eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieBudowanie domuRe: Budowanie domu
  • X-Received: by 2002:a05:6214:38a:: with SMTP id l10mr3284533qvy.4.1611908946170; Fri,
    29 Jan 2021 00:29:06 -0800 (PST)
    X-Received: by 2002:a05:6214:38a:: with SMTP id l10mr3284533qvy.4.1611908946170; Fri,
    29 Jan 2021 00:29:06 -0800 (PST)
    Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!newsfeed.pionier.net.pl!3.eu.feeder.erj
    e.net!feeder.erje.net!proxad.net!feeder1-2.proxad.net!209.85.160.216.MISMATCH!n
    ews-out.google.com!nntp.google.com!postnews.google.com!google-groups.googlegrou
    ps.com!not-for-mail
    Newsgroups: pl.misc.budowanie
    Date: Fri, 29 Jan 2021 00:29:05 -0800 (PST)
    In-Reply-To: <6012fbd3$0$501$65785112@news.neostrada.pl>
    Complaints-To: g...@g...com
    Injection-Info: google-groups.googlegroups.com; posting-host=91.212.242.195;
    posting-account=1bgw0AkAAADRxmlN2IUfiLukBBJOTwBY
    NNTP-Posting-Host: 91.212.242.195
    References: <X...@1...0.0.1>
    <600ef0d3$0$507$65785112@news.neostrada.pl>
    <s...@f...lasek.waw.pl>
    <600efef9$0$532$65785112@news.neostrada.pl>
    <60104d79$0$526$65785112@news.neostrada.pl>
    <60107b4b$0$540$65785112@news.neostrada.pl>
    <60108afb$0$551$65785112@news.neostrada.pl>
    <1...@g...com>
    <60117931$0$549$65785112@news.neostrada.pl>
    <b...@g...com>
    <X...@1...0.0.1>
    <a...@g...com>
    <6012fbd3$0$501$65785112@news.neostrada.pl>
    User-Agent: G2/1.0
    MIME-Version: 1.0
    Message-ID: <a...@g...com>
    Subject: Re: Budowanie domu
    From: Kris <k...@g...com>
    Injection-Date: Fri, 29 Jan 2021 08:29:06 +0000
    Content-Type: text/plain; charset="UTF-8"
    Content-Transfer-Encoding: quoted-printable
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.misc.budowanie:569738
    [ ukryj nagłówki ]

    czwartek, 28 stycznia 2021 o 19:00:56 UTC+1 Uzytkownik napisał(a):
    > W dniu 2021-01-28 o 09:15, Kris pisze:

    > Tylko, że najczęściej to klienci wymuszają takie metody, bo jak
    > przychodzi dobry fachowiec i mówi konkretnie, że to będzie finalnie
    > kosztować "tyle i tyle" to klient "szuka dziury w całym" i decyduje się
    > na tego najtańszego wykonawcę, który ukrywa koszty i zazwyczaj okazuje
    > się także tym najdroższym wykonawcą, a często i najgorszym jakościowo.

    Niestety ale generalnie na dzisiaj cena nie ma powiązania z jakością
    I dotyczy to zarówno materiałów jak i w większym jeszcze stopniu wykonawstwa


    > Ale tamte, czasy niezdrowych zasad w hurtowni na szczęście już
    > bezpowrotnie minęły, bo obecnie w hurtowniach walczy się o instalatora,
    > a nie o klienta, którego po prostu odsyła się do instalatora i to jest
    > normalna, zdrowa sytuacja.

    Może w okolicach świętej wieży tak jest ale u nas ciągle jest jak napisałem.
    Instalator dostaje w hurtowni z automatu jakieś 10-15% rabatu i nie motywacji
    negocjować dalej. Inwestor spokojnie kupi TO SAMO taniej w lokalnych hurtowniach jak
    ponegocjuje mądrze lub zamówi TO SAMO taniej z Internetu

    > Śmieszy mnie gadanie, że instalator nie ma interesu aby szukać
    > najtańszego materiału i napiszę wprost: - bzdury, bzdury i jeszcze raz
    > bzdury.

    Bo nie ma. Większa cena większa prowizja dla niego
    >
    > Dam przykład:
    >
    > Klient dostaje od instalatora dobry, markowy towar w cenie takiej samej
    > jak klient by go kupił w internecie, a nierzadko i taniej. Tyle, że
    > klient nie ponosi kosztów przesyłek.

    Kilkanaście albo i ponad 20 przesyłek miesięcznie zamawiam i nie pamiętam abym za
    przesyłkę płacił
    Na allegro jest SMART(39zł) rocznie, w sklepach internetowych najczęściej powyżej
    pewnej kwoty zamówienia koszty przesyłki pokrywa sklep

    > W lokalnej hurtowni klient dostanie
    > symboliczny rabat, albo wręcz go wygonią, żeby przyszedł ze swoim
    > instalatorem.

    Nie spotkałem się z taka sytuacją
    Na południu Polski była swego czasu siec hurtowni(BIMS czy jakos tak) która
    obsługiwała tylko "firmy" klient indywidualny nie miał możliwości bez podania NIP{
    tam kupic. Czy się utrzymali z taka polityka do dzisiaj to nie wiem
    >
    > Od instalatora klient dostaje towar z najwyższej półki (jeżeli chodzi o
    > jakość) w cenie porównywalnej lub nieco wyższej jakby zapłacił za
    > chińskie gówno w markecie.

    Fajnie że sa tacy instalatorzy
    Oby tylko nie było z tym jak z YETI duzo osób twierdzi że istnieje a nikt nie
    widział.

