eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieCzy pospinac rury miedziane z uziemieniem?Re: Czy pospinac rury miedziane z uziemieniem?
  • Data: 2009-06-20 09:26:56
    Temat: Re: Czy pospinac rury miedziane z uziemieniem?
    Od: "Jacek \"Plumpi\"" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Maniek4" <b...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:h1h496$5ko$1@news.interia.pl...

    >> Wiesz, do egzaminów na uprawnienia pomiarowe startowało nas 25 lub 26
    >> osób. Zdało nas tylko 5 osób, pomimo, iż wszyscy mieli wykształcenie
    >> elektryczne, większość po studiach i długoletnie doświadczenie w tym
    >> zawodzie.
    >
    > Alez. Nie podwazam Twojej wiedzy i doswiadczenia.
    > Bardzo cenie sobie Twoje rady na grupowym forum, ale wybacz Twoje tytuly
    > nie bronia spojzenia w inny sposob, to podstawa cywilizacji.

    Maniek, ja się nie chwalę swoją wiedzą czy tytułami.
    Napisałem to w sensie takim, że wbrew ogólnie krążącym opiniom, temet
    elektryki jest dość trudnym do zrozumienia, nawet dla ludzi z wykształceniem
    elektrycznym i elektronicznym, zatem posiadającym jakąś wiedzę w tym
    temacie.
    Normy zaś tworzone są przez wybitne jednostki, które swoje wywody
    poprzedzaja wieloletnimi badaniami oraz zbieranymi danymi, dlatego też
    trudno jest podważać tę wiedzę zawartą w normach przez osoby, które mają
    średnie pojęcie o elektryczności. Ja sam uważam, że mam sporo braków i im
    bardziej się zagłębiam w tę wiedzę tym więcej napotykam zagadnień i
    wątpliwości, które po dotarciu do ich sedna otwierają mi oczy i pokazują jak
    bardzo do tej pory było płytkie moje rozumowanie dotyczące tych zagadnień.
    Jednocześnie poznając intencje, nabieram przekonania o słuszności istnienia
    takich, a nie innych zasad i norm.
    Z tego powodu też nauczyłem się nie polemizować z wiedzą zawartą w normach
    zanim nie zrozumiem intencji jakie przyświecały ich autorom.
    Każdej takiej polemice powinno towarzyszyć dogłębne poznanie norm,
    zrozumienie ich zasad i intencji, a dopiero wtedy szukanie haczyków i
    wątpliwości. Niestety wiele osób tu na grupie robi na odwrót tzn. zaczyna
    dyskutować i polemizować z ogólnie przyjętymi normami i zasadami, wciskając
    innym swoje własne wyobrażenia (zazwyczaj błędne).

    > Nie rozmawiamy o jakichs tajnikach zawodu a o ogolnie zrozumialych
    > rzeczach.

    To co jest ogólnie zrozumiałe nie wystarczy w dziedzinie zabezpieczeń.
    Na ich jakość wpływ ma zbyt wiele czynników, aby móc sprowadzić je do
    prostej, zrozumiałej formy. Tą prostą zrozumiałą formą są właśnie normy,
    które są tworzone dla tych, którzy posiadają zbyt małą wiedzę do
    polemizowania.
    Spróbuj sobie poczytać jakiekolwiek opracowanie dotyczące projektowania
    instalacji, a sam się przekonasz, że jako elektrykowi czy elektronikowi to
    co wydawało się do tej pory takie proste i łatwe, takim wcale nie jest.

    > Jacku nie ja proponuje, pisalem o tym juz wczesniej. Przeczytaj cytowany
    > przeze mnie link. Prawo nie nakazuje zadnego rozwiazania.

    Jak nie , jak tak :D
    Prawo budowlane właśnie nakazuje stosowanie określonych zabezpieczeń, w tym
    także połączeń wyrównawczych.
    Jeżeli to prawo łamiesz to robisz to na właśną odpowiedzialność.

    > Oczywiscie, przeciez nikt nie ustrzeze mnie przed jakims kretynem robiacym
    > sobie jaja podlaczajac bojler odwrotnie.

    No własnie po są się robi połączenia wyrónawcze, aby Ciebie ustrzec przed
    takimi kretynami :)

    > To nie jest codzienna sytuacja wynikajaca z uszkodzenia czego kolwiek
    > przed ktorym trzeba sie jakos bronic, poza mozgiem sprawcy.

