eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › Przyklejanie gabki do scian
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 17

  • 1. Data: 2010-10-18 19:02:06
    Temat: Przyklejanie gabki do scian
    Od: robercik-us <r...@p...onet.pl>

    Witajcie

    Chcę wykleić wszystkie ściany i sufit w jednym pomieszczeniu gąbką
    wygłuszającą.
    Na ścianach tynk cementowo-wapienny [nie z tytki], na skosach i suficie
    płyty g-k.

    Poradźcie jak się do tego zabrać. - Czy gruntować? Jaki zastosować klej?

    Nie mam pojęcia, a nie chciałbym, żeby po kwartale mi to spadło.
    Pomieszczenie będzie spełniało funkcję reżyserki - będzie głośno i
    będzie drżało, to może być ważne z punktu widzenia mocowania tej gąbki.

    Będę wdzięczny za sugestie.

    pozdrawiam
    robercik-us


  • 2. Data: 2010-10-18 19:22:46
    Temat: Re: Przyklejanie gabki do scian
    Od: janusz_kk1 <j...@o...pl>

    Dnia 18-10-2010 o 21:02:06 robercik-us <r...@p...onet.pl>
    napisał(a):

    > Witajcie
    >
    > Chcę wykleić wszystkie ściany i sufit w jednym pomieszczeniu gąbką
    > wygłuszającą.
    > Na ścianach tynk cementowo-wapienny [nie z tytki], na skosach i suficie
    > płyty g-k.
    >
    > Poradźcie jak się do tego zabrać. - Czy gruntować? Jaki zastosować klej?
    >
    > Nie mam pojęcia, a nie chciałbym, żeby po kwartale mi to spadło.
    > Pomieszczenie będzie spełniało funkcję reżyserki - będzie głośno i
    > będzie drżało, to może być ważne z punktu widzenia mocowania tej gąbki.
    Butapren? posmarować obie powierzchnie odczekać minutę dwie aż trochę
    rozpuszczalnik odparuje i przyłożyć DOBRZE do siebie, bo poprawić już się
    nie uda.
    Ale wg mnie gąbka to mało, bo ona tylko pochłania a nie rozpreasza,
    myślę że foremki po jajkach są the best, bo one także rozpraszają
    co zmniejsza kierunkowość dźwieku a przez to rezonanse.

    --
    Pozdr
    JanuszK


  • 3. Data: 2010-10-18 19:59:00
    Temat: Re: Przyklejanie gabki do scian
    Od: "kiki" <k...@k...net>


    "janusz_kk1" <j...@o...pl> wrote in message
    news:op.vksdf8si1cvm6g@linux-rj.dom...
    Dnia 18-10-2010 o 21:02:06 robercik-us <r...@p...onet.pl>
    napisał(a):

    >> Ale wg mnie gąbka to mało, bo ona tylko pochłania a nie rozpreasza,
    >> myślę że foremki po jajkach są the best, bo one także rozpraszają

    Spokojnie. Są takie gąbki z piramidkami :-) Specjalnie do tego celu :-)


  • 4. Data: 2010-10-18 20:21:30
    Temat: Re: Przyklejanie gabki do scian
    Od: "Bartek" <bk*n@v.atonet.pl>

    "kiki" <k...@k...net> wrote:
    >
    > "janusz_kk1" <j...@o...pl> wrote in message
    > news:op.vksdf8si1cvm6g@linux-rj.dom...
    > Dnia 18-10-2010 o 21:02:06 robercik-us <r...@p...onet.pl>
    > napisał(a):
    >
    >>> Ale wg mnie gąbka to mało, bo ona tylko pochłania a nie rozpreasza,
    >>> myślę że foremki po jajkach są the best, bo one także rozpraszają
    >
    > Spokojnie. Są takie gąbki z piramidkami :-) Specjalnie do tego celu :-)

    Ja takie gąbki z piramidkami wyjąłem z pudełek po serwerach dell. Kiedyś
    jednorazowo zamówiłem do firmy kilkanaście identycznych serwerów i wszystkie
    były zapakowane we właśnie takie gąbki, wielkości ok 1x0,5m.
    Wówczas jeden z wrocławskich banków zamówił takich serwerów 100, więc ktoś
    przytulił 200 gąbek :)

    --
    Bartek



  • 5. Data: 2010-10-18 21:11:24
    Temat: Re: Przyklejanie gabki do scian
    Od: robercik-us <r...@p...onet.pl>

    Użytkownik janusz_kk1 napisał:

    > Ale wg mnie gąbka to mało, bo ona tylko pochłania a nie rozpreasza,

    I o nic więcej nie chodzi...
    Nie mam potrzeby rozpraszania, bo geometria pomieszczenia jest
    odpowiednia do zastosowań związanych z pracą z dźwiękiem.

