero potem się dochodź :)
> A gdzie ja napisalem ze zaklada sie wodomierze na sciekach?
Moze jednak ustal sam ze spobą wersję waszych odpowiedzi:
[Napisałem:]
"Dlatego też już nikt nie spuszcza szamb do rzeki tak jak
kiedyś, a zatem czystość i jakość wody w rzece jest dużo lepsza."
[Odpowiedziałeś:]
"Coz... od szamb sa "szambonurki", a nie spuszczanie do rzek... Jesli ktos
byl nieuczciwy to bedzie nadal i np. zastosuje obejscie na wodomierzu z
twojej "wspanialej" sieci wodociagowej. Nie zaplaci ani za wode ani za
scieki ktore wytworzy, a ktore pojda kanalizacja i... skaza wode przy
najblizszym podtopieniu "
Jak więc widać nie czytasz dokładnie to co napisałem i także nie czytasz
tego co Ty sam napisałeś :D
Piasłem o czystości rzek na skutek podłączenia gospodarstw do kanalizacji, a
Ty wyskakujesz z tekstem, ze "ludzie nie płącą za wodę" i "skażą wodę przy
najbliższym podtopieniu."
Przecie Twoje wypowiedzi nie trzymają się ni kupy ni d.. :D
> Placisz za wode + scieki wg odczytu wodomierza (czyli zuzycia wody).
> Pisalem wyraznie ze ludzie stosuja "obejscia" na WODZIE !!!! Jsli czytasz
> rob to dokladnie.
No właśnie zacznij czytać ze zrozumieniem i zauważ, że odpowiadasz na moją
wypowiedź dotyczącą podłączenia gospodarstw do sieci kanalizacyjnych, dzięki
czemu będzie w rzekach czystsza woda.
> Kiedys gnojowka trfiala do szamba (skad nota bene byla czesto gesto
> odprowadzana wlasnie do rowow melioracyjnych jak slusznie zauwazyles).
> Wiele gospodarstw rolnych ma jednak nadal wlasne hydrofory ze studni
> glebinowych ktore kiedystam wykonali we wlasnym zakresie i stamtad
> czerpie wode. Tym samym ma wode z wodociagu (czesto gesto podlej jakosci,
> zle oczyszczona itd),
Jaki ma wpływ użytkowanie własnego hydroforu na pogorszenie jakości wody z
wodociągów ?
Woda z wodociągów jest wodą z wodociągów i jej jakość jest taka jaką
dostarczają wodociągi. Fakt, ze w wielu jeszcze regionach kraju jest
kiepskiej jakości, ale to się zmnienia i coraż częściej jest to jakość
bardzo dobra.
Natomiast woda z hydroforu pochodzi zazwyczaj z własnej studni. Bardzo
często ze zbyt płytkiej i zbyt kiepskiej jakości. Często wybudowanej
dziesiąt lat temu, do której poprzez nieszczelne okręgi przedostaje się do
tej studni woda podskórna zawierająca całą tablicę Mendelejewa oraz masę
robactwa.
> placui za nia i za scieki w ilosci rownej pobranej wodzie (wg wskazan
> wodomierza), a za scieki "uzyskane" ze zuzycia wody z wlasnego hydroforu
> juz nie placi :-).
Ale nie interesuje mnie tu kwestia nieuczciwości ludzi i czy ktoś płaci za
ścieki tylko fakt, że podłączenie gospodarstw do kanalizacji w posób
znaczący poprawia jakość wód w rzekach przez to, ze ścieki nie są spuszczane
do tych rzek.
> Pomijam tu fakt, ze nie jest zbyt sprawiedliwym placenie za scieki wg
> wskazania wdomierza (czyli w tej samej ilosci za sciek co pobranej wody),
> poniewaz nie cala wode "zamieniamy" w sciek... Kiedy byly szamba placilo
> sie za wywoz szamba w ilosci rzeczywiscie pobranego scieku z szamba.
