Tue, 04 Sep 2018 22:18:22 +0200, Tomasz Gorbaczuk

> Nawet w Barcelonie jest parówa jak w PL. Dalej na południe (w Hiszpanii)
> masz pustynię - zupełnie inny klimat. 35 st na południu jest dużo bardziej
> komfortowe niż nasze 28 w lipcu. Wszystko jest kwestią wilgotności.
> Sam uważałem tak jak Ty dopóki nie odczułem tego na własnej skórze.

Dlatego ja jeżdżę na morświnowanie tylko do Egiptu/Turcji. Tam 45sC jest
lepsze niż u nas 28-30 bo u nas wilgotność czasem 90% a tam 15%. Poza tym
hotele to zupełnie inny poziom (przynajmniej te w których ja bywałem,
owszem, nie najtańsze, ale wg mnie warto zapłacić trochę więcej i nie
tracić nerwów). Raz z polecenia szwagra wpadliśmy do hotelu w Egipcie,
Serenity się zwał, niby nowy i wypasiony, tak po dwóch dniach spieprzaliśmy
do "naszego" hotelu (Jaz Aquamarine) aż się kurzyło, bo to była przepaść w
zakwaterowaniu, obsłudze, jakości jedzenia a nawet picia. Ale ludzie tam
jeździli i sobie chwalili.

--
Pozdor
Myjk