eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieCiekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?
  • Data: 2011-08-13 23:40:08
    Temat: Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 14.08.2011 01:03, quent pisze:
    > On 2011-08-14 00:18, Andrzej Lawa wrote:
    >> Że jak?????
    >
    > Do tyłu jesteś z historia bankowości. I to tej w sumie całkiem niedawnej.
    > Hint - skartelizowanie działalności.
    > lub rok 1913 w usa

    Co mają kartele do lewicy???

    >> Wiele bzdur czytałem, ale póki co wygrywasz.
    >
    > Ah ta pycha i ten nieodłączny ton wszechwiedzy.

    No, u ciebie.

    >> A żeby zmienić polityków, trzeba zmienić i wyborców.
    >
    > Mamy demokrację a niej jak wiadomo (nie wszystkim niestety) decydują
    > głupcy i zwycięża socjalizm.

    LOL

    Może zapoznaj się ze znaczeniem słowa "socjalizm" i zestaw to z np.
    działalnością wielkich korporacji czy giełdami finansowymi.

    >> Musi zmienić się rola państwa i sposób w jaki państwo
    >> koegzustuje z bankierami.
    >>
    >> A konkretnie?
    >
    > Firmowanie kreacji pieniądza poprzez bankowy dług.
    > Mógłbyś się domyślić przecież to oczywste.

    Jak konkretnie musi się zmienić wg. ciebie.

    >>> Niezłym na początek byłoby zniesienie podatku dochodowego.
    >>
    >> Emmm... A jaki to ma związek z kredytami?
    >
    > Ufff znów historia...
    > Bez zrozumienia histori nie zrozumiesz teraźniejszości.
    > Kto "wymyślił" podatek dochodowy?

    Ja się pytam, jaki związek z obecnymi kredytami miałoby zniesienie
    podatku dochodowego.

    >> Ludzie się umawiają, że coś jest warte coś. Zupełnie jak w przypadku np.
    >> muszelek czy złota.
    >
    > Nie można porówywać powietrza do złota. To jest zwyczajnie głupie.

    Bo ty tak twierdzisz?

    >>> Pisałem o skutkach polityki kreacji pieniądza z powietrza dla
    >>> przeciętnego Kowalskiego!!
    >>
    >> A jakie to są według ciebie skutki?
    >
    > Już pisałem.
    > Zaimki osobowe piszemy wielką literą.

    Może wy (ty i ta cała chmara głosów w twojej głowie). Poza tym - to ma
    być ten skutek? Dziwne...

    >> Póki tobie się taki dach na głowę nie zawali, bo ktoś oszczędził.
    >
    > Wara Tobie od mojej głowy!

    Powiedz to walącemu się dachowi jakiejś publicznej hali widowiskowej. Na
    pewno uszanuje twoją prywatność i spadnie zamiast na ciebie to na
    jakiegoś socjalistę.

    >> Zanim zaczniesz szpanować łaciną, może naucz się czytać i pisać po
    >> polsku, hmm? Najlepiej jeszcze ze zrozumieniem tekstu...
    >
    > O! Cięta riposta na poziomie - brawo!

    Nie moja wina, że masz problem ze zrozumieniem tekstu.

    > "CHcącemu nie dzieje się krzywda" - podstawową zasada prawa rzymskiego.
    > Ale Ty pewnie nie słyszałeś nawet o niej.

    Słyszałem, ale ty jej najwyraźniej nie zrozumiałeś.

    >> Pod jaki sąd? Skoro nie będzie przepisów, które ci tak strasznie
    >> przeszkadzają...
    >
    > Są w KK. W czym problem?

    A w czym problem, że są też gdzie indziej?

    >> kara po szkodzie nie zawsze jest w
    >> stanie tę szkodę naprawić, nie uważasz?
    >
    > Obiektywna prawda.
    > NIe ma jendnak związku z tym, że za przewinę należy się kara.

    Owszem, ale jednak lepiej jest zapobiegać, niż leczyć/karać, czyż nie?

    Wolisz zostać pomszczony po zamordowani, czy raczej obroniony przed
    zamordowaniem, hmm? Oczywiście bez przegięć w drugą stronę - konieczne
    jest wypracowanie pewnego złotego środka, ale to ciągły proces.

    >> Jesteś niekonsekwentny - chcesz silnego państwa _i_ jednocześnie
    >> awanturujesz się na jego prewencyjne ingerowanie w potencjalne
    >> niebezpieczne przedsięwzięcia. Może ustal swoje zeznania z tym tłumem
    >> głosów najwyraźniej buszujących w twojej głowie, hmm?
    >
    > Ehh znów bystra riposta! Jakże ułatwia to dyskusję.
    > Silne panstwo nie ma nic wspolnego z obecnym stanem rzeczy.
    > Jest jakby odwrotnością obecnego - dobrze dofinansowane pojawia się
    > tylko wtedy gdy jest potrzebne (infrastruktura, sąd, wojsko, szczątkowa
    > administracja) i kompletnie nie ingeruje w sprawach które dziś są
    > niejako jego domeną (kultura, sport, transport, media, edukacja itp. itd.)

    Wg. ciebie infrastruktura to nie transport? I gdzie umieścisz
    bezpieczeństwo publiczne oraz krajowe zasoby naturalne? I "silne"
    państwo wg. ciebie olewa edukację? Tobie się chyba marzy powrót do
    średniowiecznego feudalizmu...

    >>> Karmimy tych którym nie zalezy a dołujemy pracowitych.
    >>
    >> Histeryzujesz.
    >
    > Nie, przysięgam ci, mówię prawdę, Franz...
    > Cała idea podatku dochodowego jest tego niezlym przykladem a przeciec
    > nie jedynym.

    Ale może tak byś spróbował merytorycznie i konkretnie, hmm?

    Bo póki co tylko tupiesz nóżkami i domagasz się złota.

    A'propos: zapoznaj się ze "stabilnością" złota w ciągu ostatniego
    półwiecza. Najpierw galopująca deflacja, potem ciągły spadek wartości.
    Znakomita waluta...

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1