> Poznie taki szambonurek powinien (SIC! POWINIEN!!! a czesto tam nie rafial
> a wylewal sciek "gdziekolwiek) trafic do oczyszczalni sciekow na stacje
> zlewcza sciekow dowozonych itd.....
Widzę, że dalej nie kumasz i nie przeczytałeś co napisałem, bo właśnie
dokładnie o tym pisałem.
Tłumaczę Ci teraz jak "Abel krowie na granicy" :)
Wiele gospodarstw pozbyło się szamb i zostało podłaczonych do kanalizacji.
To czy ludzie ciągną wodę "na lewo" ze studnim czy też nie, nie ma znaczenia
dla ekologii, ponieważ wszystkie ścieki powstałe zarówno z wody wodociągowej
jak i z własnegj studni trafiają do oczyszczalni, a w końcowym efekcie tego
będą czystsze rzeki.
-
184. Data: 2010-05-28 06:37:18
Temat: Re: Powódź
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Dariusz K. Ładziak pisze:
>> Regulacje mają być pożyteczne? ROTFL
>
> Mają. Tylko sztuka regulacji rzek jest u nas w zaniku. W Chinach stoi
> chyba najstarszy pomnik melioratora - gościa który wiecznie wylewająca
> rzekę rozciągnął systemem kanałów i jazów tak że od dwóch tysięcy lat
> system działa - wymaga jedynie konserwacji. Bo to co się u nas robi to
> jest karykatura regulacji rzek.
Wiesz, ja używałem słowa "regulacja" w naszym lokalnym, potocznym
znaczeniu ;) Znaczy się - prostowanie i betonowe koryto.
>> Regulacje pomagają na małe nadmiary wody. W przypadku większych powodzi
>> wręcz zwiększają ryzyko.
>
> Porządne pomagają i na mały i duży - tylko nie może to być budowanie
> betonowego koryta. Każde wymuszenie przegłębienia nurtu musi się wiązać
> z jego zwężeniem systemem ostróg i - uwaga - z tego nurtu wydłużeniem w
> system meandrów. Plus odpowiednio szerokie poldery zalewowe, najlepiej
> do naturalnej granicy zalewania, bez wałów.
Ty to wiesz, ja to wiem... A rzeczywistość jest jaka jest.
Już w sumie lepiej zostawić rzekę w stanie naturalnym i tylko zbadać,
jak wylewała przez ostatnie np. ćwierć millenium. Na pewno będzie to
lepsze (i tańsze!) od takiej partackiej regulacji "prostowanie i
betonowanie".
-
185. Data: 2010-05-28 06:48:37
Temat: Re: Powódź
Od: "Misiek" <p...@o...pl>
Użytkownik "Plumpi" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
news:htmknr$3hf$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "Misiek" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:4bfe36a7$0$19165$65785112@news.neostrada.pl...
>
>> Coz Wacpan najwyrazniej tematu nie znasz i nie wiesz skad pijesz wode :-)
>> Ozonowana?
>
> Taką właśnie piję i to w dwóch odległych miejscach o 170km, gdzie mam
> domy.
Znaczy sie nie wiesz co pijesz :-)
>> Niestety rowniez oznaczenie rur podales zler.... PEHD powinno byc...
>> na pierwszym miejscu jest oznaczenie z czego dane rury sa wykonywane, na
>> drugim "jakosc" rur.
>
> Większych problemów nie masz ?
> Jakie to ma znaczenie, skoro są oznakowywane jako PE-HD , ale jednak
> częściej jako HD-PE ?
> Najpierw sam sprawdź, a dopiero potem się dochodź :)
Tak sie sklada ze nie musze sprawdzac, bo sam jestem "uzytkownikiem"
powyzszych rur i sa oznaczane jako PEHD (tak wyraznie mowi NORAM, wiec nie
ma dowolnosci w tej mierze. Jesli ktokolwiek inaczej oznacza - robi to
niezgodnie z obowiazujacymi przepisami i normami. Tyle na ten temat)
>> A gdzie ja napisalem ze zaklada sie wodomierze na sciekach?
