eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieButy w domu › Re: Buty w domu
  • Data: 2009-04-28 12:45:13
    Temat: Re: Buty w domu
    Od: "Tornad" <t...@o...net> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > Witam
    > Wykańczam mieszkanie.Miedzy czasie zminiłem stan cywilny. Moja żona
    > sie wprowadziłą i okazało się że ma fure butów i wszystkie potrzebne.
    > Macie jakiś pomysł gdzie to można w mieszkaniu
    > S

    Normalka, musisz sie liczyc z tym, ze jakis czas bedzie tego dwie fury.
    Tu w Hameryce problem ten rozwiazano szafami. W rezydencjach czyli takich
    wypasionych cwierc lub polmilionerskich chalupach, adaptuje sie do tego celu
    cale "rumy" czyli pomieszczenia bez okien coby ono nie bylo opodatkowane: zona
    wchodzi do niego naga a wychodzi niby ubrana ale zla, ze nie ma co na siebie
    wlozyc...
    U jednego goscia w takiej "szafie", ktorej dwie sciany zastawione byly
    niklowanymi pietrowymi stelazami na ktorych wisialy garnitury, trzecia
    wiszacymi pieknie koszulami, montowalem specjalny, obracany elektronicznie
    lancuchowy, krawato-podajnik, na ktorym miescilo sie ich kopa. Gosciu pracowal
    w sektorze bankowym oczywiscie, zatem musial do pracy na te pare godzin
    jezdzic odstawiony jak u nas swat na wesele, niedopuszczalne jest by pokazal
    sie dwa razy w tym samym krawacie, oczywiscie swiezo zawiaznym na guz zgodnie
    z aktualna moda narzucona przez bedacego na "topie" dyktatora mody. Ale i tak
    oszukiwal bo co dwa miesiace musial przecie zawiazac i wlozyc ten sam "stary"
    krawat.
    I jemu na specjalne zamowienie robilem tez stojak na buty, wykonany wg mojego
    oryginalnego pomyslu, ktory po godzinnym tlumaczeniu, mu sie spodobal. Cztery
    czy piec kol wycietych z najdrozszej sklejki oklejanej debowym fornirem, kazde
    o srednicy okolo metra (3 stopy) zainstalowalem jedno nad drugim na obrotowych
    piercieniowych lozyskach kulkowych aby lekko sie krecily. Na nich zamontowalem
    chromowane siatki w ksztalcie trapezow zamontowane pod odpowiednim, dobranym
    metoda kolejnych przyblizen katem, coby te lezace na nich buty byly lepiej
    widoczne. Gosciu z luboscia krecil tymi kolami i latwo wybieral odpowiedni do
    pogody czy pory roku model, nie musial tam grzebac jak w normalnej szafce i
    szukac drugiego do pary. Niestety po roku pomysl mu sie przestal podobac i
    kazal te kola wyrzucic i na ich miejsce wstawilem mu gotowy stelaz calkiem
    podobny do polki sklepowej, tyle, ze druciany coby te buty sie lepiej
    wietrzyly.
    Z jednego z tych niechcianych kol zrobilem sobie piekny stolik ale mojej zonie
    z kolei sie nie spodobal bo swiadomosc tego, ze na nim przez rok staly
    smierdzace buty bankiera, skutecznie go zdegradowala. Stoi teraz bidny gdzies
    w szopie zastawiony tym razem moimi rupieciami...
    Pzdr.



    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1