    Wytłaczanki z jajek to dopiero wiocha... :-DDD a ile kurzu łapią...
    hoho. Później nic tylko co drugi dzien spędzać dwie godziny na mozolnym
    odkurzaniu tego, albo po pół roku pylica płuc i alergia. Dziękuję -
    postoję...


  • 6. Data: 2010-10-18 21:51:59
    Temat: Re: Przyklejanie gabki do scian
    Od: s_13 <s...@i...pl>

    > Chcę wykleić wszystkie ściany i sufit w jednym pomieszczeniu gąbką
    > wygłuszającą.
    > Poradźcie jak się do tego zabrać. - Czy gruntować? Jaki zastosować klej?
    > Pomieszczenie będzie spełniało funkcję reżyserki - będzie głośno i
    > będzie drżało

    uważaj z ta gąbką... to nie jest tak, że jak obstawisz się z każdej
    strony, to będzie git :-)
    wszystko zależy od bardzo wielu czynników, głównie od kształtu
    pomieszczenia, jego wielkości, jakości i mocy monitorów, odległości
    ich od ścian, tego za bardzo teoretycznie nie da się policzyć, więc
    trzeba eksperymentować, proponuję najpierw położyć wykładzinę, ustawić
    mebelki, sprzęt, a potem dodawać gąbkę, zaczynając od ścian naprzeciw
    odsłuchów, i wtedy działać "uchem", aż do zadowalającego efektu,
    ja w swoim mini studio (1,5m2 kabina + 3m2 reżyserki) gąbkę mam tylko
    w kabinie i to nie wszędzie, wszystko metodą prób i błędów, siedziałem
    przez kilka nocy, bo wtedy miałem na to czas, przyczepiając gąbki na
    taśmę dwustronna i słuchając odpowiedzi pomieszczenia (wiem panowie
    jak to brzmi, ale to nie schizofrenia), w reżyserce nie mam gąbek
    wcale, na podłodze miękka wykładzina, na jednej całej ścianie regał z
    płytami i dokumentami, gdybym miał więcej funduszy na ten cel, to
    pomyślałbym o płytach gk akustycznych, takich z otworami, bardzo
    estetyczne i skuteczne rozwiązanie
    a wracając do twojego pytania: tak butapren do gąbki jest dobrym i
    najbardziej dostępnym rozwiązaniem, możesz tez poszukać w sklepach z
    materiałami tapicerskimi, maja tam bardziej specjalistyczne i może
    mniej śmierdzące, a propos klejenia, kładź klei punktowo lub paskami
    na ścianie, a nie na gąbce, bo ci zeżre całą...

    pozdrawiam
    s_13


  • 7. Data: 2010-10-18 21:55:30
    Temat: Re: Przyklejanie gabki do scian
    Od: s_13 <s...@i...pl>

    > Wytłaczanki z jajek to dopiero wiocha... :-DDD a ile kurzu łapią...
    > hoho. Później nic tylko co drugi dzien spędzać dwie godziny na mozolnym
    > odkurzaniu tego, albo po pół roku pylica płuc i alergia. Dziękuję -
    > postoję...

    ty prędzej ogłuchniesz od tej pracy z dźwiękiem, niż padną ci
    płuca... :-)
    gąbka jeszcze lepiej łapie ten kurz, a spróbuj to potem odkurzyć ;-)

    pozdrawiam
    s_13


  • 8. Data: 2010-10-19 06:34:32
    Temat: Re: Przyklejanie gabki do scian
    Od: robercik-us <r...@p...onet.pl>

    Użytkownik s_13 napisał:

    > ty prędzej ogłuchniesz od tej pracy z dźwiękiem, niż padną ci
    > płuca... :-)
    > gąbka jeszcze lepiej łapie ten kurz, a spróbuj to potem odkurzyć ;-)
    >
    Nie... no gładka gąbka tak kurzu nie łapie - mam taki wystrój w kilku
    pomieszczeniach, które użytkuję i nie jest źle :-).