    >Przy czym instalator ma na tym jeszcze obryw
    > taki, że opłaca mu się brać ten towar dla klienta z hurtowni. Zaś klient
    > dostaje go w cenie takiej, że samemu nie jest w stanie go kupić taniej.
    > Tak wygląda normalna, zdrowa zasada.

    Tak to w teorii powinno działać ale w praktyce jest jak jest
    >
    > Noż kurwa, jest droższe, bo
    > jest to towar firmowy i jakościowo dużo lepszy.
    Sprzedaż internetowa prowadzą też duże firmy i oprócz chińszczyzny maja w ofercie
    "towar firmowy jakościowo dużo lepszy" I spokojnie można via net kupić często taniej
    niż lokalnie.
    I taka ciekawostka- osprzet hydrauliczny, kible, stelaże, bidety itp jak kupowałem
    via net to najlepsze oferty byly od sprzedawców z Krakowa i okolic. Jakieś zagłębie?
    Łóżka, szafki nocne i materace również z okolic Krakowa zamawiałem

    > Poza tym jeszcze jeden powód dlaczego nie wykonuje się robót z
    > materiałem klienta. Otóż chodzi o to, że przy takim układzie to trzeba
    > klientowi przygotować szczegółowy wykaz materiałów. Bywa też, że w
    > trakcie roboty zmienia się koncepcja, bo zakładane wymiary się nie
    > pokrywają, albo okazuje się, że w danym miejscu w ścianie przebiegają
    > inne instalacje i trzeba zmienić trasę przebiegu. Zmienić nierzadko
    > koncepcję, ilość złączek czy nawet całkowicie zmienić technologię.

    Takie pomerdały to się załatwia także biorę lub zamawiam z lokalnej hurtowni, po
    paczce każdych złączek, daje wykonawcy, on zużywa ile tam potrzebuje, resztę oddaję
    do hurtowni

    > Może go w każdej chwili wymienić, dobrać, zwrócić.

    Także samo inwestor
    Zgodzę się z Toba ze jak masz jako wykonawca organizowac materiały to musisz na tym
    zarobić bo darmo jeździł nie będziesz.
    I jeśli inwestor jest skłony za taką opcję zapłacić to ok
    Ja jednak lubię mieć nad wszystkim kontrolę i wiem ze jak cos kupie sam to lipy nie
    będzie, a jak będzie to pretensje tylko do siebie mogę mieć
    No i ja zawsze robię "sprawdzam"
    Do murowania kominów wykończeń przy wiencach itp mój wykonawca stwierdził ze 4 palety
    cegieł będą potrzebne. Wykonałem telefon do hurtowni, za godzinę palety były na placu
    Za kilka dni wieczorkiem przyjeżdżam na budowę i patrzę ze kominy pomurowane, wieńce
    itp ok, pół palety cegieł zostało. Ale sprawdzam i licze sobie cegły na kominach,
    wieńcach itp. Z poł godziny mi to zajęło i widzę ze brakuje ok 300szt- jednej palety.
    Telefon do wykonawcy, on wkurzony za pół godziny był na budowie i liczymy razem-
    brakuje 1 palety. Na drugi dzień dym wśród pracowników zrobił i okazało sie ze miałem
    rację. Bez problemu oddał mi kase.
    Pół godziny mojego liczenia- kilka stów w kieszeni.
    Panowie w beretkach co instalację mi robili tez chcieli na złączkach i rurach
    miedzianych wykiwać i niemiłe zdziwienie było ze ja sprawdzam i ze to można dość
    łatwo wszystko policzyć.
    Pamiętamy opowieści Kikiego o paragonach- niestety ale to w ten sposób trzeba robić
    jak się nie chce niepotrzebnych kosztów ponosić.
    > Dzięki temu, że sam organizuję materiały robota przebiega szybko bez
    > przestojów i bez dochodzenia się kto się pomylił przy zamówieniu
    > materiałów lub dlaczego zamontowano chujowiznę.

    Ja ze swoich budów mam inne doświadczenia a i teraz w okolicy jak widzę jak budują to
    niestety to się powtarza. Zobacz mój
    https://groups.google.com/g/pl.misc.budowanie/c/qsxO
    k9N5Nro/m/qhqK0YreBQAJ
    Teraz wiem trochę więcej, Inwestorem jest małżeństwo weterynarzy, ona ma gabinet u
    nas w mieście on w Norwegii pracuje i raz na kilka miesięcy do kraju zjeżdża.
    Zatrudnili ekipe która im dom do stanu surowego zamkniętego miała postawić(umówili
    się jak ty piszesz że robota+materiał po stronie ekipy) zatrudnili kierownika
    budowy. Kobita jak to kobita, akceptowała wszystkie pomysły wykonawców
    I wyszło jak wyszło. Dziwi mnie ten podstawowy błąd czyli za niskie o co najmniej pół
    metra posadowienie budynku- czy ekipa na tyle głupia że zrobili jak zrobili czy po
    prostu na kilku paletach bloczków fundamentowych i cemencie postanowili przyciąć. A
    może i na wymianie gruntu bo ja na miejscu inwestora bym sprawdził jak głęboko tam
    wymienili. A dalsze błędy to już pochodna tego pierwszego. I najśmieszniejsze jest to
    ze fajnie próbowali tuszować swoje fuszerki, zacierając zaprawą pęknięcia itp. A do
    inwestora tradycyjna gadka ze "każda chałupa osiada, co pękło to pękło dalej nie
    będzie"
    Wg mnie wina kierbuda że nie dopilnował ale niestety tak to u nas jest ze jak
    inwestor sam nie dopilnuje to później takie kwiatki

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1