>
> Moze jednak ustal sam ze spobą wersję waszych odpowiedzi:
>
> [Napisałem:]
> "Dlatego też już nikt nie spuszcza szamb do rzeki tak jak
> kiedyś, a zatem czystość i jakość wody w rzece jest dużo lepsza."
>
> [Odpowiedziałeś:]
> "Coz... od szamb sa "szambonurki", a nie spuszczanie do rzek... Jesli ktos
> byl nieuczciwy to bedzie nadal i np. zastosuje obejscie na wodomierzu z
> twojej "wspanialej" sieci wodociagowej. Nie zaplaci ani za wode ani za
> scieki ktore wytworzy, a ktore pojda kanalizacja i... skaza wode przy
> najblizszym podtopieniu "
Wiec czytaj ZE ZROZUMIENIEM!!!!
Zastosuja obejscie na WODOMIERZU (czy Ty wiesz co to WODOMIERZ??), czyli nie
zaplaca za WODE (a tym samym i za scieki)
Przy podtopieniu woda z rzek dostanie sie do KANALIZACJI, a wiec i tak i tak
skazi wode... Zgadza sie?
MYSL!!!! To nie boli ^^
> Jak więc widać nie czytasz dokładnie to co napisałem i także nie czytasz
> tego co Ty sam napisałeś :D
> Piasłem o czystości rzek na skutek podłączenia gospodarstw do kanalizacji,
> a Ty wyskakujesz z tekstem, ze "ludzie nie płącą za wodę" i "skażą wodę
> przy najbliższym podtopieniu."
> Przecie Twoje wypowiedzi nie trzymają się ni kupy ni d.. :D
chyba twojej...
>> Placisz za wode + scieki wg odczytu wodomierza (czyli zuzycia wody).
>> Pisalem wyraznie ze ludzie stosuja "obejscia" na WODZIE !!!! Jsli czytasz
>> rob to dokladnie.
>
> No właśnie zacznij czytać ze zrozumieniem i zauważ, że odpowiadasz na moją
> wypowiedź dotyczącą podłączenia gospodarstw do sieci kanalizacyjnych,
> dzięki czemu będzie w rzekach czystsza woda.
Gowno tam czystsza. Widze ze tematu WOGOLE nie znasz i teoretyzujesz. Tak
sie sklada ze pracuje w branzy wodno-sciekowej... i znam realia kotore SA w
praktyce... a nie w teorii.
>> Kiedys gnojowka trfiala do szamba (skad nota bene byla czesto gesto
>> odprowadzana wlasnie do rowow melioracyjnych jak slusznie zauwazyles).
>> Wiele gospodarstw rolnych ma jednak nadal wlasne hydrofory ze studni
>> glebinowych ktore kiedystam wykonali we wlasnym zakresie i stamtad
>> czerpie wode. Tym samym ma wode z wodociagu (czesto gesto podlej jakosci,
>> zle oczyszczona itd),
>
> Jaki ma wpływ użytkowanie własnego hydroforu na pogorszenie jakości wody z
> wodociągów ?
> Woda z wodociągów jest wodą z wodociągów i jej jakość jest taka jaką
> dostarczają wodociągi. Fakt, ze w wielu jeszcze regionach kraju jest
> kiepskiej jakości, ale to się zmnienia i coraż częściej jest to jakość
> bardzo dobra.
> Natomiast woda z hydroforu pochodzi zazwyczaj z własnej studni. Bardzo
> często ze zbyt płytkiej i zbyt kiepskiej jakości. Często wybudowanej
> dziesiąt lat temu, do której poprzez nieszczelne okręgi przedostaje się do
> tej studni woda podskórna zawierająca całą tablicę Mendelejewa oraz masę
> robactwa.
Ja pierdole.. Wycinasz to co Ci wygodne i zmieniasz w ten sposob zupelnie
sens wypowiedzi...
GDZIE napisalem ze jest koleracja hydroforu z jakoscia wody w wodociagach?