    A co do ogłuchnięcia... wszystko zależy od rozsądku realizatora :-)))


  • 9. Data: 2010-10-19 06:49:35
    Temat: Re: Przyklejanie gabki do scian
    Od: "quent" <x...@x...com>

    Zapytaj na pl.rec.muzyka.bin na pewno mają w tym spore doświadczenie :-)

    Pozdr.
    Q


  • 10. Data: 2010-10-19 06:56:09
    Temat: Re: Przyklejanie gabki do scian
    Od: robercik-us <r...@p...onet.pl>

    Użytkownik s_13 napisał:

    > uważaj z ta gąbką... to nie jest tak, że jak obstawisz się z każdej
    > strony, to będzie git :-)

    To wiem :-)

    > wszystko zależy od bardzo wielu czynników, głównie od kształtu
    > pomieszczenia, jego wielkości, jakości i mocy monitorów, odległości
    > ich od ścian, tego za bardzo teoretycznie nie da się policzyć,

    Sam kształt pomieszczenia jest dość nietypowy - nie jest to kwadrat po
    podłodze, ani prostopadłościan biorąc pod uwagę jego bryłę.

    Po podłodze prostokąt o wymiarach coś ok 4,7 m x 3,15 m. Jest skos, bo
    to poddasze i dwa okna dachowe - już wiem, że w jednym coś wpada w
    rezonans przy częstotliwości jakichś 200 Hz. Obudowa tych okien mnie
    najbardziej niepokoi, bo są to skrzynki zrobione z płyt g-k dość sporej
    głębokości - chyba z 35 cm i tu obawiam się jakichś niespodzianek.

    Gąbkę chcę dać, bo tłumi odbicia, a pokoik ma służyć m in. jako kabina
    lektorska.

    Zastanawiam się też nad wyciszeniem drzwi - mam zwykłe drewniane pełne.
    Myślę o wyłożeniu ich od wewnątrz wełną, a na to gąbka. Mam trochę
    takiej akustycznej, którą kupiłem właśnie w tym celu - wygłuszenie tego
    pomieszczenia.

    więc
    > trzeba eksperymentować, proponuję najpierw położyć wykładzinę, ustawić
    > mebelki, sprzęt, a potem dodawać gąbkę, zaczynając od ścian naprzeciw
    > odsłuchów, i wtedy działać "uchem", aż do zadowalającego efektu,

    Tak właśnie chcę zrobić - teraz jeszcze nie rozwijam wykładziny, bo
    chłopaki mi tu zabudowują jeszcze poddasze i kurzy się niemiłosiernie -
    zrobię to jak już skończą.
    postawiłem tylko małe monitorki i widzę, że ten pogłos jest nie do
    przyjęcia :-), ale jak dam wykładzinę i pokombinuję z tą gąbką, to jakoś
    da radę. Masz rację, że trzeba układać po trochę i słuchać co się dzieje
    - tak zrobię.

    Póki co wysłuchałem, że mi jeden monitorek trochę charczy - ale to takie
    małe krk5 i już trochę dostały w d... :-) Suba jeszcze tu nie
    przywiozłem, ale mam też drugie, mocniejsze.

    Małe ustawię bliżej, a większe dalej - o ile to charczenie nie będzie
    uciążliwe. Jak będzie, to monitorki pójdą do innych zastosowań, a ja
    będę się rozglądał za inną parą :-)

    > ja w swoim mini studio (1,5m2 kabina + 3m2 reżyserki) gąbkę mam tylko
    > w kabinie i to nie wszędzie, wszystko metodą prób i błędów, siedziałem
    > przez kilka nocy, bo wtedy miałem na to czas, przyczepiając gąbki na
    > taśmę dwustronna i słuchając odpowiedzi pomieszczenia (wiem panowie
    > jak to brzmi, ale to nie schizofrenia), w reżyserce nie mam gąbek
    > wcale, na podłodze miękka wykładzina, na jednej całej ścianie regał z
    > płytami i dokumentami,

    No właśnie takiego regału się trochę boję... szpeje na nim potrafią
    znacząco pierdzieć podczas odsłuchu...

    gdybym miał więcej funduszy na ten cel, to
    > pomyślałbym o płytach gk akustycznych, takich z otworami, bardzo
    > estetyczne i skuteczne rozwiązanie

    Też o tym myślałem, ale obawiam się ciągle tego nadmiaru kurzu - zza
    tych dziurek kurzu nie wyciągniesz, a ja coś chyba zaczynam mieć
    skłonności alergiczne ostatnio i nie chcę sobie stwarzać sytuacji, w
    których będę musiał 'uciekać z raju' :-))).

    pozdr
    robercik-us

strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1