    Niestety w dobie obecnych zabezpieczeń przeciwporażeniowych jest to częstsza
    przyczyna wypadków niż wypadków spowodowanych uszkodzeniem sprzętu.

    > Ale to skrajny przypadek nie spowodowany nawet awaria czego kolwiek.
    > Rownie dobrze mozna kable w scianach puscic bez izolacji. Do namoczenia
    > nawet nikt sie nie zorientuje, a polaczenie wyrownawcze w kalafiorach nie
    > zadziala. Nie chce byc cyniczny ale mozna by wyrownywac elektrycznie
    > sciany na taki wypadek.

    Dlatego montaż powinno się powierzać specjalistom :)

    >> Teraz zobacz co by było, gdyby ta instalacja wodna była objęta
    >> połączeniem wyrównawczym, połączonym z przewodem neutralnym sieci oraz z
    >> uziomem. Po prostu przy pierwszej próbie włączenia "wywaliłoby"
    >> bezpieczniki i "wywalałoby" przy każdej kolejnej próbie włączenia
    >> bojlera.
    >
    > Z tym przykladem nie ma nawet co dyskutowac, bo jest oczywisty, pytanie
    > tylko jak czesty i na ile standardowy?

    W spojej praktyce spotkałem się z podobnymi przypadkami przynajmniej
    kilkadziesiąt razy. Oczywiście różne były przyczyny, ale skutek taki sam.

    > A ktore normy dopuszczaja podlaczenie fazy do kaloryfera??
    > Pytam powaznie, bo nadal poza jednym bojlerem nie wiem skad to napiecie w
    > instalacji?

    Żadne normy nie dopuszczają, ale za to normy jak i prawo budowlane nakazuje
    objęcie tych instalacji połączeniami wyrównawczymi.
    Napięcie na instalacji moze mieć wiele żródeł:
    - uszkodzona grzałka w bojlerze
    - uszkodzona grzałka w termie do wody
    - w ogrzewaczu przepływowym
    - upływność w ceramicznej płycie kuchenki elektrycznej czy piecyku
    kumulacyjnym stykającym się obudową z instalacją CO (tu małe wyjaśnienie
    szkło oraz ceramika po rozgrzaniu do o dziwo zaczynają przewodzić prąd, tym
    bardziej im wyższa jest ich temperatura)
    - przebicie w elektronice kotła lub pompie CO
    - zalanie wodą tychże urządzeń
    - uszkodzone przedłużacze, które wiszą w kotłowniach lub nawet w pokojach na
    rurkach CO (bardzo częste przypadki, który widuję)
    - prądy błądzące w ziemii powodujące tworzenie się potencjałów (ściany nie
    są idealnymi izolatorami)
    - indukowanie się na skutek bliskości nadajników w.cz.
    - indukowanie się podczas burzy na skutek EMP (impulsu elektomagnetycznego),
    który może spowodować przeskok wyładowania wewnątrz budynku (snop iskier) o
    długości nawet kilkudziesięciu cm i więcej, które może po prostu zabić ludzi
    - wyciek wody z instalacji CO, który zalewa znajdujące się w pobliżu gniazdo
    elektryczne
    - kołek mocujący grzejnik lub rurkę CO wbity w przewód elektryczny
    i wiele innych
    Przed tymi wszystkimi ewentualnościami oraz wcześniej opisaną głupotą
    chronią uziemione i połączone z przewoden neutralnym połączenia wyrównawcze.
    Dlaczego chcesz zatem rezygnować z tej ochrony ?
    W imię czego ?
    Jakichś wywodów naukowych ?

    > Otoz to, taka jest natura elektrycznosci. Nic nas nie ustrzeze przed
    > debilami. Moze to byc bojler podlaczony odwrotnie, albo radio po remoncie
    > ubogiego w wiedze elektronika. Oba przypadki sa mozliwe, ale zagrozenia
    > zupelnie rozne wskazujace na przeciwienstwo stanowisk co do uziemienia
    > wszystkiego w kolo.

    Tu akurat nie masz racji.

    > Zadania elektryka sa oczywiste, ale nie ma prawa nakazujacego stosowanie
    > konkretnych rozwiazan.

    Tu także jesteś w błędzie.

    > Mozemy przyjac ze w swietle obowiazujacego prawa oba sa poprawne.

    Nie są. Prawo nakazuje stosowanie obwodów ochronnych oraz połączeń
    wyrónawczych.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1