W dniu 18.01.2013 15:05, Bolko pisze:
>
>> Bardzo często w latach 70-tych i na początku 80-tych po wisach było tak, że
>
> W porządku są takie trzy budynki, ale póżniej jest kilka budynków które leżą na
działkach sprzedanych przez księdza probosza na początku lat dziewiedziesiątych.
> i jest to samo.
> Później na początku XXI wieku to samo.
>
Moja wspólnota robiła dach. z przerażeniem stwierdziłem że pomimio że
mamy 3 40sto metrowe mieszkania na piętrze plus klatka, to dachu mamy
prawie 300 metrów. bo? bo jest dwu spadzisty i wystaje poza budynek.
Skoro jest z drewna i dachówek, jest stosunkowo mało odporny na wiatr i
ma zerową izolacje termiczną. Zapytałem na grupie dlaczego nie stosuje
się dachów płaskich, czy ktokolwiek policzył że płaskie są nieopłacalne
(99% bloków po z lat 1970+ ma płaskie dachy). Odpowiedzi były typu
spadaj na drzewo, a wogóle to i tak nie dostaniesz pozwolenia.
Tydzień temu dowiedziałem się że płaski zbrojony dach kosztowałby ok 40%
tego co zapłaciła nasza wspólnota.
Historia taka sobie. ale skoro na tej grupie niema chętnych do
eksperymentów architektonicznych to na co liczysz w społeczeństwie? Mnie
się marzy dom wbudowany w górę. zero izolacji cieplnej, dach na którym
są tony ziemi, konstrukcja głównie stalowa.

ToMasz