CZYTAJ facet, pozniej sie durnie wypowiadaj.. albo lepiej wogole sie nie
wypowiadaj bo belkoczesz.
Umiesz czytac?
To CZYTAJ !!!
"...Wiele gospodarstw rolnych ma jednak nadal wlasne hydrofory ze studni
>> glebinowych ktore kiedystam wykonali we wlasnym zakresie..."
napisalem GLEBINOWYCH !!!!
NIgdzie nie pisalem o wodach PODSKORNYCH
>> placui za nia i za scieki w ilosci rownej pobranej wodzie (wg wskazan
>> wodomierza), a za scieki "uzyskane" ze zuzycia wody z wlasnego hydroforu
>> juz nie placi :-).
>
> Ale nie interesuje mnie tu kwestia nieuczciwości ludzi i czy ktoś płaci za
> ścieki tylko fakt, że podłączenie gospodarstw do kanalizacji w posób
> znaczący poprawia jakość wód w rzekach przez to, ze ścieki nie są
> spuszczane do tych rzek.
Ales SA spuszczane :-)
>> Pomijam tu fakt, ze nie jest zbyt sprawiedliwym placenie za scieki wg
>> wskazania wdomierza (czyli w tej samej ilosci za sciek co pobranej wody),
>> poniewaz nie cala wode "zamieniamy" w sciek... Kiedy byly szamba placilo
>> sie za wywoz szamba w ilosci rzeczywiscie pobranego scieku z szamba.
>> Poznie taki szambonurek powinien (SIC! POWINIEN!!! a czesto tam nie
>> rafial a wylewal sciek "gdziekolwiek) trafic do oczyszczalni sciekow na
>> stacje zlewcza sciekow dowozonych itd.....
>
> Widzę, że dalej nie kumasz i nie przeczytałeś co napisałem, bo właśnie
> dokładnie o tym pisałem.
> Tłumaczę Ci teraz jak "Abel krowie na granicy" :)
> Wiele gospodarstw pozbyło się szamb i zostało podłaczonych do kanalizacji.
> To czy ludzie ciągną wodę "na lewo" ze studnim czy też nie, nie ma
> znaczenia dla ekologii, ponieważ wszystkie ścieki powstałe zarówno z wody
> wodociągowej jak i z własnegj studni trafiają do oczyszczalni, a w
> końcowym efekcie tego będą czystsze rzeki.
Bzdury...
Nie znasz sie na gospodarce wodno- sciekowej i tyle.
EOT bo dalsza z toba dyskusja to gawedzenie ze slepym o kolorach.
-
186. Data: 2010-05-28 16:33:39
Temat: Re: Powódź
Od: "Plumpi" <p...@o...pl>
Użytkownik "Misiek" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
news:4bff6746$0$19163$65785112@news.neostrada.pl...
>>> Coz Wacpan najwyrazniej tematu nie znasz i nie wiesz skad pijesz wode
>>> :-)
>>> Ozonowana?
>>
>> Taką właśnie piję i to w dwóch odległych miejscach o 170km, gdzie mam
>> domy.
>
> Znaczy sie nie wiesz co pijesz :-)
To znaczy, że piszesz bzdury, bo kierujesz się dziwną logiką.
Wiem co piję i wiem, że w tych obydwu miejscach woda jest ozonowana.
Wiem także, że w obydwu przypadkach woda pochodzi ze studni głębinowych, a
nie z rzek.
> Tak sie sklada ze nie musze sprawdzac, bo sam jestem "uzytkownikiem"
> powyzszych rur i sa oznaczane jako PEHD (tak wyraznie mowi NORAM, wiec nie
> ma dowolnosci w tej mierze. Jesli ktokolwiek inaczej oznacza - robi to
> niezgodnie z obowiazujacymi przepisami i normami. Tyle na ten temat)
A ja mam czerwony telewizor z filetowymi kwiatkami i uważam, że wszystkie
telewizory są czerwone z filetowymi kwiatkami, a poza tym normy tak mówią :)
Daj spokój z tą logiką.
