eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieCzym się grzać....jak nie gazem?Re: Czym się grzać....jak nie gazem?
  • Data: 2021-03-11 18:12:34
    Temat: Re: Czym się grzać....jak nie gazem?
    Od: ToMasz <t...@p...fm.com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 11.03.2021 o 03:29, ptoki pisze:
    > środa, 10 marca 2021 o 12:16:42 UTC-6 Tomasz Gorbaczuk napisał(a):
    >> W dniu .03.2021 o 18:04 ptoki <s...@g...com> pisze:
    >>> To wiele nie zmienia. Jesli ci sie dom wychladza w 4h to albo zyjesz na
    >>> granicy komfortu albo cieplo ci zwiewa.
    >>> Zreszta trudno doradzic jak tak nieskladnie piszesz.
    >> Tu jest inny problem. ToMasz mieszka w mieszkaniu i swoje obserwacje
    >> interpoluje na dom.
    >> Ma 60m2 pomieszczeń, Jemu to wystarcza, i uważa, że inni, którzy mają
    >> "więcej" to frajerzy, którzy tracą kasę na głupoty.

    >
    nie wiem czy LOL. Tydzień temu napisałem ze miałem niskie rachunki w
    mieszkaniu 40m, bez ocieplenia, teraz że mam niskie w mieszkaniu 60m z
    lekkim ociepleniem. Kto się kapnął po tygodniu ze czyta bez zrozumienia
    ręka w górę!
    Nie interpoluję na dom. Kolega pyta czym jak nie gazem. odpowiedziałem,
    że najsensowniej gazem, ale mniejszą powierzchnię. może się okazać że w
    horyzoncie wielu lat, taniej będzie zmienić dom na mieszkanie i mieć to
    w dupie ile kosztuje gaz, węgiel, prąd, pelet...
    Dyskusje ze mną są trudne, bo jak małe dziecko zadaję pytanie dla czego
    i domagam się odpowiedzi. jak pyskate dziecko nie uznaję odpowiedzi - bo
    to wszyscy wiedzą, bo ja pracuję w tym biznesie 30 lat itp.
    Na starym mieszkaniu, piętro niżej nikt nie mieszkał i zamarzły rury. to
    jest fakt i argument. ktoś tu pisał że jego zdaniem temperatura w
    starych blokach nie spada poniżej iluś tam stopni? tam była temperatura
    w okolicach zera, a moja podłoga w łazience co zimę miała 12 stopni.

    cytuję:
    >> i uważa, że inni, którzy mają
    >> "więcej" to frajerzy, którzy tracą kasę na głupoty.
    nigdy tak nie napisałem i brakiem kultury osobistej jest posądzanie
    kogoś o takie opinie. wystarczyło zapytać czy tak myślę. bo teraz
    _wygląda na to_, że TY musisz sobie dorobić ideologię do tego że jednak
    było warto budować dom za furę pieniędzy, w miarę tanio ogrzewać setki
    metrów, a można to było ogarnąć mieszkaniem.
    Ja czytam grupę bo sam chciałby mieć/wybudować dom. ale jak pomyślę ze
    aby to osiągnąć musiałbym zapierdzielać w robocie jak mrówka, spłacać
    jakiś kredyt, martwić się o dojazdy.... nie. w moim przypadku to się
    raczej nie uda. I to nie chodzi o brak kasy, tylko o samo poczucie, po
    kija JA mam płacić za spełnienie tych samych potrzeb więcej, jak mogę
    mniej. a ja mam wyjątkowo małe potrzeby. Zresztą Wy też, ale to już nie
    ma związku z grupą budowlaną. upraszczając: wielu z Was w domu musi mieć
    zajebiście stałą temperatuę, krzywe pogodowe, bufory żeby piec nie
    taktowa. w domu. ale już na podwórku, w autobusie, pracy, szkole -
    poziom akceptacji temperatury jest o niebo większy.

    >> Dyskusje z ToMaszem na temat spadku temp. w dobrze
    >> ocieplonym domu
    >> odbywały się wielokrotnie i nic nie wniosły do Jego
    >> światopoglądu.
    >> Ja Jego posty na temat ogrzewania ignoruję, bo mają się
    >> nijak do
    >> rzeczywistości.
    masz racje - nic nie wniosły. nie dowiedziałem się jaka częstotliwość
    załączania i wyłączania kotła gazowego jest dobra jaka zła. nie w sensie
    za dużo, za mało tylko cyfry. teaz ze zdziwieneim widzę że panele mogą
    być lepsze od żeberek. to chyba dobrze, ale to Wam się światopogląd
    zmienił, nie mnie.

    >>
    > LOL. Przeciez go sasiedzi grzeja :)
    > Jak tak to nie ma sensu dyskutowac...
    sens będzie, jeśli zaczniesz czytać mnie, a nie doklejać się do opinii
    innych na mój temat. pisałem ze jedno z mieszkań mam skrajne. 3 ściany
    na podwórko, jeden pokój ma wspólną ścianę z sąsiednim mieszkaniem,
    przedpokój+łazienka - na klatkę schodową. na klatce nie ma ogrzewania,
    zimą jak zawjeje - lezy śnieg. o zamarzniętych rurach przeczytałeś? Aby
    się oddzielić od sąsiadów, mam 10cm wełny na podłodze, sufit podwieszany
    20cm niżej. (warstwa powietrza stanowi izolacje, zrezygnowałem z pchania
    tam wełny). Argument na poparcie że to dobry wybór izolacji i ogrzewania
    - rachunek za gaz. Czy członkowie Waszych rodzin, Wasi bliscy którzy
    mieszkaja w blokach, płacą mniej? Zapytajcie. bo u mnie w okolicy raczej
    nie. a już na pewno nie, gdy mają ogrzewanie z miasta, bo to wchodzi dwa
    razy tyle.

    ToMasz

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1