eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieAle powiem wam lepszy numer › Re: Ale powiem wam lepszy numer
  • Data: 2011-03-31 10:08:25
    Temat: Re: Ale powiem wam lepszy numer
    Od: "Mirek" <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "yarecky" <n...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:in051j$k9r$1@inews.gazeta.pl...
    >W dniu 2011-03-30 14:55, robercik-us pisze:
    >> Już mi się przejadło to mieszkanie w mieście... Tu, na wsi jest więcej
    >> znajomych, niż tam - w mieście, a mieszkałem tak w aglomeracji śląskiej
    >> kilkanaście lat, jak i w Krakowie - parę ładnych latek. Tam jest się
    >> anonimowym Kowalskim, tu... sąsiadem i to jest fajne, jak ludzie
    >> życzliwi oczywiście :-)

    Nie często udaje mi się przeczytać cały wątek, ten mnie mocno zaintrygował
    (w pewnym jego momencie)
    Zacząłem go czytać ze względu na autora ;)

    no ale do rzeczy...

    Ja na wieś przeprowadzam się z PEŁNĄ świadomością wad jakie niesie za sobą
    18km odległość od miasta. Całe moje 31 letnie życie wychowywałem się w
    blokowisku w dość sporym betonowym kanionie.
    Czasami późnym popołudniem, wjeżdzając na osiedle nie widzę bloków a
    szuflandie :)
    NIENAWIDZĘ bloków i z utęsknieniem czekam jeszcze 20 dni do przeprowadzki na
    wieś :)
    Tam gdzie dorastałem (wśród kiboli, meneli, złodzieji) wieśniak był
    wsiokiem, burakiem itd.
    Wielu moich kolegów z dzieciństwa dziś spotkać można przed żabką ;)
    Tak się zdarzyło że w mojej klasie, w technikum, na 31 chłopa tylko 3 było z
    miasta. Przez te 5 lat (nomen omen, najfajniejszych w moim życiu) nauczyłem
    sie, że miejsce zamieszkania niewiele ma wspólnego z tym, jakim się jest
    człowiekiem !
    Powiem więcej, ludzie wychowani na wsi (przynajmniej Ci których ja spotkałem
    w życiu) lepiej sobie w nim radzą.
    Mogę palcem pokazać przynajmniej kilkanaście osób mieszkających w mieście
    których zachowanie można nazwać wieśniackim :)
    Buduje już 4 rok więc zdążyłem nieco zintegrować się z lokalną społecznością
    (szczególnie z jej męską częścią). Sąsiedztwo mam super, tak życzliwych
    ludzi nie znałem wcześniej a przyszedłem na tą wieś znikąd (nikt z mojej,
    jak i ze strony mojej żony, tutaj nie mieszka).
    Nic (odpukać) jak do tej pory mi nie zginęło, a nieraz zdarzało się zostawić
    na placu taczke, szpadel, że też o zbrojeniówce która leżała na
    nieogordzonym terenie przez 6 miesięcy nie wspomne.
    Mało tego, jeśli nawet za moją wiedzą kolega przyjechał coś zabrać pod moją
    nieobecność z budowy, natychmiast byłem alarmowany telefonicznie przez
    sąsiada że ktoś mi sie po posesji kręci.
    Mam 4 letnią córkę i do szkoły na pewno zapisze ją tutaj na wsi.
    Obym za parenaśnie lat nie musiał oglądać jej sweet foci na naszej klasie
    czy książce twarzy z brudnym lustrem za plecami ;)
    Trochę Cie kiki rozumiem, nie chcesz żeby dziecko było kaszebem, ale czy
    pytałeś je o zdanie ? ;)
    yarecky gratuluje ! W pełni się z Tobą zgadzam !

    A może tak założyć wątek - Blok w mieście czy dom na wsi - wady i zalety ?
    Może uchroni to co poniektórych przed błędem życiowym jaki popełnił kiki ;)

    Pozdrawiam serdecznie tych budujących świadomie jak i tych już mieszkających
    !

    Jeszcze tylko 20 dni !
    Mirek


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1