> Wiec czytaj ZE ZROZUMIENIEM!!!!
> Zastosuja obejscie na WODOMIERZU (czy Ty wiesz co to WODOMIERZ??), czyli
> nie zaplaca za WODE (a tym samym i za scieki)
> Przy podtopieniu woda z rzek dostanie sie do KANALIZACJI, a wiec i tak i
> tak skazi wode... Zgadza sie?
> MYSL!!!! To nie boli ^^
Do jakiej kanalizacji i w jaki sposób ?
Ty kanalarzu od siedmiu boleści :D
Odróżniasz w ogóle kanalizację sanitarną, o której cały czas tu dyskutujemy
od kanalizacji burzowej (deszczowej) ?
Kanalizacja sanitarna to jest ta kanalizacja, do której trafia wszystko to
co sam wyprodukujesz. To cos później tą kanalizacją trafia do oczyszczalni,
gdzie to coś jest usuwane. Woda po oczyszczeniu z Twojego gówna dopiero
wtedy trafia do rzek lub rozlewiska.
Kanalizacja burzowa inaczej nazywana deszczową to kanalizacja, która zbiera
wody opadowe i transportuje do rzek lub rozlewisk.
Kanalizacja sanitarna jest tak wykonana, że w czasie powodzi nie ma prawa
zasadniczo się do niej dostawać woda powodziowa, a tym bardziej nie ma prawa
się do niej cofać woda z rzeki. Oczywiście w niewielkich ilościach ona się
przedostaje z domów poprzez kanalizację oraz nieszczelności studzienek i do
tego zasadniczo tylko w sytuacjach awaryjnych.
To o czym często się mówiło w TV, że woda wybija kanalizacją to nie chodziło
o kanalizację sanitarną lecz kanalizację burzową. Tylko w burzowej woda może
się cofnąć z rzeki.
> Gowno tam czystsza. Widze ze tematu WOGOLE nie znasz i teoretyzujesz. Tak
> sie sklada ze pracuje w branzy wodno-sciekowej... i znam realia kotore SA
> w praktyce... a nie w teorii.
Co to znaczy, ze pracujesz w branży wodno-ściekowej ?
Jesteś kierowcą wozu inseminacyjnego ? :D
Widać jaką masz wiedzę na ten temat. Chłopie nawet się nie przyznawaj, ze
masz cokolwiek do czynienia z ww branżą :D
> Ja pierdole..
No własnie to Ci próbowałem cały czas uświadomić, ale nareszcie do tego
doszedłeś :D
> Wycinasz to co Ci wygodne i zmieniasz w ten sposob zupelnie sens
> wypowiedzi...
> GDZIE napisalem ze jest koleracja hydroforu z jakoscia wody w wodociagach?
> CZYTAJ facet, pozniej sie durnie wypowiadaj.. albo lepiej wogole sie nie
> wypowiadaj bo belkoczesz.
> Umiesz czytac?
> To CZYTAJ !!!
To czytam, tylko Ty zacznij w okońcu pisać z sensem, a nie pir.... :)
> "...Wiele gospodarstw rolnych ma jednak nadal wlasne hydrofory ze studni
>>> glebinowych ktore kiedystam wykonali we wlasnym zakresie..."
> napisalem GLEBINOWYCH !!!!
Pytanie za 100 punków. Gdzie i ile widziałeś studni głębinowych na wsiach, z
których rolnicy czerpali wodę ?
To ja Ci odpowiem - na 10 wsi może znajdziesz 1 (słownie JEDNĄ). Choć myślę,
że i tak sporo przesadziłem z tą ilością, bo i tak większość tych studni to
studnie zasilające okoliczne wodociągi i nie jest dostępna dla rolników
indywidualnie :)
Wiesz w ogóle co to jest studnia głębinowa ?
Te, które budowali sobie rolnicy nie są studniami głębinowymi. To są studnie
płytkie. Studnie głębinowe mają głębokości powyżej 30m.
