W dniu piątek, 20 grudnia 2013 23:50:42 UTC+1 użytkownik ToMasz napisał:
> W dniu 20.12.2013 10:12, Ghost pisze:
>
> >
>
> > U�ytkownik "ToMasz" <n...@n...neostrada.pl> napisa� w
>
> > wiadomo�ci news:52b3fedb$0$2164$65785112@news.neostrada.pl...
>
> >> W dniu 20.12.2013 07:03, Ghost pisze:
>
> >> (...)
>
> >>> Te ogniwa tanie nie sa.
>
> >> Mo�esz wyja�ni� co to znaczy �e ogniwa tanie nie s�?
>
> >
>
> > Eeeee, ii, ����, que?
>
> Pytam na serio! Czy gaz jest tani? do ogrzewania domu - przeci�tnie, do
>
> auta - tak. Wi�c pytam czy 1000z� za panel to du�o? mo�e lepiej 1000z�
>
> za metr kwadratowy panela? Nie? Bo ja widzia�em panele za 2.49z� za wat.
>
> tak b�dzie lepiej? Czy to mo�na nazwa� "tanie nie s�"?
>
>
>
> ToMasz

Policz ile kosztują w przeliczeniu na kilowatogodzinę. Potem porównaj z licznikową
ceną kilowatogodziny. Wczoraj w tv była informacja że właścicielom firmy co sprzedają
super garnki w cenie 11 tysięcy za 4 sztuki - 5000 upustu, prokurator na wniosek
inspekcji handlowej dobiera się do dupy. Zarzut - oszustwo. Powinien dołączyć do
grona swoich zainteresowań firmy piszące że 2,50 za wata z baterii słonecznej. Dla
zwykłych zjadaczy chleba wat, kilowat, wolt, kilowatogodzina to to samo. Kosztuje w
elektrowni ok 60 groszy. Tyle płacą według licznika. To na 2,50 potrzeba cztery i
ciut tych watów. Interes życia można zrobić. I tak jak te emaliowane garnki po max.
50 złotych za sztukę sprzedadzą frajerom baterie słoneczne za 2500 + super hiper
przetwornice, akumulatory VAT oczywiście. Razem 9800 za kilowatową instalację. Potem
się okaże że ten kilowat to w lipcu w pełnym słońcu pomiędzy 11:30 - 12:30 a nie w
pochmurny trwający 7 godzin listopadowy dzień. Bo w listopadzie nie kilowat a 50
watów. Na oszczędne żarówki nie wystarczy i trzeba dokupić zamiast sprzedać do sieci
i tłuc kasę. Handel jest możliwy tylko dlatego że na Ziemi co kilka sekund rodzi się
frajer.