eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieCzas na zmiany w kotłowniRe: Czas na zmiany w kotłowni
  • Data: 2015-12-06 22:17:30
    Temat: Re: Czas na zmiany w kotłowni
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2015-12-06 o 20:39, Irek.N. pisze:
    >> Kocioł najlepiej bierz najbliższego producenta, polecanego przez
    >> sąsiadów, bo będziesz miał szybki serwis. Ale bierz z porządnym
    >> podajnikiem żeliwnym np. Ekoenergia lub Brucer.
    >
    > Oglądałem Dakona (są w mojej miejscowości), śliczny, widać że na
    > wieki, ale 13k kosztuje, a ja w zasadzie mam już połowę tego pieca u
    > siebie. No może nie w żeliwnej wersji, ale w doskonałym stanie.

    Odradzam kotły żeliwne. Mają więcej wad niż zalet.

    >> W takich podajnikach możesz spalać najtańsze paliwa. Ja mam kocioł z
    >> palnikiem Ekoenergii i zamiast dobrego ekogroszku po 840zł/t kupuję
    >> dobry miał po 560zł/t (workowany lub luzem 520zł/t) i spalam go
    >> praktycznie tyle samo co tego dobrego ekogroszku. Żaden inny palnik
    >> retortowy nie jest w stanie sobie poradzić z takim opałem, a ww
    >> palniki radzą sobie z nim idealnie.
    >
    > O widzisz, to ciekawe jest. THX, za interesuję się co to za wynalazek
    > mają. W mnie tona ekogroszku kosztuje 590zł/t. Pomyślałem za to
    > inaczej, może dało by się flotem palić (węgiel sproszkowany ale bez
    > piasku).

    Bez najmniejszego problemu, ale pod warunkiem, że jest suchy, bo jak
    będzie wilgotny to się podwiesza w zbiorniku.

    > Może było by tak, że popiół nie musiał bym codziennie wybierać
    > (zrobiłem za mały popielnik).
    >
    >> Zamontuj zawór 3-drogowy z siłownikiem i regulatorem pogodowym +
    >> termostat pokojowy. Będziesz miał w domu prawie idealnie stabilną
    >> temperaturę i sporo zaoszczędzisz na opale (nawet 20-30%). Dzięki
    >> temu też możesz wydłużyć okres użytkowania nowego kotła, utrzymując
    >> na kotle minimalną temperaturę powyżej punktu rosy tj. 58 stopni
    >> Celsjusza.
    >
    > Pomyślałem inaczej, ograniczyłem moc retorty (czasami szacuję do 1/3
    > znamionowej) i w efekcie kocioł nie wyłącza się, o ile tylko na
    > zewnątrz jest mniej niż 5C, a nawet jak się wyłącza, to na chwilkę.

    Ale musisz obniżać temperaturę wody w kotle, a to sprzyja szybszej korozji.

    > Nie obawiam się kondensacji, w kotle wszystko suche jak pieprz, jak
    > się stuknie w wymiennik, to zsypuje się popiół (szary, nie czarny) z
    > płyt wymiennika. Czyszczenie to w zasadzie jednokrotne przesunięcie
    > szczotką, można by odkurzaczem ładnie wyzbierać wszystko, tylko że
    > tego chyba żaden nie przeżyje ;). Z komina też nic nie kapie - też
    > suchy popiół w kolorze ciemnopopielatym. Komin czyszczę raz na rok,
    > kocioł raz na miesiąc.
    > Tutaj myślę, że mam dobrze. Z kotłami jest problem - poprzedni padł po
    > podobnym czasie w miejscu w którym nie dało się nic zrobić. Pokroiłem
    > go na plasterki licząc, że będzie cały zjedzony, a on był cały jak
    > nowy, za wyjątkiem jednego miejsca - jednej giętej płyty, którą
    > faktycznie zjadło na grubość papieru. Teraz padł w zupełnie innym
    > miejscu, gdzie nie ma żaru, obiegu spalin... taka płaska powierzchnia
    > robiąca za zasobnik na węgiel, u mnie nie wykorzystana. Idealne
    > miejsce do naprawy. Tylko znów się zastanawiam, czy tylko to miejsce
    > takie słabe, czy jeszcze gdzieś :(

    Kotły korodują w miejscu, gdzie jest najzimniejsza woda, czyli zazwyczaj
    w pobliżu powrotu.

    >
    > Dodatkowy kocioł gazowy daje mi bezpieczeństwo, gdyby jeszcze coś
    > padło (tą dziurkę pewnie zaspawam jutro).
    >
    >> Głowice termostatyczne będziesz używał tylko w tych pomieszczeniach,
    >> gdzie chcesz nieco obniżyć temperaturę w stosunku do temperatury
    >> ustawionej regulatorem pokojowym.
    >> Jako automatykę proponuję regulator pogodowy np. Tech ST-431 a
    >> termostat pokojowy Auraton T-1 RTH lub Auraton 200 RTH
    >
    > Obawiam się, że nie opanuję tych regulacji w aspekcie całego domu.
    > Nawet głowice okazały się nie do przejścia.

    Jak zrobisz tą automatykę, o której piszę to będziesz miał jedno
    pokrętło, którym będziesz ustawiał temperaturę w salonie oraz tam, gdzie
    chcesz mieć komfort. Termostaty przy grzejniku ustawiasz na full lub
    możesz zdemontować.

    > Ale dlaczego?
    > Podaję mniej węgla, mniej powietrza, proces zachodzi taki sam, tylko
    > na mniejszej ilości paliwa w jednostce czasu. Retorte mam 35kW, sądzę,
    > że pracuje na połowie, a czasami (jak jest naprawdę ciepło, np: X lub
    > IV,V) chyba nawet na 1/3 mocy.
    > Po popiole nie widzę, żeby było coś nie tak. Nie zastanawiałem się nad
    > tym dokładnie, ale chyba nie obserwuję żadnej zmiany w stosunku do
    > spalania, gdy podnoszę moc (I czasami II).
    >

    Większy kocioł to dłuższe cykle postojowe, w których spalanie odbywa się
    z najniższą sprawnością poniżej 30%
    Poza tym większy kocioł to większe przekroje kanałów spalinowych i
    większa ilość powietrza z wentylatora, a zmniejszanie ilości węgla
    powoduje, że wytwarza on mniej energii, a zbyt duża ilość powietrza
    wychładza spaliny. Tym samym spaliny są zimniejsze. Im zimniejsze
    spaliny tym mniej energii oddawane jest wodzie, bo przekazywana moc
    zależy od różnicy temperatur oraz powierzchni wymiennika.
    Poza tym poczytaj co napisałem Kogutkowi. Tam, gdzie opisałem parametry
    spalania mojego kotła.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1