Na wsiach bardzo rzadko budowano studnie głębsze jak 15m.
I takie studnie właśnie znajdziesz w prawie każdym gospodarstwie rolnym.
Tyle, że większa część wody w tych studniach pochodzi z wód podskórnych lub
też nazywanych zaskórnymi lub przypowierzchniowymi. Te wody obecnie są dość
mocno zanieczyszczone chemią i nie nadają się do celów spożywczych.
> NIgdzie nie pisalem o wodach PODSKORNYCH
Oczywiście, że nie pisałeś, skoro nawet nie odróżniasz wody podskórnej od
wody głębionowej, a ścieków od rzeki :D
>> Ale nie interesuje mnie tu kwestia nieuczciwości ludzi i czy ktoś płaci
>> za ścieki tylko fakt, że podłączenie gospodarstw do kanalizacji w posób
>> znaczący poprawia jakość wód w rzekach przez to, ze ścieki nie są
>> spuszczane do tych rzek.
>
> Ales SA spuszczane :-)
Ale trafiają do oczyszczalni, a nie do rzeki. Czy naprawdę nie widzisz
różnicy ?
> Bzdury...
> Nie znasz sie na gospodarce wodno- sciekowej i tyle.
> EOT bo dalsza z toba dyskusja to gawedzenie ze slepym o kolorach.
Dla Ciebie najlepiej jest pier....ć gafę, a później naubliżać, żeby móc się
wycofać z rozmowy, zamiast przyznać się do popełnienia gafy.
Wybacz, ale szkoda mi czasu na rozmowy z takimi jak Ty.
-
187. Data: 2010-05-28 17:02:48
Temat: Re: Powódź
Od: krys <k...@p...onet.pl>
Plumpi wrote:
> Jesteś kierowcą wozu inseminacyjnego ? :D
CZEGO? 8-)
Piękne freudowskie przejęzyczenie;-)
J.
-
188. Data: 2010-05-28 17:30:23
Temat: Re: Powódź
Od: "Plumpi" <p...@o...pl>
Użytkownik "krys" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:4bfff73b$0$2587$65785112@news.neostrada.pl...
>> Jesteś kierowcą wozu inseminacyjnego ? :D
>
> CZEGO? 8-)
> Piękne freudowskie przejęzyczenie;-)
> J.
Bo to własnie tak jak z tym przejęzyczeniem było.
Wiesz, kiedy jest przejęzyczenie ?
Wtedy, kiedy język niechcący zjedzie z łecht...ki na odb... ;D
-
189. Data: 2010-05-28 20:33:57
Temat: Re: Powódź
Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>
Dnia Tue, 25 May 2010 22:12:11 +0200, Plumpi napisał(a):
>> Problemem hest to, że dużo wody spływa szybko. A spływa szybko, w jednym
>> czasie, bo większośc dopływów własnei jest poszerzona, ma umocnione brzegi
>> - i jest rynną, którą woda zapieprza do większej rzeki.
>> Efekt - zamiast wielu małych podtopień mamy jedną, wielką powódź.
>
> Dlatego też trzeba myśleć o zbirnikach retencyjnych na takich dopływach.
Sretencyjne. Trzeba zaprzestać poprawiać naturę i zamiast obwałowywać co
się da i ułatwiać spływ zachowywać naturalne pasy terenu na brzegach, żeby
rzeka mogła bez szkody wylać.
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
_______/ /_ GG: 3524356
___________/ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
-
190. Data: 2010-05-28 20:34:41
Temat: Re: Powódź
Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>
Dnia Wed, 26 May 2010 08:53:19 +0200, Plumpi napisał(a):
> P.S.
> Jeszcze jedna kwestia. Uważam, że tak uregulowana rzeka daje większe szanse
> roślinom i rybom na przetrwanie.
Takm tak.
A doświadczenia krajów zachodniej Europy mówią tyle, że tacy jak Ty to
durnie.
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
_______/ /_ GG: 3524356
___________/ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/